PDA

Zobacz pełną wersję : [Wetlina] Pytanko....



jeden z Pulpitów
29-06-2005, 13:26
Wynająłem chatke w Wetlinie u niejakiego Józefa Szmigla
Szmigiel - chyba jednak Zdzicho, a nie Józef - jest OK. Wprawdzie bez przeszłości turystycznej, ale sympatyczny dla ludzi.
Domek (stoją 2 obok siebie, z widokiem na Jawornik) rewelacja ! Sypialnia, salonik, kuchenka i łazienka wyposażone komfortowo !!
W tym przedziale cenowym standard wyposażenia nieosiągalny dla innych miejsc !!! To nie jest reklama tylko informacja.
Pozdrawiam

Karlik
29-06-2005, 15:28
Dzieki bardzo
masz racje to jednak jest Zdzicho..... :D

Uspokoiłeś mnie , bo zawsze najbardziej się boje , zeby gospodarz nie był zbyt upierdliwy........, wiesz , głosno nie mówić, szybko nie chodzić , kapcie zakładac.....itp......
ja w górach lubię luz..........
Pozdrowionka

jeden z Pulpitów
29-06-2005, 16:37
ja w górach lubię luz
W takim razie polecam po wyczerpujących górskich wycieczkach, dla uzupełnienia poziomu elektrolitów w organiźmie, renomowane (i jedyne) lokale w Starym Siole :
- tzw. "Pub u Zygmunta", razem ze sklepem - odwiedzany przez wszystkie segmenty społeczności turystycznej i miejscowej, atmosfera "bez krępacji", świetne, tanie i szybkie jedzenie;
- kawiarnię "Stare Sioło" - stylowa chata pogórzańska, ładny wystrój, wybór win z całego świata, trochę nobliwie, leci ambitny jazz, wyższy pułap cenowy niż w "Pubie";
- karczmę "Chata Wędrowca" - ładny wystrój, ciekawe jedzonko, wyższy pułap cenowy niż w "Pubie"; w sezonie, w porze obiadowej dużo gości, trzeba troszkę poczekać na realizację zamówienia;

Zaznaczam, że Zdzicho mieszka na "Manhattanie" (dokładniej Dolnym Manhattanie, ale bliżej Średniego), który to jest dzielnicą Starego Sioła.
Jako czasowy "Manhattańczyk" masz do owych lokali rzut beretem i jesteś zobowiązany przynajmniej do jednej wizyty dziennie w "Pubie u Zygmunta", który dla Manhattanu jest pubem "osiedlowym".
Pozdrawiam

Karlik
30-06-2005, 08:23
Dzięki za radę , na pewno sie do niej z ochota zastosuje........
Tym bardziej , ze po trudach górskich szlaków owo uzupełnianie elektrolitów jest wręcz konieczne. A z elektrolitów najbardziej lubię wytwory browarów poznańskiego i tyskiego.......... :)
Siemka..............