admin
17-10-2004, 13:27
Zespół redakcyjny "Echa Bieszczadów" stanął przed dylematem czy podoła kontynuacji wydawania gazety, bez zaplecza z Bieszczadzkiego Domu Kultury. W związku z licznymi apelami i czytelników na miejscu i tych ze "świata" czyli głównie Internautów podjęliśmy to wyzwanie.
Wyszedł pierwszy numer w nowej szacie graficznej. Profil pozostał ten sam. Musimy udźwignąć koszty utrzymania i wydania oraz kolportażu.
Dlatego też koniecznością stało się rozszerzenie kanałów dystrybucji. W związku z licznymi pytaniami z sieci o możliwość prenumeraty Echa oraz głosami, "jak wam pomóc?" - wiąże się to z odpowiedzią na pytanie:
Gdyby wprowadzona została symboliczna opłata za Echo w wersji elektronicznej, zdecydowałbyś się na prenumeratę?
Dodatkowo istnieje połączenie obu wydań wymiana ogłoszeń drobnych - Internet zapewnia nam dostęp do szerszego grona odbiorców, gazeta w wersji tradycyjnej - do czytelników miejscowych.
Ankieta ma więc dać nam ogląd sytuacji, nie chcemy zaskakiwać grona sympatyków, bez wcześniejszych konsultacji.
Wyszedł pierwszy numer w nowej szacie graficznej. Profil pozostał ten sam. Musimy udźwignąć koszty utrzymania i wydania oraz kolportażu.
Dlatego też koniecznością stało się rozszerzenie kanałów dystrybucji. W związku z licznymi pytaniami z sieci o możliwość prenumeraty Echa oraz głosami, "jak wam pomóc?" - wiąże się to z odpowiedzią na pytanie:
Gdyby wprowadzona została symboliczna opłata za Echo w wersji elektronicznej, zdecydowałbyś się na prenumeratę?
Dodatkowo istnieje połączenie obu wydań wymiana ogłoszeń drobnych - Internet zapewnia nam dostęp do szerszego grona odbiorców, gazeta w wersji tradycyjnej - do czytelników miejscowych.
Ankieta ma więc dać nam ogląd sytuacji, nie chcemy zaskakiwać grona sympatyków, bez wcześniejszych konsultacji.