PDA

Zobacz pełną wersję : bąblowica wielokomorowa



Bart
07-07-2004, 15:39
http://www.ochrona.pl/html/porada/polityka-onet/lisia_chor.htm

Co o tym sądzicie? Podobno Bieszczady są szczególnie zagrożone.
A któż z nas nie lubi pojeść jagódek prosto z krzaczka??

Rambo John
07-07-2004, 16:28
Powiem krótko. Bąblowica to nie żadna nowość. Jest od bardzo dawna i jakoś do tej pory nikomu to nie przeszkadzało. Każdy chyba zdaje sobie sprawę z z tego, że jedząc jakowyś owoc (czy inne jabłuszko) prosto z krzaczka w jakis sposób ryzykuje. Jakkoklwiek równie prawdopodobnym jest, ze jutro z rana idąc po bułeczki ktoś z nas wpadnie pod autobus. Nie chcę przesadzać, ale jak dla mnie komuś po prostu zależy na tym aby ludzie prestali tego roku jeść jagódki. Założę się, że w przyszłym roku nikt nawet o żadnej bąblowicy nie wspomni. A jeżeli faktycznie juz ktoś się tak bardzo obawia, to niech te jagódki sobie przed jedzeniem przemyje i problem z głowy. No chyba, że wody też się boi, bo w kranie przecież chlorowana... :? Pogody ducha życzę i do zobaczenia na szlaku! :D

Stały Bywalec
07-07-2004, 18:05
Rambo Johnie, moim zdaniem masz rację.
Ja od siebie jeszcze dodam. że lisy nie załatwiają się gdzie popadnie, w kępki jagód. Jak wszystkie "psowate", celebrują te czynności. Kupki robią zazwyczaj na środku leśnej dróżki (a tam jagody nie rosną), gwoli zaznaczenia swojego "władztwa" nad terenem.

T.B.
07-07-2004, 18:39
O kurde!
Jeszcze te bąblowce ... :shock:

irek
07-07-2004, 18:51
To mamy juz: atakujace wilki, niedzwiedzie co laski robia, zubry lazace po wsiach, plage zmij i nornic, kleszcze, wscieklizne, bablownice, psy latajace po parku bez kagancy i smyczy gryzace turystow, stonke, brzydkie lato, a jeszcze tego stwora co ostatnio bylo zdjecie - moze ktos cos jeszcze doda ;) i zrobimy liste niebezpieczenstw czychajacych w bieszczadach ;)

Wizmo
07-07-2004, 18:57
To mamy juz: atakujace wilki, niedzwiedzie co laski robia, zubry lazace po wsiach, plage zmij i nornic, kleszcze, wscieklizne, bablownice, psy latajace po parku bez kagancy i smyczy gryzace turystow, stonke, brzydkie lato, a jeszcze tego stwora co ostatnio bylo zdjecie....... )

Trochę więcej szacunku dla El Chupacabras. :wink:

Piotr
07-07-2004, 21:02
To mamy juz: atakujace wilki, niedzwiedzie co laski robia, zubry lazace po wsiach, plage zmij i nornic, kleszcze, wscieklizne, bablownice, psy latajace po parku bez kagancy i smyczy gryzace turystow, stonke, brzydkie lato
A mówią że Michael Jackson to świr... :wink:

irek
07-07-2004, 21:21
A mówią że Michael Jackson to świr... :wink:

To on tez w bieszczadach sie pojawil? ;)
a tak na marginesie to stonka w bieszczadach bardzo wq..a dresow bo ma wiecej paskow niz oni ;) :lol:

Piotr
07-07-2004, 21:28
To on tez w bieszczadach sie pojawil? ;):
Nie. Spał w siakimś opakowaniu, bo sie bał bąblownicy ;-) Prekursor.

Rambo John
08-07-2004, 00:31
Tylko niech uważa, bo w reklamówkach z Tesco podobno czycha jęmbrownica.

irek
08-07-2004, 20:25
Dzis do listy dodaje barszcz sosnowskiego (nie mylic z barszczykiem) ;)

długi
09-07-2004, 12:23
Barszcz jest straszny w upalne dni. Nie należy się z niego naśmiewać. Przy drodze do Bukowska rośnie na wysokość 2,5 m
Długi

Piotr
09-07-2004, 12:29
Barszcz jest straszny w upalne dni. Nie należy się z niego naśmiewać. Przy drodze do Bukowska rośnie na wysokość 2,5 mi
Nasmiewać może rzeczywiście nie, bo szkód może narobić nierozwaznemu człekowi w upalne dni, ale to juz sie taki temat zastepczy zrobił - prasa co roku o tym przypomina :)
Przy drodze do Bukowska rzeczywiście, pod Płonna dokladnie, tam PGR byl kiedyś (i pstrągi potokowe jak ręka:)) Spore okazy rosna też na trasie Tylawa - Komańcza, głównie okolice Wisłoka i Moszczańca, też popegeerowskie tereny.

Wizmo
09-07-2004, 15:13
Barszcz jest straszny w upalne dni. Nie należy się z niego naśmiewać. Przy drodze do Bukowska rośnie na wysokość 2,5 mi
Nasmiewać może rzeczywiście nie, bo szkód może narobić nierozwaznemu człekowi w upalne dni, ale to juz sie taki temat zastepczy zrobił - prasa co roku o tym przypomina :)
Przy drodze do Bukowska rzeczywiście, pod Płonna dokladnie, tam PGR byl kiedyś (i pstrągi potokowe jak ręka:)) Spore okazy rosna też na trasie Tylawa - Komańcza, głównie okolice Wisłoka i Moszczańca, też popegeerowskie tereny.

A czemuż to, ta roślinka jest taka groźna akurat w upalne dni?

Piotr
09-07-2004, 16:03
A czemuż to, ta roślinka jest taka groźna akurat w upalne dni?
Ponieważ parzące związki ulatniają się z rosliny dopiero przy wyzszych temperaturach (źródła podają że od 24-25st.C w górę) i dużej wilgotności powietrza.

długi
10-07-2004, 15:12
I te związki parzące potrafią naprawdę bardzo dotkliwie poparzyć, ze szpitalem włącznie.
I to nie jedyne niebezpieczeństwo w Biesach!!!!!!
STRACH RANY BOSKIE STRACH
Długi

irek
10-07-2004, 17:00
Jak bylem maly to w biesach robilismy z tego rurki do strzelania jarzebina, do geby sie to bralo i nic nie bylo :wink:

T.B.
10-07-2004, 20:00
A pstrągi w potokach, to były takie grube jak moja noga ... :lol:

irek
10-07-2004, 20:09
eh to byla karpacka odmiana krokodyli potokowych :wink:

Rambo John
14-07-2004, 19:46
Słyszałem też, że jak sie pływa "na golasa" w Solinie to szczupaki mogą cos odgryżć. Sczególnie panom... Ech, może sie lepiej w te Bieszczady nie wybierać, bo wszyscy niechybnie wkrótce wymrzemy.

Piotr
20-07-2004, 22:17
sie lepiej w te Bieszczady nie wybierać, bo wszyscy niechybnie wkrótce wymrzemy.
Dokladnie - z "ostatniej chwili": http://info.onet.pl/952685,11,item.html
Jutro pewnie "pismaki" będa sie przescigać w komentarzach. Bidak - żmija go zaatakowała. I jeszcze pewnie goniła pół drogi w dół...

Szaszka
02-08-2004, 16:05
Dorzucam kolejny "kamyczek do ogródka" - bandycki napad na szlaku....
http://info.onet.pl/958798,11,item.html

Tym razem to nie jest "wesole kowbojenie" - jak w napadzie na ciuchcię, ale smutna rzeczywistość.

irek
02-08-2004, 18:03
sie lepiej w te Bieszczady nie wybierać, bo wszyscy niechybnie wkrótce wymrzemy.
Dokladnie - z "ostatniej chwili": http://info.onet.pl/952685,11,item.html
Jutro pewnie "pismaki" będa sie przescigać w komentarzach. Bidak - żmija go zaatakowała. I jeszcze pewnie goniła pół drogi w dół...

he he dopiero teraz ten post wpadl mi sie w oczy akurat w tym czasie bylem w biesach i tak sie skalada ze znam ten wypadek.
Delikwent nie byl odwieziony do szpitala tylko udzielono mu pomocy w UG a do szpitala to juz sobie stopa lapal z dziewczyna, jak zlapal to przeprosil ze smierdzi octem ale go zmija dziabnela.
Na pytanie jak to sie stalo powiedzial ze chcial ja poglaskac nie wiedzial ze moze ugrysc ;)

Piotr
03-08-2004, 10:09
Dorzucam kolejny "kamyczek do ogródka" - bandycki napad na szlaku....
A Janosika to wszystko oglądalo i sie nie buntowało ;) I jak tu ludziom dogodzić? ;)

Szaszka
03-08-2004, 11:29
A Janosika to wszystko oglądalo i sie nie buntowało ;) I jak tu ludziom dogodzić? ;)

Czyżby ów zamaskowany bandyta oddal zrabowane pieniądze biednym? :twisted:
A mial ciupagę?

KAHA
09-08-2004, 15:07
czy to oznacza ze jak jadlam jagody to juz umieram??? Pewnie tak.... moze lepiej sie pozegnam z wami.... chlip chlip chlip....

Wizmo
10-08-2004, 13:32
czy to oznacza ze jak jadlam jagody to juz umieram??? Pewnie tak.... moze lepiej sie pozegnam z wami.... chlip chlip chlip....

Cóż....bąblowce wiją sobie gniazdka w mózgu. Mózg nie jest unerwiony więc nawet nie czujesz jak Ci go coś zjada. Z czasem tylko zaczynasz zapominac pewnych rzeczy.... :twisted: :P

długi
10-08-2004, 14:10
Nie stras, nie stras bo ..... :twisted:
bo dopadnie cię borelioza, leptospiroza, lambrioza, :lol:

moze lepiej sie pozegnam z wami.... chlip chlip chlip....
Lepiej utopić smutek w lodach u Szelca w Lesku, choć S.B. ma na ten temot inne zdanie.
:lol:
Długi

KAHA
10-08-2004, 14:31
no to sie zegnam....

pewnie jak bedziecie to czytac... to w moim mozgu juz nic nie zostanie (choc dzis taki upal-ze pewnie i tak nic nie ma).. Zegnam wszystkich ktorzy wiedza kto to kaha...i tych co nie wiedza... Zegnam tez to co zjadlo mi mozg....


hmmm... zaraz a moze ja jak niektore blondynki nie mam mozgu?? i nigdy nie mialam???

Goska
11-08-2004, 15:43
Bidak - żmija go zaatakowała. I jeszcze pewnie goniła pół drogi w dół...

Przypomniało mi się opowiadanie wolna sobota z Nieludzkiego doktora. :lol:

długi
11-08-2004, 22:05
hmmm... zaraz a moze ja jak niektore blondynki nie mam mozgu?? i nigdy nie mialam???
To co Ci tam teraz bąbluje???? :? :roll:
Wino, rocznik bieżący?
Piwencja mocno chmielowa?
Nie trać nadziei!
W razie pragnienia będzie jak znalazł :lol:
Jak by co, to można jeszcze przedestylować.
Zaraz - to były jagody???
Jagodzianka o charakterystycznym zabarwieniu??? :D :D :D
Pycha!!!!!
Pozdrawiam
Długi

KAHA
12-08-2004, 14:29
chyab pisalam to pod koniec pracy.. i bablowala mi praca... a tak na marginesie to z blondynka mam tyle wspolnego-ze to tez kobieta ;)

Pozdrawiam

Jaro
26-08-2004, 23:18
no i ja cos dorzuce, psychopaci strzelajacy do ludzi http://www.esanok.pl/?ak=news_c&pan=n&dod=artykul&var_id=957&wroc=index&PHPSESSID=1e9a87565fb703ee904c28755ae675b8 i dziurawe mostki, http://tvp.pl/400,20040826115538.strona chociaz nie wiem co ten gosciu robil,szedlem tamtedy 2 tygodnie temu i poza dziura nie bylo problemow, a na dodatek byla nieduza i nie bylo problemow zeby ja przejsc