PDA

Zobacz pełną wersję : Ostoja bobrów



WALDI
13-04-2005, 13:01
Wczoraj wybrałem się rowerem na ciekawą traskę.Z Sanoka przez Kalnicę chciałem dojechać do Woli Michowej.Niestety poraz pierwszy tamtędy jechałem i pomyliłem drogi. Co gorsze nawet węglarze wypalający węgiel nie potrafili mi wytłumaczyć na tyle abym bez problemu tam dojechał.Miałem wrażenie że oni drogi nie znali prócz tej która prowadzi do ich miejsca pracy.Na pytanie gdzie jest przełęcz Żebrak kręcili głowami.

Na trasie między Sukowate,a Huczwice znajduje się ostoja bobrów.Fantastyczne miejsce z kikutami pni wystających z wody.
Mam w związku z tym pytanie.Może ktoś wpadł na zdjęcia z tamtego miejsca gdzieś w "sieci" to prosiłbym o podanie stronki.Niestety mnie nie udało się tego znaleźć.
Tak na marginesie podaję mapkę gdzie to się znajduje.Może ktoś tam przy okazji się wybierze.Naprawdę warto.
http://www.orwbystre.com/okolice/trasa1.jpg

Piotr
13-04-2005, 13:54
Mam w związku z tym pytanie.Może ktoś wpadł na zdjęcia z tamtego miejsca gdzieś w "sieci" to prosiłbym o podanie stronki.
Prosze bardzo, miejsce rzeczywiście super - tez rowerkiem tam latem śmigałem:
http://www.twojebieszczady.pl/foto36a.html - pięć ostatnich zdjęć (podpisane "Jeziorko po północnej stronie Chryszczatej"

WALDI
13-04-2005, 14:55
Dzięki za szybki odzew. Tak to jest to miejsce które wczoraj wśród wzgórz ujrzałem.

Po powrocie do domu jednak żałowałem że nie wziąłem mapki.Drogi napewno bym nie pomylił,a przy okazji zobaczył przełęcz Żebrak.
Mapa uzmysłowiła mi że jeziorka duszatyńskie i te bobrowe to prawie na wyciągnięcie ręki,tak blisko siebie one są położone.

Piotr
13-04-2005, 15:32
Po powrocie do domu jednak żałowałem że nie wziąłem mapki.Drogi napewno bym nie pomylił,a przy okazji zobaczył przełęcz Żebrak..
Czyli w zasadzie cały czas dobrze jechaleś, tylko juz w Rabem, obok zakladu przerobu kamienia i tej chatki drewnianej (na rozdrozu) co ją pewnie minałeś po lewej skręciłeś w lewo do Bystrego zamiast w prawo na przełęcz Żebrak. Przyznam,że podjazd na Żebrak od tej strony dał mi cholernie w kość,zwłaszcza odcinek od bazy Rabe. Więcej nie pojade :) Co prawda 5,5km zjazdu non-stop do Woli Michowej nieco to wynagradza,ale co sięczłowiek namoduje, to namorduje ;)

WALDI
13-04-2005, 18:50
Miało być o bobrach,ale widzę że temat na rowery wchodzi. No ale to dalej jest z Bieszczadami związane.
Tak jak piszesz dojechałem do zakładu przerobu kamienia.Tam tych pracowników spytałem o drogę i oni powiedzieli żebym jechał w prawo,bo to jest droga na W.M.
Pojechałem tam gdzie wskazali.Po drodze mijałem retorty,ale ci pracownicy powiedzieli ze drogi nie znają. Po kilku kilometrach dojechałem do drugich retort i tamten pracownik tak mi w głowie zakręcił że dalej już jechałem na wyczucie.Przy tych retortach była krzyżówka.Pojechałem w prawo.Po dwóch km dojechałem do krzyżówki oczywiście nieoznaczonej. Teraz już wiem że miałem jechać w prawo na przełęcz Żebrak,a ja wybrałem drogę w lewo. Po dwóch km. błotnistej drogi o sporym nachyleniu wyjechałem na szczyt.Okazało się że droga prowadziła tam bo samochody z dłużycą nawracały w tym właśnie miejscu. Wokoło śnieg i żadnej widocznej drogi dalej. Tutaj zawróciłem i kolejno koło retort i zakładu kruszywa dojechałem do Zelmeru , a następnie do Sanoka.

..."Więcej nie pojade Co prawda 5,5km zjazdu non-stop do Woli Michowej nieco to wynagradza,ale co się człowiek namoduje, to namorduje "...

A ja pojadę i to długo na to czekał nie będę.Przelecę ten podjazd no i jak piszesz bedę pędził na tym zjeździe. :x

długi
13-04-2005, 20:23
Przelecę ten podjazd no i jak piszesz bedę pędził na tym zjeździe.
A na zakręcie spotkasz roześmianą grupę turystów idącą całą szerokością drogi. Rower nie ma wycieraczek :twisted:
O samochodzie z dłużycami nie wspomnę :wink:
Długi

WALDI
14-04-2005, 08:05
..."A na zakręcie spotkasz roześmianą grupę turystów idącą całą szerokością drogi"...
Bardziej bym się obawiał spotkania z wilkiem lub misiem ,a niżeli z turystami o tej porze roku. Na opisanej trasie nie spotkałem nikogo prócz pracowników zatrudnionych przy wypale drewna i w zakładzie kruszywa.

..."Rower nie ma wycieraczek "...
Ale co niektóry cyklista ma wyobraźnię i wie na ile może sobie pozwolić :P

..."O samochodzie z dłużycami nie wspomnę "...
Jak się już na taki natkniemy w tej "głuszy" to zawsze można zboczyś z traski i slalomik pomiedzy drzewami zrobić :wink:

Piotr
14-04-2005, 11:55
A ja pojadę i to długo na to czekał nie będę.Przelecę ten podjazd no i jak piszesz bedę pędził na tym zjeździe
Bo Ty masz kondycje i wprawe i pewnie nie jeździsz z "fajką" w gębie ;) Ja za pierwszym razem doszedłem do wniosku, że szybciej będę na nogach. Rower na "barana" i heja :) Ale kolejnymi razami było juz lepiej. Swoją drogą to aż dziw bierze, że ci przy retortach pół zycia przesiedzieli 3km od przełeczy i nie wiedzą gdzie to jest :)
Za drugimi retortami jest skręt ściezki rowerowej (Zielony rower)do Jabłonek - oznakowany: Jabłonki - 6km. Musiałeś to widzieć, chyba, że do ostatnich retort już nie dotarłeś.
W każdym razie te okolice są świetne na rower i mimo,że kondycji brak pewnie znowy sie tam wybiore.
BTW: rozważ też mozliwość znajdu do Mikowa i potem przez Smolnik do Woli Michowej, ale to tak na nastepny raz,bo bezpośrednio do Michowej jst bliżej i lepsza nawierzchnia. Zjazd do Mikowa jest nieco krótszy i sporo "grysu" na drodze. Nie bez znaczenia jest pewnie fakt, że odcinek z Żebraka do W.Michowej jest zamknięty dla ruchu ze względu na ostoję zwierzyny, a Mików - Rabe jeżdżą w te i we wte. Napisz jak było :)

Michał
14-04-2005, 13:23
Witaj

aż dziw bierze, że ci przy retortach pół zycia przesiedzieli 3km od przełeczy i nie wiedzą gdzie to jest

Niestety Piotrze - nie te czasy. Mogą nie wiedzieć(i nie wiedzą!), gdyż praca ta jest aktualnie wyraźnym przykładem drapieżnego kapitalizmu. Od paru lat odwiedzając weglarzy w tamtych rejonach widzę jedno - po roku jest inna ekipa - ludzie spoza rejonu.



Zielony rower)do Jabłonek - oznakowany

Uczulam rowerkowców - mapa to podstawa. Już pisałem na forum, że dla jaj zmienia sobie ktoś kierunki tras. W rejonie Jabłonek zmieniono conieco - ostoja niedźwiedzia powyżej Kołonic (rejon Jawornego) zostałą zlikwidowana (pewnie robota Stałego Bywalca - eh zazdrośnik). Utwardzono kilka "tras" w rejonie Jawornika i Wołosani. Przepiękne rejony - magiczne kolory późnym popołudniem podczas zjazdu (marszu) z masywu Wołosani w stronę góry Jabłońskiej. Ehhhh

Pozdrówka

WALDI
14-04-2005, 17:16
piotr-
..."Bo Ty masz kondycje i wprawe i pewnie nie jeździsz z "fajką" w gębie "...
Co do kondycji,to nie narzekam ,dzisiaj 100km w nogach i po znanych drogach .Tak więc drogi nie pomyliłem :wink:
Co do fajeczki to masz rację. Dzieki temu zdrowie jak u 20-latka,a gęba z tego się cieszy :D

..."Ja za pierwszym razem doszedłem do wniosku, że szybciej będę na nogach. Rower na "barana" i heja "...
Trzeba było od razu tak pisać,że przełaje trenujesz.Jak kiedyś spotkam na trasie cyklistę,a na nim rower już będę wiedział że to jest "Piotr Bieszczadnik"

..."Swoją drogą to aż dziw bierze, że ci przy retortach pół zycia przesiedzieli 3km od przełeczy i nie wiedzą gdzie to jest "...
Żeby było śmieszniej,po drodze spotkałem trzech gości którzy naprawiali samochód załadowany drewnem.Pytałem ich o drogę, następnie o p.Żebrak no i górę Jasło.Każdy z nich otworzył szeroko oczy ze ździwienia. Zastanawiałem się potem,czy ja czasami gdzieś pod Tatrami nie jestem,że Ci wszyscy ludzie tych znanych miejsc w Bieszczadach nie znają.

..."Za drugimi retortami jest skręt ściezki rowerowej (Zielony rower)do Jabłonek - oznakowany: Jabłonki - 6km. Musiałeś to widzieć, chyba, że do ostatnich retort już nie dotarłeś."...
Na trasie mijałem 3 retorty a więc do tych ostatnich też dotarłem.Ale żadnej mapki nie widziałem przy drodze. Może to z powodu tej szybkości jaką na tej kamienistej drodze uzyskałem :wink:

..."Nie bez znaczenia jest pewnie fakt, że odcinek z Żebraka do W.Michowej jest zamknięty dla ruchu ze względu na ostoję zwierzyny"...
Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem.Ten odcinek z p.Żebrak do W.M. jest zamknięty dla samochodów czy także dla cyklistów?

Michał-
..."nie te czasy. Mogą nie wiedzieć(i nie wiedzą!), "...
Zastanawiam się czy Ci pracownicy którzy w otulinie bieszczadzkiej pracują mają takie samo zdanie na temat piękna Bieszczadów jak Ci wszyscy co tutaj przyjeżdżają i potem powracają?.Co dla nich jest ważniejsze gdy zostaje ścięte kolejne drzewo 50-cio letnie.
To że mają pracę czy to że Ci co tutaj przyjadą już go nie zobaczą?

..."Uczulam rowerkowców - mapa to podstawa"... Ja jeszcze dorzucę,że kompas też może być potrzebny gdy któryś kolejny raz przez tą samą krzyżówkę będziemy przejeżdżać :x

..."Już pisałem na forum, że dla jaj zmienia sobie ktoś kierunki tras"...
A może to "dywersja" :wink: .Robi to ktoś kto kocha Bieszczady i chce turystów zniechęcić do zaglądania w nasze góry i potwornego ich zśmiecania. :evil:
powodzenia

Piotr
14-04-2005, 17:24
Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem.Ten odcinek z p.Żebrak do W.M. jest zamknięty dla samochodów czy także dla cyklistów?
Tylko dla samochodów, dla cyklistów nie - wchodzi zresztą w skład znakowanych tras Zielonego roweru. Na Przełeczy Żebrak jest skrzyzowanie i tam będzie nawet tabliczka szlaku rowerowego: Wola Michowa 5,7km (łukiem w lewo). A druga droga (prosto) zjeżdża do Mikowa.
p.s - przenosze to na forum rowerowe, będzie bardziej na temat.

WALDI
14-04-2005, 19:16
Piotr-
..."Tylko dla samochodów, dla cyklistów nie "...
No to mnie uspokoiłeś.Góral to dla mnie tylko taka odskocznia,dlatego też taka mała znajomość terenów.Może to w tym roku troszkę poprawię.Mam już w planie kilka ciekawych tras.Nawet te w pobliżu największych naszych górek.Pewnie nie raz jeszcze będę się pytał Ciebie o drogę i czy trasy są dostepne dla cyklistów.
Na pierwszym miejscu jednak kolarka i szosa. :D :D :D
powodzenia

WALDI
16-04-2005, 18:11
Dzisiaj przejechałem trasę "bobrową" na której 4 dni temu pobłądziłem.Tak jak przypuszczałem na ostatniej krzyżówce pojechałem w lewo,a powinienem na wprost.

Podjazd od bazy Rabe na szczyt przełęczy Żebrak jest wymagający.Dwa km ostrego podjazdu jak przypuszczam 15%,a może ciut więcej.500 metrów przed szczytem na całej szerokości drogi pojawił się śnieg.Jazda rowerem dalej była niemożliwa.Musiałem zejść,i na szczyt przedzierałem się w 40cm śniegu.W butach oczywiście pojawiła się woda,no ale takie są warunki wiosną w Bieszczadach i trzeba się z tym pogodzić.
Cyklista ma zawsze tę możliwość,zejścia z roweru i przenieśienie go przez strefę "ognia",gorzej z samochodem. Zastanawiałem się właśnie dzisiaj co zrobił kierowca samochodu ciężarowego który przebijał się przez ten śnieg. Niestety ślady w śniegu zostawił na odcinku 100m i musiał spasować. Jak on wracał tyłem te 1,5km to tylko on sam wie.
Jak ktoś się będzie wybierał na tę trasę w najbliższych dniach,to niech się liczy ze śniegiem na drodze. Co do zjazdu to są dwa odcinki gdzie śnieg też leży na drodze.Trzeba zejść z roweru i na piechotkę te kilkaset metrów przejść. Potem już można popuścić hamulce do samej Woli Michowej łącznie 6 km zjazdu.

Z tego co wiem 2 etap rajdu TransCarpatia będzie przebiegał między innymi przez przełęcz Żebrak,ciekawi mnie z której strony zawodnicy będą się wspinać na tę bruzdkę"

Piotr
16-04-2005, 18:43
Z tego co wiem 2 etap rajdu TransCarpatia będzie przebiegał między innymi przez przełęcz Żebrak,ciekawi mnie z której strony zawodnicy będą się wspinać na tę bruzdkę"
Z tego co na mapce zawodów widać, to z Cisnej przez Wołosań, zjazd na Żebrak (czyli oni na przełecz będa zjeżdzać, a nie wjeżdżać :), potem z Żebraka na Chryszczatą, zjazd do Duszatyna i przez Prełuki do Komańczy - drogą lub szlakiem, pewnie jak kto woli - ale szybciej jest drogą. W każdym razie kawał solidnego pedałowania, zwłaszcza pierwszy etap Cisna - Wołosań, bo podjazd z Żebraka na Chryszczatą idzie przezyć, moim zdaniem gorszy podjazd jest od strony jeziorek i Duszatyna. Generalnie jest to chyba bardzo trudny etap, łatwiejszy byłby w stronę przeciwną, zwłaszcza zjazd do Cisnej jest ok. Z Chryszczatej na Żebrak tez sie nieźle leci ;)