PDA

Zobacz pełną wersję : Samoloty



Seba
15-10-2005, 01:22
Od ładnych paru lat intryguje mnie nierozwiązana zagadka. Samoloty odrzutowe nad Bieszczadami! Chyba każdy kto był choć 2-3 razy w Bieszczadach musiał zauważyć na niebie smugi lecącego samolotu. Mam marne pojęcie o lotnictwie ale w swojej naiwności uważam że skoro są to samoloty odrzutowe to chyba są wojskowe a nie cywilne (w rodzaju Warszawa-Budapeszt czy inny czort) (?/!). Co najciekawsze prawie zawsze lot ich przebiega w kierunku wschód-zachód (lub odwrotnie) a więc jak widzę to na którejś z połonin to odnoszę wrażenie że samolot musiał przekroczyć granicę! Czy to tylko złudzenie optyczne/apteczne? Czyje to mogą być samoloty? Polskie,słowackie,ukraińskie? Temat może jest błahy i dlatego piszę w dziale "offtopik" ale już n razy myslałem: co to za samolot? I przede wszystkim : jak ja zazdroszczę tym pilotom...

joorg
15-10-2005, 11:00
to są wyłącznie samoloty cywilne -- od kilku lat zostały udostępnione "korytarze" dla lotnictwa cywilnego --jest to trasa na daleki i bliski wschód ( z zachodu)
W okresie "działalności" ?? układu warszawskiego " wielki brat" całkowicie zablokował ten obszar dla lotów cywilnych. -- o ile dłuższe i droższe były wtedy przeloty ?
ale wierz mi - z 11000 m (nie masz czego zazdroscić ) za dużo Bieszczadzkich szczegółów nie widać,
co innego oglądać alpy z takiej wysokości .

irekr
15-10-2005, 15:17
Kiedyś miałem w rękach nawigacyjna mape lotniczą i nad bieszczadami a raczej nad zakarpaciem jest wyznaczony korytarz ruchu lotniczego. Ma szerokośc ok 60 km i tylko nieznacznie - na kilka kilometrów "zachodzi" na teren Polski - i to przy samej przeleczy użockiej. Jest to fragment korytarza powietrznego Bratysława - Lwów. Jak kogos interesuja te sprawy to zapraszam na strone http://www.amc.pata.pl/ gdzie są mapy nawigacyjne Polski.
Po naszej stronie obowiazuje i tak zakaz lotów na pułapach poniżej 1000 metrów z uwagi na ochrone przyrody, podobnie jak nad wszystkimi Parkami Narodowymi.

sofron
29-10-2005, 21:41
a to ciekawe, bo 7 października, na wysokości znacznie mniejszej (rzec by można kolokwialnie: tuż na d głową) nad połoninami latał sobie taki duży kukuruźnik (AN2 to się chyba nazywa). Widział go każdy, kto tam był i chyba każdemu przeszkadzał jego drażniący terkot.
sofron :shock:

joorg
30-10-2005, 21:05
nad połoninami latał sobie taki duży kukuruźnik (AN2 to się chyba nazywa). Widział go każdy, kto tam był i chyba każdemu przeszkadzał jego drażniący terkot
najprawdopodobniej był to z najbliższego lotniska z Krosna -- i bardzo mi przykro ,że "jakiś vip" zamiast iść na połoniny , poleciał sobie tam...

Jabol
31-10-2005, 08:57
możliwe ze to "antek" bazujacy na łące u Brosa...

stasiol
02-11-2005, 18:42
Leżakowałem:-) sobie tamtego dnia do południa na Caryńskiej i ciężka krew mnie zalewała z powodu wspomnianego terkotania. Warkot przybliżał się i oddalał, trwało jednak z dobrą godzinę zanim poleciał w siną dal - widzieć go nie widziałem.

lucyna
03-11-2005, 10:34
Jabol ma chyba rację. A z ciekawostek lotniczych to widziałam w peździerniku nad Połonina Wetlińską paralotniarza. Widok piękny ale małe ale. BdPN i ochrona ptaków. Coraz więcej tego rodzaju ciekawostek w Bieszczadach. Nie jestem przeciwnikiem ale wolałabym aby omijali park narodowy.

bertrand236
03-11-2005, 10:55
W Weremieniu też oferuja loty widokowe. Nie sprzeczam się zwłaszcza z Jabolem. Nie byłem, nie widziałem, nie słyszałem ale może to ten :?: :lol: :lol:
Pozdrawiam

Barnaba
19-01-2006, 18:32
możliwe ze to "antek" bazujacy na łące u Brosa...

ROTFL! Plotowi Antka można już pozazdrościć, a takemui pilotowi odrzutowca?? (wojskowego) Chyba też? Nie wiem jak WY, ale za każdym razem jak widzę w kinie jakieś ewolucje lotnicze, powracają marzenia aby poczuć te przeciążenia i wszystkie poza wizualne wrażenia lotu....


BdPN i ochrona ptaków
Może strzelę gafę, ale co ma BdPN (BPN) do ptaków? Jeśli "ptasie zasoby" byłyby serio tak istotne Park byłby objęty programem RAMSAR. Są Parki Narodowe objęte dodatkowymi programami w związku z szczególną bioróżnorodnością ptactwa. Nasuwa mi sie pytanie: czy wartość przyrodniczą Bieszczadów (a więc i BdPN czy BPN jak kto woli) wyznaczają ptaki? Chyba nie.

Obracając kota ogonem, jeśłi faktycznie latanie nad połoniną gorziłoby czymś wiecej niż złym humorem turysty pieszego np zniknięciem jakiegoś gatunku ptaka z terytorium Bieszczadów, skutecznie egzekwowano by ten zakaz (lotów). Myślę że pan Bross dobrze wie, a przynajmniej powinien wiedzieć, że są opłaty środowiskowe, kary za zmiany w środowisku, i (jako student Ochrony Środowiska) zapewniam Was, że nie są to byle grosze.

Dziku
20-01-2006, 16:23
Prawo lotnicze
Art. 124.
Zabrania się wykonywania lotów statkami powietrznymi z napędem nad obszarami parków narodowych i rezerwatów przyrody poniżej wysokości względnych podanych przez państwowy organ zarządzania ruchem lotniczym w trybie art. 122.
Zakazów, o których mowa w ust. 1, nie stosuje się do lotów patrolowych i interwencyjnych, wykonywanych na zlecenie zarządzających parkami narodowymi i rezerwatami przyrody, administracji morskiej oraz związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa publicznego, bezpieczeństwa państwa, ochroną granicy państwowej lub poszukiwaniem i ratownictwem.

Mnie też denerwuje warkot silnika w parku lub rezerwacie (nie tylko lotniczego). Natomiast podejrzewam, że szybowce latały wiele razy nad głowami wielu turystów i nikt ich nie widział i nie słyszał, bo są takie ciche w locie. O wiele częściej można dostrzec paralotniarza, gdyż zazwyczaj skrzydło jest bardzo kolorowe. Ale to tylko takiego który lata nisko lub na tzw. żaglu. Bo tych pod samymi chmurami to tylko jastrzębie i inne "sępy" :shock: oglądają.


Nie wiem jak WY, ale za każdym razem jak widzę w kinie jakieś ewolucje lotnicze, powracają marzenia aby poczuć te przeciążenia i wszystkie poza wizualne wrażenia lotu....

Nic łatwiejszego tylko jadąc w Bieszczady musisz zmienić troche trase. Polecam w Brzesku skręcić na Nowy Sącz. Po drodze jest lotnisko w Łososinie Dolnej (www.aph.org.pl) w którym bez problemu możesz zobaczyć Ziemie z lotu ptaka (ciekawa okolica, piękny widok jeziora Rożnowskiego). Na życzenie też różne "fikołki" :mrgreen: W Sączu skręcasz na Krosno (tam z kolei Areoklub Podkarpacki i powtórka z lotu) a z Krosna to już blisko do celu. No chyba że jeszcze Bezmiechowa i znowu w powietrze. Do miłego.....

lucyna
20-01-2006, 18:03
Mnie też denerwuje warkot silnika w parku lub rezerwacie (nie tylko lotniczego). Natomiast podejrzewam, że szybowce latały wiele razy nad głowami wielu turystów i nikt ich nie widział i nie słyszał, bo są takie ciche w locie.
Mieszkam nieopodal Bezmiechowej. Szybowiec w powietrzu wyglada przepięknie.

Może strzelę gafę, ale co ma BdPN (BPN) do ptaków? Jeśli "ptasie zasoby" byłyby serio tak istotne Park byłby objęty programem RAMSAR.
Ma dużo BdPN szczyci się obecnością ptaków puszczanskich. Są wśród nich nawet orły gadożery i pszczołojady. Temat orłów przednich, orlików krzykliwych nie raz wałkowaliśmy na forum. Podobnie temat kto jest ważniejszy w parku człowiek czy przyroda. Sory ale nie wiele mnie interesuje lotnictwo i nie widzę powodu aby zadowolenie pana Brossa i jego turystów miało mięc jakieś znaczenie w przypadku parku narodowego.

MF
23-01-2006, 11:26
Obracając kota ogonem, jeśłi faktycznie latanie nad połoniną gorziłoby czymś wiecej niż złym humorem turysty pieszego np zniknięciem jakiegoś gatunku ptaka z terytorium Bieszczadów, skutecznie egzekwowano by ten zakaz (lotów).
Hmm... Tylko ciekawe, jak by to egzekwowano? Zestrzeliwać powinni, czy co? :D
Serio: myślę, że bardzo trudno jest skutecznie zapobiegać lotom na paralotniach (co innego szybowce i samoloty). Jak się ktoś uprze, to zawsze znajdzie miejsce do startu. Przy lądowaniu teoretycznie można by było próbować łapać delikwenta, ale w praktyce nie bardzo w to wierzę.

Jabol
30-05-2007, 01:36
http://www.youtube.com/watch?v=mGt95AY9V0Y na temat troszke...

Jabol
13-09-2007, 19:16
Kilka fotek Bieszczadzkiego Anioła który niesie pomoc potrzebującym.
Trepcza.

Jabol
25-08-2008, 22:49
ciekawy artykuł Nowinach: http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080825/WEEKEND/688416479
ze swojej strony czepiłbym się tylko małego drobiazgu: "Przyleciała na pokładzie największego helikoptera transportowego świata MIG-26. Śmigłowiec wyglądał jak latająca szafa. Taki ogromny!" - pominąwszy godną pozazdroszczenia wybraźnię ( widać ktos miał w domu szafę w kształcie śmigłowca ) śmigłowiec ów to Mi26 w kodzie NATO zwany Halo. Rozmawiałem z człowiekiem który woził szczątki samolotu z lasu do śmigłowca, rosjanie zapłacili beczka ropy... Pare innych rzeczy słyszałem ale... nie zweryfikowane nie będzie powielane.

lucyna
25-08-2008, 23:22
Samolot rozbił się z 400 m od mojego domu. Byłam, widziałam i nie chcę pamiętać.
Jedno mnie zastanawia. Dlaczego Autor reportażu poszukiwał pomniczka lotnika? Znaduje się tuż obok drogi, dobrze widoczny. Zawsze pali się na nim znicz 1 listopada.
Mielismy możliwość przelecieć się sowieckim helikopterem.

Jabol
25-08-2008, 23:27
Dlaczego Autor reportażu poszukiwał pomniczka lotnika? myślę że dlatego że jest...