Stały Bywalec
09-06-2004, 20:57
No to kolejna zagadka literacka. Nie ukrywam, iż obliczona na „odkucie się” na Krissie40, który tymi „Pszczołami w zimie” zmusił mnie do wielkiego wysiłku intelektualnego.
Ad rem.
Proszę podać nazwisko autora (płci brzydkiej) i tytuł powieści, z której pochodzą nw. cytaty:
„Maryn pokiwał głową, zaciągnął się mocno, postawił łokieć na barze i popatrzył na swoją dłoń. Nie drżała. Wystarczyło jedno zaciągnięcie się papierosem, może ta chwila manipulacji przy zamku szkatułki, a nerwy się w nim uspokoiły.
- Nie radzę panu, kolego - rzekł. - Lepiej nie meldować, że mnie pan spotkał i wziął na świadka inwentaryzacji pościeli w tym domu.
- Dlaczego ?
- Przeniosą pana do jakiegoś Leska (Asiczko wybacz, przyp. SB) na posterunkowego. W pana zawodzie czasem lepiej czegoś nie wiedzieć, nie zauważyć, lecz tylko zapamiętać. Pan już zapomniał, co powiedziałem ? Las to wielkie szambo. Tutaj ściekają wszystkie brudy świata.”
(...)
„Weszli na małą polankę. Był tam stolik i dwie ławeczki pod dachem krytym gontem - miejsce wypoczynku dla turystów, gdyż tędy prowadził niebieski szlak wędrówki przez wielki las. Tutaj Maryn zeskoczył z klaczy, zapalił elektryczną latarkę, wyjął z raportówki notatnik, kazał Karasiowi usiąść przy stoliku i napisać prawdę. To znaczy po prostu wyznać, czym go nastraszył nadleśniczy Masłocha albo co mu obiecał w zamian za fałszywe zeznanie, że nie było żadnego cmentarza na Wilczym Rogu. I Karaś opisał prawdę, tak jak się miała. Maryn posiadał zdjęcia, na których Karaś zdejmował drucianą pętlę z sarny. Maryn trzymał także bat w ręku.”
(...)
- Sprawa tak wygląda, Yvette, za kilka miesięcy, a może za pół roku pojawi się w tym mieście ktoś, kto do ciebie zatelefonuje i zapyta cię: „Czy to pan Feldman?” Ty odpowiesz mu: „Nie. Omyłka”. Nie wtajemniczaj w to Harry’ego, ponieważ to gówniarz. Otóż zaraz po telefonie pójdziesz do hotelu, gdzie kiedyś cię rżnąłem, i tam podejdzie do ciebie jakiś człowiek. To będzie twój nowy przyjaciel i opiekun. Nie bój się, nie zażąda od ciebie pieniędzy, sklepu, mieszkania. Kto wie, może to ty dostaniesz od niego pieniądze, żeby go zatrudnić w swoim sklepie, tak jak mnie zatrudniała Bernardetta.”
Podpowiedzi
1. Tytuł książki (2 wyrazy) znajduje się w jednym z powyższych jej fragmentów.
2. Bohater książki jest oficerem polskiego wywiadu (z czasów PRL).
3. Akcja powieści nie rozgrywa się w Bieszczadach. Lesko (w pierwszym cytacie) zostało przez autora przywołane przypadkowo.
3. Autor, swego czasu postać znana i dość kontrowersyjna, zmarł w 1994 r. w wieku 65 lat. Kto się już domyśla, niech zajrzy do encyklopedii celem potwierdzenia.
4. Cytowana powieść nie jest bynajmniej najgłośniejszym jego utworem. Zasłynął innymi książkami.
Ad rem.
Proszę podać nazwisko autora (płci brzydkiej) i tytuł powieści, z której pochodzą nw. cytaty:
„Maryn pokiwał głową, zaciągnął się mocno, postawił łokieć na barze i popatrzył na swoją dłoń. Nie drżała. Wystarczyło jedno zaciągnięcie się papierosem, może ta chwila manipulacji przy zamku szkatułki, a nerwy się w nim uspokoiły.
- Nie radzę panu, kolego - rzekł. - Lepiej nie meldować, że mnie pan spotkał i wziął na świadka inwentaryzacji pościeli w tym domu.
- Dlaczego ?
- Przeniosą pana do jakiegoś Leska (Asiczko wybacz, przyp. SB) na posterunkowego. W pana zawodzie czasem lepiej czegoś nie wiedzieć, nie zauważyć, lecz tylko zapamiętać. Pan już zapomniał, co powiedziałem ? Las to wielkie szambo. Tutaj ściekają wszystkie brudy świata.”
(...)
„Weszli na małą polankę. Był tam stolik i dwie ławeczki pod dachem krytym gontem - miejsce wypoczynku dla turystów, gdyż tędy prowadził niebieski szlak wędrówki przez wielki las. Tutaj Maryn zeskoczył z klaczy, zapalił elektryczną latarkę, wyjął z raportówki notatnik, kazał Karasiowi usiąść przy stoliku i napisać prawdę. To znaczy po prostu wyznać, czym go nastraszył nadleśniczy Masłocha albo co mu obiecał w zamian za fałszywe zeznanie, że nie było żadnego cmentarza na Wilczym Rogu. I Karaś opisał prawdę, tak jak się miała. Maryn posiadał zdjęcia, na których Karaś zdejmował drucianą pętlę z sarny. Maryn trzymał także bat w ręku.”
(...)
- Sprawa tak wygląda, Yvette, za kilka miesięcy, a może za pół roku pojawi się w tym mieście ktoś, kto do ciebie zatelefonuje i zapyta cię: „Czy to pan Feldman?” Ty odpowiesz mu: „Nie. Omyłka”. Nie wtajemniczaj w to Harry’ego, ponieważ to gówniarz. Otóż zaraz po telefonie pójdziesz do hotelu, gdzie kiedyś cię rżnąłem, i tam podejdzie do ciebie jakiś człowiek. To będzie twój nowy przyjaciel i opiekun. Nie bój się, nie zażąda od ciebie pieniędzy, sklepu, mieszkania. Kto wie, może to ty dostaniesz od niego pieniądze, żeby go zatrudnić w swoim sklepie, tak jak mnie zatrudniała Bernardetta.”
Podpowiedzi
1. Tytuł książki (2 wyrazy) znajduje się w jednym z powyższych jej fragmentów.
2. Bohater książki jest oficerem polskiego wywiadu (z czasów PRL).
3. Akcja powieści nie rozgrywa się w Bieszczadach. Lesko (w pierwszym cytacie) zostało przez autora przywołane przypadkowo.
3. Autor, swego czasu postać znana i dość kontrowersyjna, zmarł w 1994 r. w wieku 65 lat. Kto się już domyśla, niech zajrzy do encyklopedii celem potwierdzenia.
4. Cytowana powieść nie jest bynajmniej najgłośniejszym jego utworem. Zasłynął innymi książkami.