PDA

Zobacz pełną wersję : Wyprawa rowerowa 2006 chetni?



jer
22-02-2006, 20:13
W itam wszystkich....moze to wczesna pora ale chetnych zapraszam na wyprawe rowerową po Biesach.Mam 37 lat (facet)Planuje wypad na okolo 10 dni ,termin 24 lipec do 4 sierpien( tak mniej wiecej)Planuje dwa miejsca zakwaterunkowe Cisna( moze ewentualnie Zatwarnica ...dobry punkt wypadowy na Biesy) Chetni? Praktycznie wszyscy od malolatow do staruszkow,...plec ?tez mile widzina kazda plec....chodz wole ta druga strone madalu:)) hhehhe...ale nie o to lotto...wazne zeby fajnie pojezdzic itd....jesli by ktos byl zainteresowany to prosze o kontakt:) Pozdrawiam:)

Żółwiu
27-02-2006, 16:03
Witam...
Termin poniekąd odległy i trudno stwierdzić czy mi przypasuje , ale wstępnie bym sie pisał..
pozdrawiam..
Maciek

jer
01-03-2006, 19:55
...ok ok....faktycznie moze jest tak ze termin wypadu jest troszke odległy....ale wstepnie mozna juz cos planowac tz ile osob ,termin , miejsca w ktore by sie chcialo byc,trasy itp A co do terminu podaje wczesniej bo nie kazdy ma wakacje a w niektorych zakladach pracy juz teraz sie planuje urlopy Więc wstepnie mozna chyba pewne rzeczy załozyc Po pierwsze termin 24lipiec-5sierpien( mniej wiecej)bo w innym czasie nie mam szans wyjazdu! Po drugie ma to byc czysty wypoczynek i rekreacjia ,czasem dłuzsze trasy(do 100 km ) a czasem male wycieczki(do 50km)nie chodzi mi o to zeby jak najwiecej przejechac ale o to aby jak najwiecej zobaczyc i przy okazji wypocząć jadąc rowerem....raz bedzie tempo szybsze a raz wolniejsze Czyli według zasady nic na siłe!To nie ma byc maraton albo wyscig pokoju....hehehee.PO trzecie trasy po ktorych bedziemy sie poruszac beda to głownie trasy wiodące szosą lub drogami szutrowymi a sporadycznie drogami polnymi lub sciezkami lesnymi Po czwarte noclegi....hmmm....na ta sprawe jestem otwarty ale proponuje noclegi pod namiotem(choc nie wykluczam kwatery)Proponuje dwa miejsca stacjonarne :Cisna i okolice jeziora Solinskiego ( to nie oznacza ze tylko w dwoch miejscach bedziemy nocowac) Napewno przewiduje nocleg na Malej Rawce kolo bacowki(www.rawka.pl) fajnie by bylo rowniez zatrzymac sie w lupkowie w najstarszej chacie w ktorej nic nie ma...hahahaa(www.lupkow.pl)moze jedno dniowy wypad na Słowacje iiwiele wiele innych przyjemnoscii i atrakcji Pozdrawiam:)

WALDI
02-03-2006, 20:41
Jest jeszcze sporo czasu aby ze szczegółami dopracować to wszystko co planujesz.Proponuję nagłośnić to na forach rowerowych.Jest tego sporo.
Myślę że tą drogą znajdzie się parę osób chętnych aby się do peletonu podłączyć.Jednak trzeba dobrać do grupy takie osoby,które pod względem umiejętności i kondycji będą na podobnym poziomie.

długi
03-03-2006, 10:04
czasem dłuzsze trasy(do 100 km ) a czasem male wycieczki(do 50km)

Nie jestem pasjonatem wycieczek rowerowych, ale coś mi nie gra. 10 dni w Bieszczadach, powiedzmy 8 rowerowych x 50 km = 400 km. Czy w całych Bieszczadach jest tyle dróg wartych przejechania? :?
Pieszy Długi

jer
03-03-2006, 18:08
Witaj Długi :))) Co do tras po Biesach to jestes w błedzie wystarczy sobie nawet wziąsc do ręki np przewodnik Pascala ,,Bieszczady na rowerze"(dla aktywnych) łaczna długosc tras proponowanych przez przewodnik wynosi 750 km no i trzeba czasem dodac kilometry za trasy po ktorych bedziemy wracali bo czasem moze sie zdarzyc ze pewien odcinek juz bedzie przejechany.To po pierwsze! Po drugie jesli bys sie troszke zainteresował turystyka rowerową to bys wiedzial ze w Bieszczadach powstał projekt ,,Zielony Rower" ktory zmierza do utworzenia wokół Miedzynarodowego Rezerwatu Biosfery ,,Karpaty Wschodnie" transgranicznej sieci szlaków rowerowych(Polska ,Słowacja, Ukraina)Osią trasy bieszczadzkiej jest 900 kilometrowy oznakowany,turystyczny szlak rowerowy( te szlaki juz są Po trzecie... w tym roku zosała wydana mapa "Zielony Rower" jest to projekt dotyczący utworzenia sieci szlaków
rowerowych opartych na idei Greenways. Mapa przedstawia wszystkie
szlaki rowerowe, jakie wyznakowano w polskich Bieszczadach w ramach
projektu Greenways. Trasy proponowane w tym opracowaniu
przeznaczone są dla turystów rowerowych,i nie tylko chcących
podczas urlopu, czy też wypoczynku sobotnio-niedzielnego pojeździć
na rowerze nie tylko górskim, lecz również trekkingowym, zwiedzić
ciekawe tereny, obejrzeć zabytki kultury materialnej
położone w Bieszczadach.
- atrakcje przyrodnicze i kulturowe,
- warsztaty twórców ludowych (garncarzy, tkaczy, rzeźbiarzy),
- galerie oraz lokalne
- inicjatywy na rzecz ochrony dziedzictwa Bieszczadów...to moze tyle i zapraszam abys i Ty sie do nas dołączył:) Za praszam:)

długi
04-03-2006, 12:05
Wygląda mi to bardzo atrakcyjnie,
może przyszedł czas na uzupełnienia moich zainteresowań o rower?
Tyko jeszcze chcę powtórzyć kilka szlaków pieszych... Sprawdzić, co się zmieniło pod drugim kamieniem na południe od strumyka wpadającego do Hylatego :lol:
I jak w maju wygląda widok z Łopiennika i czy kaczeńce na Tworylnem są tak samo żółte jak w zeszłym roku.
ALe rower temu nie przeszkadza, kupię na początek mapę "rowerową".
Liczę na Twoją relację z fotkami na forum.
Długi

malo
04-03-2006, 15:05
podczas urlopu, czy też wypoczynku sobotnio-niedzielnego pojeździć
na rowerze nie tylko górskim, lecz również trekkingowym,
BTW można poprosić o krótki wytłumaczenie: Z chęcią bym się dowiedział co to jest rower górski a trekkingowy? (bo ja wiem że rower wygląda jak rower) i na jakie trasy jest jeden a drugi?

jer
04-03-2006, 19:02
...pytasz sie czym sie rozni rower gorski od trekkinga?Po pierwsze ramą! w goralu masz rame mniejszą i krotszą czyli stając nad ramą ,miedzy górną rurą ramy a kroczem odleglosc w goralu bedzie wieksza niz w trekkingu a to sprawia wiekszą zwrotnosc gorala (no i klejnoty tez wazne)Ale za to długa rama lepiej sie sprawuje na wiekszych wyprawach(zaladunek jest lepszy sakwy,namiot itd)).Po drugie trekking ma wieksze kola(przewaznie) 28 calowe a goral 26.Na asfalcie zdecydowanie lepszy jest trekking naprawde mozna sie na nim pobujac:)Po trzecie bieznik..... w goralu jest bardziej agresywniejszy w terenie sie bardzo dobrze sprawuje ale za to na szosie jest wolniejsza taka opona ma duze opory toczeniaA w trekkingu mozna zalozyc opone typu SEMI SLICK: Opona z bieżnikiem o niskim profilu na środku, natomiast agresywnym na obrzeżach. W porównaniu z typową oponą MTB charakteryzuje się mniejszymi oporami toczenia, ale i mniejszą przyczepnością. Takze na dwoje babka wrozyła co wybrac.Ja stawiam na trekking bardziej uniwersalny rower...a i tu mała ciekawastka wiecie ze na zachodzie wiecej ludzi jezdzi na trekkingach?prawie 70 %a na goralu 30%.Tylko w POlsce jest jeszcze taka popularnosc na gorale...hmmmm...nie wiem z czego to wynika ale mysle sobie ze turystyka rowerowa na zachodzie jesdt bardziej rozwinieta i mysle ze oni wiecej wiedza na czym jezdzic A moze u nas jest tak dlatego ze jak sobie Staszek kupił gorala to Józek tez musi miec:))) ??

jer
04-03-2006, 19:18
Do Długi
Jasne kup sobie mape na poczatek ,polecam wydawnictwo Compass(www.compass.krakow.pl)No i moze jeszcze Ci dam stronke jak wygladają takie wyprawy rowerowe to sobie kuknij i sie zastanow:) www.koloroweru.pl ....nawet filmik z wyprawy mozna sobie sciagnac polecam! A co do roweru jesli planujesz jakis zakup to kupuj teraz poki sa jeszcze upusty i promocje Zima to najlepszy okres na kupno(ja ostatnio sobie kupilem przez neta 25% znizki)i moze cos z osprzetut(www.bikeman.pl)i sakwy rowerowe (www.crosso.com.pl) i mozesz smigac po calej Polsce i jeszcze dalej....:)))
Pozdrawiam:)

suchyy
01-04-2006, 18:40
Widze że całkiem fajne forum tu macie ;) Nie jestem zabalonym bieszczadomaniakiem (jeszcze), ale za to od dwoch lat jezdze na wyprawy rowerowe (Oświęcim --> Sanok 550km w 2004 i Sanok --> Łeba 1500km w 2005). W tym roku nie planuje długich tras, dlatego myślałem o poznaniu bieszczad (w końcu blisko mieszkam).

Daje więc znać że ewentualnie mógłbym być zainteresowany Twoją propozycją, może nie na 10 dni, ale np. na 5... kto wie ;)

Ale o konkretach pogadamy w lipcu.

WALDI
01-04-2006, 21:41
(Oświęcim --> Sanok 550km w 2004 i Sanok --> Łeba 1500km w 2005).

Jak masz opis tych tras to podaj link poczytamy trochę.Jak już w Sanoku byłeś to czy zahaczyłeś o Bieszczady.?

suchyy
01-04-2006, 21:54
Wstyd sie przyznac... ale opisu nie ma. Jechałem z kolegą, zapisywaliśmy tylko pokonywane dystanse, ale i te zapiski nam zginęły. Mamy za to dużo fotek i wspomnień ;) Ta krótsza zajęła nam 6 dni, średnio robilismy 80-90km, druga to 15 dni jazdy po 100km dziennie i wplątane w to 2 dni na odpoczynek. No i jeszcze 2 dni nad morzem po osiągnięciu celu.

O bieszczady nie zachaczalismy bo bylismy padnięci po tej trasie dwa lata temu ;) Początki bywają trudne.

Jeśli kogoś interesuje kilka fotek to można zobaczyć tutaj:

http://suchyy.pcmaniak.centaur.win.pl/wyprawa/

i z poprzedniej:

http://suchyy.pcmaniak.pl/zdjecia_wyprawa/2.jpg
http://suchyy.pcmaniak.pl/zdjecia_wyprawa/3.jpg
http://suchyy.pcmaniak.pl/zdjecia_wyprawa/4.jpg
http://suchyy.pcmaniak.pl/zdjecia_wyprawa/5.jpg
http://suchyy.pcmaniak.pl/zdjecia_wyprawa/6.jpg
http://suchyy.pcmaniak.pl/zdjecia_wyprawa/maciek2.jpg

jer
02-04-2006, 19:03
Fotki ok! podobaja mi sie i to bardzo!. A wiesz co? Zatrudnie Cie na nadwornego fotografa naszej wyprawy no bo taki bedzie nam potrzebny....heheheehe.A tak na serio to i mozesz 5 dni z nami byc nie ma problemu W niedługim czasie skonstruje szkielet naszej wyprawy no i wtedy zainteresowanym jak by chcieli przesle na emila warunki i szczególy naszej wycieczki Zaznaczam rowniez ze kazdy moze jechac....nawet i te osoby co teraz to czytają i boją sie odwazyc na takie cos pojechac.Zapraszam!!!!!

WALDI
02-04-2006, 20:41
Wstyd sie przyznac.

Jak już będziesz w Bieszczadach to napewno się poprawisz i prócz zdjęć prześledzimy trasę po której kręciliście.Oczywiście nie zapomnij tym razem i mapkę dołączyć.


Mamy za to dużo fotek
Naprawdę fantastyczne ujęcia.
Ciekawi mnie gdzie ta była wykonana.Szkoda że niema opisów pod zdjęciami
http://suchyy.pcmaniak.pl/zdjecia_wyprawa/5.jpg


zainteresowanym jak by chcieli przesle na emila
Proponuję dyskutować na forum .Może kogoś to wciągnie i dołączy do grupetto

suchyy
02-04-2006, 21:16
Jak już będziesz w Bieszczadach to napewno się poprawisz i prócz zdjęć prześledzimy trasę po której kręciliście.Oczywiście nie zapomnij tym razem i mapkę dołączyć.

Napewno sie poprawie ! Wspomnień mam jeszcze sporo ;-)


Naprawdę fantastyczne ujęcia.
Ciekawi mnie gdzie ta była wykonana.Szkoda że niema opisów pod zdjęciami
http://suchyy.pcmaniak.pl/zdjecia_wyprawa/5.jpg

Dziękuję. To zdjęcie było zrobione w Zakopanym. Spaliśmy u rodziny kolegi we wspaniale położonym domku. Taki widok mieliśmy z balkony gdy wstaliśmy o wschodzie słońca ;)
Tu jeszcze jedno zdjęcie z tego poranka:

http://suchyy.pcmaniak.pl/zakopane.jpg


Proponuję dyskutować na forum .Może kogoś to wciągnie i dołączy do grupetto

Podpisuje sie pod tym. Dopóki nie rozmawiamy o bardzo konkretnych szczegółach powinniśmy używać forum.

zillo
02-04-2006, 21:53
Czy któryś z szacownych rowerzystów ciągnął kiedyś na trasie einen Anhenger ( tak mawiają nasi sasiedzi zza Odry ). Pełne obciążenie rowera (roweru?) + dwukółka przymocowana za "dyszel" pod siodełkiem, obciążona dwójką bachorków, na zmianę płaczących. Nie ma lepszego dopingu do szybszej jazdy. :lol:
Roweru w górach jeszcze nie próbowałem, raczej pojezierza, mam trochę mało czasu, ale propozycja ciekawa, z zainteresowaniem będę śledził "rozwój wypadków" i naturalnie czekał na relację.
Pozdrawiam.

jer
03-04-2006, 17:10
...ok ok Panowie!! Dobra ....bede pisał wszystko na tym forum o naszej wyprawie czyli jak juz wspomniałem udzial w niej moga wziasc wszystkie osoby ,kobietki tez mile widziane przynajmniej nie bede sie tlumaczyl czego tak wolno jade:)))(zart) Po pierwsze najwazniejsza to sprawa noclegu.Nie ma to jak sie dobrze wyspac Człowiek wyspany na trasie moze wiele i z tym wiązą sie pierwsze pytania jaki nocleg?gdzie?i w czym?i w jakich miejscach?Ja ze swej strony polecalbym noclegi pod namiotem(ewentualnie tania kwatera)przedewszystkim musi to byc ciche i spokojne miejsce jak najblizej natury .Nie polecam duzych pol namiotowych ze wzgledu na halas i kradzieze.Najlepszym rozwiazanie byloby sie zakotwiczyc gdzies na gospodarstwach agroturystycznych gdzie mozna w ogrodzie lub sadzie spokojnie namiot rozlozyc i miec dostep do sanitariatow no i odpada praktycznie problem z kradziezami i rowery mozna spokojnie przechowac u gospodarzyRowniez dobrym miejsce do rozbicia sa schroniska Pewnie spytacie w jakich miescach bysmy sie rozbiali? Napewno bedzie to pare miejsc :Komancza(www.schronisko-komancza.prv.pl/),Roztoki Gorne w schronisku Cicha Dolina z polem namiotowy niektorzy piszą ze ta miejscowosc to koniec swiata:))10 km od Cisnej przy granicy nastepnym miejscem byloby Wołosate w poblizu Tarnicy (drugi koniec swiata),Sękowiec dobre miejsce na wypady rowerowe Spokojnie, doskonała atmosfera i bardzo miła obsługa na terenie ośrodka mini-bar z lanym "Żywcem" i tarasem nad potokiem Otryt.W pobliżu m.in. rezerwat "Hulskie", rezerwat "Krywe", cerkiew w Chmielu, , szlak na Otryt do Chaty Socjologa, dobrze zaopatrzony sklep w Sękowcu.Możliwość rozbicia namiotu no i jeszcze gdzies sie robijemy w poblizu Soliny to moze tyle na pierwszy raz... prosze o komentarze i sprostowania i uwagi.Chcialbym sie dowiedziec jak wy sobie te sprawy wyobrazacie .Pozdrawiam

suchyy
05-04-2006, 19:20
Hmm, ja lubie nocować w namiocie i karimata ze śpiworem w zupełności wystarczą mi żeby sie wyspać. Nigdy jednak nie nocowałem 'na dziko' i nie wiem jak jest z bezpieczeństwem. Chodzi mi głównie o rowery, poznałem dwie osoby które nocowały tylko na dziko i spały z rowerami w namiocie ;) Sam raz tak robiłem (na polu naiotowym) i jest to niezłe wyjście jeśli ma sie dwuosobowy namiot w którym śpi sie samemu (jeśli rower akurat nie ocieka błotem).

Z drugiej strony, czytałem na koloroweru.pl ze mozna w miare spokojnie zostawić rowery na zewnątrz, bo spotkanie kogoś w lesie w nocy jest właściwie niemożliwe... no i nie każda spotkana osoba odrazu jest złodziejem :)

Dlatego też miejsce noclegu jest mi praktycznie obojętne... chciałbym sie jednak móc umyć ;) Wprawdzie od kilkudniowego brudu jeszcze nikt nie umarł, ale zawsze to milej wyjeżdza sie na trase będąc czystym.

Podczas ostatniej wyprawy staraliśmy się co drugą noc spędzac w takich miejscach żeby miec dostęp do bieżącej wody. A pozostałe noce spędzaliśmy rozbijając namiot przy domach gościnnych ludzi ;) No... raz spaliśmy pod kościołem, ale to była wyjątkowa sytuacja.

suchyy
07-07-2006, 01:35
Projekt zyje czy juz umarł ?

jer
07-07-2006, 19:33
cZESC :) i przepraszam ze wyprawa niewypali... cos mam z lewa noga nie tak..bylem teraz 3 dni w Beskidzie Sadeckim no i wyszlo szydlo z worka.Tylko moge jezdzic po plaskim nie moge przesilac nogi:)Ale moze wy sie wybierzecie?

Kacprzaki
08-07-2006, 19:23
Ja bylbym bardzo chetny ;) Jestem z Bieszczad ale podlaczylbym sie zeby potrenowac troszke kondycje,co prawda dopiero zaczynam "pedalowac" ale checi mam duze i mysle,ze nie przysporze klopotow ;)

Tasiek
13-06-2007, 13:44
Witam...
Termin poniekąd odległy i trudno stwierdzić czy mi przypasuje , ale wstępnie bym sie pisał..
pozdrawiam..
Maciek
Jak uda mi się złapać wolne też chętnie się przyłączę
Tasiek

oslo
13-06-2007, 23:00
tasiek,tak wyprawa byla w 2006 roku