Ajgor
19-01-2005, 15:26
I kiedy najedzony znowu
Wspominam sobie tamte chwile
Gdy utaplany w błotnistym gnoju
Ja poddawałem się tej sile
Co gnała mnie w ostępy głuche
Dla ponownego narodzenia
To słyszę znowu jednym uchem
Chlupot mej duszy przemienienia
I siedząc sobie już wygodnie
Wspominam chwile mych słabości
Patrząc na czyste moje spodnie
Pod nimi skóra oraz kości...
A góry przecież tak łagodne...
A czart posłanie w nich umościł...
Pzdr...
Wspominam sobie tamte chwile
Gdy utaplany w błotnistym gnoju
Ja poddawałem się tej sile
Co gnała mnie w ostępy głuche
Dla ponownego narodzenia
To słyszę znowu jednym uchem
Chlupot mej duszy przemienienia
I siedząc sobie już wygodnie
Wspominam chwile mych słabości
Patrząc na czyste moje spodnie
Pod nimi skóra oraz kości...
A góry przecież tak łagodne...
A czart posłanie w nich umościł...
Pzdr...