PDA

Zobacz pełną wersję : Kurs na Instruktorów Nordic Walking



Nordic Walking
11-04-2006, 14:56
Szanowni Państwo - zbieram osoby zainteresowane uzyskaniem tytułu instruktora Nordic Walking (marsz z kijami). Jest to dość nowa forma aktywności ruchowej, która cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Osoby, które ukończą taki kurs moga samodzielnie prowadzic zajęcia z gośćmi po pieknych bieszczadzkich szlakach. Wiecej informacji znajdą Państwo na na stronie www.nordicwalking.edu.pl POLECAM :) !!!

lucyna
11-04-2006, 20:07
szalenie ciekawe. Juz o tym myślałam.

Jabol
11-04-2006, 20:45
Hahaha:) Nie dajmy się zwariować żeby do chodzenia z kijkami był potrzebny płatny instruktor :lol: Z całym szacunkiem, ale ja chodze bez przeszkolenia i się nie przewracam 8) pozatym reklama na forum... Hmm... Tania reklama? mały budżet na promocje? 8)

Nordic Walking
11-04-2006, 20:54
tak to prawda...by samemu chodzic nie trzeba zadnych uprawnień...w zasadzie by jeżdzić samochodem - też.... większy problem sie robi jak coś się stanie i nie idzie sie samemu, tylko z grupą, która sie prowadzi....długo o tym pisac ale sa takie przepisy w naszym kraju - a czasami dobrze jest je znać... a by o czymś rozmawiać to trzeba to znać.... a co do budżetu....no moze nie jest ogromny ale trudno jeździć i każdemu z osobna tłumaczyć...szczególnie jak nie zna się terenu....chciałem znaleść kogoś, kto by zaczoł coś takiego organizować w tym rejnie... pozdrawiam

buba
11-04-2006, 21:41
ojej..ja tez nie przypuszczalam ze do chodzenia z kijami potrzebny jest kurs ;) ja np. chodze z kijami bo mi tak wygodniej a inni wola bez.. ale zeby od razu robic "zrzeszenie chodzacych z kijami" ? i to jeszcze z dyplomem? ;)

Nordic Walking
11-04-2006, 21:46
tak jak wcześniej pisałem....wzgledy prawne....odpowiada się za grupę ..... takie przepisy..... :) my starmy sie ułatwic pewne rozwiazania...pozdrawiam :)

zbyszekj
12-04-2006, 08:20
Ciekwi mnie ten aspekt prawny, nie słyszałem żeby były jakieś przepisy dotyczace chodzenia z kijkami, co do grup to sprawa przedstawia się nieco inaczej ale też nie dotyczy to kijków. Imprezy organizowane przez biura podrózy muszą mieć pilota lub przewodnika. Szczególni nieco zaostrzyły się przepisy do prowadzenia grup szkolnych. Być może niektórym potrzebny jest kurs ale wiekszość chodzacych po górach radzi sobie znakomicie i bez niego. Ja z kijkami chodzę już ładnych parę lat, a o instruktorach dowiedziałem się z forum.Reasumujac nie zasłaniaj sie przepisami przy prowadzeniu grup, natomiast co uczenia innych to zawsze mozna tego spróbować, jezeli oczywiście znajdą sie chętni.

Nordic Walking
12-04-2006, 08:57
no w zasadzie to jest tak....można chodzić samemu lub ze zanjomymi i wszystko jest OK, ale problem sie zaczyna jak jest to grupa zorganizowana i tu sa przepisy. Odnośnie chodzenia z kijami - chodzi Pan już od wielu lat...ale czy są to kije trekingowe??? czy kije do Nordic Walking??? bo jest miedzy nimi kilka różnic a i technika marszu jest inna. Przy trekingu - kije służą tylko do podparcia i są bardziej podobne do kijków od nart zjazdowych, natomiast przy NW kije są bardziej podobne do tych od nart biegowych - bo zresztą z tego się wywodzą. Zostały one specjalnie skonstruowane by umożliwić letni trening narciarzy biegowych. Krok jest trochę inny....podczas marszu nie opieramy sie tylko na kijach ale odpychamy się od podłoża.....ułatwia to chodzenie, odciąża stawy kolanowe i kręgosłup gdyz część obciążeń przenosimy przez kij, nadgarstek , rękę i całą obręcz barkową....długo pisać.....ale jest kila różnic....ale jak Pan słusznie napisał...można i tak maszerować....ale to jest trochę co innego......

KAHA
12-04-2006, 09:06
albo jestem, jakims bezmozgowiem -ale nadal nie widze co ma do tego prawo??? to ze kijki sie roznia od siebie??? no coz... mnie tez nie porzekonuje Twoja wypowiedz...

Nordic Walking
12-04-2006, 09:44
co ma prawo....w naszym prwie jest tak, że do wszystkiego trzeba mieć uprawnienia - tzn. nie trzeba ich do momenty gdy sie coś przydaży....przykład nauczyciela, który zabrał grupę uczniów w góry - był pedagogiem i znał młodzierz, sam lubił chodzic i chodził po górach - chciał zrobic dobrze a wzgledem naszego prawa nie miał uprawnień.... i temat zamknięty...a co do kijów....to tak jakz butami..... i w sandałach można wejść na jakąś górę, ale nie lepiej jest w butach specjalistycznych...podobnie z tymi kijami - podkreślam jest inna technika marszu...odpychamy się od podłoża jak przy nartach biegowych...o!!!! to tak jak by narciarzowi na nartach biegowych dać kije od nart zjazdowych......pewnie też pojedzie ale ... to chyba bedzie dobry przykład..... inna jest budowa rękojeści i "rekawiczki", która trzyma nadgarstek.... no a kij - jak kij..... mam nadzieję, że tym razem trochę naświetliłem temat i różnice........

Piotr
12-04-2006, 09:58
no w zasadzie to jest tak....można chodzić samemu lub ze zanjomymi i wszystko jest OK, ale problem sie zaczyna jak jest to grupa zorganizowana i tu sa przepisy..
Ale te przepisy dotyczą grup zorganizowanych a nie grup zorganizowanych z kijami :) Innymi słowy napisz jasno: uprawnienia potrzebne sa do prowadzenia grup zorganizowanych. A to czy będą szli z kijami NW, leszczynowymi czy na czworakach to ich sprawa. Jeśli się myle to zapodaj namiar na konkretny przepis, który mówiłby ze aby w grupie zorganizowanej uczestnicy mogli sie podpierac kijami potrzebny jest przewodnik z uprawnieniami do udzielania lekcji podpierania i asekuracji podpierających oraz odpowiedzialności za podpieranie uczestników :)

Nordic Walking
12-04-2006, 10:25
dokładnie o to chodzi....

buba
12-04-2006, 10:42
kurcze! co za czasy nadeszly...kiedys kazdy (o ile mial ochote) zabieral z lasu kawal patyka i sie nim podpieral jak mu bylo wygodnie i wedlug swojej wlasnej techniki... obojetnie czy szedl sam, w grupie czy z nauczycielem.. co za czasy, co za prawa.. na innych forach gorskich tocza sie rozmowy o oddychajacych majtkach czy czyms w tym rodzaju..Ciekawa jestem czy niedlugo co niektorzy beda w stanie zapatrzyc sie w dal, poczuc klimat opuszczonej doliny czy przydroznej kapliczki czy tylko przegalopuja skupieni na swoim najnowszym sprzecie, termicznych gaciach, inteligentnych kijach czy standardach uzywania tego lub owego...:(

Jabol
12-04-2006, 11:19
Ale samo łażenie z kijkami popieram :lol: Człowiek staje sie wtedy czworonogiem i duzo rzadziej dachuje na szlaku :lol: :lol: :lol: Nie mówiac juz o uldze dla kregosłupa... Kto chce niech płaci... W tym kraju jest dużo delikatnie mówiac "dziwnych" przepisów :twisted: Jakby człowiek był w Polsce prawomyslny to niech sobie każdy odpowie jakby sie żyło zgodnie z rozrastajacymi się przepisami "regulującymi" nasze zycie...Ja tylko czepiłem sie reklamy na forum, a reszta to juz indywidualna sprawa każdego. Pozdrawiam :lol: :lol: :lol:

buba
12-04-2006, 13:53
ja rowniez przeciwko kijom nic nie mam, sama chodze z takimi pseudotrekingowymi(pseudo- bo sie popsuly i sie nie skladaja ;) faktycznie pomaga to czesto utzrymac pionowa pozycje ciala, zwlaszcza jak slisko ;) a przepisy regulujace to makabra!!!!

Nordic Walking
12-04-2006, 14:19
witaj....przepisy dotyczą tak jak wczesniej pisałem prowadzenia zajęć grupowych...jak sie idzie samemu to co innego..... akije trekingowe trochę są inne od Nordic Walking i inna jest technika marszu....chodzi o nie podpieranie się nimi a odpychanie od podłoża - jak przy nartach biegowych.... :)

zbyszekj
12-04-2006, 15:24
Nie rozumiem tej innej techniki, jeżeli uprawia sie ski-turing i biega na biegówkach a ma sie stare nawyki tz. jednokrok czy dwukrok to chyba nie ma problemu, kije trekingowe nie służą tylko do podpierania sie, a przedewszystkim do odpychania się, idealnie odciążają stawy przy schodzeniu, ludzie którzy uzywają kije to na pewno wiedzą, zerknąłem na stronę i nie znalazłem np. kosztów takiego szkolenia.

Nordic Walking
12-04-2006, 15:58
tak...dokładnie o to chodzi.....z tym, że uchwyt w kiju jest bardziej jak przy nartach biegowych niż jak trekingowych. Przenosi on dużo łatwiej obciążenia a i stawia się go nie tak jak w trekingu - w zasadzie pionowo, ale pod kontem, troszkę z tyłu - tak by się swobodnie odpychać. Dodatkowo kij NW jest bardziej sprężysty, ale to już niuanse. NW zostało wymyłsone jako letni trening dla narciarzy biegowych więc duzo ma z biegówek. Widzę, że zna się Pan na narciarstwie biegowym to pewnie i ta aktywność mogła by być dla Pana ciekawa.
A co do kursów - to cen nie ma - bo są one uzaleznione od miejsca, ilości osób, itp, ale staramy się by były około 300zł. Na pocieszenie powiem, że są jeszcze dwie szkoły zachodnie zwiazane z producentami kijów i kursy tam kosztują powyżej 500zł, ale pewnie mają jakieś swoje wyliczenia. Tak wogóle to poszukuję osób z terenu Bieszczad zainteresowanych popularyzacją i organizacją tej aktywności i juz mam kilka....

Szaszka
14-04-2006, 15:03
akije trekingowe trochę są inne od Nordic Walking i inna jest technika marszu....chodzi o nie podpieranie się nimi a odpychanie od podłoża - jak przy nartach biegowych.... :)

O ja glupia! A ja chodze z kijkami trekkingowymi i nie tylko podpieram sie, ale i odpycham od podloża! Chyba muszę sobie kurs zafundować. ;P

A tak w ogole, NW, to Twoja oferta jest bardzo ciekawa. Placi sie jedyne 300 zl i juz mozna prowadzić grupę po Bieszczadach, nie trzeba meczyc sie z robieniem kursu przewodnika, zdawaniem trudnych egzaminow, byle by wszyscy uczestnicy wycieczki podpierali sie kijami. :P :P :P

Prawda jest taka, że nawet jak sobie ktos tego instruktora wyrobi, to i tak nie bedzie mial prawa prowadzić zorganizowanych grup po górach.

Zastanawiam się, kto może być tak glupi, żeby placic instruktorowi za naukę czegoś tak instynktownego jak chodzenie z kijkami....

Pozdrawiam,
Szaszka

KAHA
18-04-2006, 11:34
widzisz Szaszka... ile o zyciu nie wiemy.... :lol: :lol: :lol: