PDA

Zobacz pełną wersję : Chata bojkowska w Zatwarnicy



WojtekR
02-03-2005, 13:31
Od wielu lat zatrzymuję się w Zatwarnicy. W ostatnich 3-4 latach naprzeciwko szkoły powstaje chata bojkowska. Jak dotąd nikt nie był w stanie z mieszkańców wyjaśnić, co to ma tam być? Kto to finansuje? Czy to jest inicjatywa i inwestycja prywatna czy samorządowa? Pomysł wydaje się niezły, ale komu będzie ta chata służyła? To nie wątpliwość, jedynie pytanie...Odpiszcie, jak coś wiecie na ten temat
Pozdrowaśki

Piotr
02-03-2005, 13:53
Jak dotąd nikt nie był w stanie z mieszkańców wyjaśnić, co to ma tam być? Kto to finansuje?i
http://www.gcnowiny.pl/apps/pbcs.dll/artikkel?SearchID=73200746302781&Avis=NW&Dato=20031204

No i link nie dziala chyba, na psy zeszła ta wyszukiwarka ;)
Wejdź na www.gcnowiny.pl wpisz w wysz. Zatwarnica i tam będzie artykuł pt. "Aż wióry lecą".

naive
02-03-2005, 14:53
Budowa chaty to "sprawka" Stowarzyszenia Społecznego "Dzieciom Bieszczadzkiej Szkoły w Zatwarnicy" i jest jednym z działań mających nie dopuścić do likwidacji 4-klasowej szkoły w tej miejscowości. Czyli wiąże się z innym tematem na tym forum - likwidacją szkoły w Polanie. Szczegóły w tekście w "Nowinach" z 9 stycznia 2004 r.

admin
02-03-2005, 14:54
Link bezpośredni - przez tinyurl bo ma 3 metry.

http://tinyurl.com/6y8dn

WojtekR
02-03-2005, 19:47
Dziękuję, teraz wiem o co biega. Pomysł super a i zakres działalności wspaniały. Takich "punkcików" powinno być więcej, bo to po pierwsze kultywowanie kultury i tradycji tych ziem, a po drugie "rodzynek" dla przyjeżdżających.
Pozdrowaśki

leszczu
03-03-2005, 12:48
Budowa chaty to "sprawka" Stowarzyszenia Społecznego "Dzieciom Bieszczadzkiej Szkoły w Zatwarnicy" i jest jednym z działań mających nie dopuścić do likwidacji 4-klasowej szkoły w tej miejscowości.
Niestety radni w zeszłym tygodniu zagłosowali że 4 klasa w zatwarnicy zostanie zamknięta po wakcjach.
no aż nie wiem co napisać na ten temat
Bez Komentarza.

naive
03-03-2005, 13:12
Niestety radni w zeszłym tygodniu zagłosowali że 4 klasa w zatwarnicy zostanie zamknięta po wakcjach
Okazuje się więc że problem małych szkół z coraz większą mocą dotyka Bieszczady / dokładnie tych nielicznych szkół, jakie tam pozostały/. Pewnie z czasem będą zakusy całkowitej likwidacji szkoły w Zatwarnicy. Może więc istniejące już tam stowarzyszenie poszerzyło zainteresowania o sprawy edukacji w całych Bieszczadach, przecież w ostrzejszej formie ten sam problem ma miejsce w nieodległej / jak na Bieszczady/ Polanie.

Piotr
03-03-2005, 13:32
Niestety radni w zeszłym tygodniu zagłosowali że 4 klasa w zatwarnicy zostanie zamknięta po wakcjach..
No a mógłbyś to napisać bardziej jednoznacznie - bo ja nie łapie. Czy będzie zamknieta 4 klasa, czy 4-klasowa szkoła, bo to jest zasadnicza róznica i jesli to pierwsze, to akurat ma logiczne uzasadnienie.

leszczu
03-03-2005, 15:33
Czy będzie zamknieta 4 klasa, czy 4-klasowa szkoła
Będzie zamknięta 4 klasa a klasy od I do III będą dalej dzieci z klasy czwartej będą dojeżdżać do szkoły w Lutowiskach.


i jesli to pierwsze, to akurat ma logiczne uzasadnienie
a Piotrze możesz powiedzieć jakie to jest znaczenie tak z ciekawości pytam :)
Pozdrawiam


Pewnie z czasem będą zakusy całkowitej likwidacji szkoły w Zatwarnicy
Tak pewnie będzie chociaż każdy z nas tego niechce.

Piotr
03-03-2005, 16:28
a Piotrze możesz powiedzieć jakie to jest znaczenie tak z ciekawości pytam :)
No moim zdaniem jest, przynajmniej teoretycznie. Nie interesowałem sie tym tematem ogólnie - w skali kraju - jak to jest, ale mamy tu nauczycieli na forum, więc moga sprostować, natomiast u mnie w Opolu tak jest:
Po reformie szkolnictwa dzieci uczą się w takich - jak ja to nazywam "segmentach", tzn. kl.I-III mają zajęcia zazwyczaj z jednym nauczycielem, wiadomo nauczanie początkowe, itp. Od kl.IV przechodzi się dalej, tzn. kl.IV-VI mają zajęcia już "normalnie" z nauczycielami przedmiotowymi, itd. Zatem kończąc klasę III, dziecko kończy pewien etap szkoły i przechodzi pod opieką innego wychowawcy, który prowadzi klasę do klasy VI, a często zmienia również klasę (w sensie uczniów, bo moga juz wchodzić profile, np. sportowy). Czyli według mojego (nie twierdzę że słusznego) rozumowania, w Zatwarnicy cykl ten byłby rozbity i powiększony - ponieważ dzieci przechodząc do klasy IV zmieniłyby wychowawcę, nauczycieli, a już po roku - przechodząc do klasy V musiałyby to zrobić ponownie. Dodatkowo chodzi zapewne o nauczycieli - co innego sa klasy I-III gdzie jeden nauczyciel ma klasę i uczy wszystkiego, a co innego nauczyciele konkretnych przedmiotów z klas IV-VI, czyli podejrzewam, że chodzi o oszczędności - bo ci nauczyciele będą po częsci zbędni, a uczniowie podokładani do klas w nowej szkole. Teoretycznie "obsłuzy" ich ta sama liczba nauczycieli.

naive
03-03-2005, 20:46
Czyli według mojego (nie twierdzę że słusznego) rozumowania, w Zatwarnicy cykl ten byłby rozbity i powiększony - ponieważ dzieci przechodząc do klasy IV zmieniłyby wychowawcę, nauczycieli, a już po roku - przechodząc do klasy V musiałyby to zrobić ponownie. Dodatkowo chodzi zapewne o nauczycieli - co innego sa klasy I-III gdzie jeden nauczyciel ma klasę i uczy wszystkiego, a co innego nauczyciele konkretnych przedmiotów z klas IV-VI, czyli podejrzewam, że chodzi o oszczędności - bo ci nauczyciele będą po częsci zbędni, a uczniowie podokładani do klas w nowej szkole. Teoretycznie "obsłuzy" ich ta sama liczba nauczycieli.

To wszystko byłoby bardzo piękne gdy nie pewne ale - dzieci dojeżdżające do Lutowisk z Zatwarnicy muszą codziennie pokonywać w jedną stronę około 40 km / autobus jedzie też do Nasicznego i Dwernika/. Skoro jesli do tej pory dało sie 10 - latkom tych codziennych wycieczek oszczędzić , nie można twierdzić iż teraz będą mieli lepiej. Bo nawet jeśli poziom szkoły w Lutowiskach jest wyższy, to wątpię czy wiele na tym dzieci zyskają, codziennie spędzając dwie godziny w autobusie.

WojtekR
03-03-2005, 22:09
Zauważcie moi Drodzy, jak traktowane są zabiegi różnych społecznośći przez reprezentantów tychże we wszelakich władzach. Mieszkańcy czy to Polany czy Zatwarnicy wiedzą co jest ważne - dla nich to szkoła! To w niej widzą swoją przyszłość, kultywowanie tradycji, życie kulturalne... No bo gdzie ono ma się skupiać?
Wspaniałe dla nas przyjezdnych są spotkania z tymi ludźmi przy sklepie trzymając w ręce piwo, słuchając opowiadań, śpiewając "Hej sokoły...". Ale przecież tenże sklep nie zastąpi szkoły, nie da dostępu do ksiązki, nie zorganizuje jasełek, nie da przedstawienia dziecięcego teatrzyku...
Oprócz tego przecież istotne jest dla wszystkich rodziców, żeby ich dzieci nie wędrowały od najmłodszych lat do szkoły oddalonej 10,15 czy 40 kilometrów.
Przecież już Żeromski w "Syzyfowych pracach" opisał jak wyglądał system ówczesnej oświaty...Dzieci do elementarnej szkoły nie wędrowały kilometrami, a przecież było to pod znienawidzonym zaborcą.
A co mamy dzisiaj? Ciągłe obawy rodziców o swoje szkoły! Niepewność czy w przyszłym roku nie muszą dowozić swoje pociechy po 20-30 km.
Władze samorządu zamiast pomóc i służyć tym ludziom robią im na złość! Bo jak to inaczej nazwać? Przecież oni są tylko przedstawicielami a nie samorządem, który tworzą wszyscy mieszkańcy gminy! I niech nikt nie próbuje mi wmawiać, że jest to uzasadnione ekonomicznie. Każda inwestycja w oświatę zwraca się kilkakrotnie i przynosi konkretne zyski. Przykładem są min. takie kraje jak: Japonia, Korea Płd. a bliżej nas Portugalia czy Irlandia. Zwłaszcza te ostatnie przystępując do Unii "wpompowały" w swoje systemy oświatowe ogromne ilości kasy. Efekty widoczne!!!
Zapytajcie co władze samorządu gminnego oferują Polanie czy Zatwarnicy po likwidacji tych szkół (Zatwarnicana razie istnieje). Oczywiście nic! Bo dowóz dzieci do szkoły w Lutowiskach to i tak ich obowiązek. A co z infrastrukturą kulturalną dla tych miejscowości? Też oczywiście nic!
A może by zajrzeć do budżetu na konto "wydatki inne". Można byłoby dowiedzieć się różnych ciekawych rzeczy.
Mam wrażenie, że nasze "kochane" władze dawno już żyją swoim życiem, niestety. Rozwiązaniem są naciski mieszkańców na władze, a dopiero w ostatecznośći powoływanie stowarzyszeń do prowadzenia szkół.
Podobną sytuację (chociaż z oddali) śledziłem w maleńkiej szkółce w Kunkowej. Tam dochodziły jeszcze sprawy narodowościowe (Łemkowie) i wreszcie przy pomocy św. pamięci Jacka Kuronia szkołę tę prowadzi stowarzyszenie.

Pozdrowaśki
Wojtek

Karolina
11-03-2005, 01:15
Po reformie szkolnictwa dzieci uczą się w takich - jak ja to nazywam "segmentach", tzn. kl.I-III mają zajęcia zazwyczaj z jednym nauczycielem, wiadomo nauczanie początkowe, itp. Od kl.IV przechodzi się dalej, tzn. kl.IV-VI mają zajęcia już "normalnie" z nauczycielami przedmiotowymi, itd.
Muszę cię wyprowadzić z błędu Piotrze- mój synek w zerówce ma panią od nauczania początkowego i z nią ma najwięcej lekcji a poza tym panią od angielskiego, panią od muzyki i księdza od religii = 4 nauczycieli
Pozdrawiam
Karolina
Ps.Dobrze że powraca temat szkół na forum!

Piotr
11-03-2005, 09:40
panią od muzyki i księdza od religii = 4 nauczycieli
A tak, rzeczywiście - angielski i religia to inni nauczyciele. Jednak wszystkie pozostałe przedmioty sa z jednym,a po III klasie -każdy przedmiot - inny nauczyciel.