Zobacz pełną wersję : [Wetlina] Schronisko Stacha
Witam !
Mam propozycję wyjazdu majowego, a noclegi mają być w jakimś "Schronisku Stacha" w Wetlinie lub niedaleko niej. Szukałam w internecie, ale nic konkretnego nie znalazłam. Proszę o opinię na temat tej noclegowni.
Dzięki :lol:
Witam !
Mam propozycję wyjazdu majowego, a noclegi mają być w jakimś "Schronisku Stacha" w Wetlinie lub niedaleko niej. Szukałam w internecie, ale nic konkretnego nie znalazłam. Proszę o opinię na temat tej noclegowni.
Dzięki :lol:
kolega tam przebywal i chwalil gospodarzy jak chcesz wiecej info to moge go zapytac
To zapytaj, jeżeli możesz :D
Witaj,
nie wiem, czy chodzi dokladnie o to schronisko....
Jakies trzy lata temu nocowalismy u Stacha... byl tam takie domek, w ktorym ktos mieszkal,
a mysmy mieszkali na polu namiotowym przed domem.
Bylo kapitalnie! 'Baca' Stach jest swietny! Warunki sa calkiem ;) dobre! A przede wszystkim:
jak On gotuje!!! Mniam! :)
Nie wiem, czy o to chodzi, w kazdym razie, gdy tak troche dalej od szosy zobaczycie napis "Spanko i Papu", to smialo!
pozdr.
Zosia samosia
25-04-2004, 22:34
Aniu obiecałam Ci kiedys, że jak bede w Wetlinie to sie dowiem o schronisko. Byłam wczoraj, ale do noclegowni nie doszłam, ponieważ przeszliśmy dośc długa trase, a drogę do samochodu pokonywalismy w ulewnym deszczu. Pytałam jednak kogo tylko sie dało. Nikt, kogo spotkałam na szlaku tam nie mieszkał, ale od mieszkanców udało mi sie dowiedzieć, że jest to schronisko młodzieżowe, że przez cały czas przebywa tam duzo młodzieży. Mysle, ze jakichs wysokich standardów nie należy sie tam spodziewać, ale tez i nie ma sie czego obawiać.Chyba nie jestes mamusią z niemowlakiem:D. Sama noclegownia poleca sie jako spanko dla łazików, zwłaszcza młodziezy i studentów, cena 10 zł od osoby. Wyjatkowo smaczna kuchnia. tak pisze na tablicy. Sadzę, ze jeżeli ludzie tam jeżdżą to musi byc spoko. Odezwij się po powrocie, bardzo ciekawa jestem wrażeń. Myslę, że powinnas jechac bez obawy. Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję za informację !!!
Też słyszałam o pysznym jedzonku, więc nastawiam się na wyżerkę,
szczególnie, że jeszcze nie omieszkam iść na naleśnika giganta do "Chaty Wędrowca", a wieczorem kiełbaski z ogniska.
Nie wiem czy uda mi się wytoczyć na szlak.
Po powrocie dam znać :-)
I życzę wszystkim miłej majówki !
Znam już Chatę Stacha, przeżyłam w niej całe dwa dni i żyję.
Jest to rzeczywiście Spanko dla Łazików, rano trzeba wyjść i lepiej nie wracać do wieczora. Spałam w "apartamencie" 40 osobowym "na poddaszu". Trafiłam kilku osobowe łoże, sładające się z pustaków, dech i marnego, zakurzonego materaca.
Bacówka była pełna i ten kto miał szczęście mógł się umyć w jednej koedukacyjnej zapuszconej toalecie.
Chata jest za to ładnie położona na górce z widokiem na Smerek, więc śniadanko jadaliśmy na trawce. Nie trzeba brać sztućów, kubków i talerzy, bo są. Baca snuje opowieści i sypie dowcipami. Jest miejsce na ognicho. I sracz na świeżym powietrzu :-)
Tanio.
Polecam wszystkim Łazikom,
zorganizonym grupom, którym wszystko jedno, bo mają siebie i na piwo.
Nie polecam miłośnikom kąpieli i czystości i intymności.
To tyle...
Poza tym Bieszczady piękne, a kiełbaska z ogniska w Bieszczadach smakuje bosko. :D
stefankmiot
22-05-2004, 19:20
Uwazam, ze najlepszym rozwiazaniem na wyjazdy latem jest zainwestowanie w namiocik i rozbijanie go u gospodarza. znam takiego jednego w Wetlinie. :) kaze mowic na siebie Wujek Stanley, mozna u niego rozlozyc namiocik za 3.50zl, a jak napije sie juz nalewki to opowiada rozne ciekawe historyjki. rozbiecie namiociku nie rozwiaze problemu kibelka, ale nie trzeba sie cisnac pomiedzy innymi.
pozdrawiam
stefankmiot
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.