PDA

Zobacz pełną wersję : Rurociąg naftowy przez BdPN???



WojtekR
14-06-2005, 22:32
Cześć,
W dzisiejszych "Wiadomościach" poruszono temat rurociągu (naftociągu?) z Rosji do Wielkiej Brytanii przechodzącego po dnie Bałtyku. Przy okazji pokazano mapkę obecnych bądź przyszłych (planowanych!) rurociągów przez tereny Polski. Nie wiem czy miałem zwidy, ale widziałem, że jeden z nich przechodził dokładnie przez Bieszczady (a można przypuszczać, ze przez BdPN)! Czy komuś wiadomo coś na ten temat?
Pozdrowaśki

bertrand236
15-06-2005, 09:26
Jesteś w pełni władz umysłowych :lol: :lol: Ja tego nie widziałem teraz, ale takie plany oglądałem juz w prasie przynajmniej półtora roku temu. Potem sprawa przycichła /to znzczy ja o niej nie słyszałem/ Z tego co piszesz mozna domniemywać, że nie całkiem. O ile sobie przypominam to albo rura miała iść na powierzchni, albo pod ziemią ale ścieżka nad nią ma być opłotowana. A może inaczej.... stary juz jestem :oops:

Pozdrawiam

misiekjakub
15-06-2005, 10:53
Jak tak dalej pójdzie, to poczekamy jeszcze parę lat i ani się objrzymy jak w worku będziemy naprawdę mieć i kosmodrom, i kopalnię uranu, jak to w starych opowieściach dla początkujących bywało... :evil: :evil: :evil:

naive
15-06-2005, 23:42
Zapewne chodzi o łącznik pomiędzy rurociągiem "Przyjażń" a rurociągiem biegnącym przez Słowację. O ile pamietam był taki projekt by go poprowadzic gdzieś na pograniczu Bieszczadów i Beskidu Niskiego.

WojtekR
15-06-2005, 23:50
Ciekawy jestem jakie to ma uzasadnienie? Co Ci "na górze" jeszcze wymyślą?


Jak tak dalej pójdzie, to poczekamy jeszcze parę lat i ani się obejrzymy jak w worku będziemy naprawdę mieć i kosmodrom, i kopalnię uranu, jak to w starych opowieściach dla początkujących bywało...

Ja też taki jestem! :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Pozdrowaśki

długi
17-06-2005, 16:47
No nie ma potrzeby tak bredzić. Macie koniki na napęd owsiany???
Jeżeli zbudują rurę, to nie przez Kińczyk i Tarnicę.
W końcu na całym świecie, gdzie jeżdżą samochody, buduje się rurociągi (ropa, gaz), także przez parki narodowe. Można to zrobić dobrze, bez większej szkody dla środowiska i można to zrobić źle.
A budowanie horrorów na podstawie jakiejś schematycznej mapki poglądowej to lekka przesada.
Długi

Marcowy
17-06-2005, 17:31
Zgadzam się z Długim.

Jak się o tym dowiedziałem, to też najpierw poczułem nieprzyjemny dreszczyk. Ale jeśli inwestycja będzie prowadzona zgodnie z przepisami, to OK, a może przy okazji tubylcom wpadnie parę groszy - ekipy budowlane muszą gdzieś mieszkać i coś jeść. O piciu nie wspomnę...

Always look on the bright side of life :wink:

misiekjakub
17-06-2005, 18:06
No niby tak, niby w sumie prawda, ale ja takie nieprzyjemne dreszczyki przerabiam na codzień, tyle że nie w temacie Biesów ani ochrony przyrody, ale w temacie Twierdzy Kraków.... Stąd moja gorycz i gorzkie słowa. Wiem, jak w naszym pięknym kraju traktuje się wartości, których nie da się bezpośrednio, wprost, po chamsku przełożyć na kasę - wartości przyrodnicze, kulturowe, historyczne, zabytkowe. Wszystko jest na sprzedaż, a wartości niematerialne a priori przegrywają z kasiorą. Liczy się tylko szmal. Niestety. :twisted: :twisted: :twisted:

długi
17-06-2005, 18:52
Liczy się tylko szmal. Niestety.
Tak jest. I garstka ludzi, dla których tak nie jest musi się organizować w pozarządowe organizacje non profit i myśleć i działać. Jest szansa, że coś wywalczą. Ale nie przywiązując się łańcuchami do dtrzewa, ale rzeczową argumentacją (najtrudniejsze - trzeba mieć argumenty) i poświęcić swój cenny "domowy" czas na pracę za friko.
A przekupne, rządne szmalu lokalne wadze - patrzeć im na łapska i ... kijem po pazurach.
No ale to trzeba łazić na sesje, oglądać wyłożone plany zagospodarowania, a nie jak już mleko rozlane to AAAA.
Przy okazji sprawa wyciągu na Jasło - czy ktoś z miejscowych wie, czy na ten teren jest opracowany szczegółowy plan zagospodarowania, co tam jest napisane itd?
Jeżeli zapisy są inne niż projektowana inwestycja, to plan będzie musiał być zmieniony. I wtedy jest czas na oprotestowanie. Ale pewno wielu miejscowym nie tylko to jest obojętne, lecz wręcz na rękę. Szansa na zarobek, wzrost cen działek itp itd.
Cóż, nasze forum jest trochę "rozproszone" i trudno jest się zorganizować wokół jakiejś sprawy. Ot sobie pogadamy. Może wzorem Transparency International słać listy protestacyjne z całego świata (jest paru forumowiczów z dalekich stron).
Sam w rozterce
Długi

WojtekR
18-06-2005, 00:05
Cześć,
No i wyszło, że bredzę.... A co Ty robisz, w takim razie, Długi????
Grzecznie zapytałem i co...? Nieraz zastanawiam się, kto Ty jesteś, Długi???
Nie wiem, czy to są twoje poglądy i opinie, czy się tylko zgrywasz???
Szczególne pozdrowaśki dla Ciebie właśnie....

Piotr
18-06-2005, 00:50
Czy komuś wiadomo coś na ten temat?
Zanim sie zaczniecie kłócić na dobre ;) :
Sprawa gazociągu to nie jest temat nowy. Chodzi prawdopodobnie o nitke gazociągu jamalskiego (chyba zebym coś przeoczył), który rzeczywiscie mial pierwotnie przechodzić przez Bieszczady - juz wtedy (2001) wyliczono ze puszczenie go przez ten teren bedzie o ok. 1mld$ tańsze niż przez Śląsk. Równoczesnie ruszyły rózne akcje ekologów (i nie tylko), np. "Góry nie dla rury",co w efekcie przyczyniło się (chyba) do zmiany planów - zrezygnowano z Bieszczadów na rzecz puszczenia go pasem Sanok - Bukowsko -Komańcza (po jej zachodniej stronie,a więc BN) i z Gminy Komańcza miał wejsc na Słowację. Widocznie mit poprawy stopy bezrobocia za sprawą gazociągu nie przeszedł, gdyż gminy oprostestowały tę lokalizację (firmy budujące gazociąg,zatrudniają specjalistów, wysoko wykwalifikowanych w tym temacie pracowników, itd - po co im ktoś stamtąd,praca byłaby jedynie dorywcza i na krótko). Potem mówiono jeszcze coś o okolicy Dukli i sprawa przycichła. Być może teraz powraca, bo nie wydaje mi sie aby to był jakis inny gazociąg.
Linki (niezbyt obiektywne):
http://leo.wsinf.edu.pl/~rzerzych/index.php?dzial=dzialania&file=rura/index.html
http://www.pracownia.org.pl/dzikiezycie/artykul.php?id=37
a reszte jak bedziecie chcieli to sobie wygooglacie.

WojtekR
18-06-2005, 01:02
Dzięki Piotrze za informację! O to mi właśnie chodziło a nie o jakieś "bredzenie"... Hołduję zasadzie, że jak sie na czymś nie znam lub czegoś nie wiem, pytam i... nie wymądrzam sie a tym bardziej nikogo nie strofuję...
Pozdrowaśki dla wszystkich

WojtekR
18-06-2005, 01:07
Always look on the bright side of life

Zapewniam, że nie doszukuję sie ciemnych stron życia! Patrząc jednak na działania różnych "ważnych" ludzi po prostu zaczynam czasami "widzieć ciemność"!!! :?
Pozdrowaśki

długi
18-06-2005, 12:14
O ile sobie przypominam to albo rura miała iść na powierzchni, albo pod ziemią ale ścieżka nad nią ma być opłotowana. A może inaczej


Jak tak dalej pójdzie, to poczekamy jeszcze parę lat i ani się objrzymy jak w worku będziemy naprawdę mieć i kosmodrom, i kopalnię uranu


Zapewne chodzi o łącznik pomiędzy rurociągiem "Przyjażń"

Zadałeś Wojtku pytanie i dopiero Piotr rzeczowo Ci odpowiedział. Ja nie siliłem się na odpowiedź i spekulacje, bo brak mi wiedzy na ten temat. Mój post był odpowiedzią na kierunek dyskusji (patrz cytaty)
I nie doszukuj się podtekstów.
Długi