Zobacz pełną wersję : Piwo w Dwerniku
Stały Bywalec
03-08-2004, 17:27
Półmetek sezonu.
A na forum coś cicho nt. spotkań na "dyżurze" w Dwerniku. Czy też gdzie indziej.
To co, my tylko tak "wirtualnie" ? Jeden KIMB raz na rok i chwatit ?
A może by tak tu, na tym "podforum", zacząć umawiać się na wspólne spotkania, zapowiadać z wyprzedzeniem swoją obecność na dyżurze w "Piekiełku" ?
W zeszłym roku coś takiego zdało egzamin. We wrześniu było chyba nie mniej osób niż na KIMB-ie.
To niezly pomysl... szczegolnie ze moje plany co do wrzesnia dadza w leb...i zaczynam sie mocno zastanawiac nad biesami... ciekawe co na to moj mezczyzna.. Ale mysle ze nie problem bedzie go przekonac :)
Bardzo dużo osob wybiera sie w Bieszczady w najbliższą sobotę. Fajnie byloby się spotkać, i poznać jeszcze niepoznanych. Z pewnością trudno będzie dokonać tego w kilkutysięcznym tlumie. Co powiecie na wspolny dyżur w Dwerniku? Pierożki, piwko, a potem na koncert. :D
Hmmm....?
:( Nie dla mnie.. :( Niestey nie moge... i teraz dopiero ew. moze bede mogla we wrzesniu....
Ale i tak zycze wszystkim milej zabawy :) I jeszcze milszego dyzuru :)
Pozdrawiam
zawsze z Wami - KaHa (prznajmniej duchem:) )
Pomysł Szaszki jest b. dobry. Jestem za. A co na to inni którzy się wybierają. A wiem że jest ich ... albo jeszcze więcej.
pozdrawiam i do zob.
Myśle sobie ze bede w piekiełku w sobote do rana!!!! a potem kolo południa jedziemy z ekipą na BA!!! jakieś 15 osób!!! a poznacie mnie tak!!! Długie blond włosy spodnie khaki tzw. M-65 i kapelusz albo czarną czapke wełnianą z 3 paskami Red Gold and Green!!!! Bawcie sie dobrze na BA i moze sie spotkamy!!!!!!!
ja mogę niestety napisac tylko tyle.... licze na relacje ! bez cenzury :)
w tym roku pozostaje mi tylko oglądanie fotek z zeszłorocznych BA
miłego świetowania
hanka
hanka-a moze we wrzesniu??
KaHa wrzesień to swoja droga, tylko że to juz nie bedzie BA
KaHa wrzesień to swoja droga, tylko że to juz nie bedzie BA
Sami sobie zrobimy BA :) hihihihi
Tylko że to już będą Bieszczadzkie Anielice...
Pozdrawiam sedecznie. :D
Moga byc i Anielice... skoro nalegasz ;)
Kasieńko
Nie nalegam, nia nalegam. Ja się po prostu rozmarzyłem.... :D
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
skoro nalegasz-to bedą Anielice :)
Fajnie by było gdybyśmy się mogli na dyżurze spotkać wszyscy razem. Obawiam się jednak, że rózne sobie terminy wyjazdu w Biesy ustalimy. Trzeba rzeczywiscie utworzyc podtemat kiedy kto bedzie na dyżurze w Piekielku i chociaz mniejszymi grupami się spotykać.
Całuski
J.
My się gdzieś w drugiej polowie września odmeldujemy :D :D
a my jesli w ogole nam sie uda.. to tez gdzies tak :)
a i ja postaram sie we wrzesniu bo calkiem fajna wyprawa mi sie szykuje
Ewa_natta
25-08-2004, 19:17
Jaro
a i ja postaram sie we wrzesniu bo calkiem fajna wyprawa mi sie szykuje
Jaro we WRZEŚNIU :?: :!:
Czy piszesz o ty o czym mysle że piszesz?
pozdrawiam Ewa (Czarcik)
Jaro we WRZEŚNIU :?: :!:
Czy piszesz o ty o czym mysle że piszesz?
pisze o tym o czym myslisz ze pisze :), chyba sie wszystko uda, ale narazie nic wiecej zeby niezapeszac
A czy jak juz wszystko bedzie OK to powiecie o czym piszecie ze piszecie???
I o czym myślicie, jak piszecie, że piszecie, że myślicie.... Hehe..
Buziaki
Pozdrawiam
o bieszczadach.. jak zwykle ;)
Ewa_natta
26-08-2004, 10:35
Piszemy ze myslimy.. :D a ze troszke monotonni jesteśmy.. myslimy oczywiscie o Bieszczadach...ale..Ci :!: ....Co by Licha nie budzić :wink:
hmm a ze tak juz tu jestem.. to zapytam..Jesli tyle osob na jesień wybiera się w Biesy, to czy w zamysłach jest jesienne spotkanie :?: hehe a może wszystko pozostawimy Losowi? :)
Pozdrawiam Ewa ( Czarcik)
A czy jak juz wszystko bedzie OK to powiecie o czym piszecie ze piszecie???
powiemy, powiemy :)
Stały Bywalec
27-08-2004, 10:37
I o czym myślicie, jak piszecie, że piszecie, że myślicie.... Hehe..
(...)
Nie chodzi mi o to, o co mi idzie.
Nie idzie mi o to, o co mi chodzi.
Bo to, o co mi idzie,
I to, o co mi chodzi
I tak na jedno wychodzi.
Czyli: biez piwa w Dwiernikie nie razbieriosz !!!
Ano tak. Święte słowa. Ale to już naprawdę niedługo... Zaraz po 15-tym września.
Pozdrawiam
Stały Bywalec napisał:
Nie chodzi mi o to, o co mi idzie
Nie idzie mi o to, o co mi chodzi.
Bo to, o co mi idzie,
I to, o co mi chodzi
I tak na jedno wychodzi.
Czyli: biez piwa w Dwiernikie nie razbieriosz !!![/quote]
Zacny SB
To jeszcze i to, z tego typu serii:
-Dziadu, dziadku, jakis pan się Ciebie kłania!
-Nie mówi sie Ciebie, tylko - Tobie!
-Mi ?
-Nie Mi, tylko Mnie!
-No przecież mówię, że Ciebie...
Czyli: biez piwa w Dwiernikie nie razbieriosz !!!
Piwo może dobre, ale pierogi cosik zeszły na psy. Jakby już nie te co kiedyś :(
p.s - pozdrawiam ekipe podrózującą białym kombi na radomskich (chyba) tablicach w zestawie 2+2+1, którzy raczyli się pierogami w Piekiełku w piątek tydzień temu i wspominali cos o haśle... Było to w czasie kiedy troche "rozrabiali" tam miejscowi smolarze ;)
Stały Bywalec
29-08-2004, 19:05
Do Krissa40.
Czy my się przypadkiem nie znamy (z dość dawnych lat) ?
Czy Twoje nazwisko nie zaczyna się i kończy na literę "k" ?
Oczywiście zachowam 100% dyskrecję.
Skądś zapamiętałem taki jak Twój styl pisania i niewątpliwie dużą, choć nieco złośliwą, inteligencję.
Zacny SB.
Chyba jednak to nie ja... Moje nazwisko nie kończy się na literkę "k".
A w swoją inteligencję sam często powątpiewam. I jeszcze, do tego, rzekomo złośliwą? Absurd!
Jak jest cacy, to jest cacy. A jak coś mi się nie podoba, to mówię. A co? Żyjemy wszak w wolnym kraju (podobno). No i wtedy, jak już mówię , co myślę, być może bywam lekko złośliwy... Ale jaka jest inna możliwość polemiki z głupotą?
Tyle tylko, że absolutnie nigdy najlżejsza nawet nutka złośliwości nie dotyczyła Ciebie.
A wszelkie drobne swary żartem jedynie były i każdy, jak sądzę, tak to odbierał.
Wracając do Twego podstawowego pytania - najprawdopodobniej nie miałem jeszcze przyjemności Cię poznać osoboście, ale nic straconego, gdyż mały dyżurek po 15-tym września przyjdzie mi chyba w końcu w Dwerniku odsłużyć.
Szczególy dotyczące mojego pobytu w Biesach oraz nazwiska piszącego powyższe zdania już wkrótce, w prywatnej korespondencji.
Pozdrawiam
SB
A tak już między nami - z Ochoty na Mokotów to jeno Pola Mokotowskie przeleźć wystarczy... hehe... :D
Pozdrawiam
Fajnie by było gdybyśmy się mogli na dyżurze spotkać wszyscy razem. Obawiam się jednak, że rózne sobie terminy wyjazdu w Biesy ustalimy. Trzeba rzeczywiscie utworzyc podtemat kiedy kto bedzie na dyżurze w Piekielku i chociaz mniejszymi grupami się spotykać.
Całuski
J.
Zdecydowanie w mniejszych grupkach. Podpisuję się pod tym, Jagienko, oburącz.
Przecież najowocniejsza jest współpraca w grupach dwuosobowych... :)
Gotów do współpracy serdecznie pozdrawiam.
Ezechiel
06-09-2004, 00:01
Jako niewinnemu pacholęciu pozstaje mi tylko się spłonić i wrócić do przeprowadzania Ukraińskich wycieczek przez granicę...
W sobotę 12.IX w godzinach popołudniowych spróbuję być w Dwerniku. Będzie to wymagało odrobinę zaginania butoprzestrzeni, ale co tam. Nie takie rzeczy, my studenci PG robiliśmy...
Do zobaczenia...
Aleksandra
29-06-2005, 18:34
Może warto przypomniec ten wątek główny
i odświeżyć sobotnie dyżury...
Może warto przypomniec ten wątek główny
i odświeżyć sobotnie dyżury...
Ja tam zagladam dosyc czesto ale oprocz stalych bywalcow (nie mylic z SB) nie spotkalem nikogo.
czyli jak my bedziemy w tamtych okolicach na poczatku sierpnia to jest szansa kogos spotkac?? :roll:
Stały Bywalec
03-07-2005, 13:58
Zaplanowałem swój tegoroczny pobyt w Bieszczadach od 15 września do 8 października i czynię teraz wszystko, aby był to plan realny.
Oczywiście spełnię "sobotnie obowiązki dyżurnego", zwłaszcza że sam je kiedyś zainicjowałem. Wpadnę więc do "Piekiełka" w godz. 14-16 dn. 17 i 24 września oraz 1 października.
W tym roku moja sytuacja zawodowa i rodzinna (obydwie naraz) się mocno skomplikowały, m.in. stąd i moje milczenie na forum.
Ale jak napisałem - marzę o urlopie w Bieszczadach i o ile nie dojdzie do jeszcze większej komplikacji, :shock: to na pewno przyjadę.
Aleksandra
10-07-2005, 15:29
SB - na jesiennym dyżurze, choć jednym to sie zapewne spotkamy :D
Irku - pozdrawiaj bywalców tego lokum :wink:
i mam pytanku czy 24 lub 25 06 nie byłeś w Wetlinie i usilnie nie machales dp dwoch wedrujacych bab? Moj sokoli wzrok mnie zawiodł i doprawdy nie wiem komu wtedy odmachalam :oops:
Pozdrowionka dla calej rodzinki!!!
poza tym w tym roku może jakiś sierpniowy dyżur bedzie realny...
pozdrawiam dyżurujących
Aleksandra
skuter28
23-07-2005, 10:42
Ja tradycyjnie w trzecią sobotę wrzrśnia zjawię się w Dwerniku.W ubiegłym roku zastosowałem się do zaleceń SB i byłem już o 14:15. Niestety nikogo nie było i dopiero koło 15:00 pojawili się pierwsi bywalcy.
Osoby które wybierają się pierwszy raz niech się nie spieszą bo 15:30 to wystarczająca godzina spotkania.
Pozdrawiam Skuter z Jury
Teraz jadę zrobić sobie grajdołek w nadmorskim piachu.
Stały Bywalec
14-09-2005, 02:03
Już w najbliższą sobotę będę pił piwo w Dwerniku.
Już w najbliższą sobotę będę pił piwo w Dwerniku.
Do kiedy będziesz w Sękowcu?
skuter28
19-09-2005, 00:55
Niestety nie udało mi się pojechać w biesy.Będę dopiero w ostatnie trzy dni września.
Przyjadę z wycieczką szkolną więc rejon Dwernika raczej odpada.Może na połoninach kogoś spotkam?
Wsjewolod
20-09-2005, 12:32
Niestety byłem w Dwerniku na tak zwanym dyżurze w dniu 10.09.2005. Pierogów nie było. Chlew jakiego nie widziałem od dawna. Jestem wstrząśnięty. A nie w jednej knajpie piwo piłem. Wsjewolod.
Wsjewolod
20-09-2005, 12:36
Dzisiejszego dnia wysłałem informację. Jest 20 września 2005r.
Stały Bywalec
26-10-2005, 08:26
17 września - dyżurowaliśmy z kumem w „Piekiełku” gdzieś tak od godz. 15-tej do 16:15. Nikt z forum nie przybył. Zjedliśmy podwójne pierogi, które ja musiałem popić tylko herbatką, jako że do Dwernika podjechaliśmy samochodem. A szkoda, że nikt się nie pojawił. Zabralibyśmy bowiem go (ją) do Sękowca na mały poczęstunek. A zważywszy dodatkowo, że wieczorem zjawiła się w Sękowcu lady Asiczka z liczną obstawą, mógłby wyjść z takiego spotkania mały KIMB IVA.
24 września - podjechaliśmy do „Piekiełka” po godz. 14-tej. W środku lokalu było tym razem jakoś chłodno i ponuro, więc usiedliśmy na zewnątrz i znów zamówiliśmy podwójne pierogi. Bardzo dobre, naprawdę. Ale po obfitym i późnym śniadaniu nie byłem jeszcze głodny (w przeciwieństwie do kuma), więc w moim posiłku znacznie partycypował sympatyczny miejscowy piesek. Jadł pierożki z godnością, trzeba było mu je kłaść na pustym talerzyku, z ziemi bowiem jeść nie chciał.
Gdzieś tak po godz. 15-tej zaczęło padać. Nie chcąc włazić do środka lokalu, oraz nie wierząc we frekwencję uczestników forum, zmyliśmy się stamtąd i pojechaliśmy sobie do Lutowisk.
1 października - byliśmy jeszcze w Bieszczadach, lecz z „dyżurowania” zrezygnowaliśmy. Wracaliśmy z Leska, przez skrzyżowanie w Dwerniku przejeżdżaliśmy kwadrans po 16-tej. Przez chwilę miałem nawet zamiar skręcić w lewo w stronę „Piekiełka”, lecz po co ? Nikogo tam pewnie poza stałymi bywalcami lokalu nie było. Poza tym wieźliśmy ze sobą zakupione smakołyki i pilno nam było zrobić sobie (zakrapianą) obiadokolację.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.