Zobacz pełną wersję : Gdzie z psem w Biesy?
Witam!
Za kilka dni wybieram sie po raz pierwszy w Bieszczady razem z moim psem. Mam zamiar pojechac do Ustrzyk G. (i tu moje pierwsze pytanie:1. czy da sie tam wogole dostac z psem nie majac wlasnego samochodu?), ale jezeli doradzicie cos lepszego to czekam na propozycje :). Moim celem jest lazikowanie. Najlepszym noclegiem byloby pole namiotowe (musza przyjmowac zwierzeta). Po kilku dniach chcialem sie przeniesc z Ustrzyk nad Soline.
I dwa pytania:
1. Jak z Kielc (albo Krakowa) nataniej dojechac do Ustrzyk Gornych (jezeli sie da z psem)?
2. Jakie sa ceny pol namiotowych w Ustrzykach i nad Solina?
Z gory dziekuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam
gdzie bedzie mniej ludzi w gornych czy dolnych?),
No wiesz.....w Ustrzykach Dolnych będzie z pewnością kilkanaście razy więcej ludzi niż w U.G. :lol:
Pozdrówka :wink:
przed chwila przegladalem mape i rzczywiscie, ale gafa :P
Drobna uwaga. Okolice Ustrzyk Górnych to teren Bieszczadzkiefo Parku Narodowego a tam obowiązują nieco inne zasady wprowadzania psów. Najlepiej jest skontaktowac się z Dyrekcja Parku telefonicznie pod numerem (13)4610650 lub wskoczyć na stronę www.bdpn.pl
Jeszcze jedna, cenniejsza uwaga: jeżeli Twój pies wędrując po Bieszczadach - tam gdzie można z psem chodzić - nagle stanie i nie będzie chciał iśc dalej to raczej nie zmuszaj go do tego.. Może Ci to uratowac zycie.
witam
co prawda nie ma tu bezpośrednio odpowiedzi na Twoje pytania, ale możesz tu znaleźć trochę info na temat: pies na szaku w Biesach
http://forum.bieszczady.info.pl/bieszczady1304.html&highlight=psem+bieszczady
Teraz suplement do poprzedniego postu. Kilka lat temu bedąc w jednym z pensjonatów w bieszczadach usłyszałem od jdnego z pensjonariuszy że "rano szli przez las niedaleko pensjonatu (tu okreslił miejsce, które doskonale znałem), nagle pies idący chętnie przy swoich opekunach - a nie była to mały salonowieć lecz rasowy alzatczyk - nagle stanał i za nic swiecie nie chciał iśc dalej, patrzył tylko na ludzi i czekał na ich reakcje" Chcac nie chcąc zawrócili i po godzinie byli w pensjonacie w pokoju.
Z ciekawości nastepnego dnia polazłem tam gdzie oni byli dzień wcześniej. Nie trzeba było długo szukać powodu zniechęcenia psa do dalszej wedrówki. Szeroki na półtora metra slad w lesie niczym walca drogowego i charakterystyczne ślady odcisków łap wielkie jak talerze mówiły az za wiele. A wszytko pochodziło z poprzedniego dnia z poranka, czyli mniej więcej z tego okresu co piesek ogłosił odwrót......
irekr, marekm: dzieki
nikt naprawde nie wie czy mozna jakos dostac sie do ustrzyk g. bez wlasnego samochodu?
moze ktos zaproponuje inne ciekawe miejsce, gdzie na ma za duzo ludzi i w miare latwo mozna dostac sie tam z psem?
jeszcze jedno pytanko: czy jak zostawie na caly dzien namiot na polu namiotowym bez zadnych wartosciowych rzeczy w srodku to gdy wroce znajde go z powrotem razem ze wszystkim co tam zostawilem?
Na polu namiotowym w UG mozesz spokojnie zostawic to co masz...
Dojazd: popatrz na www.rozkłady.pl w sezonie jest sporo połaczeń. Rano jedzie z Warszawki autobus do Wetliny, jedzie przez Kozienice Zwoleń, Sandomierz.
Czasy dzikich tłumów w autobusach już minał.... bez obaw....
A poza tym nie musisz jechac do UG, np w Lisznej można dostac pokój z wyzywienem i pies bedzie miał komfort... no i jesteś poza parkiem a tam mozna chodzić z pieskiem.....
myslalem, ze pksem nie mozna przewozic psow... sam dopiero teraz sprawdzilem i okazalo sie iz mozna. glupiec ze mnie, ze wczesniej sie tego nie dowiedzialem :o
pokoj z wyzywieniem to raczej nie na moje fundusze, w gre wchodzi tylko pole namiotowe :roll:
irek, przepraszam, ale rozbawiles mnie z tym komfortem dla psa... moj akurat jest malo wymagajacy, gdy na dworzu jest min 5-10 stopni to prawie zawsze spi w nocy na balkonie (z wlasnej nieprzymuszonej woli), wogole nawet na lozku czy kanapie nie lubi przebywac i zawsze kiedy sie go tylko tam zawola to schodzi najszybciej jak sie da... :)
pokoj z wyzywieniem to raczej nie na moje fundusze, w gre wchodzi tylko pole namiotowe
mozna wziac bez wyzywienia a cena bedzie porownywalna ;)
A DO TEGO JAK SOBIE TO WSZYSTKO POLICZYSZ TO OKAŻE SIE Z ETEN POKÓJ Z WYZYWIENIEM BEDZIE W SUMIE TAŃSZY NIZ POLE NAMIOTOWE W WARUNKACH BŁOTNO-BIESZCZADZKICH.
Typowa stawka za tydzień pobytu z pełnym wyzywieniem plus nocleg w pokoju z łazienką to juz jest suma poniżej 700 zł za dwie osoby.
Pole namiotowe plus dostep do ciepłej wody tez kosztuje, pza tym masz z głowy łazenie po sklepach czy marnowanie czasu na zakupy. A i tak nie masz tego zarcia gdzie trzymać jak kupisz go więcej. Chińkie zupki z psów nie sa najlepszym rozwiązaniem....
.
Zdrowie jest chyba ważniejsze......
nagle pies idący chętnie przy swoich opekunach - a nie była to mały salonowieć lecz rasowy alzatczyk - nagle stanał i za nic swiecie nie chciał iśc dalej, patrzył tylko na ludzi i czekał na ich reakcje" Chcac nie chcąc zawrócili i po godzinie byli w pensjonacie w pokoju.
Miałem podobną sytuację na czarnym szlaku Jaworzec - Przełęcz Orłowicza. Nasz piesek zachowywał się trochę inaczej - była bardzo niespokojny i co chwila próbował wejść na nasyp przy szlaku, żeby węszyć i wypatrywać. Później spotkany leśnik potwierdził, że kręci się misio w okolicy, ale dopiero wracając zauważyliśmy w błocie świeże ślady "łapek". Jakoś tak się później szybko i lekko szło... :D
ziomalka
22-07-2005, 20:41
czy jak zostawie na caly dzien namiot na polu namiotowym bez zadnych wartosciowych rzeczy w srodku to gdy wroce znajde go z powrotem razem ze wszystkim co tam zostawilem?
hmm, od 22 latek (od czasu jak byłam mała znaczy się) jeżdżę w Bieski z namiotem gdyż nie uważam iż w górach potrzebne mi to co w domu czyli 4 ściany i wygodne łóżko.Od zawsze piesek (a właściwie 2) jeździł ze mną, komarował w namiocie i łaził po górkach aż zrobił się stary i mu się nie chciało.
ale jeśli chodzi o zostawienie namiotu....
4 lata temu zostawiliśmy na polu w Bereżkach namiot,rzecz jasna bez wartościowych rzeczy i na szczęście ostatniego dnia pobytu i poszliśmy na Tarnicę. Gdy wróciliśmy namiotu nie było a jedynie szpilki porozrzucane na trawie. Ukradli nam wszystko łącznie z bielizną i całą gorą śmieci! Noc spędziliśmy w barze w Ustrzykach Grn., a rano w zabłoconych buciorach i brudnych ciuchach po całodniowej wycieczce wracaliśmy do domu!Od tamtej pory łazimy po górach ze wszystkim co mamy i namiotu nigdzie nie zostawiamy...tak na wszelki wypadek!
ziomalka
22-07-2005, 20:51
Na polu namiotowym w UG mozesz spokojnie zostawic to co masz...
no nie wiem, jak byłam to jacyś niemcy stracili kamerę a kler buty...
Słynne pole namiotowe w Bereżkach jest znane z tego że jest regularnie okradane. Jest to pole niestrzeżone, więc stawiamy na własne ryzyko. Jeżeli chodzi o Górne to formalnie pole jest nestrzezone, ale że jest ogrodzone i mocno uczeszczane to namiot raczej nie zniknie. No i pozostawienie kamery, telefonu komórkowego, karty płatniczej, bizuterii czuy innych kosztowności nie jest dobrym pomysłem. Depozyty istnieja w hotelach gdzie są zamykane pokoje, hotel nie odpowiada za kosztwoności zostawione w pokojach.....
Dlatego jest ewidentna przewaga pokoju w pensjonacie.....
hmmm... w sumie dalem sie namowic na ten pokoj, tylko gdy obdzwonilem w ustrzykach g. kilka noclegow to okazalo sie, ze zadnych wolnych miejsc nie maja, a ja jade w najblizszy poniedzialek. na wszelki wypadek namiot jednak wezme.
dzieki za odpowiedzi :)
Górne to bardzo mała miejscowośc, ale podzwoń do Wołosatego, gdzie jest więcej pokoi niz budynków w UG, do Smolnika nad Sanem lub Dwernika, Tez blisko i mniej tłumów dzikich.....
Nawet korzystniejsze punkty do wypadów. Mnie już się tamte okolica nieco znudziły i jeżeli tam jade to raczej poza sezonem. Polecam okolice Lisznej i Roztok Górnych....
cicho i spokojnie... i znacznie taniej....
irekr: strasznie kiepski dojazd mam do tych miejscowosci :(
w sanoku bede dopiero ok 13:30 , a potem tam juz do nich zadnego autokaru stamtad nie ma.
zna ktos moze przypadkiem jakies posrednie polaczenia miedzy sanokiem, a tymi miejscowosciami po tej godzinie?
i czy moglby ktos polecic jakies nocelgi z pokojami 1 os gdzie wpuszczaja psy w tych miejscowosciach?
Popatrz dokładnie na rozkłąd jazdy. masz chyba ze trzy autobusy do Górnych z Wołosate to niecała godzina drogi. Smolnik nad Sanem to tez przuy obwodnicy więc nie ma bólu.....
dzieki, jakos bedzie. jade tam sam to najwyzej tylko do siebie bede mial pretensje :lol:
Można też jechać busem. Biorą z psami. Jak ja jeżdżę z moim huskim do UG to z Zagórza dojeżdżam z psem do UG wlaśnie Busem. Trzeba tylko poczekać aż będzie więcej chętnych na taką podróż. Można też zagadnąć ludzi czekajacych na PKS gdzie jada i zaproponować "Busa" - dogadać się z kierowcą co do ceny. Wychodzi tyle samo co PKSem a jest szybciej i wygodniej - psu też ;-)
A pociąg z Krakowa do Zagóża chyba jest
www.pkp.pl
:-)
pozdrawiam P.P.
A z jakim psiakiem jedziesz?
Tak z ciekawości.
Weź kaganiec. Ostatnio chcieli mi wlepić mandat za brak kagańca w pociągu. Na szczęście miałem przy sobie. No i założyłem na kilkanaście minut.
pozdrawiam P.P.
czy moglby ktos polecic jakies nocelgi z pokojami 1 os gdzie wpuszczaja psy w tych miejscowosciach?
w Hotelu Górskim PTTK (szumna nazwa :D ) w Wetlinie wpuszczają psy.
i czy moglby ktos polecic jakies nocelgi z pokojami 1 os gdzie wpuszczaja psy w tych miejscowosciach?
wysyłam Ci wiadomość na prva
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.