Zobacz pełną wersję : Wydalenie ukraińskich architektów
Kolejny megaobciachowy, niepotrzebny zgrzyt polsko-ukraiński.
http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_041019/kraj/kraj_a_3.html
Fajna opinie sobie wyrabiamy, nie ma co...
Co o tym sadzicie?
P.S. Informacje o stowarzyszeniu:
http://www.carpathians.pl/centrum_edukacyjne.html
w tej calej " układance " brakuje mi paru puzzli, a bez tych brakujących elementów trudno wyrobić sobie zdanie.
tzn co masz dokladnie ma mysli?
Moim zdaniem zabraklo zwyklej, ludzkiej dobrej woli.
Owszem, organizatorzy calej sprawy zawalili brakiem odpowiednich dokumentow, ale to nie znaczy, ze dzialali w zlej wierze...
Skoro pojawili sie na miejcu jacys 'wyzsza ranga' z SG to znaczy, ze albo byl jakis donos, albo ktos specjalnie chcial zrobic z tego afere :(
Andrzej Czech
19-10-2004, 12:59
Witam, z tej strony Andrzej Czech, jestem szefem Stowarzyszenia. Mielismy papiery, goscie byli zameldowani, tyle ze SG nie chciala tego ogladac. Zobaczyli ludzi chodzacych po budowie i uznali ze sa to Ukraincy pracujacy na czarno.... Po przesluchaniach podsuneli im papiery do podpisania, "bo samochod czekal". Dopiero pozniej im tlumaczylem co naprawde podpisali.
Przeciez to sie nadaje do prokuratora... ech... słów brak...
Witam, z tej strony Andrzej Czech, jestem szefem Stowarzyszenia. Mielismy papiery, goscie byli zameldowani, tyle ze SG nie chciala tego ogladac. Zobaczyli ludzi chodzacych po budowie i uznali ze sa to Ukraincy pracujacy na czarno.... Po przesluchaniach podsuneli im papiery do podpisania, "bo samochod czekal". Dopiero pozniej im tlumaczylem co naprawde podpisali.
No to nie widzę problemu - major z SG napisał - odwołać się i już.
Z drugiej strony wiem że odwołania trwają i czasem są traktowane jako formalność oczywiście na korzyść wcześniejszych decyzji.
Artykuł nie mówi zbyt wiele ale z treści wynika że na prywatnej posesji pracowali nielegalnie ukraincy - a to jest przestępstwo.
Wysłałem pytania do rzecznika prasowego SG w Przemyślu - zobaczymy czy odpowie i jakie jest stanowisko SG w tej sprawie.
do panów ze SG
nie ładnie, nie ładnie !!
Kolejny megaobciachowy, niepotrzebny zgrzyt polsko-ukraiński.
Tu jest analogia do tematu o zwolnieniach:
imho dyskusja zeszla na tor pt. "dlaczego ogorek nie spiewa" - klocicie sie uzywajac argumentow, ktore nijak maja sie do problemu zwolnienia ludzi przez BdPN. Ponadto nie znamy oficjalnego stanowiska w tej sprawie.
Robi się aferę po wysłuchaniu tylko jednej ze stron. A sama sprawa żadne tam mecyje. Widocznie czasem trzeba?
tzn co masz dokladnie ma mysli?
Moim zdaniem zabraklo zwyklej, ludzkiej dobrej woli.
Owszem, organizatorzy calej sprawy zawalili brakiem odpowiednich dokumentow, ale to nie znaczy, ze dzialali w zlej wierze...
Skoro pojawili sie na miejcu jacys 'wyzsza ranga' z SG to znaczy, ze albo byl jakis donos, albo ktos specjalnie chcial zrobic z tego afere :(
Stachu, częściowo sam odpowiedziałeś na zadane pytanie.
Andrzej Czech Wysłany: 11:59, 19.10.2004 Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Witam, z tej strony Andrzej Czech, jestem szefem Stowarzyszenia. Mielismy papiery, goscie byli zameldowani, tyle ze SG nie chciala tego ogladac. Zobaczyli ludzi chodzacych po budowie i uznali ze sa to Ukraincy pracujacy na czarno.... Po przesluchaniach podsuneli im papiery do podpisania, "bo samochod czekal". Dopiero pozniej im tlumaczylem co naprawde podpisali
Andrzeju, jako szef, powinienieś wiedzieć, że z wizą turystyczną goście na ogół nigdzie na świecie pracować nie mogą legalnie.
Wychodzi na to, że błędy organizacyjne teraz się mszczą, i to jest chyba sedno sprawy.
A potem to już " reguła kostek domina".
Stały Bywalec
20-10-2004, 12:20
Proponuję, aby (niezależnie od formalnej procedury odwoławczej) wykorzystać możliwości, jakie daje ten link:
http://www.sg.gov.pl/redakcja/index.asp
Robi się aferę po wysłuchaniu tylko jednej ze stron.
Zgadza sie, i dobrze, ze Darek napisal do SG
A sama sprawa żadne tam mecyje.
Sorry - ale to co mowisz to bagatelizowanie sprawy "jednego wywala wiecej czy mniej - wsio ryba". Jakby Ciebie wywalono z z kraju X, gdzie brales w jakims projekcie to przypuszczam, ze zdanie mialbys inne. Ponadto takie rzeczy od razu trafiaja na tapete po drugiej stronie gazety i od razu sa wypominane na takich spotkaniach jak Lubnia itd.
Widocznie czasem trzeba?
Naglosnic sprawe? Czy kogos wywalic dla przykladu?
Zgadza sie, i dobrze, ze Darek napisal do SG
A jeszcze lepiej będzie jak ktoś stamtąd odpisze. Czekaj tatka latka... Chyba żebym sie zdziwił.
Sorry - ale to co mowisz to bagatelizowanie sprawy "jednego wywala wiecej czy mniej - wsio ryba". Jakby Ciebie wywalono z z kraju X, gdzie brales w jakims projekcie to przypuszczam, ze zdanie mialbys inne. Ponadto takie rzeczy od razu trafiaja na tapete po drugiej stronie gazety i od razu sa wypominane na takich spotkaniach jak Lubnia itd.
Jakby mnie wywalono i gdyby to co pisze się i mówi na temat było prawdą, to mialbym pretensje tylko i wyłącznie do organizatorów. Postaraj sie popatrzec na to arbitralnie, bez emocji - sprawę ewidentnie zawalił organizator. SG robi to co do niej należy i nie ma czasu sie zastawiać i gdybac o okolicznościach, a kto to, a po co to, itd - ma byc czarno na bialym wiza + zezwolenie na pracę. SG nie jest od oceniania czy delikwenci wykonują pozyteczna prace tylko od egzekwowania przepisów!
BTW: obiła mi sie gdzies o uszy teoria, że to jedne "pismaki" doniosły do SG, a drugie pismaki szybko sprawe opisały jako megasensjacja, skandal, itp...
Naglosnic sprawe? Czy kogos wywalic dla przykladu?
Gdybać.
A jeszcze lepiej będzie jak ktoś stamtąd odpisze. Czekaj tatka latka... Chyba żebym sie zdziwił.
Wiesz - niby wplynelo zapytanie do rzecznika prasowego, ktory ma obowiazek odpowiedziec ;-)
Jakby mnie wywalono i gdyby to co pisze się i mówi na temat było prawdą, to mialbym pretensje tylko i wyłącznie do organizatorów.
ano jakby nie patrzec racja
BTW: obiła mi sie gdzies o uszy teoria, że to jedne "pismaki" doniosły do SG, a drugie pismaki szybko sprawe opisały jako megasensjacja, skandal, itp....
ja tam jestem wyczulony ta takie informacje, ktore sie "obijaja o uszy". Z jednej strony zmusza to czleka do drazenia tematu. Ale z drugiej strony nie jest sie w stanie ich od razu zweryfikowac i takie 'njusy' potrafia spowodowac, ze wyrabiasz sobie nieslusznie zdanie na jakis temat, a potem moze sie nagle okazac, ze jest zupelnie odwrotnie.
Pozyjemy, zobaczymy.
Tak czy owak - niepotrzebnie namieszano lub zawalono...
Proponuję, aby (niezależnie od formalnej procedury odwoławczej) wykorzystać możliwości, jakie daje ten link:
http://www.sg.gov.pl/redakcja/index.asp
mozna rzec - 'no to fest' ;-)
mieszkańcy michniowca nic o tym projekcie nie wiedzą ,podejrzewam ,że to jakaś podejrzana sprawa wszak fachowców w okolicy nie brakuje np.ze stow.bieszczadzkie drewno -remontują teraz cerkiew w smolniku a czech podobno 2 lata szukał fachowców
A ja zaatakuje mega OT - Stachu - masz czaderskiego avatara. Co to za ptak ?
Puszczyk ?
Sóweczka ;D Jedna z ciekawszych i najmniejszych sów - moja ulubiona ;-)
Chyba jedyna z sów, która nie lata po nocy.
Jest śliczna
Długi
Andrzej Czech
04-11-2004, 16:06
mieszkańcy michniowca nic o tym projekcie nie wiedzą ,podejrzewam ,że to jakaś podejrzana sprawa wszak fachowców w okolicy nie brakuje np.ze stow.bieszczadzkie drewno -remontują teraz cerkiew w smolniku a czech podobno 2 lata szukał fachowców
feliks, o ile dobrze mi wiadomo to wsrod czlonkow Stowarzyszenia Bieszczadzkie Drewno nie ma ciesli huculskich. Pozdrawiam, Andrzej Czech.
Andrzej Czech
04-11-2004, 16:09
Z ostatniej chwili: Centrum Praw Czlowieka przy Uniwersyteckiej Poradni Prawnej UJ reprezentujace ukrainskich specjalistow wnioslo odwolanie do Wojewody podkarpackiego przez Komendanta SG w Kroscienku. Odwolanie liczy 7 stron i jednoznacznie wskazuje na nierespektowanie prawa przez SG.
Pozdrawiam,
Andrzej Czech
Widzę że "oficjalna" część dążąca do "zadośćuczynienia" się rozpoczęła...Ale i ja przychylam się do zdania że zawalił organizator. SG wykonuje po prostu swoje obowiązki...Nikt nie lubi takich sytuacji, rzucają one niekorzystne światło na nasze stosunki sąsiedzkie ale jest to nauczką że takie sprawy trzeba dopinać na ostatni guzik. Szkoda że to miało miejsce ale niech ta sprawa będzie nauczką dla wszystkich
Pozdrawiam
Nikt nie lubi takich sytuacji, rzucają one niekorzystne światło na nasze stosunki sąsiedzkie ale jest to nauczką że takie sprawy trzeba dopinać na ostatni guzik. Szkoda że to miało miejsce ale niech ta sprawa będzie nauczką dla wszystkich
Hmmm dokladnie. Powstal kwas, ktorego jak widac mozna bylo przynajmniej sprobowac uniknac gdyby sie mialo przynajmniej jakas podkladke. No ale stalo sie, dobrze, ze przynajmniej zostala podjeta proba wyjasnienia calej sytuacji.
tu feliks do andrzeja czecha: zgadzam się huculskich nie ma,jednak stowarzyszenie skupia fachowców branży drzewnej którzy wg.projektu jak i bez są w stanie postawić każdą chatę i trudno nie zgodzić się z opinią mieszkańców , że "jeżeli buduje się jakieś centrum , to powinno się zaszczepić ideę wśród tubylców a nie latać za nimi z pistoletem"
najnowsze info w temacie: centrum powstaje na prywatnym gruncie,pozwolenie na budowę jest wydane na osobę fizyczną ,ani w urzędzie gminy ani w starostwie nikt nic nie wie na temat centrum.Pozatymmyślę,że stowarzyszenia powinny być jak żona cezara ,a tak to wychodzi na to,że ktoś sobie niezłą chałupkę buduje.No i oczywiście większość dziennikarzy bez bez sprawdzenia wypisuje bzdury.
Andrzej Czech
07-11-2004, 17:40
Dziwne, ze nikt w urzedzie gminy nie wie o centrum, skoro pierwsza korespondencja z obecnym wojtem w tej sprawie rozpoczela sie juz 3 lata temu a gmina dofinansowywala remont drogi... Cos ten dziennikarz z Gazety Bieszczadzkiej sie nie sprawdzil....
Andrzej Czech
07-11-2004, 17:42
A i okoliczni tubylcy sie szczepili, chociazby wykonujac fundamenty.... Widocznie, Feliks, rozmawiales z innym plemieniem :-)
Andrzej Czech
07-11-2004, 18:18
W podsumowaniu: podkladki byly, tyle ze SG jeszcze nie spotkala sie nigdy z takim przypadkiem. I nie chciala podkladek ogladac. "SG wykonywala swoje obowiazki..." To kojarzy mi sie z innym stwierdzeniem, bodajze z Norymbergi: "mysmy tylko wykonywali rozkazy".... :?
Andrzej Czech
07-11-2004, 18:37
A tak swojego czasu przy budowie chaty bojkowskiej w Zatwarnicy pracowali ciesle niemieccy. Czemu SG ich nie deportowala? Za pare dni bedziemy miec tutaj ciesli amerykanskich. Ciekawe czy ich tez zwioza do straznicy i deportuja pod zarzutem nielegalnej pracy?
gdzie rzym ,gdzie krym przesadziłeś z tą norymbergą wg.mnie nie wszystko jest o.k
bardzo chętnie uczestniczyłbym w debacie na ten temat np. w czarnej z udziałem wszystkich stron :UG w czarnej,SG , mieszkańców, gazety bieszczadzkiej i innych dziennikarzy,moze TVP.wtedy można pokazać dokumenty itp a tak to.....
Andrzej Czech
07-11-2004, 22:06
Z ta Norymberga to oczywiscie przesadzilem. Ale regula jest ta sama: slepe i sztampowe "wykonywanie obowiazkow" prowadzi do tego ze popelnia sie bledy. Zreszta twierdzenie rzecznika SG, ktore pojawilo sie w gazetach i ktore mowi o tym, ze SG zebrala wystarczajace dowody jest niezgodne z art. 7 k.p.a., ktore mowi, ze nalezy podjąc wszelkie kroki zmierzające do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego. SG to zbagatelizowala. Nie wiem, czy roztrzasanie bledow SG jest potrzebne. Pasowaloby tylko zeby ich wiecej nie bylo.
Z ta Norymberga to oczywiscie przesadzilem. Ale regula jest ta sama: slepe i sztampowe "wykonywanie obowiazkow" prowadzi do tego ze popelnia sie bledy. Zreszta twierdzenie rzecznika SG, ktore pojawilo sie w gazetach i ktore mowi o tym, ze SG zebrala wystarczajace dowody jest niezgodne z art. 7 k.p.a., ktore mowi, ze nalezy podjąc wszelkie kroki zmierzające do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego. SG to zbagatelizowala. Nie wiem, czy roztrzasanie bledow SG jest potrzebne. Pasowaloby tylko zeby ich wiecej nie bylo.
Nie ma "słusznych" i "nie słusznych" powodów omijania prawa. Najlepiej niech każdy robi to co do niego należy. Straż Graniczna wie co robi, ci którzy sprowadzili tych rzemieślników też powinni wiedzieć.
Dziś rzeczniczka Wojewody Podkarpackiego poinformowała iż decyzja o wydaleniu cieśli z Huculczyzny została utrzymana w mocy. Decyzja ta może być zaskarżona do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Póki co wychodzi iz Straż Graniczna postępowała zgodnie z prawem.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.