PDA

Zobacz pełną wersję : Piesza wyprawa - plan?



Jaqb
12-08-2004, 08:32
Witam.
Razem z kolegą zaplanowaliśmy ruszyć na typowo pieszą wedrówkę (plecaki, namiot) i plan w założeniu jest taki:
Komańcza - Cisna
Cisna - Wetlina
Wetlina - Ustrzyki Górne - ...i potem się zobaczy
Wychodzę z zapytaniem czy taka trasa jest rzeczywiście możliwa do przejścia i jak ma sie to do panujących teraz warunków pogodowych (planowany start poniedziałek/wtorek)?

Konar
12-08-2004, 09:52
Witam.
Razem z kolegą zaplanowaliśmy ruszyć na typowo pieszą wedrówkę (plecaki, namiot) i plan w założeniu jest taki:
Komańcza - Cisna
Cisna - Wetlina
Wetlina - Ustrzyki Górne - ...i potem się zobaczy
Wychodzę z zapytaniem czy taka trasa jest rzeczywiście możliwa do przejścia i jak ma sie to do panujących teraz warunków pogodowych (planowany start poniedziałek/wtorek)?

Nie dasz rady przejść z Komańczy do Cisnej- proponuje przerwę w studenckiej bazie namiotowej w Rabe

pozostałe spokojnie do przejscia

Piotr
12-08-2004, 10:10
Nie dasz rady przejść z Komańczy do Cisnej- proponuje przerwę w studenckiej bazie namiotowej w Rabe
E tam - to zalezy od indywidualnych mozliwości, pytający nie podał jakie sa jego mozliwości. Jeżeli chodzi już trochę po górach,to przejdzie bez problemu,wystarczy wyjść bardzo wczesnie rano z Komańczy - zresztą wiekszość chyba bierze ten odcinek na raz. Czas 10-12h. Sa tacy co robili to w 6h (o ile dobrze pamietam, to nawet sa na tym forum :)) A jak z kondychą jest cienko to rzeczywiście nocleg w bazie Rabe jest dobrym pomysłem.

pyton
12-08-2004, 10:42
Jesli sie nastawiaja na maratonik to niech idą jednym cięgiem, jest to w sumie dobre bo na tej trasie widokówek raczej nie ma. Przyjemnie, bo sie idzie w lesie. Zalezy ila macie dni: jak sie nie liczycie z czasem to proponuje jednak nocleg w bazie bo po podróży człek jest zrąbany i samo przejście do bazy w Rabem już was wypluje... (chyba że nocujecie w Komańczy to z buta :) ) W zeszłym roku szlismy Prełuki-Żebrak-Mików, miało to zająć jakieś 7 godzin, ale 2 dni wczesniej był deszcze i szliśmy 10 godzin przedzierając się do Chryszczatej 2 razy wolniej ...
Poza tym nie polecam maratonów w Biesach bo nie ma czasu na napawanie się pieknem....

Indy
12-08-2004, 12:12
Witam

Dacie rade spokojnie - tylko musicie wychodzic wczesnie rano ok 6-7.

Ja niedawno przeszedłem tą trase z kumplem ale w odwrotnym kierunku (Ustrzyki G, Smerek, Cisna, Komancza) w 3 dni. I mimo to mielismy siłe by isc nastepne 15 dni dalej :) Ale to było podczas przejscia całego czerwonego szlaku.

Pozdrawiam

kasiek
12-08-2004, 13:00
Spokojnie, trasy sa do przejscia bez wiekszych problemow...jesli tylko jako tako z kondycha
Wyjsc switem z Komanczy przez Jeziorka Duszatynskie, Przelecz Zebrak, Chryszczata itd. i zejsc pieknie prosto na napoj zimny :lol: i pierogi "Pod Hona" w Cisnej - przeszlysmy z siostra w jeden dzien bez wiekszych problemow.
A potem z Cisnej przez Jasla. Ograglikitd. - tez mozliwe - tez sparwdzone.
No a potem juz np. z Wetliny do Ustrzyk przez Rabia Skale, Krzemieniec, przelecz pod Rawka i juz Ustrzyki, a jakie pieeekne trasy!!!
Powodzenia! (zawsze mozna zejsc do asfaltu :twisted:

Herme$
12-08-2004, 13:32
Razem z kolegą szliśmy ta trasą w zeszłym tygodniu i sądzę, że jej przejście w czasie 3 dni jest jak najbardziej realne. Odcinek Komańcza - Cisna pokonaliśmy w ok. 10h. Cisna - Smerek to jakieś 7h. Ostatni dzień (Kalnica - Ustrzyki) był już mniej udany :( bowiem mój kumpel padł już na Smereku i z Przełęczy Orłowicza musieliśmy zejść do Wetliny :evil:
Jaqb, jeśli twój znajomy jest wytrzymalszy niż mój kolega :) to powinniście poradzić sobie spokojnie. Niestety, w zeszłym tygodniu szło się ciężko z uwagi na BŁOTO, a mgła nie pozwalała podziwiać widoków :( Na całe szczęście nie padało. Teraz pogoda jest jeszcze lepsza :wink:
Polecam wyjść z Komańczy jak najwcześniej, a w razie czego rzeczywiście zejść do SBN Rabe. Nie szarżujcie...
Pozdrowienia i powodzenia
PS Pozdrówcie panią w schronisku w Cisnej! :lol:

Jaqb
12-08-2004, 14:11
Dzięki za wasze porady, zawsze to lepiej gdy można zasięgnąć języka. Właśnie ten pierwszy etap z Komanczy do Cisnej mnie najbardziej frapuje i chyba go rozbijemy na dwie częsci. Czego można sie spodziewać po tej Bazie studenckiej?

Lech Rybienik
12-08-2004, 14:57
Witam

Baza jest prowadzona przez Studencki Klub Podróżniczy "czwórka" z SGGW z Warszawy.

Spodziewaj się:

1. namiotów harcerskich z materacami i kocami
2. wiaty z piecem i kominkiem
3. Myjni w strumieniu
4. Kibla typu latrynowego
5. Ogniska
6. Wszystkiego, tylko nie tego, że ktoś będzie koło was chodził na palcach.

Pozdrawiam - Lech

Viki
12-08-2004, 15:22
[Właśnie ten pierwszy etap z Komanczy do Cisnej mnie najbardziej frapuje i chyba go rozbijemy na dwie częsci. ]
I słusznie. Ja bym ci nigdy nie zaproponował tego w jeden dzień. Trzeba mierzyć siły na zamiary. Pamiętaj rownież o pogodzie. Przy mokrym szlaku w dwa dni będziesz miał kłopoty - szczególnie podejście na Chryszczatą zajmie wam sporo czasu

Konar
12-08-2004, 20:36
Witam

Baza jest prowadzona przez Studencki Klub Podróżniczy "czwórka" z SGGW z Warszawy.

Spodziewaj się:

1. namiotów harcerskich z materacami i kocami
2. wiaty z piecem i kominkiem
3. Myjni w strumieniu
4. Kibla typu latrynowego
5. Ogniska
6. Wszystkiego, tylko nie tego, że ktoś będzie koło was chodził na palcach.

Pozdrawiam - Lech

heh małe sprostowanie

myjnia- jest nowa czyli jest prysznic :]- wode trzeba wpierw zagrzac a potem pompowac

w nocy zdecydowanie była cisza - choć raz przyszli do nas wojacy z piechoty górskiej i posiedzieli przy ognisku do 24

a poza tym w Rabem powinna być śliczna koza która wabi się Asteria- jadła dokładnie wszystko- nawet herbatę :]]

Jest też mały lisek któy wszystko zabiera z plecaków i rozrzuca po okolicy :)

Ogólnie przypadli mi do gustu ludzie którzy byli w Rabem między 14 a 16 lipca :)

Joasia
12-08-2004, 22:09
heh małe sprostowanie

myjnia- jest nowa czyli jest prysznic :]- wode trzeba wpierw zagrzac a potem pompowac

w nocy zdecydowanie była cisza

a poza tym w tym roku jak byliśmy w Rabem była śliczna mieszkanka koza która wabiła się Asteria- jadła dokładnie wszystko- nawet herbatę :]]

Herbatę - i to w torebkach :lol:
A lisek - jak to lisek :wink: - sprawy typu klapki, ściereczki itp radzę zabrać z przedsionka namiotu :D
Bardzo miło wspominam tę bazę i nie tylko ją :wink:

Życzę powodzenia i udanej wyprawy!!!


PS
Witam Forumowiczów :twisted: - to mój pierwszy post :shock:

Jaqb
15-08-2004, 17:32
Dzieki za wasze wszystkie porady :!:
Wsiadam dziś w pociąg 19:40 i ruszam z wyprawą. Spodziewać można się nas na szlaku już od poniedziałku.
Pozdrówka.

Jaqb
15-08-2004, 18:28
pa pa

Doczu
15-08-2004, 19:49
To chyba pojedziemy tym samym pociągiem, bo widzę że z Wrocka wsiadasz.
Wprawdzie już jedziesz - szkoda że szybciej sie nie skontaktowaliśmy - można by połączyć siły.
My z kumplem wsiadamy w Katowicach.