PDA

Zobacz pełną wersję : Planowanie wycieczki - czy trzeba liczyc tylko na siebie?:)



galliano78
04-09-2005, 15:05
Witam
Zamierzam niedlugo wybrac sie w Bieszczady (za kilka tygodni). Ostatni raz w Bieszczadach byłem z 8 lat temu. Wtedy podobno mialy jezdzic busy od Wolosatego do Ustrzyk G. (bylem wtedy w lipcu) ale nic nie jechalo (zadnych informacji nie widzialem) i przeszedlem praktycznie "bieszczadzki worek" po ulicy. Prosze mi powiedziec,czy obecnie rowniez moge liczyc tylko na 'swoje nogi'? Nie chodzi mi konkretnie o ten odcinek ulicy,ale ogolnie o Bieszczady, o obszary najczesciej uczeszczane przez turystow gorskich (Cisna-Wetlina-Ustrzyki Gorne). Jest wiele pieknych szlakow w Bieszczadach,ale praktycznie idac kazdym wyjdziemy troche w innym miejscu i nawet bedac samochodem trudno tak zorganizowac podroz aby nie trzeba bylo wracac wiele kilometrow ulica do miejsca gdzie bedziemy nocowac. Czy poza okresem letnim,powiedzmy jesienia i wiosna powinienem brac tylko pod uwage rozklady PKS np z Sanoka i Krosna? Czy jednak istnieje mozliwosc,ze jak spotkam kogos z 'miejscowych' to czy z dobrej woli i serca dla turysty podwiezie mnie (pomijam celowo turystow bo z nimi nie wiadomo)? Wiem,ze trudno odpowiedziec na to pytanie,ale jakie macie odczucia? Moge liczyc na goscinnosc miejscowych? A moze jesienia jest tam tak malo ludzi,ze nie ma szans abym spotkal kogos, kto podwiezie mnie np: z Ustrzyk Gornych do Wetliny albo odwrotnie, kiedy bede wracal ze szlaku do miejsca gdzie wynajme nocleg?
Dzieki z gory za pomoc.

naive
04-09-2005, 18:43
Od teraz aż do końca czerwca przyszłego roku pewne to komunikacja PKS, z tym że między Ustrzykami Górnymi a Wetlina autobusy nie kursują. Co do busów - nawet w sezonie nie ma pewności czy i kiedy można na nie trafić, bo to wszak komunikacja nieregularna. Nie wiem ile u ciebie znaczy "kilka", bo im póżniej przyjedziesz tym mniejszy ruch będzie w tamtych stronach. Napewno więc przejście 5 km / tyle jest z Wołosatego do Ustrzyk Górnych/ to nic specjalnego nawet w pełni sezonu, napewno też Bieszczadzki Worek to nie Wołosate.Teraz więc trzeba liczyć na siebie, można tak sobie zaplanować trasy by kłopoty komunikacyjne nie były przeszkodą nie do ominięcia. Poczytaj trochę w archiwum tego forum.. Znajdziesz gotowe propozycje jak sobie zorganizować wędrowanie. Zawsze mozna loiczyc na okazję , ale to musi trwać bo ruch jest niewielki. Rozkłady jazdy znajdziesz sobie pod ponizszym linkiem, zwracaj uwagę na literki, bo teraz kursuje jakieś 20 % tego co w sierpniu.

http://www.rozklady.com.pl/

lucyna
05-09-2005, 09:08
Zawsze możesz liczyc na życzliwość. Problemem jest tylko to, ze poza sezonem sporadycznie mozna zobaczyć w niektórych miejscach samochody.

galliano78
07-09-2005, 16:09
Rozkłady jazdy znajdziesz sobie pod ponizszym linkiem, zwracaj uwagę na literki, bo teraz kursuje jakieś 20 % tego co w sierpniu.

Niestety z tego co patrzyłem nie ma zadnych autobusow aby dostac sie np: z Ustrzyk Gornych do Cisnej czy odwrotnie.Tak wiec nie ma mowy o 20% :(


Co do busów - nawet w sezonie nie ma pewności czy i kiedy można na nie trafić, bo to wszak komunikacja nieregularna.

A taka informacja juz jest juz przykra i smutna dla turysty. Niestety chyba nic od 8 lat sie nie zmienilo w BIeszczadach. Mam nadzieje ze kiedys ktos zainwestuje w Bieszczady i na powaznie (czytaj profesjonalnie) zajmie sie turystyka.

Marcowy
07-09-2005, 17:50
Mam nadzieje ze kiedys ktos zainwestuje w Bieszczady i na powaznie (czytaj profesjonalnie) zajmie sie turystyka.

Mam nadzieję, że jednak nie 8)

naive
08-09-2005, 09:31
Niestety z tego co patrzyłem nie ma zadnych autobusow aby dostac sie np: z Ustrzyk Gornych do Cisnej czy odwrotnie.Tak wiec nie ma mowy o 20%

Przecież pisałem iż na trasie Ustrzyki Górne - Wetlina nie kursują autobusy, więc tym bardziej do Cisnej tą drogą nie dojedzie. Natomiast do Cisnej można pojechać przez Lesko. Na szczęście nie zanosi się na "inwestowanie" w Bieszczadach w stylu zakopiańskim, więc będzie tam po co jeżdzić. Jeszcze raz powatarzam - jak się chce to można wszędzie dotrzeć, to tylko kwestia odpowiedniego planowania. I jeszcze raz radzę - poczytaj w archiwum tego forum a napewno coś znajdziesz.

galliano78
08-09-2005, 10:54
Natomiast do Cisnej można pojechać przez Lesko
NIe o to chodzi. Przeciez jak jestesm w Ustrzykach G i pragne dotrzec do szlaku w Cisnej to takie rozwiazanie nic mi nie da. Trudno aby jechac na kilka dni w BIeszczady i ciagle chodzic jednym szlakiem np: Bieszczadkim workiem,bo nim przynajmniej wyjde w tym samym miejscu co wszedlem - Ustrzyki G. Prawie kazdy inny szlak oddali mnie od punktu wyjscia i jesl tak sie stanie to jak mam wrocic skoro nic przez caly dzien (zaden autobus) nie jezdzi??

Na szczęście nie zanosi się na "inwestowanie" w Bieszczadach w stylu zakopiańskim, więc będzie tam po co jeżdzić.
Czy jesli mowa o inwestowaniu to od razu kazdemu musza nasuwac sie skrajne wizje typu: tysiace turystow,a na szczytach i w lasach baseny dla dzieci,mnostwo smieci,gwar i zniszczona przyroda?
Rownie dobrze moze byc w Bieszczadach tak jak na Ukrainie i czy to jest najlepsze wyjscie? Nikt tam o nic nie dba,wszystko niszczeje,mnostwo zdewastowanych miejsc. Poczytaj wyprawy na Ukraine w internecie a przekonasz sie ile smieci i sterty puszek po piwie,wodzie lezy na poloninach,szlakach,w schroniskach,opuszczonych obserwatoriach..itp. Czy to jest najlepsze wyjscie? Jezeli dla CIebie liczy sie tylko dzicz (idealne rozwiazanie) to rownie dobrze mozna nie jezdzic w Bieszczady tylko na Ukraine.
Czesto w zyciu najlepszy jest kompromis. NIe wymagam,aby w Bieszczadach bylo jak w Tatrach (nawt tak nie chce!!) Jednak minimalnej infrastruktury turysta powinien sie spodziewac. Skoro nawet w okresie lipiec-sierpien nie wiadomo kiedy i o ktorej jezdza busy to jak tu mowic o planowaniu tras,szlakow,noclegu,odpoczynku??
Poza tym tak jak powiedzialem wystarczy aby minimalne warunki dla turysty byly spelnione. Skoro jadac we wrzesniu czy w maju,czerwcu nie ma mozliwosci dotrzec z Ustrzyk Gornych do Cisnej to jak tu mowic o zwiedzaniu (chodzeniu po szlakach) BIeszczad?

Jeszcze raz powatarzam - jak się chce to można wszędzie dotrzeć, to tylko kwestia odpowiedniego planowania..
Tego jestem bardzo ciekaw jak zaplanowac wycieczke chodzac po poloninach a pozniej na Pukowe Berdo jesli nie kursuja autobusy. Nawet z samochodem nic nie zrobie,bo jak podjade pod szlak na: Polonine Wetlinska to pozniej co mam zrobic? Wracac sie kilka godzin po samochod? Oczywiscie ze wyjscie jest,ale sa one tak utrudnione ze ma sie watpliwosci czy warto i czy sie da rade podolac wedrowce na szlaku a pozniej cofac sie ulica do punktu wyjscia.
Zaznaczam ze spanie po schroniskach mnie nie interesuje (to nie moje czasy studenckie) Jesli jade ze znajomymi, z dziecmi to przeciez nie bede szedl do schronisk w gorach. Potrzebuje pokoju w domach agroturystycznych,gdzie moge spokojnie zjesc,odpoczac,zostawic samochod.
Nie kazdy jest studentem ktory planuje tak wycieczki aby chodzic po gorach,a pozniej spac w namiotach w 3 w namiocie dwuosobowym:)

naive
08-09-2005, 11:44
Tego jestem bardzo ciekaw jak zaplanowac wycieczke chodzac po poloninach a pozniej na Pukowe Berdo jesli nie kursuja autobusy. Nawet z samochodem nic nie zrobie,bo jak podjade pod szlak na: Polonine Wetlinska to pozniej co mam zrobic? Wracac sie kilka godzin po samochod?

Jak sie chce to można. Ja akurat jeżdżę tam często samochodem i jakoś sobie radzę. Musisz pamiętać iż by była tam regularna komunikacja cały rok, musi być odpowiednio dużo chętnych do podróżowania. W lipcu i sierpniu między Wetliną a Ustrzykami Górnymi kursuje bodaj 10 autobusów, przy dobrej pogodzie także kilka busów. I w żadnym z tych pojazdów nie ma przepełnienia. Od Wetliny na wschód to teren BdPN, więc o jakimkolwiek inwestowaniu nie ma mowy. Natomiast do Wetliny przez Cisną autobusy jeżdżą cały rok. Po sezonie mozna bez większego problemu wynająć sobie np. busa, który zawiezie Cie gdzie chcesz. Więc zamiast na zapas martwić się jak Ty sobie tam poradzisz, jedż a okaże się że niepotrzebnie marudzisz. Np. na Bukowe Berdo mieszkając w Ustrzykach Górnych idziesz Szerokim Wierchem, potem przez Krzemień i schodzisz przez Bukowe Berdo do Widełek, skąd masz autobus PKS, bo do Mucznego nawet w sezonie busy nie jeżdżą.