PDA

Zobacz pełną wersję : Proszę o pomoc w zaplanowaniu trasy



franek k.
01-02-2006, 12:29
witam wszystkich

jestem tu nowy i szukałem tematów związanych z moim pytaniem, aczkolwiek nie znalazłem : bardzo chciałbym aby ktoś pomógł mi zaplanować trasę na 3 dni z noclegami w schroniskach czy też innych noclegowniach

1 dnia nie maiłbym wiele czasu na maszerowanie, gdyż praktycznie do 11.30 mogłby potrwać dojazd

będę wdzięczny za wszelaką pomoc

pozdawiam franek

bertrand236
01-02-2006, 13:49
http://forum.bieszczady.info.pl/search.php?mode=results
Wpisz to co Cię interesuje np. Co polecacie
Pozdrawiam

malo
01-02-2006, 17:28
1 dnia nie maiłbym wiele czasu na maszerowanie, gdyż praktycznie do 11.30 mogłby potrwać dojazd
Wiesz... do zaplanowania potrzebne miejsce lądowania (nie tylko godzina), miejsce odlądowania (i pora), przybliżone preferencje - trudno tak komus czytać w myślach.
Czyżbyś przyjeżdżał pociągiem z 3-city? Najprawdopodobniej będę też nim jechał 8/9lutego też na 3 dni (powrót12/13luty).

malo
01-02-2006, 17:30
Wiesz... do zaplanowania potrzebne
...a no i najwazniejsze: skład i doświadczenie ekipy.

franek k.
01-02-2006, 21:19
Wiesz... do zaplanowania potrzebne miejsce lądowania (nie tylko godzina), miejsce odlądowania (i pora), przybliżone preferencje - trudno tak komus czytać w myślach tak wiem , tylko to jest przybliżona godzina w którą mógłbym dojechać do każdej większej miejscowości biesów - aczkolwiek chciałbym zapytać o trasę , gdyż szczerze mówiąc dawno ich nie odwiedzałem i nie wiem gdzie można się udać z dość zgraną i doświadczoną ekipą (ale z małym starzem w bieszczadach) a następnie przekimać w jak najtańszym noclegu (oczywiście nie pod gołym niebem czy namiotem, bo śpiwory na to nie pozwalają)

Czyżbyś przyjeżdżał pociągiem z 3-city? Najprawdopodobniej będę też nim jechał 8/9lutego też na 3 dni (powrót12/13luty).kto wie może to ten pociąg? przyjeżdża o 8.23 do sanoka , tylko ja mam zamiar jechać troszkę wcześniej (6 luty)

malo
02-02-2006, 00:24
To akurat nie ten pociąg (napisałeś 11.30 i o tej porze właśnie przyjeżdżam do Sanoka z gdańska). Ale na 6 luty to ja nie mam szans, mogę przyjechać dopiero 9lutego tym co ww.
Ja osobiście będę próbował skorzystać z PKS do Zatwarnicy i stamtąd ruszać dalej przez połoniny, rawki, na przysłup caryński. Schronisk po drodze jest pod dostatkiem na tej trasie (chatka puchatka, pod małą rawką, koliba - szczególy o nich masz podane na http://www.twojebieszczady.pl/schr.php .
A mam pytanie do bywalców (jako że pierwszy raz wybieram zimą w b-dy): Czy można liczyć bez większego ryzyka na dojazd PKSem do Zatwarnicy ?

malo
02-02-2006, 12:40
...a no i planując wyprawe dla początkujących w bieszczadach - dobrze sprawdzić wszystkie szczególy (co kogo intersuje) w pobliżu planowanej trasy. Np. wodospady, cerkiwska, itp. Bo później człowiek się w język ugryzie: Kurde, byłem blisko i nie zobaczyłem.

bertrand236
02-02-2006, 13:04
Np. wodospady, cerkiwska
Cerkiewiska moga być niewidoczne :? . 6 luty :!: . Chyba są przysypane :shock: . Tak sadzę.
:cry:
Pozdrawiam

malo
02-02-2006, 18:49
Cerkiewiska moga być niewidoczne . 6 luty . Chyba są przysypane
No to zawsze można się przekopać przez śnieg. Jak się nie ma saperki to najlepiej idzie aluminiowym talerzem. I jeszcze rakami śnieg skruszyć jak będzie za bardzo zlodowaciały. Wypróbowałem - skuteczne. (to tak żartem)
A poważnie - mając w pamięci cerkwiska w caryńskiem (a też inne ale B.Niskiego np na P.Surowicznych) - to raczej śnieg aż tyle tego nie zasypie.

Jabol
02-02-2006, 21:26
Po pierwsze popieram kolege Malo, trochę poczytaj sobie, troche posiedź nad mapą. Odpowiedz sobie czego oczekujesz od Bieszczadów, czy namiastki leśnego życia jak za dawnych spokojnych czasów? Czy chcesz wsłuchać się w odludnych dolinach w echa ich niegdyś gwarnego życiai? Czy szukasz miejsc obfitych w żródełka chmielowej tinktury i ciekawe/mniej ciekawe znajomości? Kurka...Chłopie odbierasz sobie kawał przyjemności 8) Planowanie wyjazdu i tras wędrówek, to tak jakbyś już teraz tam wędrował...A jak trafisz na forum na jakiegoś złośliwca, który stwierdzi że w bieszczady przyjeżdża zbyt wielu turystów? I który żeby Cie zniechęcić poda taka trasę, że pójdzie Ci w pięty?
Więcej wiary w siebie :) Wedrowało sie kiedys bez netu z IX wydaniem "pepewuka" w kieszeni i sam ten fakt już sprawiał że przygód nie brakowało :lol: Pozdrawiam :lol:

andrzej627
02-02-2006, 22:20
Planowanie wyjazdu i tras wędrówek, to tak jakbyś już teraz tam wędrował...
100% racji. My już teraz planujemy trasy na nasz pobyt w maju. Po powrocie też wędrujemy oglądając zdjęcia, filmy czy ślady z GPS.

malo
02-02-2006, 23:03
a żeby nie było (nie całkiem żartem)...
...z tym talerzem i rakami to kiedyś naprawdę sobie musiałem odkopać schronisko (nie cerkwisko). Ale to było w innych górach i gdzieś na wysokości ponad 2km npm, gdy doszłem o zmierzchu do refugia i zobaczyłem tylko wystający ze śniegu daszek. Mało w portki wtedy nie narobiłem gdy zobaczyłem miejsce obranego noclegu. Ale kopałem tym talerzem w świetle gwiazd aż ze mnie parowało. Brrrr.... jak sobie przypomnę.

maciek20001
06-02-2006, 22:34
Z postu wnoszę że zupełnie nie znasz Bieszczadów.Nie byłeś tam latem, ani zimą.Zdecydowanie odradzam pierwszy wyjazd w porze zimowej. I to jeszcze zaledwie na 3 dni.Przejazdy PKS-em są niepewne z racji zamieci śnieżnych.A szlaki, no cóż , wiadomo , raczej nieprzetarte i niewidoczne.Zacznij od poznawania szlaków latem, jest to bezpieczne i przyjemne. Pierwszy wyjazd zimą uważam za zbyt duże ryzyko. A znam Bieszczady dość dobrze.
--Pozdrawiam Maciek :wink:

franek k.
14-02-2006, 22:32
Z postu wnoszę że zupełnie nie znasz Bieszczadów.Nie byłeś tam latem, ani zimą....z postu wnoszę że zupełnie nie znasz się na ludziach 8), bo tak się składa że troche po biesach już się wałęsałem i odrobinę informacji na ich temat posiadam jednakże nadal chciałbym powiększać wiedzę na ich temat i dlatego założylem konto na tym forum (ps ilość postów nie świadczy o zamiłowaniu do gór)

Nie byłeś tam latem, ani zimą... no coż, a jednak :)

Zdecydowanie odradzam pierwszy wyjazd w porze zimowejniestety nie przekonałeś mnie, bo nie jade pierwszy raz jade w biesy w zimie a mój post miał na celu pomoc w wyszukaniu odpowiedniej trasy adekwatnej do warunków - - a propo już po fakcie :wink:

A szlaki, no cóż , wiadomo , raczej nieprzetarte i niewidoczne zgadza się, trudno żeby w zimie były 30 stopniowe upały , a szlaki wyglądały tak iż były przykryte zlodowaciałym śniegiem, natomiast w wewnątrz były miękkie i w tym przypadku przydały by się rakiety śnieżne

Zacznij od poznawania szlaków latem, jest to bezpieczne i przyjemneoczywiście też mam zamiar w lecie w dalszym ciągu poznawać szlaki, ale w zimie też jest bardzo przyjemnie

Pierwszy wyjazd zimą uważam za zbyt duże ryzykorównież ,dlatego nie jechałem pierwszy raz
:lol:

A znam Bieszczady dość dobrze. bez zbędnych zuchwałości... bieszczady cały czas ulegają zmianie i idąc tym samym szlakiem na można odkrywać to samo miejsce na nowo
- - - -
tak więc wybrałem się w kilka ciekawych miejsc biesów, jednakże z braku możliwości pobyt trwał jedyne 2 dni : pierwszego wołosate - tarnica - ustrzyki grn, natomiast drugiego rajskie - tworylne

malo
15-02-2006, 02:02
tak więc wybrałem się w kilka ciekawych miejsc biesów, jednakże z braku możliwości pobyt trwał jedyne 2 dni : pierwszego wołosate - tarnica - ustrzyki grn, natomiast drugiego rajskie - tworylne
Jak na możliwości czasowe to całkiem ładna trasa.
Zresztą ja sam na najbliższych wyprawach będę chciał zejść bardziej na dół i więcej pozahaczać o dawne wsie.
PS: Poprzednio sugerowałem o sprawdzaniu wszelkich ciekawostek przy trasie przejścia, np. wodospady. Ale po rekonesansie stwierdzam że wodospad Szepit na Hylatym w porze zimowej praktycznie nie istnieje (kupa śniegu w korycie rzeki i ledwo coś pod tym szumi).
Pozdrawiam

franek k.
15-02-2006, 15:38
jak już napisałem wcześniej pierwszego dnia wybrałem się z Wołosatego , do Ustrzyk Grn, a drugiego dnia pojechaliśmy (ja i mój Ojczulek) do Rajskiego po to aby pomaszerować do dotąd nie znanego nam Tworylnego - - ogromne wrażenie wywarła na mnie ta dawna wieś , przepiękne miejsce w którym zachowały się pamiątki z jeszcze niedawno tętniącej życiem wsi

w pierwszym dniu pogoda trochę nie była łaskawa i widoczność ograniczała się do kilkunastu metrów szczególnie w wyższych partiach, natomiast drugiego w południe zza chmur wyglądneło słoneczko i od razu przyjemniej się maszerowało

ps. a co do zdjęć to nie są dobrze poukładane ze zwględu na pomyłkę, ale myśle że nikomu to nie będzie przeszkadzało - i jakość nie jest najlepsza :wink:

pozdrawiem franek :D

maciek20001
20-02-2006, 13:16
Franku
Oceniałem Twój post , a nie Ciebie, gdyż nie ocenia się człowieka po kilku ogólnikowych zdaniach. Niestety,Twoje pytanie brzmiało dość dyletancko, więc się nie obrażaj. Wariatów nieznających gór u nas nie brakuje, co póżniej kończy się tragediami.Cieszę się,że udał Ci się wypad, gdyż trasę wybrałeś dość ambitną.
Serdecznie pozdrawiam--Maciek