PDA

Zobacz pełną wersję : Super reportaż !!!



Kriss40
02-08-2004, 10:09
Dzieki Adminie, stokrotne dzięki za te przepiękne fotki z pontonu. Stadko żubrów przeprawiające się przez San. Coś wprost niesamowitego. Jestem ciekaw tylko, czy mieliście jakiś "cynk" o możliwości takiego spotkania, czy sprawił to zwykły przypadek. Tak, czy inaczej - wielkie brawa.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuję.

admin
02-08-2004, 10:55
Dzieki Adminie, stokrotne dzięki za te przepiękne fotki z pontonu. Stadko żubrów przeprawiające się przez San. Coś wprost niesamowitego. Jestem ciekaw tylko, czy mieliście jakiś "cynk" o możliwości takiego spotkania, czy sprawił to zwykły przypadek. Tak, czy inaczej - wielkie brawa.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuję.

Upsss....
Czy adresatem Twojego postu jestem ja (admin)? Jeśli tak to pomyłka.
Autorem zdjęć jest Staszek. (www.bieszczady.pl)

Ja (admin) zajmuję się serwisem: www.bieszczady.info.pl
Piotr - www.twojebieszczady.pl
Irek - www.bieszczady.net.pl

i w/w Stachu (niestety nie wiedzieć czemu nie pisze nic na forum)
- www.bieszczady.pl

Kriss40
02-08-2004, 11:07
:) Nie ma pomyłki, tylko chyba za mało precyzji było w moim poście. Oczywiście dziękowałem Stachowi - jako administratorowi serwisu.
Zresztą, wszystkie te bieszczadzkie stronki są świetne.
Tak trzymać.
Pozdrawiam

Kriss40
02-08-2004, 11:12
Może to i dlatego tak wypadło, że moją "macierzystą" stronką (na niej otwiera mi się komputer) jest - www.bieszczady.pl.
A tam króluje Stachu...
Też nie wiem, dlaczego nic nie pisze.
Może wie, co robi... hehe.
Pozdrawiam

dziabka1
02-08-2004, 11:52
Tak mnie zastanowiło w tym fantastycznym reportażu: czy te żubry stały na półwysepce tam, gdzie jstał kiedyśmłyn w Hulskiem a obecniejest rezerwat "Młyn w Hulskiem"? Ajajajaj - byłam tam niedawno i tak mi się rzewnie zrobiło.

Pozdrawiam

madziab

Michał
02-08-2004, 12:26
w/w Stachu (niestety nie wiedzieć czemu nie pisze nic na forum)
- www.bieszczady.pl

Nie pisze, bo ma głęboko w dupie to co myślą i przekazują inni fani Bieszczadów w szerokiej Polszce.

Biznes to biznes - wola Stacha i szanowanko.

Lesko to w końcu nie stolica i można zlać każdego - nie ten to inny. Ale to dość krótkowzroczne. Sądzę, że inne serwisy bieszczadzkie dosyć skutecznie rozmydlają ideę Stacha - jedne Bieszczady - jeden serwis.

STACHU - wakeup!!!!!!!!!!!!

Pozdrówka

Kriss40
02-08-2004, 12:51
No i jeszcze jedna rzecz.
Stachu, drogi Stachu, nikt Cię nie namawia do pisania. Jak to się mówi - Twój cyrk i Twoje małpy...
Ale takich wspaniałych bieszczadzkich fotoreportaży - nie miej żadnych złudzeń - będziemy sie domagać... Może nie tak - nie domagać, ale prosić o więcej.
Pozdrawiam

Jaro
02-08-2004, 14:13
Ja (admin) zajmuję się serwisem: www.bieszczady.info.pl
Piotr - www.twojebieszczady.pl
Irek - www.bieszczady.net.pl
i w/w Stachu (niestety nie wiedzieć czemu nie pisze nic na forum)
- www.bieszczady.pl

jeszcze ja :) http://bieszczady.prv.pl

kasiek
02-08-2004, 14:39
PIEKNE :lol: DZIEKI i prosimy o jeszcze. Tak milo sobie kliknac i dac odpoczac oczkom jak sie jest jeszcze w biurze i pracy...a biesy czekaja oj czekaja - do zobaczenia

Kriss40
03-08-2004, 08:22
:D :D :D
Ale dobrze się dzień zaczyna.
Włączam komputer i taaaaka niespodzianka. Stachu dorzucić obiecał jeszcze trochę zdjęć. :D :D :D
Dziękuję Stachu. Chyba nie tylko w swoim imieniu.
Dużo słońca nad Leskiem !!! (to taka - wbrew opinii Michała - stolica... trochę może lokalna, jakby bieszczadzka tylko, ale, dla mnie przynajmniej, stolica).
Pozdrawiam

admin
03-08-2004, 09:45
Biznes to biznes - wola Stacha i szanowanko.


Też tak uważam!

Kriss40
03-08-2004, 20:34
Nie wnikam, jaki to biznes - niech każdy pilnuje swojego.
Natomiast nowych fotek przybyło. I o to chodziło.
Jest jeszcze jedna kwestia, nad którą też się zastanawiałem, a mianowicie wielość bieszczadzkich serwisów.
Pewnie, że można budować życie publiczne (bo miejmy świadomość, że internet stał się elementem takiego życia) według schematu: Ein Reich, ein Volk, ein Fuhrer. Z tym, że nie przypuszczam, żeby o to chodziło przeciwnikom nadmiernej ilości stronek o bieszczadzkiej tematyce. Wydaje mi się, że wynika to raczej z obawy przed totalnym bałaganem. Tylko jak się przed tym obronić?
Pożyjmy, poczekajmy...
Oby stało się tak, że te najlepsze zostaną, zaś reszta nie. Sam nie bardzo wierzę, że taki własnie będzie scenariusz. Bo jak uczy życie - niestety - najczęściej zwycięża przeciętność.
Tyle tylko, że na rozwój wypadków nie mamy chyba zbyt dużego wpływu. A to z kolei prowadzi do konkluzji, że dyskusja na ten temat owocną nie będzie. To chyba tyle.
Pozdrawiam

Kriss40
03-08-2004, 20:48
Przepraszam, jednak to jeszcze nie wszystko... Otóż powyższe zdania absolutnie nie dotyczą stron bieszczadzkich, wymienianych tu z nazwy w ostatnich postach. Chodziło mi tylko i wyłącznie o czystą "spekulację", przedstawiającą ewentualną możliwość namnożenia się takich bieso-stronek bez liku... Kosztem jakości oczywiście.
Pozdrawiam

Stachu
03-10-2004, 20:51
Hmm!

Dziwnie sie czuje. Za dlugo tu nie pisalem ;-)

Ale juz jestem i chyba nalezy sie kilka slow wytlumaczenia...


Biznes to biznes - wola Stacha i szanowanko.


Też tak uważam!

hmm po raz drugi, bo czytajac te dwie wypowiedzi sam zdalem sobie sprawe, ile potrafia zdzialac pozory, albo wyobrazenie o kims, kogo sie nie widuje i nie wie czym sie zajmuje i z jakimi problemami musi sie borykac. Ale z drugiej strony to zrozumiale, ze moje milczenie moglo zostac odebrane w ten sposob.
I zdaje sobie sprawe, ze jestem czasami postrzegany w taki sposob: siedzi sobie w Lesku taki gosc, ktory kreuje siebie na niewiadomo kogo, siedzi na tylku ignorujac uzytkownikow i to, co pisza ludzie, zbija bąki, zarabia kase na reklamach i jeszcze ma pretensje.

Moge sie zgodzic, ze jestem ignorantem, ale tylko w tym, ze ignoruje zlosliwe, bezpodstawne opinie i uwagi ;-)

Prawda jest taka, ze przez ostatni rok mimo, ze pojawialy sie jakies moje zdjecia i pisane przeze mnie nieliczne newsy, to prawda byla taka nie moglem sie z roznych wzgledow zajmowac serwisem tak jakbym tego naprawde chcial. Nie mialem motywacji i przyjemnosci z zajmowania sie nim. I wcale nie dlatego, ze zajmowalem sie czyms innym i mialem w d.. Internautow piszacych maile lub na forum.
Wszystkiemu winne byly pewne osoby, ktore chcac wymusic na mnie i na serwisie pewne rzeczy, doprowadzily do stanu, w ktorym dalszy rozwoj serwisu nie byl mozliwy. Stworzylo to b. nieprzyjemna atmosfere, ktora panowala 'wewnatrz serwisu' przez rok i ktora praktycznie calkowicie zniechecila mnie do pracy przy nim.

Ale na szczescie sytuacja sie klaruje, moge znowu dzialac i decydowac o tym, w jaka strone bedzie zmierzal serwis www.bieszczady.pl.
Mam znowu wolne rece, nowe pomysly i mozliwosci, ktore mam zamiar wykorzystac.

Mysle, ze takie szczere wytlumaczenie usprawiedliwia moja nieobecnosc na forum i nie tylko na forum. Pozwolcie, ze nie bede sie rozwodzil kto i dlaczego doprowadzil do takiego stanu rzeczy. Jestem juz poza tym i nie mam ochoty juz o tym rozmawiac. Szkoda mi dla takich osob slow, moich nerwow i czasu ;-)

Zostalo pare spraw, ktore trzeba wyjasnic, zaczac od nowa lub rozwijac dalej.
Lece pisac drugiego posta ;-)

P.S. Dziekuje za mile slowa dot. zdjec mojego autorstwa. Mysle, ze niebawem bedzie ich troszke wiecej.

Michał
03-10-2004, 21:14
Witaj Stachu !

Przede wszystkim, to bardzo dobrze, że pojawiłeś się na forum.
Ja osobiście zabieram głos tylko w jednym celu (nie zamierzam już pisać na forum) - żle odebrałeś moje słowa.


.... bo czytajac te dwie wypowiedzi sam zdalem sobie sprawe, ile potrafia zdzialac pozory, albo wyobrazenie o kims, kogo sie nie widuje i nie wie czym sie zajmuje....

Znam z opowiadań sytuację (pewnie domyślasz się kogóż to mogłem wypytywać) i daleki jestem od takich ocen, jakie sugerujesz.

Pozdrawiam
i życzę powodzenia w realizacji zamierzeń.

Aleksandra
03-10-2004, 22:29
Stachu,
ale i nie tylko Ty - pozostali Admini - róbcie swoje! Nawet nie wiecie, jaki "kawał dobrej roboty" wykonujecie. "My" - forumowicze (przepraszam za uogólnienie) chyba za bardzo przywykliśmy do wirtualnego świata Bieszczad. Miałam okazję tydzień temu jechać z ludźmi, którzy sporadycznie zaglądają na takie strony. Trudno opisać z jakim entuzjazmem i wręcz wypiekami na twarzy, chcieli mi przybliżyć fotoreportaż Stacha... i inne ciekawostki jakie znaleźli. Naprawdę miło było znaleźć się w takiej sytuacji.
Ciekawe, że po tym reportażu patrzyli na Bieszczady, tak "zakochanym" wzrokiem, że byli nielicznymi osobami, jakie tego dnia spotkałam, którym nie przeszkadzał padający deszcz.

pozdrawiam
Aleksandra

Stachu
05-10-2004, 18:58
Trudno opisać z jakim entuzjazmem i wręcz wypiekami na twarzy, chcieli mi przybliżyć fotoreportaż Stacha... i inne ciekawostki jakie znaleźli. Naprawdę miło było znaleźć się w takiej sytuacji.

;-)

Co ja tu bede owijal w bawelne - milo cos takiego uslyszec. Szkoda, ze takie sytuacje jak ta z zubrami sie zdarzaja tak rzadko. A jak juz sie zdarzaja, to nie zawsze uda zrobic sie zdjecia bo albo wydarza sie to za szybko, albo aparat nie gotowy, albo po prostu nastepuje opad szczeki i klops ;-)
Ale moze i dobrze, bo potem bysmy jeszcze narzekali na spotkania z dzikimi zwierzetami jak Alaskanczycy na losie ;-)

Kriss40
08-10-2004, 16:09
Stachu drogi
Tak sobie poczytałem, po kilkudniowej przerwie, posty dotyczące Forum i ... wskoczyłem na Twoją stronkę i oglądałem te żubry... Jeszcze raz gratuluję i dziekuję.
Pozdrawiam serdecznie
PS Na forum długo nie wchodziłeś, teraz jesteś, a ja pytam - jak Ci tu jest?

Stachu
08-10-2004, 18:04
PS Na forum długo nie wchodziłeś, teraz jesteś, a ja pytam - jak Ci tu jest?

Hmmm - hehe dobre pytanie.

Przez okres ostatniego roku stracilem motywacje robienia wielu rzeczy, ktore robic lubilem. Mam na mysli dzialalnosc nie tylko w sferze Internetu. Stalo sie to z kilku powodow, ktorych wywlekanie raczej nie nadaje sie na forum, bo dotycza osob trzecich (w ogole nie zwiazanych z oobami uczestniczacymi w prowadzonych tutaj rozmowach). Rzec moge tylko, ze dzieki ich mistrzowskim sposobom bazujacym na niedomowieniach, starano sie mi odebrac i wykorzystac do swoich celow pod wlasnym szyldem to, co wymyslilem i robilem.
Jedyne do czego nie potrafiono mnie zniechecic to to, ze zawsze moglem w wolnym czasie pojsc w gory - tudziez w gorskie dolinki - i robic zdjecia. Moze wlasciwie powinienem podziekowac tym 'przeszkadzaczom' bo przez to, ze coraz czesciej wolalem isc w gory a nie siedziec w dolujacej pracy, tych zdjec powstalo naprawde calkiem sporo hehe.

Teraz pomimo, ze pojawily sie inne klopoty (m.in. brak pracy a co za tym idzie problemy finansowe i pare innych malo przyjemnych wydarzen), wiele spraw sie wyklarowalo i jakos zaczalem ukladac wszystko od nowa i wraca mi ochota np. do wspolnych rozmow na forum. Jestem bardzo ciekawy opinii innych ludzi (za wyjatkiem tych, ktorzy uwazaja, ze zlosliwosci i chamstwo to odpowiedni sposob na wymiane pogladow) na rozne tematy.
Przyznam sie, ze przez minimum rok w ogole nie przeczytalem tutaj ani jednego posta bo odechciewalo mi sie wszystkiego co bylo zwiazane z Bieszczadami. Moze dlatego nie mialem ochoty pisac, bo po prostu moje zle samopoczucie odzwierciedlaloby sie w postach?... Bywalem czasami (i bywam nadal) za to na chacie, ale i tam nie zawsze czulem sie komfortowo bo na pytanie 'co u mnie slychac' mialem ochote sie wylaczyc niz odpowiadac na to pytanie. Mialem klamac, ze wszystko w porzadku?... Wolalem jakos to przeczekac.

Mam sporo lektury do nadrobienia i nie zdziw sie, ze pojawia sie moje odpowiedzi na posty np. z wiosny hyhy :D

bertrand236
13-05-2005, 18:08
Cześć! Mam prośbę. Po zmianie wizerunku strony nie potrafię znaleźć tego repotrażu. Wczoraj obiecałem przesłać link do tej strony znajomemu Szwedowi. Chciałbym wywiązać się z obietnicy. Będę wdzięczny za pomoc
Pozdrawiam

Stachu
13-05-2005, 18:47
Hej

Nie zdazylem przerzucic wszystkich materialow do nowego serwisu.

Ten - postaram sie przerzucic jeszcze dzisiaj wieczorem i zapodam tutaj link ok?

Stachu
13-05-2005, 19:55
Prsz :-)

http://www.bieszczady.pl/?newsID=4196

P.S. Bede sie staral w najblizszych dniach przerzucic wszystkie pozostale reportaze. Przyznam sie, ze nie pamietam kiedy ostatni raz tam zagladalem. O niektorych nawet... zapomnialem... Nie dociera do mnie czasami, ze to juz tyle czasu, a miejsc, do ktorych chcialbym jeszcze raz sie wybrac NIE RAZ jest tak wiele... Ale mi sie sentymentalno-melancholijnie zrobilo... eh....

bertrand236
13-05-2005, 20:31
Stachu serdeczne dzięki.

Pozdrawiam

bertrand236
13-05-2005, 22:10
Ale mi sie sentymentalno-melancholijnie zrobilo... eh...
Nie tylko Tobie... :lol: :lol:
Pozdrawiam