PDA

Zobacz pełną wersję : Letnie Bieszczady



coshoo
29-08-2019, 20:39
Trafiły się wolne dni w "długi weekend sierpniowy" i trzeba było je jakoś wykorzystać. Rzuciłem hasło koleżance i długo jej namawiać nie musiałem. No więc we środę 14 sierpnia, w strugach deszczu, pod wieczór docieramy pod pewną wiatę w okolicy Jabłonek. Wieczorem deszcz powoli odpuszcza, jest ognisko i oddychanie górskim powietrzem. Tego mi było trzeba od dawna.

https://i.imgur.com/5Ds9TQp.jpg (https://i.imgur.com/DnUD6OE.jpg)


CZWARTEK - 15 sierpnia

Wstaję o świcie, całkiem rześko. Mój ulubiony chłodek, zamiast letniego skwaru. Dobrze się spało na ławach pod wiatką.

https://i.imgur.com/GQLefnq.jpg (https://i.imgur.com/0fSkPif.jpg)

Kręcę się po okolicy, powoli niebo się przejaśnia.

https://i.imgur.com/uAwJ9Py.jpg (https://i.imgur.com/iyhFNcI.jpg)

Pakujemy graty do auta i przemieszczamy się w inne rejony. Samochód parkujemy przy wylocie doliny łopieńskiej. Gdy przyjechaliśmy stało ze trzy auta, gdy narzuciliśmy plecaki na grzbiet, miejsc na parkingu prawie nie było. Trzeba uciekać od weekendowych tłumów.
Maszerujemy sobie w głąb doliny Łopienki, przed samą cerkwią droga rozkopana, turyści będą musieli kawałek podejść na nogach. Pod cerkwią krótki postój i uciekamy dalej.

https://i.imgur.com/Q8atK3a.jpg (https://i.imgur.com/vzLWQLY.jpg)

Robi się gorąco, mogłem siedzieć w piwnicy zamiast włóczyć się z plecakiem. 8-)
Pierwsze widoki na łopieńską dolinę. Letni bezpłciowy, monotonnie zielony krajobraz.

https://i.imgur.com/Ocx3S4d.jpg (https://i.imgur.com/ASKznMK.jpg)

Przystanek pod pewną samotną sosenką. Piwo smakowało wybornie.

https://i.imgur.com/QpgDexg.jpg (https://i.imgur.com/6RCp2Om.jpg)

Wspinamy się na Korbanię lasem, chłodniej i jest woda.

https://i.imgur.com/jWwaJDE.jpg (https://i.imgur.com/oqFJjBY.jpg)

https://i.imgur.com/ams30LB.jpg (https://i.imgur.com/ZKrxT0F.jpg)

Docieramy na szczyt. Turyści niestety odkryli już tę górkę i trochę grup się przewija, ale nic to, zajmujemy się przyjemniejszymi rzeczami jak np. podziwianie świata z pozycji horyzontalnej.

https://i.imgur.com/BuYIbbp.jpg (https://i.imgur.com/iktpz4b.jpg)

Szczególnie mojej koleżance przypadł do gustu ten rodzaj turystyki.

https://i.imgur.com/X3dwkGW.jpg (https://i.imgur.com/oqtGAXS.jpg)

W końcu nastała godzina, że mamy górę dla siebie. Można podziwiać okolice w świetle zachodzącego słońca.

https://i.imgur.com/kDMNt7U.jpg (https://i.imgur.com/svMYOux.jpg)

https://i.imgur.com/LttvyVt.jpg (https://i.imgur.com/YMA7Hj1.jpg)

Posłanie przygotowane w wiacie, można żegnać dzień...


C.D.N.

coshoo
29-08-2019, 21:19
PIĄTEK - 16 sierpnia

Nie mogłem opuścić najpiękniejszej pory dnia, więc o świcie już jestem na nogach. A było co oglądać...

https://i.imgur.com/Q9vv6um.jpg (https://i.imgur.com/QQJz6qy.jpg)

https://i.imgur.com/7bOWkHK.jpg (https://i.imgur.com/bn0iAKC.jpg)

I rzut okiem na wyższe rejony.

https://i.imgur.com/gnEyVpc.jpg (https://i.imgur.com/tVcRFri.jpg)

Słońce już całkiem wysoko.

https://i.imgur.com/Idv0G5c.jpg (https://i.imgur.com/dHUyuHu.jpg)

Najedzeni, spakowani, ponownie zagłębiamy się w las.

https://i.imgur.com/dj47fZC.jpg (https://i.imgur.com/vthgEhP.jpg)

Czasami trzeba się pogimnastykować.

https://i.imgur.com/1iXRvpC.jpg (https://i.imgur.com/IlgHrlS.jpg)

Docieramy do Terki, sklep otwarty, zimne piwo na stole, kulinarne rozpusty...
Czas ruszać w dalszą drogę. We wsi można jeszcze pooglądać bieszczadzkie chyże, pewnie już niedługo...

https://i.imgur.com/sWb3oIW.jpg (https://i.imgur.com/zKneDXa.jpg)

Na górce ponad Terką postój, koleżanka przyjmuje ulubioną pozycję.

https://i.imgur.com/gumHqF2.jpg (https://i.imgur.com/bKm82Z1.jpg)

Studenne, lubię to miejsce. Nawet łąki pokoszone.

https://i.imgur.com/wMptOGc.jpg (https://i.imgur.com/dETtn7x.jpg)

Starymi drogami docieramy nad San. Można dojechać samochodem więc i ludzie są.

https://i.imgur.com/lPHTq8o.jpg (https://i.imgur.com/CW9zhzc.jpg)

Jeszcze kawałek i docieramy do dzisiejszego celu. Obóz rozbity, ognisko płonie, hamak wisi...

https://i.imgur.com/XsYy9I7.jpg (https://i.imgur.com/6Ipoki6.jpg)

San za drzewami mocno wzburzony po środowych ulewach, umyć się dało, ale komfortowa kąpiel niemożliwa.
Popołudniowa sjesta, hamak i kubek z nalewką. :grin:

https://i.imgur.com/6Oky1D8.jpg (https://i.imgur.com/cuHvcJn.jpg)

Kolejny dzień za nami...


C.D.N.

PaweleS
29-08-2019, 22:00
Pięknie się czyta, pięknie się ogląda. A ja tak boję się tych tłumów w letnie długie weekendy. Jak widać można je ominąć.
Czekam na więcej.

krawc
30-08-2019, 08:31
Z niezrozumiałych dla mnie wzgledów twoje fotki nie uwzględniaja widoku w moim przekonaniu najbardziej interesującego , czyli koleżanki która Ci towarzyszyła!!!!
Popraw sie Pawelku, uzupelnij :grin:
Bob

coshoo
30-08-2019, 17:55
SOBOTA - 17 sierpnia

Obfite śniadanko to podstawa.

https://s.put.re/3N9Dxsvd.jpg (https://s.put.re/oRJNpBkT.jpg)

Zbieramy się do dalszej wędrówki. Bieszczady w tym okresie są żółte, opanowała je rudbekia naga, rośnie gdzie tylko może.

https://s.put.re/X2aurfsv.jpg (https://s.put.re/uLN8qKyq.jpg)

https://s.put.re/brSL8H7b.jpg (https://s.put.re/rEJLmrmG.jpg)

Docieramy do Tworylnego, niestety latem nie ma tu wielkiego uroku, wszystko zarośnięte zielskiem wszelakim.

https://s.put.re/NZ1SoH18.jpg (https://s.put.re/vPv78E3E.jpg)

Ruin zabudowy gospodarskiej prawie już nie widać.

https://s.put.re/v48Jxhwq.jpg (https://s.put.re/ekJT8K5e.jpg)

Wychodzimy na stokówkę, mijamy wypał drewna, który musiał zakończyć żywot jakiś czas temu.

https://s.put.re/Q8bB2z3G.jpg (https://s.put.re/qg4zG3Hw.jpg)

Z domowego archiwum wygrzebałem fotkę sprzed lat, gdy praca furczała.

https://s.put.re/wPU5fp5D.jpg (https://s.put.re/aa27JhTk.jpg)

Jest gorąco, dobrze po drodze spotykać wodospadziki.

https://s.put.re/iXfPwAm9.jpg (https://s.put.re/J4QCsDni.jpg)

Z mostu można podziwiać Smerek w oddali.

https://s.put.re/QM2thTmQ.jpg (https://s.put.re/JUHLjdok.jpg)

Marsz kończymy nad potokiem w dawnej wsi Zawój. Jedni wolą leżeć plackiem na słońcu.

https://s.put.re/nwLG3qaH.jpg (https://s.put.re/Xm6EkJpF.jpg)

Inni wolą kąpiel i poleżeć w cieniu.

https://s.put.re/CxiW9WRj.jpg

https://s.put.re/YAzkeddy.jpg (https://s.put.re/MKCXgK5v.jpg)

Wieczorem ognisko i sen w wiacie.

https://s.put.re/qwSYifCd.jpg


NIEDZIELA - 18 sierpnia

Nie ma to jak sen na świeżym powietrzu i szum potoku.

https://s.put.re/aE4VFrLr.jpg (https://s.put.re/jzh6yprZ.jpg)

Pakujemy graty i powoli trzeba się kierować do auta.
Udaje nam się być przy osuwisku w Sinych Wirach, gdy jeszcze nie dotarły tłumy. Nawet kąpiel była. Szkoda, że dawne Jeziorko Szmaragdowe znikło, fajne było pływanie.

https://s.put.re/Nz64ewTf.jpg (https://s.put.re/P3FXUUgf.jpg)

Im bliżej samochodu tym więcej ludzi mijamy. Ostatni łyk wody ze strumyka.

https://s.put.re/Jf8VFx3A.jpg (https://s.put.re/fSUVyym6.jpg)

Przy parkingu istny armageddon samochodowy, parking pełny i auta stoją gdzie tylko mogą. Pakujemy plecaki do auta i żegnamy Bieszczady.
Nie było nic odkrywczego, ale miło było spędzić te kilka dni na takim łażeniu. Liczę, że jesienią uda się pojechać w jakieś sensowniejsze góry.


KONIEC

don Enrico
30-08-2019, 20:14
(...)
Nie było nic odkrywczego, ale miło było spędzić te kilka dni na takim łażeniu. Liczę, że jesienią uda się pojechać w jakieś sensowniejsze góry.


Niby nic odkrywczego , ale jakże miło było wędrować z Wami.
Dzięki śliczne za relację.