PDA

Zobacz pełną wersję : Gdzie z psem w Biesy?



ekocz
21-07-2005, 18:14
Witam!
Za kilka dni wybieram sie po raz pierwszy w Bieszczady razem z moim psem. Mam zamiar pojechac do Ustrzyk G. (i tu moje pierwsze pytanie:1. czy da sie tam wogole dostac z psem nie majac wlasnego samochodu?), ale jezeli doradzicie cos lepszego to czekam na propozycje :). Moim celem jest lazikowanie. Najlepszym noclegiem byloby pole namiotowe (musza przyjmowac zwierzeta). Po kilku dniach chcialem sie przeniesc z Ustrzyk nad Soline.

I dwa pytania:
1. Jak z Kielc (albo Krakowa) nataniej dojechac do Ustrzyk Gornych (jezeli sie da z psem)?
2. Jakie sa ceny pol namiotowych w Ustrzykach i nad Solina?

Z gory dziekuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam

robines
21-07-2005, 19:09
gdzie bedzie mniej ludzi w gornych czy dolnych?),

No wiesz.....w Ustrzykach Dolnych będzie z pewnością kilkanaście razy więcej ludzi niż w U.G. :lol:

Pozdrówka :wink:

ekocz
21-07-2005, 19:19
przed chwila przegladalem mape i rzczywiscie, ale gafa :P

irekr
21-07-2005, 22:48
Drobna uwaga. Okolice Ustrzyk Górnych to teren Bieszczadzkiefo Parku Narodowego a tam obowiązują nieco inne zasady wprowadzania psów. Najlepiej jest skontaktowac się z Dyrekcja Parku telefonicznie pod numerem (13)4610650 lub wskoczyć na stronę www.bdpn.pl
Jeszcze jedna, cenniejsza uwaga: jeżeli Twój pies wędrując po Bieszczadach - tam gdzie można z psem chodzić - nagle stanie i nie będzie chciał iśc dalej to raczej nie zmuszaj go do tego.. Może Ci to uratowac zycie.

marekm
21-07-2005, 22:54
witam
co prawda nie ma tu bezpośrednio odpowiedzi na Twoje pytania, ale możesz tu znaleźć trochę info na temat: pies na szaku w Biesach

http://forum.bieszczady.info.pl/bieszczady1304.html&highlight=psem+bieszczady

irekr
22-07-2005, 01:12
Teraz suplement do poprzedniego postu. Kilka lat temu bedąc w jednym z pensjonatów w bieszczadach usłyszałem od jdnego z pensjonariuszy że "rano szli przez las niedaleko pensjonatu (tu okreslił miejsce, które doskonale znałem), nagle pies idący chętnie przy swoich opekunach - a nie była to mały salonowieć lecz rasowy alzatczyk - nagle stanał i za nic swiecie nie chciał iśc dalej, patrzył tylko na ludzi i czekał na ich reakcje" Chcac nie chcąc zawrócili i po godzinie byli w pensjonacie w pokoju.
Z ciekawości nastepnego dnia polazłem tam gdzie oni byli dzień wcześniej. Nie trzeba było długo szukać powodu zniechęcenia psa do dalszej wedrówki. Szeroki na półtora metra slad w lesie niczym walca drogowego i charakterystyczne ślady odcisków łap wielkie jak talerze mówiły az za wiele. A wszytko pochodziło z poprzedniego dnia z poranka, czyli mniej więcej z tego okresu co piesek ogłosił odwrót......

ekocz
22-07-2005, 01:21
irekr, marekm: dzieki

nikt naprawde nie wie czy mozna jakos dostac sie do ustrzyk g. bez wlasnego samochodu?
moze ktos zaproponuje inne ciekawe miejsce, gdzie na ma za duzo ludzi i w miare latwo mozna dostac sie tam z psem?

jeszcze jedno pytanko: czy jak zostawie na caly dzien namiot na polu namiotowym bez zadnych wartosciowych rzeczy w srodku to gdy wroce znajde go z powrotem razem ze wszystkim co tam zostawilem?

irekr
22-07-2005, 01:30
Na polu namiotowym w UG mozesz spokojnie zostawic to co masz...
Dojazd: popatrz na www.rozkłady.pl w sezonie jest sporo połaczeń. Rano jedzie z Warszawki autobus do Wetliny, jedzie przez Kozienice Zwoleń, Sandomierz.
Czasy dzikich tłumów w autobusach już minał.... bez obaw....
A poza tym nie musisz jechac do UG, np w Lisznej można dostac pokój z wyzywienem i pies bedzie miał komfort... no i jesteś poza parkiem a tam mozna chodzić z pieskiem.....

ekocz
22-07-2005, 02:34
myslalem, ze pksem nie mozna przewozic psow... sam dopiero teraz sprawdzilem i okazalo sie iz mozna. glupiec ze mnie, ze wczesniej sie tego nie dowiedzialem :o

pokoj z wyzywieniem to raczej nie na moje fundusze, w gre wchodzi tylko pole namiotowe :roll:

irek, przepraszam, ale rozbawiles mnie z tym komfortem dla psa... moj akurat jest malo wymagajacy, gdy na dworzu jest min 5-10 stopni to prawie zawsze spi w nocy na balkonie (z wlasnej nieprzymuszonej woli), wogole nawet na lozku czy kanapie nie lubi przebywac i zawsze kiedy sie go tylko tam zawola to schodzi najszybciej jak sie da... :)

KAHA
22-07-2005, 09:14
pokoj z wyzywieniem to raczej nie na moje fundusze, w gre wchodzi tylko pole namiotowe

mozna wziac bez wyzywienia a cena bedzie porownywalna ;)

irekr
22-07-2005, 09:24
A DO TEGO JAK SOBIE TO WSZYSTKO POLICZYSZ TO OKAŻE SIE Z ETEN POKÓJ Z WYZYWIENIEM BEDZIE W SUMIE TAŃSZY NIZ POLE NAMIOTOWE W WARUNKACH BŁOTNO-BIESZCZADZKICH.
Typowa stawka za tydzień pobytu z pełnym wyzywieniem plus nocleg w pokoju z łazienką to juz jest suma poniżej 700 zł za dwie osoby.
Pole namiotowe plus dostep do ciepłej wody tez kosztuje, pza tym masz z głowy łazenie po sklepach czy marnowanie czasu na zakupy. A i tak nie masz tego zarcia gdzie trzymać jak kupisz go więcej. Chińkie zupki z psów nie sa najlepszym rozwiązaniem....
.
Zdrowie jest chyba ważniejsze......

MF
22-07-2005, 09:31
nagle pies idący chętnie przy swoich opekunach - a nie była to mały salonowieć lecz rasowy alzatczyk - nagle stanał i za nic swiecie nie chciał iśc dalej, patrzył tylko na ludzi i czekał na ich reakcje" Chcac nie chcąc zawrócili i po godzinie byli w pensjonacie w pokoju.
Miałem podobną sytuację na czarnym szlaku Jaworzec - Przełęcz Orłowicza. Nasz piesek zachowywał się trochę inaczej - była bardzo niespokojny i co chwila próbował wejść na nasyp przy szlaku, żeby węszyć i wypatrywać. Później spotkany leśnik potwierdził, że kręci się misio w okolicy, ale dopiero wracając zauważyliśmy w błocie świeże ślady "łapek". Jakoś tak się później szybko i lekko szło... :D

ziomalka
22-07-2005, 20:41
czy jak zostawie na caly dzien namiot na polu namiotowym bez zadnych wartosciowych rzeczy w srodku to gdy wroce znajde go z powrotem razem ze wszystkim co tam zostawilem?

hmm, od 22 latek (od czasu jak byłam mała znaczy się) jeżdżę w Bieski z namiotem gdyż nie uważam iż w górach potrzebne mi to co w domu czyli 4 ściany i wygodne łóżko.Od zawsze piesek (a właściwie 2) jeździł ze mną, komarował w namiocie i łaził po górkach aż zrobił się stary i mu się nie chciało.

ale jeśli chodzi o zostawienie namiotu....
4 lata temu zostawiliśmy na polu w Bereżkach namiot,rzecz jasna bez wartościowych rzeczy i na szczęście ostatniego dnia pobytu i poszliśmy na Tarnicę. Gdy wróciliśmy namiotu nie było a jedynie szpilki porozrzucane na trawie. Ukradli nam wszystko łącznie z bielizną i całą gorą śmieci! Noc spędziliśmy w barze w Ustrzykach Grn., a rano w zabłoconych buciorach i brudnych ciuchach po całodniowej wycieczce wracaliśmy do domu!Od tamtej pory łazimy po górach ze wszystkim co mamy i namiotu nigdzie nie zostawiamy...tak na wszelki wypadek!

ziomalka
22-07-2005, 20:51
Na polu namiotowym w UG mozesz spokojnie zostawic to co masz...

no nie wiem, jak byłam to jacyś niemcy stracili kamerę a kler buty...

irekr
22-07-2005, 21:52
Słynne pole namiotowe w Bereżkach jest znane z tego że jest regularnie okradane. Jest to pole niestrzeżone, więc stawiamy na własne ryzyko. Jeżeli chodzi o Górne to formalnie pole jest nestrzezone, ale że jest ogrodzone i mocno uczeszczane to namiot raczej nie zniknie. No i pozostawienie kamery, telefonu komórkowego, karty płatniczej, bizuterii czuy innych kosztowności nie jest dobrym pomysłem. Depozyty istnieja w hotelach gdzie są zamykane pokoje, hotel nie odpowiada za kosztwoności zostawione w pokojach.....

Dlatego jest ewidentna przewaga pokoju w pensjonacie.....

ekocz
22-07-2005, 23:28
hmmm... w sumie dalem sie namowic na ten pokoj, tylko gdy obdzwonilem w ustrzykach g. kilka noclegow to okazalo sie, ze zadnych wolnych miejsc nie maja, a ja jade w najblizszy poniedzialek. na wszelki wypadek namiot jednak wezme.

dzieki za odpowiedzi :)

irekr
22-07-2005, 23:34
Górne to bardzo mała miejscowośc, ale podzwoń do Wołosatego, gdzie jest więcej pokoi niz budynków w UG, do Smolnika nad Sanem lub Dwernika, Tez blisko i mniej tłumów dzikich.....
Nawet korzystniejsze punkty do wypadów. Mnie już się tamte okolica nieco znudziły i jeżeli tam jade to raczej poza sezonem. Polecam okolice Lisznej i Roztok Górnych....
cicho i spokojnie... i znacznie taniej....

ekocz
22-07-2005, 23:53
irekr: strasznie kiepski dojazd mam do tych miejscowosci :(
w sanoku bede dopiero ok 13:30 , a potem tam juz do nich zadnego autokaru stamtad nie ma.
zna ktos moze przypadkiem jakies posrednie polaczenia miedzy sanokiem, a tymi miejscowosciami po tej godzinie?

i czy moglby ktos polecic jakies nocelgi z pokojami 1 os gdzie wpuszczaja psy w tych miejscowosciach?

irekr
22-07-2005, 23:59
Popatrz dokładnie na rozkłąd jazdy. masz chyba ze trzy autobusy do Górnych z Wołosate to niecała godzina drogi. Smolnik nad Sanem to tez przuy obwodnicy więc nie ma bólu.....

ekocz
23-07-2005, 00:07
dzieki, jakos bedzie. jade tam sam to najwyzej tylko do siebie bede mial pretensje :lol:

Peter P
26-07-2005, 13:07
Można też jechać busem. Biorą z psami. Jak ja jeżdżę z moim huskim do UG to z Zagórza dojeżdżam z psem do UG wlaśnie Busem. Trzeba tylko poczekać aż będzie więcej chętnych na taką podróż. Można też zagadnąć ludzi czekajacych na PKS gdzie jada i zaproponować "Busa" - dogadać się z kierowcą co do ceny. Wychodzi tyle samo co PKSem a jest szybciej i wygodniej - psu też ;-)
A pociąg z Krakowa do Zagóża chyba jest

www.pkp.pl

:-)

pozdrawiam P.P.

Peter P
26-07-2005, 13:17
A z jakim psiakiem jedziesz?
Tak z ciekawości.

Weź kaganiec. Ostatnio chcieli mi wlepić mandat za brak kagańca w pociągu. Na szczęście miałem przy sobie. No i założyłem na kilkanaście minut.

pozdrawiam P.P.

MF
26-07-2005, 14:36
czy moglby ktos polecic jakies nocelgi z pokojami 1 os gdzie wpuszczaja psy w tych miejscowosciach?
w Hotelu Górskim PTTK (szumna nazwa :D ) w Wetlinie wpuszczają psy.

marekm
27-07-2005, 00:50
i czy moglby ktos polecic jakies nocelgi z pokojami 1 os gdzie wpuszczaja psy w tych miejscowosciach?

wysyłam Ci wiadomość na prva