PDA

Zobacz pełną wersję : KIMB 5 2006



bertrand236
11-10-2005, 15:00
Podforum
Dyskusje o Bieszczadach
Temat postu: Re: Baligród - cerkiew, kirkut



Doczu napisał:
A może by tak zorganizować się tu na forum, i zrobić taki czyn ?


Choćby podczas przyszlorocznego KIMB-u. Ekipa zjeżdża spora....

To tak ku pamięci, żeby pomysł nie poszedł w zapomnienie, a wart rozpatrzenia
Pozdrawiam

Marcowy
11-10-2005, 15:38
Doczu zapytał również - zupełnie przytomnie - "ilu uczestników byłoby skłonnych zająć się oczyszczaniem cmentarza..." Czy jest sens poświęcać pół KIMB-owego weekendu na prace porządkowe, a drugie pół na rozrywkę? Część uczestników musi pokonać kilkaset kilometrów, poza tym takie prace wymagają przecież jakiegoś zaplecza logistycznego, np.zorganizowania narzędzi czy wywozu śmieci...
Żeby nie było tak, że tylko marudzę, mam konkretną propozycję: czy kolejny KIMB mógłby zostać przeniesiony na okres urlopowy i wydłużony np. do tygodnia? Część kongresu byłaby poświęcona na pracę, część na rozrywkę, część na wędrówki... Chętnie wezmę udział w czymś takim.
Propozycję poddaję pod dyskusję, bo na KIMB-ie też nie byłem i mogę się nie znać 8)

długi
11-10-2005, 16:14
Na poprzedni KIMB spora grupa przyjechała na dłużej niż 3 dni. Jeżeli będę mógł przyjechać w 2006, też przyjadę na tydzień. Jechać 800 km na sobotę i niedzielę, to za dużo na moje lata :lol:
Chętnie poświęcę dzień na prace porządkowe w Baligrodzie, Lutowiskach i każdym innym miejscu (Wola Michowa?)
Długi

Marcowy
11-10-2005, 18:10
Na poprzedni KIMB spora grupa przyjechała na dłużej niż 3 dni

No dobra, nie znałem się :lol:
Ale - przynajmniej z mojego punktu widzenia - łatwiej wykroić tydzień w wakacje (ze względu na obowiązki rodzinne i zawodowe), niż na wiosnę.

długi
13-10-2005, 10:03
Jedno nie wyklucza drugiego
Długi

sprzysiezony
13-10-2005, 12:43
W wakacje w Biesach jest "kocioł".
KIMB wiosną ma więcej uroku,bo można pełniej odetchnąć,bez narażania się na korki na szlaku i hałaśliwą "stonkę"...

Anyczka20
13-10-2005, 13:03
W wakacje w Biesach jest "kocioł".
KIMB wiosną ma więcej uroku,bo można pełniej odetchnąć,bez narażania się na korki na szlaku i hałaśliwą "stonkę"...

Jeśli ktoś naprawde szuka spokoju i samotności w Bieszczadach to go znajdzie nawet i w środku sezonu :lol: :lol: ....trzeba tylko umiejętnie szukac i chodzić tam gdzie pozornie nic nie ma.... :mrgreen: :mrgreen: Za to kacham te góry...że tam o każdej porze roku można znelść namiastke ciszy :D

sprzysiezony
13-10-2005, 13:17
Jeśli ktoś naprawde szuka spokoju i samotności w Bieszczadach to go znajdzie nawet i w środku sezonu ....trzeba tylko umiejętnie szukac i chodzić tam gdzie pozornie nic nie ma....

Fakt...
Tylko dlaczego mam pozbawiać się widoku panoramki z Halicza,Tarnicy,czy Caryńskiej?
Wiosną mogę podejść tam spokojnie,w ciszy,a latem?...."turyści" trenujący rzut butelką,albo watahy rozwrzeszczanej "stonki" :cry:

Anyczka20
13-10-2005, 13:23
Tylko dlaczego mam pozbawiać się widoku panoramki z Halicza,Tarnicy,czy Caryńskiej?

No tak...ja mam ten problem z głowy bo mnie sie po prostu poloniny znudziły :lol: 8) ...a tak swoją drogą to może spróbuj poszukać całkiem nowych, nieznaych Tobie miejsc w Bieszczadach..naprawde warto :mrgreen: A nie ciągle te połoniny i połoniny... :twisted:

WojtekR
13-10-2005, 13:44
Pomysł wart dyskusji. Nie wiem, jak do tego podeszłyby władze chociażby Baligrodu, bo z tego co doświadczyłem w Beskidzie Niskim (sprawa renowacji cmentarzy łemkowskich) nie wszyscy "palą się" do takich "robót". Jednym się nie chce (zwyczajnie), dla innych władz gminnych kłóci sie to z wyznawaną ideologią itp. Należałoby zrobić rozpoznanie: jakie jest nastawienie, na jaką pomoc (zwłaszcza logistyczną) można liczyć z ich strony, rozpytać konserwatora wojewódzkiego, co można zrobić itp. Trochę z tym byłoby roboty, ale uważam, że przy zaangażowaniu forumowiczów, jest to do zrobienia.

Dzięki Bertrand236 za to podforum. Pozdrawiam Cię.

długi
13-10-2005, 17:16
Równolegle toczy się dyskusja o cerkwi i kirkucie w Baligrodzie z ognistym udziałem Michała i Barszcza.
Sądząc z ostatnich wypowiedzi na władze Baligrodu trudno będzie liczyć.
Myślę, że na początek wystarczy posprzątać śmieci i usunąć wysoko rosnące chwasty.
Długi

WojtekR
13-10-2005, 19:59
Sądząc z ostatnich wypowiedzi na władze Baligrodu trudno będzie liczyć.
Ale jak nas będzie siła, muszą pomóć! :evil: :wink: Co do początkowych działań zgadzam się z Tobą, długi, całkowicie. Może, jak mieszkańcy Baligrodu zobaczą, że ktoś z zewnątrz przyjechał i robi im (nam!) porządki, zrobi im sie wstyd? Mam taką nadzieję!

tomekpu
14-10-2005, 08:35
KIMB w wakacje? A niby gdzie, toż to trzeba ulokować gdzieś kilkadziesiąt osób. Natomiast wydaje mi się że sam pomysł jest niezły, na pewno część uczestników poświęciła by kilka godzin na jakiś zbożny cel. No i trzeba by chyba najpierw ustalić miejsce KIMBu. Pozdrawiam.

Aleksandra
20-10-2005, 18:20
piszę sie na takie popracowanie...

Michał
20-10-2005, 22:24
Witam

Równolegle toczy się dyskusja o cerkwi i kirkucie w Baligrodzie z ognistym udziałem Michała i Barszcza.
Sądząc z ostatnich wypowiedzi na władze Baligrodu trudno będzie liczyć.
Myślę, że na początek wystarczy posprzątać śmieci i usunąć wysoko rosnące chwasty
Jaja a nie dyskusja - licytowanie się kto wie więcej, albo usłyszał, albo kiedy tam był i co widział, albo jakie to ekspertyzy poznał nie prowadzi do niczego.
Problem cerkwi to problem województwa conajmniej i zapomnijmy o tym.

A tera my - władze gminne nie są oporne na współpracę (i nic takiego nie sugerowałem) - w miarę skromnych możliwości robią to i owo. Jeżeli chcemy im pomóc - nie ma problemu. Spanie mozna załatwić (vide Jabłonki - po uzgodnieniu nawet 60 osób), zakres prac (konserwator), transport (gmina), tzw. logistyka (gmina), ludziska (forum i tubylcy). 2 lata temu porządki zrobiono i kuniec - ale młodzież żydowska nie ma mozliwości bywania tam co miesiąc. Pseudoturyści krok po kroku niszczą co sie da - im nawet ustawiane na stelach przez żydowską młodzież kamyki przeszkadzały - no ale to juz religia. Poukładane ścięte krzaczory tyż - no ale my Polacy......
Jeżeli chcecie naprawdę przekształcić spotkania KIMB-owe w bieszczadzkie - i utrzymacie ten zapał - włączę się w to. Nie mam niestety ostatnio czasu (nawet w Bieszczady się nie kopnę w tym roku - buuuu), ale z wyprzedzeniem da się to i owo załatwić.

Piszcie jednak w tej sprawie na priva lub maila, bo mogę przegapić wątek.

Pozdrawiam

wojtek legionowo
24-10-2005, 11:58
Witam

Bardzo chętnie poświęcę dzień może więcej ,na taką pracę
Tylko ustalmy kiedy i gdzie tzn który obiekt uporządkujemy.
I myślę rzecz chyba najważniiejsza, czym. Trzeba pomyśleć o narzędziach do pracy.
napewno przydadzą się szpadle łopaty piły może jakaś piła spalinowa.
Byłem tam i wiem ile pracy przed nami.

pozdrawiam

wojtek

Wsjewolod
25-10-2005, 14:46
może i dobry pomysł. Niestety nie bardzo realny.

długi
25-10-2005, 21:10
Niestety nie bardzo realny.

Nie siej defetyzmu :!:
Na ostatnim KIMBie miałem pilarkę, to i na następny mogę przywlec.
Jeżeli tylko czas pozwoli i uda się zgrać terminy to mam zaległe winko z Michałem, SB, Dertym i Damianem. Jakoś się skrzykniemy.
Pozdrawiam
Długi

Kazimierz Wiktor
26-11-2005, 10:59
Interesuje mnie wszystko co jest zwi\azane z tematem KIMB 5 2006. Może ktoś pomoże mi poznać i dołączyc do grona ludzi związanych z Bieszczadami! Chciałbym się zaangażować. Liczę na pomoc i ciekawe informacje!
Pozdrawiam wszystkich!!!
KWM

Derty
30-11-2005, 17:26
Hej :)
Jako że nie jestem przeciwnikiem inicjatyw pożytecznych, to podpiszę się pod pomysłem sprzatania. Jednak KIMB powinien być pewną tradycją - po pierwsze umieszczoną w czasie i w przestrzeni mniej dowolnie. I tak oto KIMB nie powinien się włóczyć po kalendarzu niczym [....]. Skoro zawsze był na wiosnę, to niech tak zostanie:D Majowe długie dzionki i , co tu dużo mówić, pustki na szlakach, sprzyjają bardziej kontemplacyjnemu charakterowi wycieczek kimbowych, zwłaszcza po przeżyciach wieczorno-nocnych, których sobie nie szczędzimy nawzajem :D
Apeluję o stworzenie kolejnej imprezy bieszczadniczej: Dorocznego Sprzątania Bieszczad (nazwa do ustalenia). To by była druga, a może trzecia cykliczna impreza bieszczadnicza - są przecież prócz KIMBu nieco zapomniane Dyżury w Dwerniku... Ja ze swej strony deklaruję chęć udziału w sprzątanku i nawet obiecuję przywlec własne grabie, siekierkę i worasy na odpady :)
A gdyby tak jeszcze gminnym zapodać info, to może by jakieś wsparcie w postaci wywozu barachła wykombinowali?

długi
06-12-2005, 21:15
Nie jestem pewien, czy uda mi się być na wszystkich stałych imprezach bieszczadzkich.
Dyżur w Dwerniku po sezonie traci sens - brak pierogów. To już lepiej w barze Ryś w Lutowiskach.
KIMB'06 :lol: :lol: :lol: :lol:
To co - mały plebiscyt przed Swiętami?
Miejsce - Rados ne Szwejkowo w Łupkowie. Są sprzeciwy? :twisted:
Długi

lucyna
07-12-2005, 11:16
Miejsce - Rados ne Szwejkowo w Łupkowie. Są sprzeciwy?
Długi
A co to jest? Nie znam.

miras
07-12-2005, 11:53
:oops: :oops: :oops:

bertrand236
07-12-2005, 12:14
A co to jest? Nie znam.

Oj Lucynko. Myślałem, że znasz takie miejsca, zwłaszcza, że tunel to też jakaś atrakcja :wink: :D dla turystów. Prowadzi to Kryśka Rados /stąd Rados ne/, a swoją pracownię urządziła tam Jadwiga Denisiuk zwana Mrówką.

http://www.bieszczady.net.pl/szwejkowo/

Cieszę się, że pyra może cie o czymś bieszczadzkim poinformować

Piotr
07-12-2005, 12:25
Oj Lucynko. Myślałem, że znasz takie miejsca, zwłaszcza, że tunel to też jakaś atrakcja :wink: :D dla turystów.
Hehe, nie dworowac tu z przewodników ;)
Może bardziej kojarzy nazwę "Pod Horodkami". :)

bertrand236
07-12-2005, 13:32
Hehe, nie dworowac tu z przewodników

Daleki byłem od tego. Z uwagą czytam wszystkie posty Lucyny. Jestem pod wrażeniem jej opinii na różne tematy. Muszę odrobić jedną zaległość i poznać ją osobiście.
Pozdrawiam

długi
07-12-2005, 13:41
Nie będziesz rozczarowany :lol:
Długi

lucyna
07-12-2005, 14:10
Dziękuję za komplement. Od dawna marzę aby z Wami wędrować. Oferta jest sliczna. Brdzo mnie zaciekawiła. z miłą chęcią chciałabym tam odpocząć. a z przewodnika możecie sobie dworować. Ja to nawet lubię bo podszyte jest to życzliwością. Pozdrawiam Was Panowie Bieszczadnicy. Jeszcze nie raz bede Was prosic o pomoc. Pa

Xiro
08-12-2005, 00:56
Miejsce - Rados ne Szwejkowo w Łupkowie.
.........nie znam, więc czemu by nie poznac :mrgreen: :mrgreen:

dawno nie byłem w tamtej okolicy i w zakresie "piwno-gastronomicznym" mi się jakoś tak Łupkowo (nowe) tylko z "Pod Sosną" kojarzy....... :mrgreen:

długi
08-12-2005, 10:38
Pod Sosną są zupełnie dobre ruskie - mogę polecić.
Długi