Zobacz pełną wersję : Bezpieczne biwakowanie
Cześć.
Napiszcie mi prosze jakie według was sa w miare bezpieczne miejsca na spedzenie nocy w górach w namiocie.Z racji możliwości występowania burz spanie na szczytach,czy pod drzewem raczej nie nalezy do bezpiecznych,zaś w nizszych zalesionych miejscach ,jest mozliwosc spotkania jakiegos groznego zwierza (niedzwiedzia lub wilka).
kliknij na tego linka:
http://forum.bieszczady.info.pl/bieszczady2807.html&highlight=biwak+lesie
a znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie :D
KKKrzychoo
06-05-2006, 17:01
Jeżeli tego nie wiesz to tego nie robiłeś a jezeli nie robiłeś to na 1 raz spróbuj z kimś kto to robił.... Teoretycznie nikt cię tego nie wyuczy :?
Niedźwiedzie i wilki raczej nie specjalizują się w napadach na namioty, tu możesz byc spokojny. Najlepiej przenocowec gdzieś w dolince, blisko wody, ale pamiętaj,że to nielegalne i pobudkę mogą Ci zorganizowac panowie ze SG. Radę KKKrzycha warto przemyśleć i rzeczywiście sprawdź wątek, który podał Marekm. Powodzenia.
Dzieki za rady.
Ja mam już za sobą kilka samotnych nocek w lasach czy górach,i interesowało mnie czy moje obawy sa słuszne.Troche zescie mnie uspokoili,lecz wielu z was slyszało napewno o porazeniach piorunem.Dlatego tez chciałem się dowiedziec co myślicie o spaniu w namiocie powiedzmy na grani ; czy namiot może przyciągać pioruny? W sumie leży sie na karimacie czy jest to wystarczająca izolacja? A co do niedzwiedzi zapewne równiez nie jeden slyszal ze niedzwiedzie podchodza pod obozy ,czy schroniska w poszukiwaniu pozywienia.Na przykład ja słyszałem od lesników w tatrach o kilku spotkaniach z niedzwiedziami gdzie polała się krew.
Nie był bym taki pewien czy powinno sie to ignorować.
Pozdrawiam.
Dzięki .
Nie był bym taki pewien czy powinno sie to ignorować..
Ostrożności nigdy dosc, jednak nie ma co porównywać bieszczadzkich niedźwiedzi do "tresowanych" tatrzańskich, tu zjawisko synatropizacji nie występuje (podobno).
tu zjawisko synatropizacji nie występuje (podobno).
myślę, że dobrze, że dodałeś "podobno", bo wydaje mi się, że wraz ze wzrostem liczby turystów w Bieszczadach, przyzwyczajenie niedźwiedzi do obecności człowieka będzie wzrastać w tempie geometrycznym. Choć pewnie nie prędko dogonią wyspecjalizowane w śmiecio-grzebalstwie i wyrwi-plecakowaniu :D
pozdrawiam
odradzam na biwaki laki nad sanem w smolniku (po drugiej stronie niz cerkiew) przy drodze na poloninskie- tam gdzie rosnie topinambur - mysliwi maja pretensje i po drugie ponoc czesto z czereszni schodza nocami niedzwiedzie. Znajomi mieli niedawno dosc niemile spotkanie z misiem.
bertrand236
07-05-2006, 21:21
Jeżeli tego nie wiesz to tego nie robiłeś a jezeli nie robiłeś to na 1 raz spróbuj z kimś kto to robił....
Wyrwane z całego wątku, ale dla mnie bomba :lol: :lol: :lol: :lol: :wink:
KKKrzychoo
07-05-2006, 22:36
Wyrwane z całego wątku, ale dla mnie bomba
A tobie bertrand236 tylko jedno w głowie....... :wink:
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.