PDA

Zobacz pełną wersję : Weekend majowy



Kornelia
02-04-2006, 10:01
Wybieram się w Bieszczady w terminie 29.04-03.05. Sama z psem i namiotem. Może ktoś miałby ochotę się dołączyć?

Doczu
02-04-2006, 20:06
Wybieram się w Bieszczady w terminie 29.04-03.05. Sama z psem i namiotem. Może ktoś miałby ochotę się dołączyć?
Wiesz - nawet jak z forum nikt się nie skusi, to na pewno na brak towarzystwa na miejscu narzekać nie bedziesz. Nie martw sie wiec ;-)

monali2
03-04-2006, 14:18
Mam taki sam problem:) Więc bardzo się chętnie się z Tobą wybiorę. Nie planowałam jeszcze dokładnie z kim pojadę. Może zabiorę kogoś ze znajomych. Jeśli jednak okaze się że nikt nie będzie miał ochoty, to witam serdecznie:)

Monika

WALDI
03-04-2006, 19:21
Sama z psem i namiotem
A ktoś mówił że nie ma odważnych kobiet

{quote="monali2"]Mam taki sam problem[/quote]
Jak już tu będziecie to pstarajcie się ukazać, gdzie wasze nogi stąpały.

emii
05-04-2006, 11:19
Własnie próbuje namówić znajomych na Bieszczady ale nie sa chętni .Dlatego chętnie się dołaczę.
Pozdrawiam

zegarek
18-04-2006, 11:18
ja w sumie wyruszam rowniez sam, ale mam troche inny problem - dotarcie do bieszczad;)
czy jedzie moze ktos z warszawy pociagiem nocnym do zagorza (28 na 29 kwiecien)? zawsze jak wiecej osob to troche razniej... podobnie jesli chodzi o powrot (3 na 4 maja)...
jesli takie osoby znajda sie na forum czekam niecierpliwie na kontakt....

Barnaba
22-04-2006, 16:15
Własnie próbuje namówić znajomych na Bieszczady

Ja już wiem, że lepiej nie namawiać. Najlepiej spotkać innych entuzjastów na miejscu, i z nimi planować wspólne łażenie.
DOCZU: wybieram się ogólnie ujmując w Dolinę Sanu. Myślisz że tam też będzie tłoczno?

Doczu
22-04-2006, 21:24
DOCZU: wybieram się ogólnie ujmując w Dolinę Sanu. Myślisz że tam też będzie tłoczno?
Myślę, że Ty powinienes wiedzieć lepiej bo jesteś cześciej w Bieszczadach niz ja :-)
ATSD >>> w Dolinie Sanu rzcej nigdy nie było tłoczno.

Piotr - Łomża
22-04-2006, 21:38
planuję właśnie wyjazd z Wawy 28 kwietnia w Bieszczady. Też pewnie tym razem wyjdzie mi samemu ale to jeszcze nie takie pewne bo pare znajomych już prawie przekonałem. Oczywiście pod namiot i wędrówka od schroniska do schroniska tam gdzie będzie można przenocować. Pozdrawiam wszystkich

Doczu
22-04-2006, 21:52
Oczywiście pod namiot i wędrówka od schroniska do schroniska tam gdzie będzie można przenocować.
hahahah - to raczej nastawcie sie na namioty, bo w zeszłym roku w schroniskach nie było miejsc. Nawet na podłodze. Zwłaszcza jak ktoś przyszedł do schroniska pod wieczór.

Barnaba
22-04-2006, 22:59
ATSD
A Tak Swoją Drogą- dobrze wymyśliłem?

RYBCIA
26-04-2006, 10:27
HEJ FAJNO ŻE MOŻNA SIE TAK ZORGANIZOWAĆ JA TEŻ WYJEŻDŻAM W BIESZCZADY NA WEEKEND MAJOWY(PIERWSZY RAZ W BIESZCZADY ZAWSZE TATRY:) TYLE Z TYM ŻE TO BĘDZIE RAJD ZORGANIZOWANY PRZEZ STUDENCKIE KOŁO PRZEWODNIKÓW BESKIDZKICH Z ŁODZI, A MOŻE KTOŚ Z WAS TEZ JEST W TEJ GRUPIE?:)

bialek
27-04-2006, 15:10
No ja sie wybieram na połoninki przez Ustrzyki na Rawki i Kremenaros Wiec sie moze spotkamy Bede wypatrywal Laski z psem 8)

Kornelia
27-04-2006, 19:26
Czy ktos moze jedzie jutro pociagiem z Warszawy do Zagorza P68 (z W-wy Zach. 21:15)? Zawsze to razniej jechac z kims, no i chyba bezpieczniej.. ;) Tak wiec gdyby ktos planowal jechac tym pociagiem i tak jak ja szukal towarzystwa na droge, prosze o kontakt: ziuta5@wp.pl (jade z psem husky)

KAHA
28-04-2006, 08:41
a czemu jedziesz pociagiem ktory jedzie az o całą godzine dłużej niz ten wczesniejszy???

http://rozklad.pkp.pl/bin/traininfo.exe/pn/970011/475776/94346/276164/4095/ld=pkp&seqnr=6&ident=fk.0868529.1146206243&

malo
28-04-2006, 10:04
Wiecie co.... a ja wyjeżdżam na długi weekend w Biesy i jeszcze sam nie wiem jak do końca sobie zaplanować. Wiem tylko że chciałbym może zacząć w niedz. od Łopienki a do wtorku zlądować w Baligrodzie. Jak ktoś chętny w tę część Biesów to zapraszam.

Marcowy
28-04-2006, 10:50
Ja niestety spędzam część długiego weekendu w robocie :|

Bawcie się dobrze, a po powrocie wrzućcie jakieś "aktualne fotki". Najlepiej takie z tłumem na szlakach, żeby mi nie było żal :lol:

długi
28-04-2006, 16:00
Ja niestety spędzam część długiego weekendu w robocie

Uśmiechnij się, ja pracuję cały weekend :D
Długi

Polej
28-04-2006, 17:02
Uśmiechnij się, ja pracuję cały weekend
Ktoś musi pracować, aby odpoczywać mógł ktoś ! :lol: :lol: :lol:
Następny weekend będzie zmiana.

długi
28-04-2006, 18:10
Ciągle jeszcze mam nadzieję, że uda mi się wyrwać na KIMB :lol:
Długi

domina
28-04-2006, 21:05
Uśmiechnij się, ja pracuję cały weekend Very Happy

...no to jest nas więcej :)

pozdrawiam klasę pracującą

zillo
28-04-2006, 21:11
pozdrawiam klasę pracującą
zapomniałas dopisać: miast i wsi.
Nie chcę martwić wszystkich pracujacych, ale ja wyłączam dziś na 5 dni moją komórkę, to dopiero będzie wolność. :D, no i opuszczam na ten czas to sympatyczne forum.
Pozdrawiam gorąco tych, co nie mogą wypoczywać.

domina
28-04-2006, 21:17
Pozdrawiam zatem klasę pracującą miast, wsi, siedlisk, osad i czego tam dusza (zillo) jeszcze zapragnie :).


Nie chcę martwić wszystkich pracujacych, ale ja wyłączam nawet na 5 dni moją komórkę
Jako osoba pracująca nie bardzo się tym zmartwiłam...choć zazdroszczę!

długi
29-04-2006, 09:21
pozdrawiam klasę pracującą

Nie jestem klasą pracującą :oops:
Tyram na swoim, jestem posiadaczem, kapitalistą, krwiopijcą, choć dość łagodnym. Moi pracownicy mają wolne
Długi

bertrand236
29-04-2006, 10:48
Ciągle jeszcze mam nadzieję, że uda mi się wyrwać na KIMB
Ja już ją straciłem. I powiem wiecej, nie wiem kiedy zajadę na Wybrzeże. Wszystko się pieprzy... :(
Pozdrawiam

długi
29-04-2006, 17:49
Nie tracę nadziei. Poprzedni mój wyjazd w listopadzie zdecydował się w piątek o 18.00, po 21 byłem za Gdańskiem, a rano w Sanoku w muzeum i oglądałem piękną ceramikę.
Może i tym razem się uda?. Czego Tobie i sobie życzę.
Długi

robines
29-04-2006, 18:18
Nie jestem klasą pracującą
Tyram na swoim, jestem posiadaczem, kapitalistą, krwiopijcą, choć dość łagodnym. Moi pracownicy mają wolne

To tak jak ja i ja też nie mam "długiego wekendu". Prywatni przedsiębiorcy mają najwięcej wolnego czasu (tak mniema duża częśc społeczeństwa). Szkoda że prawda jest "troche" inna. :lol:

bertrand236
29-04-2006, 19:46
Prywatni przedsiębiorcy mają najwięcej wolnego czasu (tak mniema duża częśc społeczeństwa).
ale musisz wygospodarować trochę czasu na wspólne wypicie Żywca :D
Pozdrawiam

robines
29-04-2006, 21:44
musisz wygospodarować trochę czasu na wspólne wypicie Żywca
Bertrandzie na razie możemy piwkowac tylko wirtualnie,ale mam nadzieję że będzie jeszcze okazja wypic na żywca tego Żywca :!: :wink:

kobieta_bieszczadzka
04-05-2006, 12:10
Ja nie pracowałam, cudnie się leniłam na każdej dostępnej odosobnionej łące jaka znalazłam :) bylo cudnie , cicho i odludnie :) w Smereku byłam .... fakt zaobserwowałam tony mróweczek, przesuwających się gdzieś w dole i w górze, ale jak się chce to zawsze sie znajdzie pustki i ciszę .... :)


PS. poza mgiełka, tam to jest wykluczone... :P

domina
04-05-2006, 21:42
a nie pracowałam, cudnie się leniłam na każdej dostępnej odosobnionej łące jaka znalazłam Smile bylo cudnie , cicho i odludnie

...wiedziałam, że sprawiedliwości nie ma na świecie :) .

shrek
29-03-2009, 17:07
widzę że dawno nikt nic nie pisał w tym wątku :D akurat wybieram się w weekend majowy i czy całe Bieszczady są mocno oblegane ?? czy tylko główne miejscowości typu Wetlina, Cisna, UG i szlaki koło nich?? słyszałem opinie że w ten weekend majowy ma być luźniej z powodu krótszego weekendu ?? czy ktoś się zgadza z taka opinia ?? i tak pewnie wszystko będzie zależało od pogody :pp



p.s. trzymam kciuki żeby było pusto i cicho "D

calanthe
29-03-2009, 17:23
życzę Ci z serca całego żeby było pusto i cicho :) mnie nie będzie tam wtedy więc o jedną osobę mniej;)
pozdrawiam!

tomekpu
29-03-2009, 17:41
W kurortach i na okolicznych szlakach pewno troszke ludzi będzie. Na Otrycie już pewno nie. 2 lata temu byłem w Beskidzie Niskim, puściutko. Pozdrawiam.
PS Dla większości Bieszczady to Solina i Polańczyk.

Recon
29-03-2009, 17:49
Rok temu w majowy week, wykupiłem kuszetki w pociągu do Zagórza. Miałem(!!!) wsiąść na Dworcu Centralnym. Połowa pociągu składała się, nie wiem dlaczego, z ruskich wagonów sypialnych bez możliwości wejścia do nich. Mojego wagonu nie było bo podobnież(?) mało miejsc sprzedano. Pociąg odjechał z Centralnego z 30 minutowym opóźnieniem bo przeszło połowa ludzi bez skutku szturmowała wciśnięcie się do wagonów. Najbardziej zdeterminowani zaczekali na pociąg z Gdańska do Zagórza. Chciałem być sprytniejszy więc pojechałem na Wschodni i... obraz tłumu i widok w jakich warunkach mam jechać zniechęcił mnie do wyjazdu. Zraziłem się do PKP i już szybko w Bieszczady nie pojadę pociągiem. Jeśli tylu ludzi z różnych stron dojechało, to zapewne na szlakach stonki było w pi....u.
Dodam, że przepadła mi rezerwacja i niezła kwota zadatku w Perełce.
Nigdy więcej już nie zaplanuję w "big week" wyjazdu w Biesy!
Ale każdy zdobywa swoje doświadczenia.... ;)

bertrand236
29-03-2009, 17:57
Byłem w Bieszczadzie w łikęd majowy długi dwukrotnie.
1. Było cudownie
2. Pogoda piękna
3. Widoki śliczne
4. Lasy kwitną na biało
A ludzie. Są albo ich nie ma. Zależy dokąd pójdziesz. Kiedyś obiecałem Renatce, że nikogo na wycieczce nie spotkamy. I co? I spotkaliśmy. Klopsika. Powiedział, że w takim miejscu, to można spotkać tylko takich głupoli jak my...
powodzenia

shrek
29-03-2009, 18:52
Rok temu w majowy week, wykupiłem kuszetki w pociągu do Zagórza. Miałem(!!!) wsiąść na Dworcu Centralnym. Połowa pociągu składała się, nie wiem dlaczego, z ruskich wagonów sypialnych bez możliwości wejścia do nich. Mojego wagonu nie było bo podobnież(?) mało miejsc sprzedano. Pociąg odjechał z Centralnego z 30 minutowym opóźnieniem bo przeszło połowa ludzi bez skutku szturmowała wciśnięcie się do wagonów. Najbardziej zdeterminowani zaczekali na pociąg z Gdańska do Zagórza. Chciałem być sprytniejszy więc pojechałem na Wschodni i... obraz tłumu i widok w jakich warunkach mam jechać zniechęcił mnie do wyjazdu. Zraziłem się do PKP i już szybko w Bieszczady nie pojadę pociągiem. Jeśli tylu ludzi z różnych stron dojechało, to zapewne na szlakach stonki było w pi....u.
Dodam, że przepadła mi rezerwacja i niezła kwota zadatku w Perełce.
Nigdy więcej już nie zaplanuję w "big week" wyjazdu w Biesy!
Ale każdy zdobywa swoje doświadczenia.... ;)


ja akurat miałem taki przypadek 2 lata temu ledwo sie wcisneliśmy z kumplami do pociągu z wawy do zagórza we 3 z plecakami dużymi jechaliśmy na korytarzu na około 1 m2 :( ale biesy zrekompensowały na to a akutar rok temu wsiedliśmy w wawie do w miare pustego wagonu i całkowicie pustego przedziału i luźno nam sie jechało i komfortowo do samiutkiego zagórza :D z tego co sie orjentuje to jednak jest "zasadą" że pierwszy pociąg w weekend majowy w Biesy jest zapchany po sufit i dziwie sie PKP że nic temu nie przeciwdziałają. ostatnio zastanawiałem sie nad rezerwacja całego przedziału (jeśli bym zebrał grupę 7-8 osób) ale myśle że niezdało by to zamierzonego rezultatu z prostych przyczyn że nikt by nie patrzył na taką rezerwację :D a "burdy" niechciał bym robić w pociągu z tego powodu.