PDA

Zobacz pełną wersję : Wilki!!



ziomalka
18-07-2005, 22:12
Tak się zapytać chciałam czy ktoś z was wilka spotkał??Ponoć w Dwerniku żaden psiak nie został, wszystkie rozszarpane. <Pani z BPN z Górnej Wetlinki słowa>W dzień biały pod okna podłażą i się nic nie boją! Czy spotkaliście wilki i gdzie, bo ja w Bieskach nie, w Tatrach i owszem... i chyba mi starczy ;-)

lucyna
19-07-2005, 14:16
Na tak postawione pytanie odpowiadałam dwukrotnie w tym roku na łamach forum. Przy odrobinie szczęścia mozna wilki spotkać w każdym kąciku Bieszczadów. Chyba jak ma się szczęście takie jak ekipa telewizyjna która od dośc długiego czasu usiłuje nakrecić film o tych wspaniałych drapieżnikach. Z tego co wiem bez powodzenia. Njabardziej zabawna jest historia związana z miejscowością Rabe która słynie z tego, że ponoć bieszczadzkie wilki wyspecjalizowały sie w porywaniu owieczek z ogrodzonych dwumetrowym płotem pastwisk. historie można mnozyć.

leszczu
19-07-2005, 14:31
Tak się zapytać chciałam czy ktoś z was wilka spotkał??
Ja spotkałem raz w życiu na Krywce gmina Lutowiska był to potężny Basior ale ogólnie to ciężko je sptkać poszukaj w innych postach tam już było pisane na ich temat
Pozdrawiam z Lutowisk

admin
19-07-2005, 14:43
He he, a ja widziałem i pomyślałem że to pies :)

Raz z bratem poszliśmy na grzybki w okolicach Czarnej i gdy się rozdzieliśmy by nie łazić po sobie, na stokówce w odległości około 300 metrów wilk wyszedł na stokówkę przez którą akurat przechodziłem, popatrzył na mnie i spokojnym krokiem poszedł sobie dalej.

Po kilkunastu minutach gdy spotkałem się z bratem ten zapytał mnie czy widziałem wilka przechodzącego przez stokówkę :) bo on spotkał go w innym miejscu idącego z kierunku w którym szukałem grzybów.

bertrand236
19-07-2005, 14:43
http://forum.bieszczady.info.pl/bieszczady2072.html

PiotrekF
19-07-2005, 23:22
Widziałem . I to calkiem z bliska ( jakieś 5 m ). Godz. 3 nad ranem . Maszerowałem rześko ( raczej pomykałem cichutko w bucikach pluciennych takich co to potem można schować do kieszeni ) stokówką z ośr w Sękowcu w kierunku kamieniołomu na ryby . Wyskoczyl z krzaków ( przeskakiwal rów ) prawie prosto na mnie . Był równie jak ja zaskoczony . Przez chwilę popatrzyl na mnie i poszedł dalej nie zmieniając „obranego wcześniej” kierunku . Ja pozostałem na drodze , chyba przez dobrą chwilę , nieruchomy . Po chwili dopiero poczułem dziwne mrowienie na glowie ( to zjeżone moje wlosy pod czapką ) .Zdarzylo mi się to po raz pierwszy ( wlosy autentycznie miałem postawione i przez dłuższy czas nie chcialy „wrócić” ) . Malo tego , po tym miałem „Myślenice” :?: – iść dalej czy wrócić . Poszedłem z „głośno bijącym” sercem i co rusz oglądając się wstecz .
Od tamtej pory czuję szczególny sentyment do tych „stworzeń” ( i po prostu lubię te „zwierzątka” – pewnie dlatego ze mieszkam w K. :wink: )

Pozdrawiam
PF

sofron
21-07-2005, 14:38
[quote="ziomalka"]Tak się zapytać chciałam czy ktoś z was wilka spotkał??
Jeden raz, 10 lat temu w październiku na Przysłupie Caryńskim, wieczorem. Prysnęliśmy na swój widok obydwaj, ja na rachityczną jabłonkę, on w swoją stronę. Zszedłem, jak usłyszałem nadchodzących po godzinie ludzi. sofron

irekr
27-07-2005, 00:44
Ślady wilków spotykam niemal wszędzie - nie jest to wcale trudne jak sie wie gdzie je szukac. natomiast na własne oczy widziałem parkę wilków - basiora i waderę z odległości mniejszej niz 10 metrów podczas "specjalnego" postoju (piwo ma "określone" działanie) miedzy Przełęcza Jabłonowską a Jabłonkami. pewnego majowego popołudnia. Konsternacja była obopólna a każdy z nas oddawał sie wiadomej czynności. Wilki wyszły z lasu, staneły na drodze, popatrzyły sie na nas, my na nie (z "klejnotami" w rękach) i nie bardzo było wiadomo co robić? Kończyć piorunem i chodu do samochodu czy czekać na rozwój wypadków. Pieski zdecydowały sie jednak kontynuować wędrówke, a my dokończylismy co trzeba było......

Elfir
10-08-2005, 05:49
A ja widzialam trzy mlode wilki pod Wysokim Berdem na czarnym szlaku.