PDA

Zobacz pełną wersję : Autorskie przewodniki po Bieszczadach



Tomnatyk
28-12-2024, 10:01
"Dzikie Bieszczady" Martina Martingera (2024) versus "Ruszaj w Bieszczady" Kasi i Macieja Marczewskich (2019)

Pierwszy ma podtytuł "100 nieznanych miejsc blisko natury", a w spisie treści np. rozdział "Obrońcy Cisnej" (https://bezdroza.pl/pobierz-fragment/dzikie-bieszczady-100-nieznanych-miejsc-blisko-natury-martin-martinger,bedzbi/pdf).
Drugi reklamują autorzy: "Dzięki tabelce z praktycznymi informacjami i mapą do każdej wycieczki w mgnieniu oka oszacujesz czas wycieczki, potrzebną energię i odszukasz miejsce, gdzie jest toaleta" (próbka: https://frwd.pl/ruszajwbieszczady-rozdzial-pdf)

Ktoś ma - czytał - porównywał - i może się podzielić opinią na forum?

sir Bazyl
29-12-2024, 22:14
Ktoś ma - czytał - porównywał - i może się podzielić opinią na forum?

Nie mam, nie czytałem ale chętnie podzielę się opinią!:mrgreen:
I tylko co do drugiej pozycji gdyż zaintrygowany tą kwestią


"Dzięki tabelce z praktycznymi informacjami (..) w mgnieniu oka oszacujesz (...), potrzebną energię i odszukasz miejsce, gdzie jest toaleta"
otworzyłem dostępny fragment, w poszukiwaniu jak odszukiwać te toalety i ile w tym celu trzeba będzie zużyć energii.
Przekartkowałem te dwadzieścia kilka stron i myślę, że nikomu nie potrzeba będzie więcej żeby wyrobić sobie opinię na temat tego 140 stronicowego „dzieła”, które nazwano przewodnikiem.
Taki ni to folder reklamowy, ni artykuł promujący autorów (zdjęcie zajmujące ponad połowę jednej ze stron i zaraz na następnej jakby ktoś zapomniał jak wyglądają, kolejne na 1/3 strony), ich blog, fejsa i tiktoka oraz niejako przy okazji Bieszczady. Mamlanie o niczym ubrane w kolorowe piórka zdjęć. Zastosowana interlinia, odstępy między wersami, pogrubianie całych wersów, pokaźne co do rozmiarów tabelki zawierające treść, która zmieściłaby się w jednym jej wierszu itd. Takie nic rozdmuchane do entej potęgi. I ta forma, styl i język, którym to napisano – dla mnie nie do przełknięcia. A najlepsza jest cena tego dzieła: 88 zł za wersję drukowaną!
Tego typu wydawnictw w ciągu kilku ostatnich lat dość sporo się namnożyło i ciekawi mnie dlaczego akurat te wybrałeś do porównania?
W czasach prehistorycznych :wink: przewodniki pisali m.in. Mieczysław Orłowicz, czy Władysław Krygowski. W późniejszych m.in. Stanisław Kłos a obecnie (choć nie o Bieszczadach) Dariusz Dyląg czy Grzegorz Rąkowski (i paru innych). O Bieszczadach też jest bardzo dobry przewodnik (będący pracą zespołową) wydawnictwa Rewasz. Ten przewodnik w wersji drukowanej można kupić już za 35 zł. Niestety może okazać się, że nie wszystkim Rewasz podejdzie, gdyż skierowany jest raczej do ludzi myślących i nie spełnia pewnie norm zachwycającej się czytelniczki (na stronie sprzedażowej tego autorskiego dzieła za 88 zł) :
„Zakochacie się w Bieszczadach z tym przewodnikiem. Jest po prostu wspaniały! Dostaje się od razu plan, nie trzeba myśleć: a co potem, a co przedtem, tylko bierzesz książkę, pakujesz niezbędne rzeczy (wypisane na początku) i idziesz. Agata”
Czyli jakaś nisza do zagospodarowania pewnie jest!