Zobacz pełną wersję : Gwizdek świetego Onufrego
Wojtek Pysz
14-06-2020, 15:28
WSTĘP.
Dlaczego taki dziwny tytuł? Bo jadę do Jawornika, a byłem tam już kilka razy i trzeba czymś ten wyjazd od innych odróżnić. A do Jawornika jadę, bo jeden z kolegów zaprosił tam znajomych na świętowanie 15. urodzin. Więcej o gwizdku będzie mniej-więcej w połowie opowiadania.
Wyruszam z Jarosławia i wkrótce mam po drodze pierwszy Jawornik.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200612_062252.jpg
W Jaworniku jest cerkiew ale to jeszcze nie jest ten Jawornik, więc ja jadę dalej.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200612_060956.jpg
Wojtek Pysz
14-06-2020, 15:50
Element bieszczadzki czyli fatalny początek
Dojeżdżam samochodem pod tę cerkiew. To jeszcze nie są Bieszczady, ale niedaleko. Nie lubię zostawiać samochodu na kilka dni w mieście, a tu jest Rzepedź Wieś – więc może sobie stać. Jeszcze jest ranek, jeszcze jest pochmurno.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200612_081641.jpg
Przesiadam się na rower i jadę w Bieszczady. Wspominam tyle o tych Bieszczadach na początku, żebym mógł legalnie zamieścić swoje opowiadanie dziale bieszczadzkim, a nie w „Turystyce nie-bieszczadzkiej”, pośród wątków równinnych, bagiennych i morskich. Na teren Bieszczadów wjadę w centrum Rzepedzi. Tuż za przejazdem kolejowym jest most na Osławicy, za którym jesteśmy w Bieszczadach. Jeśli ktoś jedzie drogą główną, to za pół kilometra znów będzie w Beskidzie Niskim, ale ja skręciłem w lewo, chcąc jechać wzdłuż dawnej trasy kolejki, doliną Osławy do Smolnika, czyli pozostałem w Bieszczadach. Tutaj była końcowa stacja kolejki.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04653.JPG
Po ok. 3 km dojechałem do brodu na Osławie. Chwilę wcześniej pomyślałem, żeby się rozpędzić z górki, to przelecę szybko po płytach betonowych i jeśli nogi lekko uniosę, przemknę przez bród sucha stopą.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04654.JPG
Na szczęście - nie zrealizowałem tego pomysłu (rozpędzienia się). Na szczęście - bo dwa metry od brzegu było już tak:
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200612_092314.jpg
Rower został więc na brzegu a ja poszedłem pieszo, wysondować poziom wody. Nie było źle, woda sięgała lekko powyżej kolan ale bystry nurt i śliskie płyty powodowały co chwile utratę równowagi. Doszedłem do środka rzeki.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04655.JPG
Zawróciłem i pomyślałem, że jeśli pójdę z rowerem, to będę się mógł na nim opierać, utrzymując równowagę. Zacząłem iść, ale po kilku metrach koła roweru zostały podcięte przez nurt i rower prawie odpłynął. Wycieczka rowerowa bez roweru nie ma uroku, więc szybko zawróciłem do Rzepedzi.
Wojtek Pysz
14-06-2020, 19:49
Drogą do Komańczy
Trudno, na razie trzeba podróżować asfaltem, wzdłuż doliny Osławicy, zamiast Osławy. W ten sposób szybko znalazłem się w Jaworniku.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200612_094335.jpg
To już był ten właściwy Jawornik, ale po pierwsze – była dopiero godzina 10, po drugie, miałem zamiar powłóczyć się trochę po okolicy. Mijam więc Jawornik bez zatrzymywania się i dojeżdżam do Komańczy, gdzie udaje mi się dopchać rower do klasztoru.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200612_100754.jpg
Stacja kolejowa w Komańczy jest dla mnie w ostatnich latach bardzo smutna. Można tu kupić odzież, obuwie, artykuły szkolne i papiernicze, wieńce, wiązanki, części zapasowe do pił motorowych, ale nie – jak dawniej – bilety kolejowe.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04658.JPG
A tutaj można kupić jeszcze więcej.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200612_102125.jpg
W Komańczy skręcam na wschód, w stronę Jaślisk. Odtąd aż do końca będę już w Beskidzie Niskim, ale wycieczka zaczęła się w Bieszczadach i proszę jej stąd nigdzie nie przenosić:-) Po drodze cerkiew na wzgórzu po prawej.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04663.JPG
...
Rower został więc na brzegu a ja poszedłem pieszo, wysondować poziom wody. Nie było źle, woda sięgała lekko powyżej kolan ale bystry nurt i śliskie płyty powodowały co chwile utratę równowagi. Doszedłem do środka rzeki.
...
Przechodziłem tam ostatnio, płyty śliskie jak diabli. Myśmy z kolegą szli krawędzią płyt, czepiając się jej palcami :-)
Ale woda była trochę mniejsza...
Wojtek Pysz
15-06-2020, 07:50
Doliną Barbarki pod górę
Z poprzedniego zdjęcia (cerkiew prawosławna w Komańczy) można wywnioskować, że Prełuki i Smolnik odpuściłem. Najciekwaszy dla mnie miał być odcinek z Rzepedzi przez dwa brody.
Dzisiaj mam więc dużo czasu, można się zatrzymać tu i ówdzie, zobaczyć to i owo. Po lewej będę miał cerkwisko i cmentarz w Czystohorbie. Aby się tam dostać, trzeba przejść na druga stronę potoku Barbarka. Jest tu nawet drewniany mostek. Poręczy lepiej nie dotykać, bo odpadnie a na deski trzeba uważać, bo spróchniałe.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04666.JPG
Tuż za mostkiem, do Barbarki uchodzi mały potoczek Kawna. Zazwyczaj jest w nim niewiele wody. Dzisiaj też nie było jej bardzo dużo, bez problemu przeszedłem przez nurt, ale nie dało się wyjść na drogę. Nocne opady zmyły z drogi ziemię, tworząc błotną papkę po kolana.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04668.JPG
Rower musiał więc zaparkować w potoczku a ja poszedłem na cerkwisko.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04670.JPG
Widok na cerkwisko.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04672.JPG
Kamienna chrzcielnica
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04673.JPG
Poruszając się po cerkwisku należy zachować ostrożność, gdyż teren jest „zaminowany” krowim łajnem.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04676.JPG
Tuż obok cerkwiska jest cmentarz. Ogrodzony, krowy nie wchodzą.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04677.JPG
Nagrobki na cmentarzu w Czystohorbie:
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/Czystohorb_nagrobki.jpg
Wojtek Pysz
15-06-2020, 14:34
Teraz będzie o gwizdku
Po wizycie na cerkwisku trzeba wyjechać pod sporą górkę, do kościoła i PGR-u w Czystohorbie. Potem już w dół, do Wisłoka Wielkiego, który wita mnie przydrożnymi krzyżami.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/Wislok_krzyze_przydrozne.jpg
Dawna cerkiew pw. Św. Onufrego w Wisłoku wykorzystywana jest obecnie jako kościół rz.kat., również pod wezwaniem św. Onufrego. Dzisiaj, 12 czerwca jest tu odpust, na który licznie przybyli parafianie…
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04693.JPG
… oraz księża z sąsiednich parafii.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200612_121648.jpg
Na odpuście nie zabrakło kramów, na których można było kupić wiatraczki, koraliki, watę cukrową i plastikowe karabiny maszynowe. Postanowiłem i ja coś kupić dla szanownego jubilata, na spotkanie z którym jechałem do Jawornika. Nie wybrałem żadnego z wyżej wymienionych produktów, lecz kupiłem tytułowy gwizdek. Pan „kramowy” spytał mnie, czy chcę taki zwykły, plastikowy, czy taki droższy metalowy. Nie będę oszczędzał na szanownym jubilacie, wziąłem ten metalowy. Jak się jubilat kiedyś zgubi w lesie, będzie głośno gwizdał i ktoś go odnajdzie. Zdjęcia gwizdka (gwizdkowi?) nie zrobiłem.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04691.JPG
Teraz już wszyscy wiedzą, skąd tytuł, ale można dalej czytać, bo jeszcze będzie coś ciekawego:-)
Wojtek Pysz
15-06-2020, 17:22
Szybka pętelka do Jasiela i dożywianie owczarków
Jest dopiero lekko po południu, jeszcze mogę gdzieś pojechać. Dzisiaj wszystko jest na „Ja”, więc może do Jasiela. Po drodze Zakład Karny w Moszczańcu. Jakoś tu pusto. Brama otwarta, ludzi nie widać, zwierząt nie widać. Stąd do Jasiela jedzie się wygodną drogą szutrową, niedostępną dla samochodów.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04697.JPG
Dzisiaj na polu biwakowym w Jasielu są tłumy. W sobotę i niedzielę pewnie będą jeszcze większe. Chyba się skończył Jasiel spokojny i kameralny.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04703.JPG
Po nocnej ulewie wodza spływa z gór różnymi sposobami.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200612_144857.jpg
Z Jasiela zjeżdżam do Woli Niżnej. Na parkingu w dolinie Jasiołki (ostatnie miejsce, dokąd można legalnie dojechać) stoi kilkanaście samochodów.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04709.JPG
Z Woli Niżnej jadę z powrotem do Moszczańca, ale już asfaltem. Na łąkach po południowej stronie drogi pasie się wielkie stado owiec. Przystaję tam, by sfotografować przydrożny krzyż. Od stada odrywają się dwie białe postacie i biegną do mnie. Juhas coś krzyczy. Ja nie rozumiem co on krzyczy a białe owczarki go chyba nie słyszą.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04717.JPG
Owczarki podbiegają do mnie, dodatkowo zatrzymuje się dwóch motocyklistów z chęcią niesienia pomocy napadniętemu rowerzyście.
Samotny wędrowiec w terenie zagrożonym powinien mieć zawsze w pogotowiu środki obrony. Najlepszym sposobem na owczarki są „obamki”. Trzeba je nosić/wozić w łatwo dostępnym miejscu i podać owczarkowi przez zaskoczenie:-)
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200614_102228.jpg
Pieski dostają po jednym „obamku”. Zjadają szybko i wylizują okruszyny. Ja w tym czasie fotografuję krzyż.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04715.JPG
Znów idą w moją stronę, jakby pytając ”tylko tyle”? Dostają kolejną porcje i żegnamy się w przyjacielskim nastroju. Juhas przestaje krzyczeć, zdziwieni motocykliści odjeżdżają na swych stalowych rumakach.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04718.JPG
Obamki są przysmakiem psów pasterskich także w innych krajach (tutaj: Alpy Rodniańskie). Trzech fotografów dokumentuje!
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/Rodnianskie.jpg
Co to są obamki i jak się je robi - opowiadam tylko osobiście. Zawsze z degustacją:-)
Co to są obamki i jak się je robi - opowiadam tylko osobiście. Zawsze z degustacją:-)
Po wpisaniu w wyszukiwarkę "obamki" wyszła mi chłodna reakcja Waszyngtonu na lody, które produkowane są/były w Rosji.
Podobno "Google" wie wszystko.
Wojtek Pysz
15-06-2020, 19:36
Po wpisaniu w wyszukiwarkę "obamki" wyszła mi chłodna reakcja Waszyngtonu ...
Wspomniany przeze mnie produkt własny ma pewne związki z Waszyngtonem;-)
Podobno "Google" wie wszystko.
Jak się okazuje - prawie wszystko.
kulczyk1
15-06-2020, 20:55
Nie tylko Jasiel nie jest już kameralny. Zamkniecie granic skutkuje sporą ilością turystów w miejscach , w których dawniej nie uświadczyło się człowieka.
Miejmy nadzieję , że za tydzień ,dwa część turystów ruszy w Europę i troche sie przeludni.
Wojtek Pysz
16-06-2020, 06:05
Pożegnanie z Wisłokiem
Dzisiaj kilka razy przejeżdżam przez rzekę Wisłok, tym razem po raz ostatni. Jest on tutaj bardzo malutki.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04721.JPG
Gdyby ktoś nie wierzył, że to naprawdę Wisłok, to jest podpisany:-)
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04720.JPG
Zamykam pętelkę Wisłok Wielki – Jasiel i znów jestem przy cerkwi w Wisłoku.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04722.JPG
Tym razem jest tutaj pusto. Idę na przycerkiewny cmentarz.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200612_162613.jpg
Jest tu kilka starych nagrobków i kilka nowych. Na nowych widnieje przeważnie nazwisko „Opryszko” (Oпришко).
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/Opryszko.jpg
Wojtek Pysz
16-06-2020, 21:01
Odcinek górski
Powyżej cmentarza zaczyna się odcinek górski. Potwierdzają to nazwy: grzbiecik, którym pojadę nazywa się Hora a dróżka na nim to Wierchowa Put.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200612_163735.jpg
Następny grzbiecik, Jasieniny, usłany jest wytworami współczesnego rolnictwa górskiego. Teren nie jest zbyt stromy ani bardzo wyboisty. Jednak nasycone wodą trawiaste podłoże ma konsystencję gąbki, która łapie koła roweru i nie chce puścić:-)
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04731.JPG
Potem docieram na prawdziwą górę, jest nawet podpisana na tabliczce:
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200612_184716.jpg
Tutaj zjadam podwieczorek.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200612_185545.jpg
I ostatnie zdjęcie z tego dnia – dojechałem na miejsce akcji. Gwizdek św. Onufrego został wręczony jubilatowi wraz z omówieniem instrukcji obsługi.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200612_201425.jpg
Wojtek Pysz
18-06-2020, 09:42
Drugi dzień - powrót
Jawornik rankiem dnia następnego
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200613_065725.jpg
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200613_070540.jpg
Teraz czeka mnie kawałek w górę, na Kamień. Niby niedaleko, niby niewysoko ale ten odcinek mnie mocno umęczył. Na niektórych fragmentach drogi widać było ślady podkutego konia, który - schodząc z góry - ślizgał się. Koń szedł na czterech nogach. A je szedłem na dwóch, pod górę i z rowerem. Ale jakoś na Kamień doszedłem;-)
Zrobiłem sobie dłuższą przerwę na spacer po skałkach.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200613_111955.jpg
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200613_112302.jpg
Z Kamienia chciałem pojechać/pójść na Rzepedkę czarno-żółtym szlakiem „szwejkowskim”. Nawet kilkaset metrów szlaku udało mi się pokonać. Znaków (oprócz „zakrętu” na Kamieniu) na tym odcinku nie było. Bez znaków pewnie bym sobie jakoś poradził, ale zniechęciła mnie konieczność przenoszenia roweru przez zwalone drzewa. Dla piechura jest to tylko utrudnienie, dla rowerzysty może być przeszkodą nie do przebycia. Wróciłem na Kamień i pomknąłem dalej czerwonym szlakiem. Będzie o 15 km dalej ale o kilka godzin szybciej;-)
Cmentarz w Przybyszowie
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04761.JPG
Chata w Przybyszowie
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200613_123328.jpg
Krowy w Karlikowie
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04769.JPG
Cmentarz w Karlikowie
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/DSC04771.JPG
Cerkiew w Szczawnem
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200613_134313.jpg
W takich butach do cerkwi się nie wchodzi
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200613_134002.jpg
Ikonostas w Szczawnem
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200613_133725.jpg
Rzepedź, tutaj zaczynałem, tutaj kończę
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200613_140121.jpg
Cmentarz przy cerkwi
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200613_142433.jpg
Rower trochę się pobrudził
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200613_140616.jpg
Dobry hamulec hamuje nawet wtedy, gdy go nie widać.
https://ciekawe.tematy.net/2020/jawornik/900/20200613_140859.jpg
Wojtek Pysz
18-06-2020, 19:24
Dla dociekliwych - ślady z Garmina:
1. https://ciekawe.tematy.net/gpx/mapka.php?id=5ab4154921b991936ed1
2. https://ciekawe.tematy.net/gpx/mapka.php?id=5546454df429fe6c3963
sir Bazyl
27-06-2020, 21:54
Powoli nadrabiam forumowe zaległości i Twoją relację zostawiłem sobie na deser. Kurna chata, niby spokojny człowiek z tego Wojtka a taki pozytywnie zakręcony "wariat". Podziwiam nieustająco! Toż włazić w taaaaką Osławę z rowerem (czy bez) to niektórym mogło by się wydawać jakąś lekkomyślnością...ale oni nie mają już w sobie nic z młodzieńczej fantazji, której mimo dystyngowanego (hi, hi) wyglądu, Wojtkowi nie brakuje!
Dzięki za relację i spotkanie!
Ha,
Włóczyliśmy się kiedyś po tych okolicach z Bobem, Czartem, Dzierzbą i Hontasikiem:) To było po pamiętnym KIMBie w Dwerniku k/ Komańczy. Tyle, że nie mieliśmy rowerów i udało nam się dotrzeć z Dwernika na Kanasiówkę i do uroczyska Jasiel, a później aż do Jaślisk i Daliowej, a następnie zawrócić i przez Pasmo Bukowicy wrócić do Komańczy:) Piękna trasa, dzikie tereny... czy już nie?:)
Derty
sir Bazyl
29-06-2020, 15:23
Kila tygodni temu byłem na Jasielu, ludzi sporo na polu namiotowym ale chyba większość zatrzymała się na przerwę gdyż namioty były tylko trzy. Ale najpiękniejszy obrazek zaobserwowałem po drodze, na wysokości stawów p. porz. Drogą w kierunku pola szła para dorosłych z dwójką młodych. Dzieci jak to dzieci, próbowały przeskakiwać kałuże z wodą i się trochę upaprać ale dorośli cały czas je strofowali na tyle głośno, że zanim było ich widać to doskonale było ich słychać. Usiadłem w cieniu na odpoczynek i czekam aż przejdą. Ukazuje się pani w czerwonych butach typu adidas na wysokim obcasie (takim koturnie czy czymś takim - wybaczcie nie znam się na modzie), białe spodnie, biała bluzka, mini torebka czerwona i usta umalowane czerwoną szminką. Ta torebka to był jedyny bagaż całej rodziny więc gdyby dzieciom zachciało się np. pić to chyba ze stawu bo co prawda głowa rodziny niosła w ręce płyn ale to było piwo w butelce. Nawet się nie uśmiechnąłem i zdjęcia nie zrobiłem bo kark miał taki, że kciukiem i palcem wskazującym mógłby mi mój skręcić chyba bez większego wysiłku :) Do pola namiotowego nie dotarli, gdyż po krótkiej kłótni za temat trudów wycieczki zawrócili w kierunku parkingu. Naprawdę wyglądali dość egzotycznie w tym miejscu gdyż kiedyś to spotykało się tam tylko plecakowiczów a teraz ze względu na obostrzenia plażowiczów można spotkać :) Mam nadzieję, że wkrótce otworzą się Majorki, Hiszpanie, Chorwacje i inne Karaiby i wszystko wróci do normy!
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.