PDA

Zobacz pełną wersję : Konie w Bieszczadach



Szaszka
13-02-2002, 13:10
<HTML>Czesc!
Jak to milo trafic na strone, gdzie mozna sobie wspolnie potesknic za Bieszczadami...
Ja zakochalam sie w jezdzeniu konno po Bieszczadach. Czy moze ktos jeszcze podziela ta pasje?
Ach, te galopy po poloninach... przeprawy przez strumienie... mozolne wspinanie sie noga za noga... Siedzac w siodle czuje sie jak pierwszy odkrywca Bieszczadow.
Znani mi koniarze lansuja w Bieszczadach styl kowbojski. Ale to nie Dziki Zachod, do cholery! Bieszczady maja swoj klimat, swoja historie.
I dlatego ja jezdze w wojskowym mundurze. Z kabura i bagnetem u pasa. A moj chlopak przy szabli... :)
Z tesknoty szukamy Bieszczadow w muzyce.. i suchamy lemkowskiej i ukrainskiej muzyki ludowej.
Czy dla was Bieszczady to rowniez nie tylko podroz w przestrzeni, ale rowniez czasie? Przezycie mistyczne...
Mam nadzieje, ze mnie zrozumiecie.
pozdrawiam,
Szaszka</HTML>

Anonymous
14-02-2002, 12:54
<HTML>Polecam skorzystanie z tras rajdowych na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Organizuję rajdy już od maja.
Krzysztof</HTML>

Anonymous
16-02-2002, 20:58
<HTML>czesc od dawna marze o bieszczadach a konie to moja od dawna przechowywana
w srodku pasja.Mam maly problem nie umie jezdzic.
Nie wiecie gdzie w bieszczadach organizuja kursy jezdzieckie polaczone z rajdami?

colin.</HTML>

Szaszka
20-02-2002, 15:35
<HTML>Krzysiek, a mozesz powiedziec cos blizej na ten temat?
Gdzie organizujesz, skad wyruszasz? Jakie masz konie, ile to kosztuje itp.
dzieki,
Szaszka</HTML>

Szaszka
20-02-2002, 15:54
<HTML>Colin, jezeli nigdy nie jezdziles, to w rajd nikt cie nie zabierze. Rozejrzyj sie u siebie w okolicy, poszukaj jakiejs szkolki i przynajmniej z pol roku wczesniej zacznij ostro trenowac. Jazda konna to naprawde cholernie trudna sprawa, ale chciec to moc.
Nie wiem, czy w Bieszczadach znajdziesz dostatecznie cierpliwego i fachowego instruktora dla poczatkujacych. Koniarze, ktorych tam znam, wola wskoczyc na siodlo i hajda na poloniny... Z tego tez maja pieniadze, a praca o wiele przyjemniejsza.
Jedyne miejsce, jakie moge ci zaproponowac to stadnina hucolow BNP w Wolosatem. O ile pamietam, to mozna wykupic tam sobie i manez i lonze, jest kilku instruktorow. Za bardzo sie jednak nie przykladaja.I tak w tydzien czy dwa niczego sie nie nauczysz. Mozesz to potraktowac jako maly trening kondycyjny.
Stwierdzisz ze zdziwieniem, ze masz w nogach miesnie, ktorych nigdy dotad nie uzywales. :)
pozdrawiam,
Szaszka</HTML>

T.B.
22-02-2002, 23:34
<HTML>Jazda konna ma różne stopnie wtajemniczenia. Aby osiągnąć stopień umożliwiający podróżowanie na końskim grzbiecie - bez krzywdy dla siebie i konia - nie potrzeba wiele. Koniecznie spróbuj! Próbują dzieci i starsi (bardzo starsi), gieroje i normalni ludzie, zdrowi i niepełnosprawni (hipoterapia - jazda konna leczy). To naprawdę jest łatwe!
Proponuję Ci bieszczadzki kontakt - zajrzyj:
http://artcisna.bieszczady.info.pl/kwiatkowski/konie.html
Zapraszam też na moje, skromne strony:
http://ait.com.pl/konie

Pozdrawiam
T.B.</HTML>

T.B.
22-02-2002, 23:36
<HTML>Mój wpis jest - oczywiście - adresowany do Colina.</HTML>

Anonymous
27-02-2002, 21:03
<HTML>Witam wielbicieli jazdy konnej i Bieszczad,

bardzo chce sie wybrac w to cudowna miejsce. Powody sa dwa: odpoczac i pojezdzic konno. Jezdze juz przyzwoicie, od 3 lat. Czy ktos bedzie uprzejmy polecic mi jakies "fajne" miejsce do którego jest w miare przyzwoity dojazd komunikacją miejską? Wybieram sję tam w drugiej połowie marca bądź pierwszej połowie kwietnia. Z góry piękne dzięki za wskazówki i dobre rady. Pozdrawiam serdecznie.</HTML>

Anonymous
28-02-2002, 00:20
<HTML>Polecam stadninę w Wołosatym, kryta ujeżdżalnia umożliwia jazdy niezależnie od pogody, wyjazdy w teren pod opieką instruktora. Ponadto organizuję od maja rajdy 6-dniowe po Bieszczadach na koniach huculskich.
W Wołosatym bar, sklep, kwatery prywatne. Dojazd autobusem PKS z Ustrzyk Dolnych.
Na życzenie mogę przysłać przykładowy program rajdu.
Krzysztof</HTML>

Anonymous
03-03-2002, 10:30
<HTML>Niestety nigdy nie jezdzilam konno po Biszczadach chociaz marze o tym od bardzo dawna mam nadzieje ze kiedys w końcu to zrobie.Kocham konie i góry a najbardziej w połączeniu.Jezdziłam tylko sporo po Beskidzie Niskim na hucułkach z Gładyszowa i byly to napewno najpiekniejsze chwile jakie spedzilam na konskim grzbiecie.Na rajdach pokonywalismy wiele kilometrów dziennie na ogół na oklep bylo naprawde cudownie.Pozdrawiam</HTML>

Anonymous
03-03-2002, 20:58
<HTML>Zapraszamy do siebie - szczegóły na naszych stronach http://dom-turysty.com</HTML>

Anonymous
04-04-2002, 12:12
Zapraszam do gospodarstwa agroturystycznego Anny i Andrzeja Pawlaków "WILCZA JAMA" Muczne (10 km od Stuposian). W stajni 5 koni, a poza stajnią kryta ujeżdżalnia i te bezdroża wprost wymarzone do jazdy wierzchem...Poza tym wycieczki w góry, jazda jeepem (oj, skacze adrenalina, skacze...), podglądanie dzikiej zwierzyny. Po aktywnie spędzonym dniu posiłek po myśliwsku. Szczegóły: www.muczne.pl

Asia01
20-07-2009, 12:59
Nie polecam stadniny koni w Terce, bo... jej tam nie ma!
bardzo się nacięłam wybierając gospodarstwo agroturystyczne z ofertą jazdy konnej w Terce, gdzie moje dziecko miało ćwiczyć jazdę i w ogóle obcować z końmi..
rezerwacja kwatery odbyła się bezproblemowo a po przyjeździe okazało się że konie, owszem są, ale 10km stąd! Wszyscy współlokatorzy naszej kwatery zostali w ten sam sposób oszukani - przez drobne niedomówienie...

vm2301
20-07-2009, 16:25
Znów te drobne niedomówienia...

Co to za gospodarstwo? Mają jakąś stronę internetową?
Oferowano Ci jazdę konną, czy też kwatery na terenie stadniny?

Zadałaś pytanie w jakiej odległości od kwater jest stadnina? Bo wiesz...właściciele o plusach ujemnych, to raczej sami nie wspominają, to ogólnoświatowa norma;)

Az taki problem był dojechać do tych koni?

Czy planowaliście spędzić wczasy obcując z końmi 24 godziny na dobę?

Pozdrawiam:)

Góral
20-07-2009, 17:07
vm2301

Znów te drobne niedomówienia...

Co to za gospodarstwo? Mają jakąś stronę internetową?
Oferowano Ci jazdę konną, czy też kwatery na terenie stadniny?

Zadałaś pytanie w jakiej odległości od kwater jest stadnina? Bo wiesz...właściciele o plusach ujemnych, to raczej sami nie wspominają, to ogólnoświatowa norma;)

Az taki problem był dojechać do tych koni?

Czy planowaliście spędzić wczasy obcując z końmi 24 godziny na dobę?
vm2301, zgadzam się z Tobą prawie ze wszystkim co piszesz ale nie mogę pojąć czemu zawsze usiłujesz być adwokatem różnych agroturystycznych, nie do końca ucziwych, ofert. Jeżeli np. jakiś hotel oferuje mi basen, wypożyczalnie samochodów i jazdę konną, ja tam przyjeżdżam a na miejscu okazuje się że basen jest ale w drugim miasteczku, samochód to mogę sobie wpożyczyć jak dojadę do wypożyczalni 15 km a konie są ale tylko na biegunach - to mam prawo być delikatnie wkur....ony. I gdy wtedy ktoś się mnie zapyta czy się o to wszystko dopytałem i czy na prawdę nie mogłem sobie pojeździć na koniu na biegunach - to jestem wkur...ony jeszcze bardziej. Bo oferty są po to aby przedstawiać stan faktyczny a nie pierdzielić o atrakcjach z kosmosu i jeszcze później okazuje się że to wina klienta bo się nie dopytał. Jak komuś coś sprzedaję np. na allegro to opisuję stan faktyczny i albo ktoś kupi albo nie, natomiast nie piszę że wszystko jest cacy a potem obwiniam klienta że się nie dopytał. Nie widzę jakiegokolwiek powodu żeby z ofertą agroturystyczną miałoby być inaczej.

vm2301
20-07-2009, 18:01
Nie staram się być żadnym adwokatem, a najczęściej wręcz przeciwnie, rola oskarżyciela jest dużo łatwiejsza;)
Nie mam pojęcia skąd takie wrażenie?

Zadaję pytania, by zrozumieć w czym problem i by wyrobić sobie jakieś zdanie, a nie żeby bronić takiej czy innej oferty.

Jestem orędownikiem obiektywizmu, a nie każdej oferty agroturystyki, z której zresztą nigdy w Bieszczadach nie korzystam.

Jestem absolutnie zdania, że "zgodność towaru z umową" to jeden z punktów handlowego, czy usługowego dekalogu.

Jednak nie biorę za dobra monetę automatycznie wszystkiego, co ludzie piszą. Nie urągając absolutnie Asi, zasada ograniczonego zaufania do zamieszczanych wypowiedzi jest dobrą zasadą. Dlatego pytam, dlatego chcę zobaczyć ofertę i usłyszeć od zainteresowanej "jak to było" ze szczegółami...wtedy jakiś pogląd można mieć.

Jeśli oferta brzmi:

Oferujemy zakwaterowanie i jazdę konną, to absolutnie nie jest to jednoznaczne z tym, że moje okno będzie sąsiadować ze stajnią, zresztą nawet bym tego nie oczekiwał.

Jeśli natomiast oferta brzmiała: "zakwaterowanie na terenie stadniny" albo "na terenie gospodarstwa są konie", to rozumiem zdenerwowanie letnika, że jest to w odległości 10 km, nawet jeśli samo gospodarstwo jest tak wielkie i wtedy nie ma mowy o kłamstwie.

Zadając pytanie o to, czy problemem dla nich był dojazd do koni i to, czy zamierzała spędzac całe dnie w ich towarzystwie zadałem, bo odpowiedź twierdząca by mnie zdziwiła, a nie by bronić oferty...której notabene nie znamy, miałbym w ciemno być adwokatem nie-wiadomo-kogo?


Propaguję zadawanie pytań, bo wtedy unikniemy wielu rozczarowań.


Wyobraź sobie ofertę: "dobry hotel + stadnina"

Czy nie przyszłoby Ci do głowy dowiedzieć się, co maja na myśli mówiąc "dobry"? A ile tych koni i jakie, a czy to w cenie, czy dodatkowo płacę, a skoro płace, to ile itd itp.


Natomiast fakt dotyczący "przemilczania niewygodnych faktów" przez oferentów wspominam ku przestrodze, jako rzecz nagminną, ale absolutnie nie usprawiedliwiającą.

Pozdrawiam:)

Góral
20-07-2009, 18:20
Dobra, z tym adwokatem trochę przesadziłem. W sumie masz rację. Ale jeżeli w ofercie jest coś opisane jednoznacznie to nie ma wg mnie powodu aby się o to dopytywać chociaż nigdy nie zaszkodzi. W sumie nie wiemy co to była za oferta więc możemy sobie tylko snuć teoretyczne domysły. Co nie zmienia faktu, że takich róznych cwanych naciągaczy mijających się z prawdą jest sporo i trzeba być na to zawsze przygotowanym. A Twoją ostrożność w ferowaniu wyroków też mogę zrozumieć. Każdy chyba spotkał w swoim życiu ludzi którym nikt ani nic nie dogodzi i zawsze znajdą powód do narzekań.

bertrand236
20-07-2009, 22:12
Polecam mój post http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?p=82768#post82768

Korzystam z oferty agroturystów. Mogę wiele polecić ale i mogę kilka odradzić. Lepiej zawsze sprawdzić, niekoniecznie osobiście. Nie każdy ma taką możliwość.
Odradzic i skrytykować na forum łatwo. Asia01 właśnie to zrobiła w swoim pierwszym poście na tym forum. A pierwszy post mógł być pytaniem o tę kwaterę przed wyjazdem....

Pozdrawiam

Asia01
21-07-2009, 10:38
Żeby nie być gołosłownym:
http://www.bieszczady-bieszczady.pl/terka/pokoje_goscinne/11_Pokoje_u_Slazaka.html

ze szczególnym zwróceniem uwagi na:

"Okolica:

Przystanek autobusowy - 300m,
Bar - 300m,
Ośrodek jazdy konnej - u gospodarza,
Boisko do siatkówki, koszykówki - 300m
Szlak "zielony" - 5m
Możliwość wędkowania - 500m"
Wszystkie informacje były dość rzetelne za jednym małym wyjątkiem, może dla kogoś kto dysponuje własnym autem, nie stanowiłoby to żadnego problemu, ale jeśli ma się dzieciaka zakręconego na punkcie koni i perspektywę pokonywania kilku kilosów z buta dość ruchliwą wąską drogą to można się troszkę zdenerwować, oczywiście najpierw na własną naiwność!
Nie chodziło mi o krytykę tylko przestrogę - nie płaćcie za nic z góry i zadawajcie szczegółowe pytania. Ja nie spytałam :oops:

vm2301
21-07-2009, 11:04
NO, ośrodek jazdy konnej u gospodarza.

Moim zdaniem ewidentnie to informuje, że jest "na miejscu", skoro odległość do innych obiektów określa tak dokładnie. Odległość od obiektu "Pokoje u Ślązaka"
No chyba, że mają na myśli "jakiegoś gospodarza w okolicy właśnie";)
W tekście stoi:

Atrakcją naszego gospodarstwa jest hodowla koni huculskich

Jakby nie było, to moim zdaniem jest to wprowadzanie klienta w błąd

No cóż człowiek się uczy na błędach...szkoda, że własnych, co?;)


Tak z ciekawości, co gospodarze na to? W jaki sposób się tłumaczyli z nierzetelnej informacji na stronie internetowej?

Próbowałaś renegocjować umowę z tego powodu?

Pozdrawiam:)

Asia01
21-07-2009, 14:42
Gospodarze poinformowali, że niedawno przenieśli konie do innej wsi i nie zdążyli zaktualizować oferty..
Po 3 dniach mieliśmy dość i chcieliśmy zmienić kwaterę, ale... usłyszeliśmy, że nie zostanie nam zwrócona ani jedna złotówka za niewykorzystany pokój (rezerwacja zrobiona w przeddzień przyjazdu, więc blokowanie miejsc nie wchodziło w rachubę).
Na szczęście konie były w porządku i dzieciak zadowolony:)
Szkoda, że nie trafiłam wcześniej na to forum.

Pozdrawiam!

peruwianka
04-09-2009, 13:24
goraco polecam stajnie w Tarnawie Niżnej, bardzo sympatyczna instruktorka i oczywiście fantastyczne konie huculskie

komisaRz von Ryba
25-11-2009, 19:44
Wie ktoś może gdzie można jeździć w stylu west ?

Krysia
25-11-2009, 19:46
U Marty i Krzyśka Francuza?
Marta mnie z pół roku temu przekonywała, że kulbaka westernowa jest najwygodniejszym siodłem na świecie...Uwierzyłam jej na słowo :razz:

Krzysztof Franczak
25-11-2009, 22:01
Wie ktoś może gdzie można jeździć w stylu west ?
U Prezesa w Chmielu

Luna
14-02-2010, 16:34
Orientujecie sie czy ktoś organizuje wczasy w siodle dla początkujących??

bertrand236
14-02-2010, 18:27
Lubię, kiedy nowy użytkownik forum potrafi się przywitać. Niektórzy potrafią nawet odnaleźć stosowny do tego wątek.

WUKA
14-02-2010, 18:47
Wiedziałam.....!

Stajnia Dołżyca
24-02-2010, 13:55
Wie ktoś może gdzie można jeździć w stylu west ?


Rafale w stylu west na pewno pojeździsz sobie w zaprzyjaźnionej z nami stajni CARPATICA w Krzywym.
Gdybyś dysponował czasem i chęciami :-) zapraszam Cię serdecznie na rajd konny organizowany w weekend majowy. Rajd na trasie Krzywe - Dołżyca k/ Komańczy. Rezerwuje dla Ciebie siodło westowe :-)

Gdybyś chciał zaczerpnąć więcej informacji na temat oferty zapraszam na strony www.beskidian.pl i www.carpatica.pl

Tunias
09-03-2010, 17:32
Niestety, coraz więcej osób kupuje hucułka do swojego gospodarstwa liczac na wiekszą ilośc gości , potem odkrywają nagle ,że huculek choć maleńki też koń i opieka nad nim ich przerasta. Moja rada dla tych którzy pragną spróbować jazdy konnej : szukajcie stajni raczej z wieloletnim doświadczeniem , takich gdzie koniarstwo to styl życia a nie sposób na zarobienie paru złotych. Zwłaszcza początkujący i dzieci powinni mieć pierwszy kontakt z dobrze przygotowanymi do tego końmi , tylko fachowcy są w stanie ułożyć tak konie żeby nie stanowiły zagrożenia. Tam gdzie włąsciciel boi się swoich koni nawet nie wchodżcie, nie korzystajcie z ich usług nawet jesli będą połowe tańsi od reszty, Wasze zdrowie jest najceniejsze a pierwszy kontakt z konmi powinien być zachętą ,jak połkniecie końskiego bakcyla to z uśmiechem na ustach zaczniecie ćwiczyć kłus anglezowany :) A potem .... galopy po połoninach staną się realne ;)

Marcin
22-04-2010, 11:32
09:52 śr. 21-04-2010 — jap
Za ile kupisz hucuła w Bieszczadach

Jesteś miłośnikiem pięknych, niedużych, ale bardzo silnych i wytrzymałych koni huculskich? Dowiedz się za ile i gdzie możesz je nabyć w Bieszczadach.

Zachowawcza Hodowla Konia Huculskiego w Wołosetem, która jest własnością Bieszczadzkiego Parku Narodowego rozwinęła się do tego stopnia, że teraz park zaczyna sprzedawać te nadzwyczajnej urody, nieduże koniki. A chętnych nie brakuje.

- Półtorarocznego ogierka można już kupić za cenę od półtora tysiąca złotych w górę. Klaczki są zawsze droższe przynajmniej o tysiąc złotych, bo z małego ogiera nigdy nie wiadomo na pewno, co wyrośnie. Reproduktor czy wałach – informuje Agnieszka Bordzoł, kierownik Zachowawczej Hodowli Konia Huculskiego w Wołosatem.

Dla przykładu - ogiera hodowlanego Orkan można nabyć za 8 tys. zł.
Ogierki dwuletnie kosztują, co najmniej 2 tysiące złotych. Cena ogierków trzyletnich zaczyna się od 2,5 tysiąca złotych.
Klacz - matka Alaska kosztuje 8 tysięcy złotych.
Klaczki trzyletnie kosztują od 6 tysięcy złotych. Zaś klaczki dwuletnie można nabyć za 5 tys. zł.

- Koniki można kupować, u nas w Wołosatem. Wystawiamy je także na aukcji podczas tradycyjnych Powojennych Targów Końskich w Lutowiskach, które odbywają się zawsze w pierwszą sobotę lipca – dodaje pani Agnieszka

Stanisław Siwak
s.siwak@nowiny24.pl
17 867-22-58

http://www.strefabiznesu.nowiny24.pl/artykul/za-ile-kupisz-hucula-w-bieszczadach-34183.html

Krysia
22-04-2010, 12:30
Kupić nie problem, ale utrzymać potem, zwłaszcza jak się nie ma własnej stajni...:cry:

trzykropkiinicwiecej
22-04-2010, 12:38
Kupić nie problem, ale utrzymać potem, zwłaszcza jak się nie ma własnej stajni...:cry:


Hucuł stajni nie potrzebuje...cały rok postoi , jak Star 660

Wojtek1121
22-04-2010, 15:51
W jakim wieku musi być koń aby udźwignął człowieka o wadze 100kg.

Krysia
22-04-2010, 15:59
3 lata minimum, ale też i o rasę pytasz chyba?niby hucułek wytrzymały i wiele może, ale koniki ważą 350-450kg, 100kilowy człowiek z siodłem to jak już widac jest to bardzo duży procent wagi konia. Więc malunie koniki nie, ale duże konie jak najbardziej nawet i dla cięższej osoby

długi
22-04-2010, 23:35
W jakim wieku musi być koń aby udźwignął człowieka o wadze 100kg.

Proponuję dla Ciebie konia rasy shire. Na pewno cię udźwignie... i Twóje plecak też i ... co zechcesz na dokładkę. Tylko drabinkę do wsiadania musisz obstalować. To ma ok 2 m w kłębie

http://images.google.com/imgres?imgurl=http://monikawasik.prv.pl/images/fotoreportaze/zaprzegi/tandem.jpg&imgrefurl=http://monikawasik.prv.pl/Lhhp.htm&usg=__PR8XM46eXpnLfVpLOQ86dQ_yTtE=&h=300&w=400&sz=30&hl=pl&start=1&um=1&itbs=1&tbnid=zoXXuFb_WRAX0M:&tbnh=93&tbnw=124&prev=/images%3Fq%3Dzaprzeg%2Btandem%26um%3D1%26hl%3Dpl%2 6safe%3Doff%26tbs%3Disch:1

Pozdrawiam
Długi

trzykropkiinicwiecej
27-04-2010, 16:35
..przypomniał mi się taki fragment z Vincenza o koniach Bystrzeckich - "Der Bystrezhuzul" :

Zahartowane przez surową przyrodę konie te broniły się od wilków umiejętniej i skuteczniej niż którykolwiek zwierz puszczowy, nie zwad nauczyły się od ludzi lecz solidarności w tej walce. Ratowały ludzi, pomagały im wdzierać się w puszczę.
Ponad wszystkie zwady jedno pobratymstwo pewne. Ponad wszystkie chwalby ta chwalba najstarsza, zagadka Wierchowiny puszczowej.


Szymbałe, Szymbałe, cóż to za zagadka?
"Jasne pręciki sięgają nieba
Liść dęba staje, łapie szoch-połoch
Czujki motyla ostrzejsze od zębów
Gruby piec rozwala liściaste festunki
Czterej rębace mali zgryzą szkło
Iskra w czarnym płaszczu brnie-wybrnie z dymu
Bez ognia łusznice dwie w wichrze drżą, nie zadrżą
Dwaj pobratymi na sześciu nogach
Nad nimi skrzydła niańczą."

Zagadka jasna do cotu:

To oczy końskie sięgają nieba
To uszy końskie łowią szept i lęk
Węch nozdrzy miękkich rozgryzie wilka
Końska pierś roztrąca gąszcze, gęstwiny
Kopyta końskie rąbią śliski lód
Koń nocą brnie, wybrnie z najgłębszej mgły
Dwie głowy, końska i ludzka, obie bez lęku
Dwaj pobratymi człowiek i koń
Nad nimi anioł chroniciel

Krysia
28-04-2010, 09:56
Rozmarzyłam się, śliczny kawałek o konikach

Basia Z.
28-04-2010, 15:01
3 lata minimum, ale też i o rasę pytasz chyba?niby hucułek wytrzymały i wiele może, ale koniki ważą 350-450kg, 100kilowy człowiek z siodłem to jak już widac jest to bardzo duży procent wagi konia. Więc malunie koniki nie, ale duże konie jak najbardziej nawet i dla cięższej osoby


Nie znam się na koniach, ale czytałam że na Huculszczyźnie w okresie międzywojennym te koniki używane były jako główny środek transportu.
Transportowano nimi między innymi całe wyposażenie obserwatorium na Popie Iwanie, na pewno wiele elementów cięższych niż 100 kg.

Zawsze się zastanawiałam jak wytransportowano tam żeliwne odlewy o wadze chyba kilku ton (elementy pieców w kotłowni). Co ciekawe leżały tam dzisięciolecia a znikły po roku 2005.

B.

Krysia
28-04-2010, 15:17
Dać rade to dadzą i pewnie z 200kilo udźwignąć, ale czy o to chodzi?
Generalnie idziemy w dobrym kierunku ze zwierzakami i ich dobrostanem, to co kiedyś było normą, dziś jest powodem do odebrania zwierząt właścicielowi, a przynajmniej być powinno.

Klima88
07-05-2010, 01:35
..przypomniał mi się taki fragment z Vincenza o koniach Bystrzeckich - "Der Bystrezhuzul" :

Piękny fragment o koniach, aż zachcialo mi sie jezdzic :P Nie umie sie doczekac wyjazdu do babci na wies :D

bies..
26-07-2010, 00:54
Na konikach huculskich mozna pojezdzic i czegos sie tez nauczyc u Pani Eli Hrabkiewicz w Rabe- Chata "MOMO".Jezdzilem nie jeden raz i jestem bardzo zadowolony.Organizuje rownierz wyjazdy w teren.

www.chatamomo.com.pl

adam0029
09-04-2013, 06:41
Witam wszystkich serdecznie
w lipcu mamy rocznice slubu, bardzo chetnie spedzimy ja na koniach w bieszczadach
nasz poziom jazdy oceniam jako sredni
iteresuje nas jakis 2-3 dniowy rajd, bardzo bym byl wdzieczny za pomoc w znalezieniu odpowiedniego miejsca, nigdy nie bylismy w bieszczadach wiec bez waszej pomocy bede sie poruszal troche po omacku
dziekuje

tomas pablo
09-04-2013, 14:08
wpisz w google - serednie eu/konie . Witek ma tam hucuły . Samo umiejscowienie Seredniego , to bajka !!! W sam raz na taką wyjątkową okazję. Zerknij także - U Prezesa -Chmiel. Ale bym się pospieszył. lipiec to szczyt sezonu...więc różniste obozy itd. Może być trudno z miejscami .Powodzenia !

długi
10-04-2013, 00:26
Masz też bardzo ciekawą stadninę w Maniowie.
A Serednie... Ech pozdrowienia dla Witka. Gdyby wiedział, że wsadzając na konia 5 letniego bąka skończy się to ... Royal Mews

adam0029
10-04-2013, 03:38
Dziękuje. Sprawdze te kierunki
Pozdrawiam wszystkich z gorącej Australii,
I wysyłam wam trochę naszej ciepłej pogody
Do zobaczenia na szlaku

peruwianka
14-04-2013, 21:36
co do stajni to polecam Tarnawę Niżną - niesamowite miejsce. Nie wiem tylko czy organizują dłuższe rajdy. A tereny do jazdy są fantastyczne

Jimi
17-04-2013, 19:35
a może konie w Łupkowie? powoli zaczną się rajdy http://www.starylupkow.pl

znajomi w Stężnicy też organizują rajdy konne (przemiłe miejsce i piękne chaty) - http://www.osadabieszczady.pl/

kwiatkonie
18-09-2013, 20:47
najlepiej się uczyć w OGTJ POŁONINY w Żubraczem 15- instruktor sportu, instruktor rekreacji i oboje to przodownicy Górskiej Turystyki Jeździeckiej. Konie spokojne i zrównoważone,

keramb
22-11-2013, 01:39
Niejeden myśli o konnej wędrówce po Bieszczadach. Ja też. Kilkadziesiąt lat myślałem. No i ...... z Tomkiem Kwiatkowskim z Żubraczego, którego poznałem przez jego stronę "Kwiatkonie", wybraliśmy się na kilkugodzinną wycieczkę w kierunku Balnicy. Jechało sześcioro konnych w tym dzieci, więc wydawało się że Tomek wybierze jakąś lajtową drogę, ale oprócz asfaltu nie było takiej. Były więc skarpy, chaszcze, koryto Solinki, ale i ekipa Jana Kolskiego, który kręcił jakieś kadry z kolejką. Z powrotem - strome górskie drogi, często zawalone drzewami. Było tak, że obawiałem się czy doczekam wieczora. - Dojechaliśmy bez szwanku. Dzieciaki, w tym syn Tomka, zaprawione na takich wycieczkach, radziły sobie znakomicie. A konie wspaniałe małopolaki ..... - można im zaufać. Trochę już jeżdżę, ale nie wiedziałem że po tak stromych podejściach, mogą być chętne do galopów. Późno relacjonuję. Minął już miesiąc od mojego Tam pobytu, lecz dopada mnie nostalgia i rośnie parcie na jakiś kilkudniowy rajd. Załączam kilka zdjęć moich i Tomka, które pstrykaliśmy - rzecz jasna - w bardziej sprzyjających momentach.3317633177331783317933180331813318233183 3318433185

tolek banan
22-11-2013, 17:57
Koniki spotkane w sierpniu w drodze z Kamienia do Zatwarnicy
33186

kwiatkonie
24-11-2013, 22:31
Orientujecie sie czy ktoś organizuje wczasy w siodle dla początkujących??

OGTJ POŁONINY Żubracze 15. [wyedytowano link]

kwiatkonie
24-11-2013, 22:34
<HTML>Jazda konna ma różne stopnie wtajemniczenia. Aby osiągnąć stopień umożliwiający podróżowanie na końskim grzbiecie - bez krzywdy dla siebie i konia - nie potrzeba wiele. Koniecznie spróbuj! Próbują dzieci i starsi (bardzo starsi), gieroje i normalni ludzie, zdrowi i niepełnosprawni (hipoterapia - jazda konna leczy). To naprawdę jest łatwe!
Proponuję Ci bieszczadzki kontakt - zajrzyj:
http://artcisna.bieszczady.info.pl/kwiatkowski/konie.html
Zapraszam też na moje, skromne strony:
http://ait.com.pl/konie

Pozdrawiam
T.B.</HTML>

Cześć Tomku, kopę lat, [wyedytowano] strona artcisna ma informacje sprzed stu lat i nie wiem czemu jeszcze wisi w internetowym śmietniku

lumteria
03-12-2013, 17:33
Koniki spotkane w sierpniu w drodze z Kamienia do Zatwarnicy
33186


Witam.


Jak miło :-) Na zdjęciu jestem ja :-)

Sierpniowy rajd z Romanem Tarczałowiczem. Tego dnia wjeżdzaliśmy na Dwernik- Kamień. Było fantastycznie!!!!


Dziękuje za fotkę !!! Pozdrowienia dla Autora :-)

tolek banan
03-12-2013, 19:40
Hej lumteria
Nawet zamieniliśmy dwa słowa (jeśli Ty jesteś na pierwszym planie?)

My wędrowaliśmy Brzegów GR. do Zatwarnicy i potem do Wetliny
Ciekawe czy już kiedyś taka sytuacja na forum miała miejsce ?

Jak chcesz fotkę to wyślę na maila.

pozdrawiam

andrzej627
03-12-2013, 22:15
Trzeba będzie spróbować jazdy konno w Bieszczadach.

Moj debiut (we wrześniu 2013 w Gruzji):


http://www.youtube.com/watch?v=_msySf3mgCU

lumteria
04-12-2013, 11:39
Hej lumteria
Nawet zamieniliśmy dwa słowa (jeśli Ty jesteś na pierwszym planie?)

My wędrowaliśmy Brzegów GR. do Zatwarnicy i potem do Wetliny
Ciekawe czy już kiedyś taka sytuacja na forum miała miejsce ?

Jak chcesz fotkę to wyślę na maila.

pozdrawiam

Tak, ja i Berdysz jesteśmy na pierwszym planie. Za mną koleżanka Ania a Roman ( przewodnik rajdu ) pewnie daleko, daleko z przodu :-)

Turyści spotkani na szlaku często robili nam zdjęcia. Zastanawiałam się czy gdzieś, kiedyś na nie trafię. A tu taka niespodzianka :-)


Bardzo proszę o przesłanie fotki na e-mail : j.1.j@poczta.fm

Z racji warunków trudno podczas takiego rajdu robić zdjęcia a już wogóle mieć aparat fotograficzny. Przez 8 dni musieliśmy zadowolić się tym co udało spakować się do sakw przy siodłach.

Pozdrawiam i dziękuje jeszcze raz :-)

tolek banan
04-12-2013, 21:13
lumteria
fotka "poszła"

keramb
25-01-2014, 17:49
33380Na Picasie znalazłem album A. Szymańskiego " Bieszczady 2013" z ładnymi zdjęciami kolejki , i między innymi flmowców nad Solinką, obserwujących przejazd naszej grupy z T. Kwiatkowskim na czele

Marcin Mrozowski
16-03-2015, 19:09
Witam was serdecznie

Mam pytanie. Wiecie gdzie w Bieszczadach można przejechać sie konno plaża?

długi
16-03-2015, 23:00
Na ponad 700 km linii brzegowej jest ponad 500 km plaży i zgodnie z prawem chyba nigdzie nie można jeździć konno. Próbowałem pod Sarbskiem i Dębkami, ale nawet w lesie potrafią ścigać za jazdę. Takie przepisy. No ale to nie bieszczadzkie plaże. Myślę, że te kilka łączek nad Soliną jest wystarczająco obleganych przez plażowiczów, by wjeżdżanie z koniem nie było mile widziane. Takie "loty" w pełnym galopie to raczej ryzykowne na bieszczadzkich plażach

LoneCavalier
23-06-2015, 20:42
Wypożyczę konia w Bieszczadach na kilka dni.
Chętnie hucuła (choć niekoniecznie), który w jakimś stopniu mógłby podążać sam.
Może być też rumak gospodarski, z reguły używany do prac polowych :)


Będę w pojedynkę, cel: spokojne przejażdżki zalesionymi drogami, bez wyczynów sportowych lub jakiegoś napięcia czasowego.
Wiem, że większość stadnin obawia się wypożyczyć konia niedzielnemu turyście-jeźdźcowi, może poranić doborem nieodpowiedniego szlaku lub zamęczyć konia w słońcu itd.
Mam pewne doświadczenie w jeździe, dzikim terenie (także miejsca dość odległe i odludne poza Polską).
Nocował będę w namiocie, konia zwróciłbym po tych kilku dniach.
Preferuję zdecydowanie samodzielną jazdę, bez przewodników, meldowania się w stadninie na noc itd.
Nie mam własnego siodła.


Czy znacie osobę, stadninę skłonną do takiego wypożyczenia?

Szkutawy
28-06-2015, 20:38
Możesz mieć z tym problem. Może inaczej... ja bym osobie, którą znam kilka chwil nie "wypożyczył" konia... Wydaje mi się, że trzeba troszkę "zaistnieć" u ludzi, którzy "posiadają" konie i wtedy kto wie... samo zapewnienie, że ma się doświadczenie może nie wystarczyć. Moim zdaniem czekają Ciebie co najmniej dwa wyjazdy i to nie zdawkowe, aby to zrealizować... ale chyba warto, bo może to być fajna przygoda.

LoneCavalier
30-06-2015, 17:49
Dzięki.

Mam jeszcze pytanie czysto praktyczne.

Jak strażnicy leśni ustosunkowują się gdy wjedzie się konno do BPN? Czy i ewentualnie jakie kary nakładają?

Uprzedzam mentorskie odpowiedzi. :) Wiem, że teoretycznie nie wolno, że należałoby wystąpić z pismem do dyrektora BPN i czekać na "zaopiniowanie" kilka tygodni i takie tam...

Jazda nie byłaby po głównych zatłoczonych szlakach, "przejazdem", bez robienia - kolokwialnie rzecz ujmując - bydła.

kanu
26-09-2015, 15:44
Pokazałem trochę zdjęć z obozów konnych u Prezesa.
https://picasaweb.google.com/111521462242272020374/ObozyKonneUPrezesaBieszczady2015?authuser=0&feat=directlink
Niestety, tylko z ujeżdżalni. Przy jazdach w teren nie brałem aparatów.

Marek W
07-02-2016, 21:40
Lone Cavalier- Bez obrazy - ale jazda, po jakimkolwiek PN bez stosownych zezwoleń jest sama w sobie robieniem bydła...

mejlunek
05-07-2016, 12:23
Witajcie wszyscy,
W Bieszczadach byłem kilka razy i ogólne rozeznanie posiadam. W tym roku jednak, 9-cio letnia córa, chciałaby pouczyć się (właściwie rozpocząć naukę) jazdy konnej. W Bieszczadach właśnie.
Stąd pytanie: gdzie wg Szanownych Forumowiczów najlepiej? Moje typy: U Prezesa, Trohaniec, Rusinowa Polana, Tarnawa Niżna, Połoniny - Żubracze.
Czy ktoś? coś? był? słyszał?

Z góry dziękuję za odpowiedzi, K.

Wojtek Pysz
09-07-2016, 22:04
Stąd pytanie: gdzie ... najlepiej?
Myślę, że nie znajdzie się odważny, który stwierdzi, że wie, gdzie najlepiej;-)


Czy ktoś? coś? był? słyszał?
Słyszał. Jeśli 600 metrów (odległości od Bieszczadów) nie stanowi przeszkody, to "Stadnina Stary Łupków" w Łupkowie.


K.
Śmiało możesz rozwinąć, wszystkie imiona rozpoczynające się od "K" są bardzo ładne:-)

Slav
10-07-2016, 02:49
Witajcie wszyscy,
W Bieszczadach byłem kilka razy i ogólne rozeznanie posiadam. W tym roku jednak, 9-cio letnia córa, chciałaby pouczyć się (właściwie rozpocząć naukę) jazdy konnej. W Bieszczadach właśnie.
Stąd pytanie: gdzie wg Szanownych Forumowiczów najlepiej? Moje typy: U Prezesa, Trohaniec, Rusinowa Polana, Tarnawa Niżna, Połoniny - Żubracze.
Czy ktoś? coś? był? słyszał?

Z góry dziękuję za odpowiedzi, K.

W 2010 miałem okazje jeździć w Lutowiskach. Była tam młodziutka instruktorka,która potrafiła prowadzić lekcje dla początkujących. Możesz umówić się na 1 godz. w typowanych stajniach,zobaczysz i zdecydujesz.

Marek W
12-07-2016, 00:38
Dwa dni temu wróciliśmy z obozu U Prezesa... i już nie możemy się doczekać kiedy tam wrócimy. W sezonie ośrodki jeździeckie głównie opierają się na obozach. Nie wiem jak jest gdzie indziej, ale tam jeździli z nami ludzie z zewnątrz- Prezes ma sporo koni i zdarzało się, że na niektóre jazdy dochodził ktoś spoza obozu. Trzeba pytać. Trochę jeżdżę, posiadam nawet własnego konia, ale to co tam przeżyłem było absolutnie przygodą mojego dotychczasowego życia. Super człowiek, super konie, genialne trasy. Wrażenie z jazdy nie dające się tak po prostu opisać- trzeba przeżyć samemu. Polecam.

mejlunek
12-07-2016, 10:15
Dziękuję za odpowiedzi. W pierwszej kolejności zatem, skontaktuję się z tymi trzema poleconymi przez Was.
Pozdrawiam, Krzysiek :-)

maciejka
12-07-2016, 11:15
Dziękuję za odpowiedzi. W pierwszej kolejności zatem, skontaktuję się z tymi trzema poleconymi przez Was.
Pozdrawiam, Krzysiek :-)
Witaj, nie będzie tak łatwo:wink: dołączę kolejny namiar, również go zachwalając. Jest to stadnina TABUN w Polanie, oferująca jazdy na oklep na koniach huculskich, w formie obozów, rajdów, indywidualnych spotkań: http://www.tabun.pl/o-nas/

Myślę, że nie znajdzie się odważny, który stwierdzi, że wie, gdzie najlepiej;-)

A ja podejrzewam, że ludzi, którzy tym się zajmują (prowadzą takie stadniny) łączy zamiłowanie do gór, do koni, do przyrody.
TABUN prowadzi właśnie taka rodzina, najstarsze dzieci, są już wieloletnimi instruktorami. Mają dar dzielenia się swoją pasją.
Ten ośrodek, który polecam znam z relacji dziecka, które było na obozie konnym oraz z własnego, bardzo dobrego wrażenia.

mejlunek
18-07-2016, 11:32
Dzięki bardzo za kolejny namiar.
Pozdrawiam, Krzysiek