PDA

Zobacz pełną wersję : Spektakl na nocnym niebie



Goska
12-08-2004, 18:10
Od wczoraj do jutra jest największe nasilenie spadających gwiazd!
Tym, którzy moga to oglądać w Biesach, zazdroszę :cry:
Głowe należy zadzierać na północny-wschód.
Miłego oglądania. Mi wczoraj życzeń zabrakło :shock:, tyle ich spadało!

Kriss40
12-08-2004, 18:15
Ale Stachu też pojechał to oglądać i wziął ze sobą aparat...
Reszty możecie się tylko domyślac.
Pozdrawiam

długi
13-08-2004, 09:49
W Gdańsku pada, nici z gwiazd :cry:
Długi

Snurf
08-09-2004, 00:27
Tak przeglądając zauwazyłem ten temat i wróciło mi w pamięci jedno zdarzenie..To było w Ustrzykach Górnych za budynkiem BPNu tak jak idzie szlak w stronę Tarnicy. Wracałem z dziewczyną po....( a tu nic nie powiem :) )...w kierunku Ustrzyk i nagle nad głowami na niebie przeleciało coś niesamowitego przy czym deszcz meteorytów to pikuś....Widziałem raz jedyny w życiu ogromnego Bolida! I tu niezorientowanym wyjaśnię że nie chodzi o samochód Formuły 1:) tylko o rodzaj niezwyczajnego meteoryta który jest bardzo pokaźnych rozmiarów i wpadając a spalając się w ziemiańskiej atmosferze rozbłyskuje na ułamki sekund bardzo jasnym światłem....Ten rozbłysk z bolida miał chyba z co najmiej na moje oko ponad 2 km długości...Coś przepięknego.....Miałem 18 lat i przeżyłem coś cudownego....kilka chwil wcześniej też ;)

Viki
08-09-2004, 09:45
Coś przepięknego.....Miałem 18 lat i przeżyłem coś cudownego....kilka chwil wcześniej też ;)

Jesteś szczęściarzem. Miałeś spotkanie III stopnia z Bieszczadzkim Aniołem

pozdrawiam

Derty
08-09-2004, 12:56
... tylko o rodzaj niezwyczajnego meteoryta który jest bardzo pokaźnych rozmiarów i wpadając a spalając się w ziemiańskiej atmosferze rozbłyskuje na ułamki sekund bardzo jasnym światłem....Ten rozbłysk z bolida miał chyba z co najmiej na moje oko ponad 2 km długości...Coś przepięknego.....Miałem 18 lat i przeżyłem coś cudownego....kilka chwil wcześniej też ;)

A może to był ciąg dalszy tego pierwszego przeżycia? :D A na marginesie - te największe meteory w chwili wejścia w atmosferę miewają nawet kilkanaście metrów średnicy. Niezła masa, ale większość wyparowuje i rozpada się na kawałki więc można spokojnie, bez obaw o niespodziewane 'klepnięcie' w plecy, zajmować się Anielicami na łonie natury:P

Pozdrawiam Bieszczadników zagapionych w niebo,
Derty

Jaro
08-09-2004, 20:51
3 pierwsze posty z tego tematu zostaly w przyszlosci napisane :), looknijcie na date dzis jest 8 jakby ktos nie wiedzial

Kriss40
08-09-2004, 21:00
3 pierwsze posty z tego tematu zostaly w przyszlosci napisane :), looknijcie na date dzis jest 8 jakby ktos nie wiedzial

Paweł, to było co prawda 12-go i 13-go... ale sierpnia....
Egzaminy, egzaminami, ale mamy jednak już wrzesień....
Trzymam kciuki i pozdrawiam.

Jaro
08-09-2004, 21:06
Paweł, to było co prawda 12-go i 13-go... ale sierpnia....
Egzaminy, egzaminami, ale mamy jednak już wrzesień....
Trzymam kciuki i pozdrawiam.

no tak, przesilenie mozgu :D

Stachu
10-10-2004, 15:34
Sorry, ze teraz odpisuje... ;-)

Wybralem sie na obserwacje tegorocznych perseidow na Dzwiniacz. Oczywiscie coroczne zapowiedzi 'spektakularnego show' ktorymi mamia nas media sie nie potwierdzily, ale nie bylo tak zle ;-)
W ciagu minuty mozna bylo naliczyc do kilku-kilkunastu meteorow. Tworzyly one przepiekne, utrzymujace sie przez chwile slady.

Tutaj ciekawostka z dziedziny krotkofalarstwa, ktora sie troszke interesuje. Wiecie, ze istnieje mozliwosc robienia lacznosci radiowych przy pomocy odbic fal radiowych od w/w sladow po meteorach? Mechanizm odbic fal radiowych od tych sladow jest identyczny, jak w przypadku dalekosieznych lacznosci poprzez fale radiowe odbite od zjonizowanych warstw jonosfery (jak jej sama nazwa wskazuje).
Problem polega na tym, ze slady te utrzymuja sie niezwykle krotko - max. do kilkudziesieciu sekund. Dlatego tez lacznosci takie polegaja na wyslaniu zazwyczaj przy pomocy telegrafii swojego wywolania ze swoim krotkofalarskim znakiem wywolawczym nagranym w przyspieszonym tempie. Caly pic molega na tym, zeby byc czujnym, zwartym i gotowym zarowno po stronie osoby nadajacej jak i nasluchowcow, ktorzy probuja odebrac takie dziwacznie nadane wiadomosci. temat jest dosc zawily, ale ciekawy, bo na lacznosciach od sladow meteorow sie nie konczy (sa jeszce lacznosci zorzowe, odbicia od ksiezyca i inne dziwadla : ). Zainteresowanych zapraszam na priv.

Co prawda w tym roku nie wykonalem zdjec perseidow (skubance zawsze sie pojawialy nie w tej czesci nieba, w ktora wycelowalem obiektyw aparatu! Musze kupic obiektyw 'rybie oko'...), ale udalo mi sie to przy okazji innego roju - leonidow. Taki slideshow z fotkami meteorow mozna obejrzec tutaj:

http://www.bieszczady.pl/portal/html/reportaze.php?strona=leonidy