PDA

Zobacz pełną wersję : Otryt



eweliana
26-07-2005, 18:16
czy ktos ostatnio przemierzal moze Otryt? czy szlaki tam sa dobrze oznaczone? i czy w ogole warto odwiedzac tamte strony?

misiekjakub
27-07-2005, 10:34
Przemierzałem 2 lata temu. Niebieski jest oznaczony przyzwoicie, ścieżka wyraźna, zabłądzić jest ciężko. Podobnie dojściówka spod Chatki Socjologa na Trohaniec. Raczej nie korzystaj ze szlaków "konnych" - są słabo oznakowane w terenie i czasem sie gubią, bywają mylne. Na ogół są to dawne, już (albo chwilowo) nieużytkowane szlaki zrywki drewna, często są pozarastane, zatarte, poprzerywane przez strumyki, obsunięcia itp.
Są natomiast swietne, jeśli wolisz pochaszczować albo nawigować bez szlaku, ale w terenie nie do końca dziewiczym, w oparciu o cos co kiedyś mogło mieć coś wspólnego z drogą :wink:
Nie znam niestety zachodniej części Otrytu, na zachód od Hulskiego (szczytu, nie dawnej wsi), wiec nie mogę się wypowiedzieć jak wyglądają tamtejsze ścieżki :? (szlaków znakowanych tam nie ma)

Co do tego czy warto:
Widoków nie uświadczysz z wyjątkiem rejonu Chatki Socjologa (polana z Chatą, balkon Chaty - ale to nie jest publiczny punkt widokowy! - i polana obok, na zachód).
Jest sporo pierwszowojennych, austriackich okopów, ale mocno zatartych - trzeba mieć oko żeby rozpoznać. Miejscami nawet przekracza je szlak. Pod Chatą można obejrzeć trochę przypadkowych wykopków, odnalezionych przy rozbudowie otryckiej infrastruktury: szklanki szrapnelowe (służą za popielniczki), destrukty karabinów, bagnetów, saperek. Na Trohańcu - współczesny krzyż poświęcony pamięci poległych tam zimą z 1914 na 15 rok Honwedów i napis (cytat inskrypcji z jednego z cmentarzy z BN, nie pamiętam którego):

Nie płaczcie, że leżym tak z dala od ludzi
A burze nam nieraz we znaki się dały.
Wszak słońce co rano wcześniej nas tu budzi
I wcześniej otacza purpurą swej chwały.

A do tego piękny las, spokój - cisza, poza Chatą prawie na pewno żywej duszy. U podnóża pasma - San, a za Sanem... No ale to już inna bajka :D

poop
29-07-2005, 23:56
ja wchodzilem niedawno szlakiem czerwonym i nie da sie zgubic a schodzilem szlakiem konnym i tam juz mozna zabladzic ale szybko znajdzie sie poprawna trase. na otrycie poza widokami, chata i zegarem slonecznym nic nie ma :) (ps jeszcze jest wc :P)

Anyczka20
30-07-2005, 01:52
(cytat inskrypcji z jednego z cmentarzy z BN, nie pamiętam którego):


Cmenatarz z I wojny światowej na szczycie Rotundy :lol:

Lech Rybienik
30-07-2005, 23:45
Szlak konny jest rzeczywiście super wyznakowany...
A wielka szkoda, zawsze późną jesienią szkoliłem tam swoich kursantów, teraz trzeba mi będzie znaleźć jakieś inne podejście. Coś za łatwo się zrobiło, chociaż pozostaje jeszcze nocne podejście na Trohaniec od Smolnika.

Lech

misiekjakub
23-07-2006, 20:46
pozostaje jeszcze nocne podejście na Trohaniec od Smolnika.

Lech

Piszac o chaszczowaniu szlakami konnymi ten właśnie miałem na myśli:mrgreen:
ani on dobrze wyznakowany, ani łatwo przechodliwy, tak dla pieszych, jak dla konnych

buba
24-07-2006, 11:25
szlak ktory idzie przez fragment otrytu jest wedlug mnie bardzo dobrze oznakowany- chocby czlowiek sie staral to trudno mu zabladzic ;) widokow rzeczywiscie niezawiele, ale taki spacer po otrycie to fajna odmiana po poloninach- w dlugi weekend majowy na znakowanej czesci otrytu spotkalam tylko dwie osoby. Bardzo lubie tez lazic stokowkami wijacymi sie zboczami otrytu- tam tez przewaznie nie spotyka sie nikogo, no chyba ze jaka zwierzyne :D a juz najbardziej godne polecenia dla ludzi spragnionych wrazen jest wejscie ze smolnika na trohaniec- nie wiem czy sciezka jest wyrazna ale zniknela mi po jakims kilometrze ;) i takich malin jak tam to nie jadlam nigdy- trzeba bylo ostroznie zbierac bo samo dotkniecie krzaczka powodowalo deszcz spadajacych dojrzalych malin :) maliniska stanowia duze niebezpieczenstwo dla turystow- mnie np. nie udalo sie dojsc przed noca do chaty socjologa (obzarstwo trwalo ze 3 godziny ;)
i jeszcze jedna co mi sie wydaje duza zaleta otrytu jest to, ze jak juz sie wylezie to szczytami idzie sie prawie po plaskim
:D

długi
24-07-2006, 13:12
Podchodziłem od Chmiela, ścieżką dydaktyczną, nieźle oznakowana. Szlak na górze b. dobry.
Długi

domina
24-07-2006, 21:33
dwa tygodnie temu wszystkie szlaki prowadzące na Otyrt od wschodniej strony były do przejścia aż za bardzo, ale jeśli chodzi o odcinek od Hulskiego na zachód to już kilka razy próbowałam odnaleść stary szlak i bezskutecznie, po kilku krokach ścieżka zawsze znika na drzewie, w krzakach lub w bagienku :) , po czym pojawia się inna, która zawsze zwodzi na manowce. Za każdym razem zaczynałam w innym miejscu i trafiałam na inne ścieżki-widma jak poprzednio, ale to też fajna zabawa - ma swój urok, polecam