Zobacz pełną wersję : Apuseni ... są takie góry w Rumuni
don Enrico
04-05-2023, 19:54
Bieszczady są elementem łańcuchu górskiego zwanego Karpatami. Przebiega granicą polsko-słowacką potem wkracza na Ukrainę i dalej na Rumunię.
Okoliczności polityczne zablokowały wyjazd na ulubioną Ukrainę , więc padł pomysł aby ruszyć dalej do Rumunii
.... ale gdzie ?
Majówka jest krótka a w Rumuni gór jest dużo, dużo więcej niż w Polsce
Najbliżej leży pasmo Apuseni, więc wybraliśmy je , zachęceni informacjami z netu że to takie "rumuńskie Bieszczady"
...
https://i.imgur.com/d7zwGgm.jpg
Wojtek Pysz
05-05-2023, 20:06
Okoliczności polityczne zablokowały wyjazd na ulubioną Ukrainę [....]
Nie będę Cię przepraszał, że się wcinam w wątek, bo to przecież forum dyskusyjne.
Wojna na Ukrainie jest na pewno wydarzeniem niedobrym, ale na razie nie ma blokady wjazdu / wyjazdu / poruszania się.
Przejście piesze zajmuje 10 sekund na punkcie polskim, 10 sekund na ukraińskim plus pokonanie odległości miedzy tymi punktami (rowerem kilkadziesiąt sekund). Jak widać na zdjęciu, tłoku nie ma.
https://ciekawe.tematy.net/2023/05-02/20230502_090924850_iOS.jpg
Na terenach przygranicznych wszystko jest mniej-więcej na swoim miejscu, cerkwie stoją tam, gdzie stały,
https://ciekawe.tematy.net/2023/05-02/WP_2023-05-02_115309DSC01678.JPG
... marszrutki jeżdżą, jak jeździły,...
https://ciekawe.tematy.net/2023/05-02/20230502_094140153_iOS.jpg
Ludzie chodzą a samochody jeżdżą po ulicach.
https://ciekawe.tematy.net/2023/05-02/WP_2023-05-02_140252DSC01705.JPG
Tylko kolejka samochodów ciężarowych na kierunku PL => UA kończy się w Mościskach
https://ciekawe.tematy.net/2023/05-02/20230502_113913766_iOS.jpg
don Enrico
05-05-2023, 20:54
Wbiłeś Wojtku dużego gwoździa .... bo wiele osób zadaje sobie pytanie : jest ta wojna , czy jej nie ma ?
Czy bezstresowo można podróżować po takim kraju ?
Ja nie znam odpowiedzi ,
więc powrócę to wątku w wersji rumuńskiej.
...
Jak dotrzeć w Góry Apuseni ?
Okazuje się że dzięki Węgrom , którzy w ubiegłym roku oddali kolejne odcinki autostrady odległość do Rumuni się zmniejszyła.
Opuszczamy w Barwinku Polskę , aby po pokonaniu 100 km dotrzeć do Preszowa na Słowacji, tu wbijamy się na autostradę , która zawiezie nas na obrzeże miasta Oradea w Rumunii.
Potem kierujemy się w sam środek Gór Apuseni krętymi drogami , kierunek Padisz ( takie Ustrzyki Górne - kompleks turystyczny)
https://i.imgur.com/r0tFNjA.jpg
..
Parę kilometrów przed celem ( Padisz) skręcamy w boczną dróżkę , a raczej wertepy ,
gdzie można rozwalić miskę i powolnie na jedynce, pokonujemy 2 km aby dotrzeć do polany Glavoj
Położona jest na wysokości ok 1100 m.npm jest ta polana pełniąca funkcję kempingu.
Przez jej środek płynie potoczek z krystalicznie czystą wodą
...
https://i.imgur.com/J7qjcPh.jpg
...
Jak widać na załączonym obrazu na majówkę zjechało sporo osób , w tym nawet forumowicze.
Każdy może postawić swoją bazę gdzie chce i każdy może rozpalić ognisko gdzie chce.
Mimo tej dowolności , wszyscy zachowują porządek, a dla mnie zadziwiającym jest brak śmieci i porządek.
Nie ma koszów na śmieci a jednak !!! w polskich warunkach byłoby to niemożliwe.
kulczyk1
05-05-2023, 21:16
Piwo w barach (bufetach) ciagle jest schładzane w potokach?:-D
don Enrico
06-05-2023, 18:08
Piwo w barach (bufetach) ciagle jest schładzane w potokach?:-D
Genialny wynalazek .
Właściwa temperatura napojów i jak wtedy smakują :grin::grin::grin:
Piwo za jedyne 7 lejków (=7 zł)
...
https://i.imgur.com/9ljiw7Q.jpg
don Enrico
07-05-2023, 12:16
Po rozbiciu obozu i postawieniu namiotów ruszamy na zaplanowaną wycieczkę.
Miała to być rozgrzewka , bo planowanie na mapy.cz pokazywało 12 km w 4 godziny.
Najważniejszym punktem tej wycieczki miał być wąwóz Galbena , czyli przejście przypominające Słowacjki Raj.
Raźnie ruszamy pod górę żółtym szlakiem , ale po 30 minutach dochodzimy do krzyżówki , skąd ścieżka zaczyna wchodzić w dół ...
Po drodze mijamy łany kwitnącej śnieżycy
...
https://i.imgur.com/52qxZf3.jpg
...
Spadamy ciągle w dół i w dół.
Początek był na 1100 m npm aż dochodzimy do wąwozu który jest ok 700 m npm
Wąwóz wygląda pięknie i imponująco. Pionowe skalne ściany , a dołem rwie rzeka , bo o tej porze roku wody jej nie brakuje
..
https://i.imgur.com/b8YHdwu.jpg
Zabezpieczeniem jest jest górą stalowa lina , a dołem łańcuch, tyle tylko że okazało się że jest ok 15 cm poniżej lustra wody.
Konsternacja ! co robić ? Moczyć buty ? a może pójść potokiem ?
Nie ma szans , woda przy brzegu ok 1,5 głębokości i przy takim wściekłym nurcie nikt się nie utrzyma.
Rozwiązaniem okazał się pomysł z dużym rozkrokiem, wtedy zwisający łańcuch wyszedł na powierzchnię.
Uff ! pokonaliśmy zakręt , ale za nim kolejna niespodzianka , wejście do piekła
...
https://i.imgur.com/iMwcLM1.jpg
...
https://i.imgur.com/41Ul7Yh.jpg
...
Tu zabezpieczeniem były fragmenty łańcucha i liny , na których trzeba zawisnąć , pod nogami skalny rumosz.
Mijamy mozolnie kolejne zakręty, wąwóz ma tylko kilkaset metrów, więc może jakoś dobrniemy do końca.
....
https://i.imgur.com/B2XxrvS.jpg
...
Ale nie tak prosto , kolejne niespodziewajki czekały w postaci uszczerbku zabezpieczeń , w skałę wbite były klamry na których stawiamy nogi.
Pod warunkiem że są, a jak którejś brakowało ?
To trzeba podciągać się na linie wisząc na rękach
Dwie drabinki też nie ułatwiały, bo jedna leżała na dnie , a druga zmieniła położenie z poziomego na pionowy
...
https://i.imgur.com/zl5ZUa9.jpg
...
Na samym końcu wąwozu z groty wypływa (a raczej wytryskuje) wodospad. Tu zrobimy mały odpoczynek, aby uspokoić drgające ze zmęczenia nogi i ręce
oraz pomodlić się z wdzięcznością że udało się przejść i nikomu nic się nie stało.
Nie muszę dodawać , że w wąwozie nie ma zasięgu, więc w razie wypadku ciężko by było liczyć na ratunek.
Samo przejście jest bardzo ciekawe , ale nie przy tym stanie wody i nie z uszkodzoną infrastrukturą zabezpieczeń.
Zapis trasy jest tu (https://ciekawe.tematy.net/strona/album.php?id=8e66f948165d), okazało się że to było ponad 16 km na które potrzebowaliśmy ponad 8 godzin
( zapis trasy posiada w lewym górnym roku przełącznik rodzaju map : OSM, Google, Topo)
Na terenach przygranicznych wszystko jest mniej-więcej na swoim miejscu, cerkwie stoją tam, gdzie stały, [...] marszrutki jeżdżą, jak jeździły
A alarmy lotnicze w obwodzie zakarpackim jak były, tak są ogłaszane :neutral: Ostatni był 1 maja, a w kwietniu syreny wyły pięć razy. W obwodzie lwowskim jeszcze częściej.
49030
Nikogo nie zamierzam straszyć ani zniechęcać, po prostu warto wiedzieć.
Edit:
podane wyżej liczby alarmów już nieaktualne, od 20 minut trwa kolejny w całej Ukrainie.
49031
Tu link (https://map.ukrainealarm.com/) do strony, na której można sprawdzać stan obecny i przeszły.
Tomnatyk
08-05-2023, 11:02
aby uspokoić drgające ze zmęczenia nogi i ręce
oraz pomodlić się z wdzięcznością że udało się przejść i nikomu nic się nie stało.
Widać szlaki dolinne w Apuseni wiosną bywają bardziej niebezpieczne, niż wszystkie w Karpatach ukraińskich przez cały rok:roll:
W takich sytuacjach "Zdrowasiek" nigdy dość. Gratuluję ekwilibrystycznego przejścia, zwłaszcza niewiaście!
kulczyk1
09-05-2023, 21:10
No Heniu dalej prosze dalej. Spojrzyj na stronę koleżanki "z Pogórza" . Była w tym samym czasie a relacja zbliża się ku końcowi.
don Enrico
10-05-2023, 19:07
No Heniu dalej prosze dalej. Spojrzyj na stronę koleżanki "z Pogórza" . Była w tym samym czasie a relacja zbliża się ku końcowi.
Już pędzę .... tylko pomału
.
Na kolejny dzień zaplanowaliśmy trasę z przejściem Twierdzy Ponoru.
Co to takiego ta Twierdza ? otóż to taka wielgachna dziura z przepaścistymi ścianami ponad 100-metrowymi.
Zabawa polega na tym , aby do tej dziury wejść , a potem wyjść.
Według mądrych map (zarówno papierowych jak i cyfrowych) przejście samej jamy Twierdzy Ponoru niebieskim szlakiem ma niecałe 1,4 km i trzeba zarezerwować 2 h czasu.
Jest więc wyczynowo, ale najpierw trzeba dojść do krawędzi tej olbrzymiej dziury.
My wybraliśmy wersję dłuższą przez polany krokusowe.
...
https://i.imgur.com/PHReDPQ.jpg
...
Aby dotrzeć do Polany Ponoru , która była prawdopodobnie natchnieniem dla tapety windowsa
a największą tajemnicą tej polany jest przepływający przez jej środek spory potok
który gdzieś wypływa z jaskini po jednej stronie , a na drugiej stronie znika ???
...Po prostu płynie, płynie i znika . Nie umiem tego wytłumaczyć
...
https://i.imgur.com/tUp6SlF.jpg
...
Samo przejście Twierdzy Ponoru jest wymagające, ale bezpieczne, bo są jakieś zabezpieczenia
Zalegający śnieg i uskoki , po wczorajszym dniu nie robiły dużego wrażenia.
Wrażenie robiła potężna dziura w skale i wznoszące się do nieba ściany
...
.Padający co chwilę deszczyk skutecznie przeszkadzał w robieniu zdjęć i napawaniem się dziwnym formom skalnym
...https://i.imgur.com/EWctORF.jpg...
Zagadką , którą może ktoś pomoże rozwiązać są zaznaczone na mapie.cz takie białe drogi (korytarze?)
a może tam są sztolnie łączące jedną jaskinię z drugą ?
...
https://i.imgur.com/SsTrpcO.jpg
...
Ślad zapisany trasy z tego dnia jest widoczny tu (https://ciekawe.tematy.net/strona/album.php?id=20bdcccb4440)
Tomnatyk
10-05-2023, 20:11
Zagadką , którą może ktoś pomoże rozwiązać są zaznaczone na mapie.cz takie białe drogi (korytarze?)
a może tam są sztolnie łączące jedną jaskinię z drugą ?
To ogromny korytarz jaskiniowy, kalibru "halowego", z podziemnym przepływem potoku latem wielkości małej rzeki. Wiedzie nim wariant przejscia - między otworami jaskini Twierdzy Ponoru.
don Enrico
10-05-2023, 21:00
To ogromny korytarz jaskiniowy, kalibru "halowego", z podziemnym przepływem potoku latem wielkości małej rzeki. Wiedzie nim wariant przejscia - między otworami jaskini Twierdzy Ponoru.
.
Swego czasu kolega Cascho pisał w swoim wątku
.
Wchodzimy w las i idziemy obejrzeć największą atrakcję Padiș, Twierdzę Ponoru (Cetățile Ponorului). Trzy olbrzymie "dziury" w ziemi z urwistymi zboczami. Schodzimy do pierwszej dolinki, stromizny, cztery łapy w użyciu cały czas. Pod koniec łańcuchy.
http://s1.bild.me/bilder/110417/949726407.jpg
Miejsce robi wrażenie. Potok spadający kaskadami znika w największym portalu jaskiniowym w Karpatach, jedyne 74m wysokości.
http://s1.bild.me/bilder/110417/188534803.jpg
http://s1.bild.me/bilder/110417/2370241155---Cetatile-Ponorului1000.jpg (http://s1.bild.me/bilder/110417/5404511155---Cetatile-Ponorului1700.jpg)
Jak ktoś ma zapał to przez jaskinię wzdłuż potoku można dotrzeć do odciętej doliny nr 3 i kolejną jaskinią wrócić do doliny nr 2. My z tobołami sobie darujemy. przedzieramy się do doliny nr 2.
(szkoda że zdjęcia zniknęły
...
Przy wejściach do jaskiń były jakieś groźne wyglądające tabliczki w języku rumuńskim, ostrzegające przed czymś ....?
Być może jest tam alternatywne przejście ?
Być może deszcz osłabił naszą rozpoznawalność oznaczeń ?
Na mapie papierowej nie ma takiej wersji.
Na dołączonym na końcu zapisu śladu w wersji "topo" te korytarze nie łączą się
Nie wiem , nie umiem, rozwiązać tej zagadki.
...
p.s. spotkany dzień wcześniej na polanie Glavoj forumowicz zapewne będzie miał większą wiedzę i jak tu zaglądnie niechybnie podzieli się nią
Tomnatyk
11-05-2023, 07:04
Jak się samemu nie przeszło (a warto w dobrych warunkach), to wystarczy wpisać w Google "Pestera Cetatile Ponorului" i zagadka będzie rozwiązana.
don Enrico
12-05-2023, 20:08
Jak się samemu nie przeszło (a warto w dobrych warunkach), to wystarczy wpisać w Google "Pestera Cetatile Ponorului" i zagadka będzie rozwiązana.
Zgodnie z sugestią wbiłem zapytanie z tym rumuńskim "zaklęciem"
i wyskoczyła fajna stronka której wcześniej nie znałem
rumunia.travel.pl
Dzięki bardzo, na pewno się przyda przy planowaniu
Co prawda w rzeczonym temacie przejścia Twierdzy Ponoru jest tylko
Do zwiedzania udostępnione są tylko 2 doliny pomiędzy otworami jaskini.
czyli nic nie ma o przejściu pomiędzy jaskiniami, ale to pewnie trzeba szukać na rumuńskich stronkach
Tylko że ja z tym rumuńskim językiem to jakoś się mijamy.
Tomnatyk
13-05-2023, 09:30
wyskoczyła fajna stronka której wcześniej nie znałem
rumunia.travel.pl Dzięki bardzo
Nie ma za co. Nic Ci przecież nie zalinkowałem.
czyli nic nie ma o przejściu pomiędzy jaskiniami, ale to pewnie trzeba szukać na rumuńskich stronkach
Tylko że ja z tym rumuńskim językiem to jakoś się mijamy.
Wystarczy spojrzeć na mapki - tu masz plan całego systemu w małej skali: Peştera Cetăţile Ponorului (wikimapia.org) (http://wikimapia.org/30600584/ro/Pe%C5%9Ftera-Cet%C4%83%C5%A3ile-Ponorului#/photo/4066596)
A tu w dużej jego prawy fragment w powiększeniu z narysem powierzchniowym Peştera Cetăţile Ponorului (wikimapia.org) (http://wikimapia.org/30600584/ro/Pe%C5%9Ftera-Cet%C4%83%C5%A3ile-Ponorului#/photo/4066597) Trasa przejścia (traseu urmat) zaznaczona kolorem. W sali z portalem wejściowym wejście "ukryte" (intrare ascunsa) do ciągu galerii z podziemną rzeką.
don Enrico
14-05-2023, 18:39
Kolejny dzień rozpoczynamy od debaty nad papierową mapą rozłożoną na masce samochodu. Wszyscy są zgodni aby zaplanować coś łagodniejszego.
Zwijamy więc obozowisko i wracamy do głównej drogi , którą będziemy się poruszać jeszcze kilka kilometrów w stronę końca świata czyli miejscowości Padisz
ale jeszcze przed nią parkujemy na przydrożnym parkingu
Łapiemy czerwony szlak i łagodnie pniemy się do góry , najpierw łąkami a potem lasem.
Osiągamy szczyt na wysokości ok 1400 m. npm i tu wyskakuje jakiś boczny szlak .
Okazało się że prowadzi na wychodnię skalną skąd rozpościera się widok na Amfiteatr Boga.
..
https://i.imgur.com/2DA9RAg.jpg
...
Stojąc nad głęboką przepaścią, próbujemy objąć wzrokiem tą kotlinę zamykaną pionowymi ścianami
a w oddali gdzieś widać domki miejscowości Boga ( leży ok 600 m. npm co obrazuje skalę amfiteatru)
Widok niesamowity, nie mający porównania , jakby to młodzież powiedziała mega-widok
...
https://i.imgur.com/tDwYzgC.jpg
...
Wracamy na szczyt i rozszyfrowujemy zmianę kolorów oznakowania szlaku,
który balansując krajem skalnej ściany wyprowadza nas na kolejny punkt widokowy, aby za chwilę zejść do krainy łagodności
falującej łączki , jeszcze w odcieniach szaro-zielonych z kolorowymi akcentami kwiatowymi
...
https://i.imgur.com/ueJi47r.jpg
...
Docieramy do szutrowej drogi , przy której co rusz siedzą, wypoczywają, biesiadują Rumuni. Widać lubią taką formę spędzania czasu.
Wracamy do samochodów , którymi przemieścimy się na południową stronę gór Apuseni.
Nie ma skrótów , trzeba prawie 30 km wrócić do głównej , aby potem wbijać się w góry.
Przy okazji patrzymy z oddali na najwyższy szczyt tych gór wyrastający ponad 1800 m. npm w bardzo malowniczych kolorach
Ponieważ nie sposób zapamiętać żadnej rumuńskiej nazwy , więc nadaliśmy mu swoją - Ciuciubabka
W pierwotnych planach mieliśmy zdobycie tej górki, ale jej biały kolor skutecznie nas zniechęcił od tego zamiaru.
...
.
https://i.imgur.com/p5Ia7g2.jpg..
Zapis dzisiejszej trasy pod linkiem (https://ciekawe.tematy.net/strona/album.php?id=6ef745294356)
sir Bazyl
14-05-2023, 20:24
Świetny wypad. Jak widzę pogoda dopisała i towarzystwo też jak zwykle przednie! Kilka lat temu też byłem w tych okolicach i również mi się podobało. Zachęciłeś mnie do odkopania zdjęć z tamtego wyjazdu - dzięki za relację!
don Enrico
16-05-2023, 19:46
(...). Zachęciłeś mnie do odkopania zdjęć z tamtego wyjazdu - dzięki za relację!
Jakby udało Ci się coś odnaleźć to dawaj , czekam na poszerzenie tematu ,
bo mam niedosyt.
Na początku pisałem
Najbliżej leży pasmo Apuseni, więc wybraliśmy je , zachęceni informacjami z netu że to takie "rumuńskie Bieszczady"
Niedosyt wynika z tego określenia "rumuńskie Bieszczady"
Kto to wymyślił ?
Chyba ktoś kto nigdy nie był w Bieszczadach .
Wszystko co widzieliśmy przez tych kilka dni nijak nie kojarzyło mi się z Bieszczadami, a może góry Apuseni mają drugą twarz , którą nie udało nam się zobaczyć ?
Dlatego chętnie bym chciał zobaczyć więcej
Na zakończenie zagadka : co to za meczet przed wejściem trzeba umyć nogi ...?
.
49053
...
49054
...
49055
kulczyk1
16-05-2023, 21:07
Wejść na górke można i to taką ceprostradą , białe nie przeszkadza.
https://i.postimg.cc/5y9qgmQf/Rom6-370.jpg
Co do porównania z Bieszczadami to nie spotkałem się ale...:
Połonina.
https://i.postimg.cc/ncCqLrvS/Rom6-373.jpg
Umocnienia jak na Płaszy lub Kińczyku.
https://i.postimg.cc/c4g8SjSV/Rom6-400.jpg
Rawka?
https://i.postimg.cc/kGVD7Vkx/Rom6-410.jpg
Tomnatyk
16-05-2023, 22:14
Niedosyt wynika z tego określenia "rumuńskie Bieszczady"
Kto to wymyślił ?
Chyba ktoś kto nigdy nie był w Bieszczadach .
Wszystko co widzieliśmy przez tych kilka dni nijak nie kojarzyło mi się z Bieszczadami
Masz rację. Całych Apuseni = Gór Zachodniorumunskich nie sposób porównywać z Bieszczadami. To nie ta skala obszaru i wysokości po prostu. Geologicznie też różnią się zasadniczo (największy i najlepiej rozwinięty kras w całych Karpatach). Podobieństwa są, ale niewielkie: w niższych partiach Apuseni jak w Bieszczadach panują buczyny. Kulturowe podobieństwa z przedwojennymi Bieszczadami, tętniącymi życiem pasterskim. Architektura ludowa b.podobna. Te same wysokie, spadziste dachy jak w chyżach, bo jeszcze dawniej ludzie przyszli w nasze góry być może właśnie stamtąd. Nazwy też bywają podobne.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.