PDA

Zobacz pełną wersję : dla Gdańska



długi
14-04-2004, 19:30
Mieszkańcom Gdańska i okolic polecam
Długi

W dniach 24-25.IV.2004 w gdanskim Teatrze "Miniatura" odbywac sie
beda spotkania w ramach imprezy "Sanok w Miniaturze czyli wyjedz w
Bieszczady", organizowanej pod patronatem urzedu miejskiego w
Sanoku przez naszego kolege z Radia Gdansk i Trojmiejskiego Parku
Krajobrazowego - Darka Podbereskiego.

Program:
sobota 24 kwietnia
16.00-18.00 Kermesz Bieszczadzki (bieszczadzcy rekodzielnicy -
garncarz, hafciarka, malarz ikon, wikliniarz, etc.; warsztaty na
miejscu, mozliwosc kupna ich wyrobow)
18.00-20.00 Koncert Bieszczadzki

niedziela 25 kwietnia
16.00-18.00 Kermesz Bieszczadzki
18.00-20.00 Koncert Bieszczadzki

W Koncercie Bieszczadzkim wystapia m.in.
"Chor Widymo" - piesni karpackie a capella (lemkowskie, bojkowskie,
polskie, slowackie)
"Tolhaje" - grupa folkowa (muzyka Lemkow i Bojkow we wspolczesnym
brzmieniu, nominacja do Fryderykow nawet;-)
Na imprezie pojawia sie tez nasi znajomi z Bieszczadow, np. Toska z
Krywego.

Wstep na Kermesz jest wolny.
Wstep na koncerty jest bezplatny, na zaproszenia.
Mozna zamowic zaproszenia na koncert niedzielny, zainteresowani
moga sie zglaszac do Krzyska Nowaka: knowak@postdata.com.pl do
piatku 16 kwietnia.


--
_
+------------------------------------------------------( `-|-/-.-.-____--+
Studenckie Kolo Przewodnikow Turystycznych w Gdansku \ |< | ) |
ul. Siedlicka 4 80-222 Gdansk (__) | \ |-' |
| |
e-mail: skpt@pg.gda.pl www: http://www.pg.gda.pl/SKPT/
spotkania: siedziba SKPT, "Bratniak", p. 200, wtorki, godz. 18:30

Szaszka
15-04-2004, 15:36
Ja się wybieram, Łoś mi już zaklepał zaproszenia. :D

długi
19-04-2004, 20:52
Tosia podobno będzie miała swoje rewelacyjne kozie sery !!!!!
Mniam!
Długi

Szaszka
26-04-2004, 00:35
Tak jak sądzilam, w niedzielę po serach nie bylo ni śladu, ni popiolu... :(
Bylam na kermeszu i koncercie, przysluchiwalam się sobotniej audycji w Radio Gdansk, z udzialem m.in. dyrektora Wydzialu Promocji Miasta Sanoka oraz dyrektora Teatru Miniatura (sanoczanina z urodzenia).
I nasunęla mi się taka refleksja... My tu dyskutujemy, klócimy nawet, gdzie te Bieszczady się zaczynają, jak przebiega granica... a w audycji probowano nawet przemycić teze, że Sanok to "Brama Bieszczadów"! Szybko jednak zreflektowano się i przyznano ten tytul Lesku... :)
Przeciętny mieszkaniec Wybrzeża, studiując natomiast ulotki i materialy reklamowe hojnie zaścielające stoly w czasie kermeszu, dojdzie do wniosku, że serce Bieszczadów to Solina i Polańczyk, odrobinę okolic Leska, no i Sanok wlaśnie. No i nie ma się co dziwić, w końcu to Sanok wylozyl kasę na promocję regionu.
Tak więc "po co te swary, po co te klotnie, w koncu i tak wszyscy skończymy w zupie"... a przy okazji wyrządzimy krzywdę polowie województwa podkarpackiego, które na marce "made in Bieszczady" chce odrobinę zarobić.
Jak dla mnie, niesamowitym przeżyciem byl występ zespolu "Widymo" - 8 dziewczyn śpiewających a'capella ludowe regionalne piosenki. No coż - szczęka w dol, lzy w oczach i gęsia skórka... A że wcześniej obejrzalam na stoisku album ze zdjęciami z Bieszczadów Wschodnich, to tylko świadomość, że już "za parę dni, za dni parę..." utrzymala mnie przy zdrowych zmyslach... Mam nadzieję, że "Widymo" nagra wkrótce zapowiadaną plytę. :)

Pozdrawiam
Szaszka

Marcin
26-04-2004, 00:51
a w audycji probowano nawet przemycić teze, że Sanok to "Brama Bieszczadów"! Szybko jednak zreflektowano się i przyznano ten tytul Lesku...

Brama Bieszczad jest w Zagórzu dokładnie na moście nad Osławą.

długi
26-04-2004, 20:29
Tak jak sądzilam, w niedzielę po serach nie bylo ni śladu, ni popiolu...
Powiadomiłem z wyprzedzeniem.
O 17.00 w sobotę ser był wyszedł. Mnie dostał się ostatni kawałek i tylko dlatego, że z Tosią znamy się od lat. :D Zielony miód też poszedł pierwszy i dla mnie już nie starczyło. :cry: Inne specjały były do końca soboty czy na niedzielę coś zostało, nie wiem.
Koncert przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Zespół Widymo zrobił na mnie kolosalne wrażenie. Ciarki chodzą po plecach przy słuchaniu takiego śpiewu. Podobne przeżycie spotkało mnie przed laty na Przysłupie Caryńskim. Ela Grzech i Irena Nawrot śpiewały płacząc, było to pożegnanie Ireny i Tomka z Bieszczadami. Ci co mieli okazję słuchać śpiewu Eli wiedzą o czym piszę.
Przeciętny mieszkaniec Wybrzeża, studiując natomiast ulotki i materialy reklamowe hojnie zaścielające stoly w czasie kermeszu, dojdzie do wniosku, że serce Bieszczadów to Solina i Polańczyk, odrobinę okolic Leska, no i Sanok wlaśnie. No i nie ma się co dziwić, w końcu to Sanok wylozyl kasę na promocję regionu.
Imprezę zorganizował związek kilku gmin - od Sanoka przez Lesko do Lutowisk
Ale spory i waśnie nie są przywilejem Forum, Cisna i okolice chodzą swoimi ścieżkami i dlatego nie były obecne. A przecież o ile było by ciekawiej, gdyby były wystawione ikony Jadzi i Teresy, wiersze Ryśka i malarstwo Agnieszki. O limerykach nie wspomnę.

Długi