Zobacz pełną wersję : Ukraińska wyprawa latem.... są chętni?
Witam serdecznie... jestem tu calkiem nowy i od razu wystepuje z pewna propozycją: czy znajdzie sie ktoś chetny do wspólnej wyprawy w ukraińskie biesy latem?
czarnykruk
17-04-2006, 10:44
Takze poszukuje ekipy na wakacyjna wedrowke po karpatach. Znam juz Czarnohore, Swidowiec i Gorgany. Odezwij sie na maila: mornel@poczta.fm pozdro
ojej to gorgany da sie tak calkiem poznac? paru znajomych jezdzi tam od wielu lat, niektorzy prawie co miesiac i twierdza ze ich nadal nie znaja... jesli jest tak rzeczywiscie to bije czolem! :)
czarnykruk
17-04-2006, 16:50
Oj to ja przepraszam najmocniej Panie Bieszczadniku za nieścisłe sfrormułowanie. Nastepnyj razem bede mocno ważyć słowa! Bo znowu sie gdzies spotkamy i sie czepisz...A calych Gorgan nie znam i basta !!! :lol:
lasotion
18-04-2006, 20:26
ja sie wybieram w te strony na długi weekend majowy jak ktos ma ochote wstepnie poznać kawalątek Bieszczad Ukraińskich w tym czasie to serdecznie zapraszam. Jeśli chodzi o wyjazd w okresie letnim to jeszcze jest duuuuuuzo czasu i nie wiem gdzie sie wybiore latem więc trudno mi cokolwiek planować .
Pozdrawiam
Ja podepnę się pod temat, żeby nie tworzyć nowego wątku.
Jesienią (I Poł. września) planuję wyjazd w Czarnohorę na ok 7-8 dni, połaczoną ze zwiedzaniem Lwowa. Jeśli więc ktoś byłby chetny, zapraszam.
Wyjście z Dzembroni i koniec na Howerli lub jak czas pozwoli zaliczenie Świdowca.
KKKrzychoo
19-04-2006, 15:38
Wyjście z Dzembroni i koniec na Howerli lub jak czas pozwoli zaliczenie Świdowca.
Doczu. Hmmm.... to sporo, ale od 2 lat sie łamie i mam wieką chęć na wyprawę na tamtą stronę 8) Do jesieni jest jeszcze troche czasu więc idzie się zastanowić. Dużą grupę zbierasz?
Dużą grupę zbierasz?
Wiesz jak to jest - jak daleko do wyjazdu, to chetnych jest dużo.
Im bliżej terminu wyjazdy, tym szybciej to grono się wykrusza :-(
Na chwilę obecną jest ok4-6 osób chętnych, ale jak pojadą z tej grupy 2 to już bedzie ok.
Ezechiel
19-04-2006, 17:51
Wchodzę, wnosząc aportem namiot i kuchenkę.
Końcówka sierpnia i początek września bardzo mi pasują, bo ciągle studiuję. Miejsca takóż.
Trasę akceptuję, pytanie o konkrety
Dojazd, koszta, jedzenie ...
KKKrzychoo
19-04-2006, 17:53
Im bliżej terminu wyjazdy, tym szybciej to grono się wykrusza
Nie mówie że napewno bo to wymaga napewno zastanowienia i przygotowania (zdaje się że tam trzeba więcej na placach nosić niż zwykle :? ) ale wpisz na liste jeszcze dwóch chłopa.
No na razie list nie robię, bo to nie ma sensu. Póki co zbieram luźne deklaracje.
Będzie bliżej wyjazdu (myślę, że w okolicach lipca) to ponownie będę się kontaktował z chętnymi, i wówczas będę oczekiwał już jakiś konkretniejszych deklaracji.
Dojazd, koszta, jedzenie ...
Koszta myślę zamkną się w kwocie ok 100-130$ czyli raczej nie powinny przekroczyć 400 PLN, w tym dojazdy, wyżywienie, noclegi raczej pod namiotem, choć we Lwowie trzeba będzie poszukac jakiejś kwaterki.
KKKrzychoo
20-04-2006, 10:18
choć we Lwowie trzeba będzie poszukac jakiejś kwaterki.
Myślę że to da sie załatwić. Mam tam dobrego przyjaciela.
myślę, że w okolicach lipca) to ponownie będę się kontaktował z chętnymi
A może mały wypadzik w Biesy żeby się (ci chetni którzy się nieznają) poznać i sprawdzić?
Myślę że to da sie załatwić. Mam tam dobrego przyjaciela.
No to byłoby sympatycznie.
A może mały wypadzik w Biesy żeby się (ci chetni którzy się nieznają) poznać i sprawdzić?
Ja nie dam rady, wiec jakby co to bezemnie. Jeśli pojadę w Bieszczad, to zupełnie spontanicznie, i pewnie decyzja zapadnie w ostatniej chwili.
od 7 do 15 mam urlop wtedy i tylko w tedy wiecz moje pytanie: czy ktoś w tym czasie wybiera sie w biesy?
Zabiorę sie chetnie... nowe znajomości to coś co bardzo lubię!
proszę o info na prv :
brzydal@poczta.fm
Petefijalkowski
05-06-2006, 11:21
Ja podepnę się pod temat, żeby nie tworzyć nowego wątku.
Jesienią (I Poł. września) planuję wyjazd w Czarnohorę na ok 7-8 dni, połaczoną ze zwiedzaniem Lwowa. Jeśli więc ktoś byłby chetny, zapraszam.
Wyjście z Dzembroni i koniec na Howerli lub jak czas pozwoli zaliczenie Świdowca.
Witam serdecznie. Debiutuję tutaj na forum, ale pozwolę sobie napisać dwa słowa. Rozumiem Doczu, że planujesz 7-8 na cały wyjazd, to wtedy faktycznie może być ciut mało czasu na Czarnohorę i Świdowiec, chyba że się sprężycie. Przejście Czarnohory tą trasą to 3 lajtowe dni lub, jeżeli ktoś chce tylko "zaliczyć" to można w dwa dni, ale nie ma takiego połączenia, żeby zacząć z samego rana z Dzembroni gdy będziecie jechali ze Lwowa.
Mam nadzieję że nieśmiertelny pociąg 21:38 do Czerniowiec nadal kursuje, wtedy macie szansę być około 12 w Dzembroni, zakładając przejazd Kołomyja - Worochta osobówką a potem czymś czterokołowym;)
A Świdowiec polecam, jest wspaniały, warto(przy dysponowaniu czasem oczywiście) zakończyć wędrówkę po Świdowcu na Przełęczy Okula (na pograniczu Świdowiec - Czarna), jest tam zachowane w zadowalającym stanie dawne schronisko polskie. Oczywiście nieczynne. Potem na przykład zejść do źródeł Czarnej Cisy, oraz jakąś godzinkę w dół jest klimatowa Stacja Geograficzna Uniwerku z Kijowa, zaznaczona na mapkach DIMAPU - nie powinno być tam problemu z rozbiciem namiotu i skorzystaniem z bani w piwnicy(oczywiście brak prądu). W czerwcu 2005 spotkaliśmy tam grupę studentów z Kijowa, mieli miesięczne praktyki, zaprowiantowanie 2 razy w tygodniu. Jeżeli tam zawitasz, pociągnij szefa za język odnośnie wielkiej powodzi około 7 lat temu, a pokaże Tobie poziom w dolinie, do której sięgała rieczka. Nie mogłem uwierzyć!!!
Później przy odrobinie szczęścia można załapać Urala aż do miejscowości Czarna Cisa lub nawet do Jasini...
Życzę miłej wyprawy!
Witam serdecznie. Debiutuję tutaj na forum, ale pozwolę sobie napisać dwa słowa.
Witam również. Debiut bardzo udany.
Dzieki za cenne informacje. Świdowiec chyba jednak sobie odpuścimy, aby nie gonić się w Czarnohorze i zwiedzić na spokojnie Lwów.
Jeszcze raz dzięki za info.
rzeklejam info z innego forum, na którym się udzielam.
No tak - mamy czerwiec, więc zgodnie z zapowiedzią przypominam się o wypadzie w Czarnohorę.
Planuję zacząć w Dzembroni, skończyć w Jasinii lub Worochcie. Będzie też jeden dzień (nie wiem czy na początku, czy na końcu wyjazdu) na zwiedzanie Lwowa.
Termin wyjazdu - I połowa września (1 lub 4 września ze wskazaniem na pierwszy dzień)
Czas - 7-8 dni z czego sama Czarnohora to max 3-4 dni
Środki transportu - pociągi *
Chętnych proszę o kontakt na doczu@interia.pl lub GG 72285
Bardzo proszę, aby zgłaszały się osoby, które wiedzą że pojadą na pewno ! Ci którzy "może" pojadą, niech się wstrzymają do czasu aż będą pewni.
Teraz sprawa tej *
Otóż niewykluczone, że pojedzie samochodem mój dobry kolega. Wówczas będą w samochodzie 2 lub 3 wolne miejsca (Ford Mondeo Combi, diesel, pali ok 6L/100km). Oczywiście jesli ktoś będzie się chciał zabrać, nie ma problemu. Zasady sa takie - partycypacja w kosztach paliwa, oraz ewentualnych opłat za parkingi, łapówek dla celników itp. czyli wszystkich kosztów jakie poniesie kierowca. Dzielimy wszystko na równe cześci. Nawet mandaty. Myślę, że tu sprawa jest jasna. Jako pasażerowie preferowane będą osoby z woj. śląskiego ze względu na łatwość dojazdu.
Plusy sa takie, że planujemy jeszcze będąc samochodem, zahaczyć o Chocim, Kamieniec Podolski, i w miarę możliwości inne ciekawe miejscowości.
W sytuacji, gdyby było więcej chetnych, a kolega jechałby samochodem, to umówilibyśmy się np. w Dzembroni z osobami, które dojechałyby pociągem i z Dżembroni wyruszamy razem. Jeśli kumpel nie pojedzie problem rozwiązuje się sam.
Jeśli są pytania - proszę pisać. W miarę możliwości odpowiem.
Jacek K.
13-06-2006, 17:22
spójrzcie na post"Ukraina Podole, Połoniny Hryniawskie JK
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.