PDA

Zobacz pełną wersję : Szlak graniczny: Wielka Rawka - Riaba Skała



cointreau
30-08-2005, 16:08
We wczesniejszym poscie Lucyna napisala, cytuje:
"...Trasa standardowa szalak zielony Przełęcz Wyżniańska-Mała Rawka, potem szlak dościowy na Wielką Rawkę, szlak graniczny niebieski przez Riabią i szlakiem zielonym do Wetliny. Piękna i stosunkowo łatwa trasa polecana ludziom gór..."

Zdaje sobie sprawe, ze na Wielkiej Rawce beda sliczne widoki, ale interesuje mnie szczegolnie odcinek za Wielka Rawka do Riabiej Skaly. Skoro trasa jest piekna to mam rozumiec, ze na odcinku tym beda jakies ladne widoki na strone slowacka?
W przewodniku wydawnictwa Rewasz pisze: "...bardzo dluga, meczaca i nie dajaca sie skrocic trasa...Widokow niewiele poza szczytem Wielkiej Rawki, za to wspaniale drzewostany karpackie..."
Jestem troche zdezorientowany. Warto isc ta trasa? Zalezy mi na tym, aby troche tych widokow bylo. Na co moge liczyc?

LeszekM
30-08-2005, 16:41
Możesz, możesz. Połoniny to oczywiście nie są, ale z kilku szczytów na pasmie granicznym są całkiem ładne widoki - głównie na południe.

Puszkin25
30-08-2005, 19:00
Trasa rzeczywiscie jest ladna widokowo,zwlaszcza na stronę "zagraniczną", sa oczywiscie odcinki gdzie idzie sie przez las i nic poza drzewami nie widać.Oprócz tego dodam ze nie jest całkiem płasko czasami jest z górki i czasami lekko pod górkę.Mówię oczywiscie cały czas o trasie Wielka Rawka-Rabia Skała.Polecam tą trasę zwłaszcza zimą,widoki przepiekne oczywiscie na ski-tourach.Tak by the way to ta trasą wiodł tegoroczny XXIII Ogolnopolski Bieszczadzki Rajd Narciarski.

lucyna
31-08-2005, 09:58
Potrzymuję. Szlak graniczny jest piękny. Niektóre miejsca otwierają panoramy. Wchodziłam tam ostatnio.
Wszysto zależy od tego co rozumiesz pod słowem piękny. Dla mnie wędrówka po lesie jest przyjemnością.
Fakt. Trasa męcząca. Turysta autokarowy raczej nie wybrałby sie tam. Polecam wędrówkę latem kiedy dzień jest najdłuzszy.
Dodatkowym atutem jest cisza i spokój. Bardzo rzadko wędrują tam ludzie. Unika się tłoku tak powszechnie panującego na połoninach.
Ten odcinek szlaku granicznego nazywany jest wyrypem dla prawdziwego mężczyzny. Dla kobiety też.
Mimo tego proponuję wędrówkę. Najlepiej samemu się przekonać.

lucyna
31-08-2005, 10:24
Przepraszam nie nauczyłam się poprawiać postów. Muszę więc dopisać. Po sezonie będziemy organizować szkolenia. Szlak graniczny jest traktowany po macoszemu. Chcemy go lepiej poznać. Zapraszamy wszystkich. Przeważnie kilka osób skrzykuje się i bez większych kosztów związanych z organizacją jedziemy w góry. Zapraszamy.

Soldau
31-08-2005, 10:39
Przeszedłem ten szlak (idąc od Ustrzyk Górnych, przez wielką Rawkę) do Wetliny, w (niecałe) 8 godzin. Mimo że przez jakis czas idzie sie w lesie, to mozna zobaczyć okopy z II Wojny Światowej, a widoki z Rabiej skały wszystko wynagrodzą. Pamiętajcie że na Kremenarosie, można uzupełnić braki wody w pobliskim żródełku.

cointreau
01-09-2005, 11:54
Muszę więc dopisać. Po sezonie będziemy organizować szkolenia. Szlak graniczny jest traktowany po macoszemu. Chcemy go lepiej poznać. Zapraszamy wszystkich. Przeważnie kilka osób skrzykuje się i bez większych kosztów związanych z organizacją jedziemy w góry

Mozesz podac troszke wiecej informacji? Co znaczy "bedziemy organizowac szkolenia", tzn. Ty i kto jeszcze? Jak dlugo bedzie trwalo to szkolenie? Bedzie sie ono ograniczalo tylko do przejscia tego szlaku granicznego? Poza tym jak wyglada kwestia noclegu? Kazdy sobie indywidualnie zalatwia ta sprawe, a pozniej osoby ktore sie juz zdecydowaly spotykaja sie na szlaku? Jak to bedzie i co trzeba zrobic, zeby sie przylaczyc? :)

lucyna
02-09-2005, 11:13
To u nas jest chwila. Decyzja zapoda błyskawicznie. Mamy wolne więc jedziemy gdzieś. Zwiedzamy, wędrujemy, spotykamy się z ludzmi. Każdy z ludzi gór jest indywidualnością, wnosi coś do grupy. Najbliższe szkolenie mamy w niedzielę, jedziemy przez Dynów do Przemyśla. Tam spotkanie i lody, i może jakis fort.
Każdy kto ma chęć jest mile widziany.
Jeżeli chodzi o projektowane szkolenia to polecam mój klub przewodników w Sanoku. PTTK organizuje szkolenia dla nas. Wszyscy są mile widziani. Oprócz tego organizujemy jednodniowe wypady o których wspominałam.
Jesteś z Krosna więc tu nie ma problemu z noclegiem. Najłatwiej skontaktować się ze mną telefonicznie.

barszczu
02-09-2005, 11:32
Jeżeli chodzi o projektowane szkolenia to polecam mój klub przewodników

jest jakiś klub przewodników w sanoku? chyba chodzi o koło

lucyna
02-09-2005, 16:30
Jest Barszczu. Jest i koło i klub Łopiennik do którego należy kilkunastu przewodników i pilotów. Bardzo prężnie działamy. Mamy kilka szkoleń teoretycznych i praktycznych. Czyżbt ktoś jeszcze o nas nie słyszał? Upszedzam ewentualne krytyczne uwagi to był żart.

barszczu
02-09-2005, 17:14
Czyżbt ktoś jeszcze o nas nie słyszał?

ja nie słyszałem - ale już szłyszę :)

macie strone internetową? jesli tak to chętnie looknę

lucyna
05-09-2005, 09:05
macie strone internetową? jesli tak to chętnie looknę. Tego nie wiem. To grupa kolegów z którymi jak się z czasem okazała jestem silnie emocjonalnie związna. Razem konczyliśmy kurs.

WojtekR
06-09-2005, 11:08
Cześć,
Swego czasu (w drugiej połowie lat 90-tych ubiegłego stulecia!!!) we dwójkę przeszliśmy w 11 godz. szlak Wetlina - Jawornik - Paportna - Rabia Skała - Rawki- Dział - Wetlina). Był początek maja a śnieg w niektórych miejscach (zwłaszcza w gęstym lesie) był taki, że zapadaliśmy się po pas. Resztkami sił podchodziliśmy pod Wielką Rawkę by z kolei "na tyłku" zjechać po nawisie śnieżnym w kierunku Małej Rawki. Trasa męcząca choć momentami odkrywa piękne widoki na słowacką stromą stronę. Trzeba ją przejść dla jej "upierdliwości", wycinkowych widoków i... sprawdzenia się (no może nie w takim tempie!). Wrażenia jednak są potężne!
Pozdrowaśki