PDA

Zobacz pełną wersję : Nocleg w Cisnej



bozia505
17-08-2004, 15:42
Duzo piszecie o różnych noclegach i raczej negatywnie, a ja uważam, że jest sporo dobrych domów. W zeszłym tygodniu wróciliśmy z chłopakiem z Cisnej... mieszkaliśmy w przyzwoitym domku, czystym, z fajną łazienką i za normalne pieniądze u Państwa Kaczmar. Jednak wcześniej sprawdzaliśmy różne oferty, nie jechalismy w ciemno. Dużym atutem była lokalizacja blisko Siekierezady :wink:
Uważajcie w co sie pakujecie. Poza tym zawsze można zmienić lokal jesli cos nie gra, w końcu to sa wakacje, z których dobrze mieć miłe wspomnienia.

Stały Bywalec
17-08-2004, 22:24
(...).

Kto napisał ???!!!
I czemu "z małej litery" ?

KAHA
18-08-2004, 10:13
napisał??? a nie napisała???

Barszczyk
18-08-2004, 11:11
Czepiasz się Kaha... :-) Ale taki nastrój może.... A ja w Cisnej kiedyś w ciemno idąc (dosłownie, hihi, bo nie tylko bez sprawdzania, ale i po ciemku, od Komańczy tym cholernym odcinkiem czerwonego) zaszedłem do Bacówki Pod Honem i... tak już tam pozostałem. Byłby to grzech śmiertelny, gdybym kiedyś poza Bacówką Pod Honem tam zanocował... Świetni ludzie, kapitalne ogniska a i towarzyycho do wyprawy pod Siekierki zawsze się znajdzie. I jest ten atut, że droga powrotna nie króciutka, a taka na jedno piwko na drogę!

KAHA
18-08-2004, 14:14
ale ja tego nie zaczelam... :)
ja sie niczego nie czepiam.... co najwyzej jestem wredna :)

Rambo John
19-08-2004, 00:01
W Cisnej serdecznie polecam nocleg w szkole im. Fredry. Szcególnie w tamtych piwnicach. Klimat iście harcerski i bardzo miła pani kierowniczka (czyt. główna sprzątaczka na czas wakacji).

Doczu
21-08-2004, 11:36
Potwierdzam co pisze Barszczyk o "Bacówce Pod Honem" - naprawde miłe miejsce do spędzenia nocy po trudach marszu, zwłaszcza tym mało widokowym odcinkiem "Komańcza - Cisna".

lisisko
22-08-2004, 21:10
Też się zgadzam jesłi chodzi o to miejsce, szczególnie po przyjściu z Komańczy (9,5 h).

Thorgus
20-11-2005, 19:13
tylko aby spać w wyżej wymienionych. miejscach trzeba mieć odpowiednie fundusze, więc jeśli się ich nie posiada najlepiej spać pod namiotem (nie na polach namiotowych bo drogo , ale zwykle mieszkańcy pozwalają rozłożyć się u nic na posesji , jeśli się ładnie poprosi wspomagając słowa małym datkiem, lub też można spać na "dziko" gdzieś w pobliżu domostw) - - natomiast w zimie jednak lepiej wybrać jakieś bardziej przytulne lokum niż namiot , bo można sobie cos odmrozić

Jabol
20-11-2005, 20:16
bo można sobie cos odmrozić co na przykład? 8) namicik potrafi być zimą cieplejszy od wielu znanych mi tanich "lokumów" :lol: Nawet tych z kominkami i paleniskami...

lucyna
21-11-2005, 11:27
Trochę marudzimy jeżeli chodzi o standard. Sama to robię. Większośc obiektów jest ok. Problemem są raczej te gorsze na które trafiają turyści. Zresztą jeżeli chodzi o standardy to są one niewymierne. Dla mnie najlepszym obiektem w Cisnej jest Perełka Naturjady. Będzie też oddany w przyszłym roku po remoncie Wołosań. Tylko tu pojawia się bariera związana z ceną.

Lech Rybienik
22-11-2005, 11:16
Za to Wołosań przed remontem był niemal wspaniały.
Razu jednego rozpadło sie tam pode mną łóżko.
Ale karmili nieźle, jak teraz to nie wiem, dawno nie byłem.
Lech

lucyna
22-11-2005, 11:55
Musze niestety zmartwic Cię. Takie atrakcje niestety należą do przeszłości. Wołosań będzie po remoncie jednym z najlepszych obiektów w tej klasie w Bieszczadach. Zresztą wiele obiektów jest w tej chwili remontowanych np. Smerek w Smereku, Hotel Zatwarnica.


Razu jednego rozpadło sie tam pode mną łóżko.
Zaczynam Ci zazdrościć. Takiej przygody to jeszcze nie miałam. Zawalił się kiedys strop stajni na której spałam. Ale to było bardzo dawno temu.


Ale karmili nieźle
Czyżbys był smakoszem. Ten ranking i ta wypowiedź o tym świadczą. Jeżeli tak to zapraszam do Unitry w Polańczyku. Tam gotuje własciciel, który jest jednym z najlepszych kucharzy w polsce. Jedyny ośrodek, gdzie wpadam i krzycze od progu, że jestem głodna. Nawet wtedy, gdy przed chwila coś przekąsiłam. Przewspaniałego robia suma. Niestety,indywidualny turysta może tam skosztowac potraw tylko w sezonie letnim na przystani. Polecam przewspaniałe pstrągi.

Lech Rybienik
22-11-2005, 12:26
Za to na mnie nie spadł strop....ani ja ze stropem.
Zarówno w czasie snu jak i na budowie:)
Za to w Dźwiniaczu osioł ugryzł mnie w zadek, co zostało uwiecznione na zdjęciu.
Zaś co do rozpadającego się łóżka...
Wazyłem wtedy 80 kilo (teraz ważę mniej). Kumpel w pokoju umęczonym głosem rzekł "mogli by tu wreszcie zrobić jakiś remont" No i słowo stało się ciałem.
Z tego co pamiętam, to Zatwarnica była w całkiem niezłym stanie, chyba że wydarzył się jakiś kataklizm. Ale od kiedy zajmuję się Łopienką, to częstotliwość moich odwiedzin w różnych noclegowniach drastycznie zmalała, na rzecz onej bazy właśnie. Również i informacje są chyba nie najświerzszej daty.
No i jak już wspomniałem o Łopience... w ramach akcji "podnosimy standart" w te wakacje będziemy mieli 40 nowiutkich materacy i nowe koce. Połowę sfinansowało PTTK, a połowa pochodzi ze składek. Nie wytrzymałem, żeby się nie pochwalić :D
Lech

doris
22-08-2009, 13:48
Witam!
A czy ktoś z Wam miał okazję nocować "U Mirosławy" w Cisnej? Znalzłam ofertę pokoju na poddaszu i jestem ciekawa czy są na temat tego lokum jakieś opinie. Wybieram się na 2tygodnie w Bieszczady z mężem i rocznym synkiem, więc chciałabym mieć dobre warunki, choć nie mamy też wielkich oszczędności.
Będę w Bieszczadach po raz pierwszy, stąd moje drugie pytanie: czy Cisna to dobra miejscowość na nocleg, jaka baza wypadowa na wędrówki górskie czy spacery z wózkiem? Są tam sklepy czy trzeba gdzieś dalej robić zakupy?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i rady!