PDA

Zobacz pełną wersję : Gdzie z dzidzią?



AgusiaK
10-04-2005, 00:37
W Bieszczady jeżdżę od lat, ale zawsze wyłaziłam wysoko w góry.
Nie jestem zbyt oryginalna i zwykle bywały to wypady na Bukowe, Rawki i inne sztandarowe szlaki.
No i teraz mam "zagwozdkę" - gdzie pójść z półtoraroczną córeczką? Oczywiście w nosidle, ale szlak musi być krótki i prosty, bo dziecko nie wytrzyma w nosidełku wielu godzin a mąż mi wykorkuje ;)

Poradźcie!!!
Umrę, jak nie wyjadę w Bieszczady.

WojtekR
10-04-2005, 00:58
Cześć AgusiaK,
Że krótki to zrozumiałe, ale prosty? Co miałaś na myśli?
Pozdrowaśki WojtekR

marekm
10-04-2005, 01:05
Hej!!
Po pierwsze- nie umieraj.
po drugie - ten temat był już "wałkowany" na Forum, kliknij na " szukaj".
Po trzecie - jak sama przyznajesz wyłaziłas wysoko w góry, to może teraz "wyleziesz"
w niskie góry. :lol:
proponuję okolice Sękowca / obecnie oficjalnie Zatwarnica / , okolice Komańczy, i ...
i zależy jeszcze kiedy chcesz jechac, na jak długo, czy masz samochód?
Odwiedź również strony www widniejące poniżej tam również napewno znajdziesz jakąś podpowiedź.

Piotr
10-04-2005, 13:02
bo dziecko nie wytrzyma w nosidełku wielu godzin a mąż mi wykorkuje ;)
Doprecyzuj oprócz wymienionych juz przez poprzedników rzeczy: jaka jest bezpieczna granica marszu dla Twojego męża, co by nie wykorkował, bo statystyki GOPR-owi popsuje, to coś wymyślimy, a o dziecko to bym się nie martwił ;)
BTW: to tez warto przeczytać: http://www.bieszczady.info.pl/0,18,0,0,faq.html

AgusiaK
10-04-2005, 14:27
Dzięki za odzew.

No więc tak - po przejrzeniu dotychczas poruszanych tematów przeczytałam, że z dzieckiem raczej nie należy się wybierać w góry, bo dzieci się nudzą. Ale to starsze - moje dziecko zwiedza świat głównie z perspektywy wózka, więc raczej nie odczuje wstrząsającej różnicy.
Mówiąc prosty miałam na myśli szlak bez długich stromych podejść, niezbyt kamienisty, z miejscami gdzie niegdzie na tyle płaskimi, żeby można było wyjąć dziecko, żeby sobie pochodziło - czyli coś w rodzaju dolinki, płaskiej polanki, równej szerokiej drogi typu Ustrzyki - Wołosate.
Krótki - nie więcej niż 4 godziny planowego przejścia - z dzieckiem prawdopodobnie muszę liczyć czas x 2.

Aha, no i będziemy samochodem. Marzy mi się pobyt w Wetlinie - tak jak zwykle. W założeniach chciałabym przynajmniej jeden czy dwa dni wyjść na stare ścieżki pozostawiając małą z mężem. A w ciekawe miejsca możemy dojechać - byle nie na drugi biegun obwodnicy ;)

Pobyt planuję na około tydzień ew. troszkę dłużej, jeśli się sprawdzimy w nowym składzie :wink:

Piotr
10-04-2005, 15:46
Aha, no i będziemy samochodem. Marzy mi się pobyt w Wetlinie
Z Wetliny np. na Przełęcz Orłowicza możecie spokojnie isć, pododnie na Wetlińską z Przełęczy Wyżnej, to w końcu bardzo krótkie odcinki - może i mijescami jst stromo,ale w końcu pójdziecie z nosidełkiem a nie wózkiem.
Mając samochód można podjechać z Berehów do Nasicznego i pójść czerwoną ściezką przez Przełecz nad Nasicznym do Caryńskiego. Widoczki z przełeczy ładne, a jest to bardzo blisko.
Okolice Sękowca które poleca Marek są również niezłe na takie spacerki - drogi szutrowe lub resztki asfaltu. Np. z Sękowca do Hulskiego - ściezką czerwoną, potem zieloną w prawo lub na skróty z Sękowca wzdłuż Sanu. Ruiny cerkwi w Hulskim moga wkrótce stać się dośc popularne ze względu na ostatnie wydarzenia. Z pobliskiej Zatwarnicy warto podejsć na wodospad na Hylatym, ósmy cud świata to może i nie jest,ale można podjechać nawet z wózkiem. Generalnie z mostu na Sanie w Sękowcu obok którego mozna zostawić samochód, wyjście czerwoną ściezką na Dwernik-Kamień tez nie powinno by specjalnym wyczynem. Podejście początkowo jest dosć meczące, ale za to drogą - ścieżka dopiero potem odbija w las. Widok ze szczytu za to całkiem przyzwoity.
Samochodem do Tarnawy Niżnej i stąd znakowaną ściezką do Dźwiniacza Górnego - trasa krótka łatwa i przyjemna, a co najwaznijesze prosta ;) Z Mucznego na Bukowe Berdo żółtym szlakiem, tez mąż nie powinien Ci paść, bo jest to dość blisko - można dojsć tylko do krzyzówki ze szlakiem niebieskim, a nie koniecznie na 1311m n.p.m - widoki stamąd są i tak super,ale to pewnie wiesz.
Z Wetliny blisko jest do Kalnicy, skąd szutrówką w kierunku Jaworca i Sinych Wirów można isć nawet z wózkiem, aczkolwiek nosidelko będzie zdecydowanie lepsze (czas), bo droga jest jaka jest. Samochodem można dojechać do znaku zakazu i tam go zostawic na czas spaceru - zakaz jest od granicy rez. Krywe, tj. od mostu gdzie droga odbija na Szczycisko. Pare metrów wczesniej największy w Polsce (oficjalnie) okaz lipy drobnolistnej, rosnący w okolicy dawnej cerkwi.
Tego typu spacery dolinami moga byc równie ciekawe co wędrówki w górach - brak tu co prawda widoków jaki są ze szczytów,ale jest wiele innych ciekawych rzeczy. Takich dróg i znakowanyh ścieżek znajdziesz całkiem sporo - kwestia dobrać czasowo, zaplanowac i wszystko.

misiekjakub
11-04-2005, 11:23
Nie powiem, że Piotr wyczerpał temat, ale zrobił sporo w tym kierunku :lol:
Dołożę: bardzo fajna, prawie prosta i na większej cześci ziemna traska z Tyskowej na przeł. Hyrcza, miejsce puste i b. malownicze, a potem dalej do Łopienki. Cały czas leśnymi drogami, początkowo asfaltem. (uwaga - w lesie po drodze w stronę Łopienki, tak w połowie drogi od przełęczy, jest skrzyżowanie - idź prawą odnogą, to wyjdziesz wprost na cerkiew w Łopience, a nie na drogę kilometr poniżej - co się poleca, bo cerkiewka trochę przyciąga zmotoryzowanych i kurzu można się nałykać). Z przełęczy można też wyjść na Korbanię, od tej strony nie jest tak długo i stromo jak od Bukowca i mąż też powinien przeżyć. Ścieżka jest całkiem wyraźna, choć bez znaków.
Co do Hulskiego, to polecam raczej podjechać samochodem w rejon cerkwi a potem przejśc całą dolinę Hulskiego, aż po brzeg Sanu - rzeka w tym miejscu jest przepiękna (liczne żebra skalne). Można też podejść do Krywego drogą i wrócić scieżką koło cerkwi, gorąco polecam. Na przejście całej trasy Zatwarnica - Terka nie namawiam, bo z maluchem nie dacie chyba rady, to za daleko. Ale można np. podjechać do mostu na Sanie w Studennem/Rajskiem i pójść stamtąd do Tworylnego - cały czas brzegiem rzeki leci wygodna droga, dopiero w Tworylnem na bobrowym (?) zalewisku nie ma kładki, którą możnaby pokonać bezpiecznie z malym dzieckiem (a przynajmniej dwa lata temu nie było, jak tam bylem ostatnio). Nie polecam spaceru drogą prawym brzegiem Sanuz Sekowca do Studennego bo choć bardzo malownicza to jest jednak zbyt ruchliwa i kurzliwa jak na standardy pieszych spacerów z dzieckiem. Pozdrawiam i życzę udanego pobytu, świetnie Cię rozumiem bo ja też umrę jak nie pojadę :lol:

pyton
15-04-2005, 10:05
Witaj. Dzidzia jak znam życie i tak nie bedzie się zachwycać widokami...Wg mnie wystarczy wybrac zamknięte dla ruchu kołowego drogi: okolice Cisnej - asfaltóweczka ciagnąca sie pólnocnym stokiem pasma Jasła od Majdanu- Cisnej aż do Smerka - po drodze można zejść do Przysłupa i coś zjeść w Biesisku i wrócić kolejką-bardzo polecam tą trasę - moze nie jest za widokowa ale spokojna, mozna popokazywać drzewka, kwiatki, roślinki, wiewórki i inne dziwolągi :-) jak nam droge przetną. No i oczywiście wspomiane szlaki wzdłuż Sanu-tyle że tam jak się idzie to trzeba tą sama droga wrócić do zaparkowanego samochodu.