Zobacz pełną wersję : Budowa na Tworylnem?
Czy grodzona wysoką siatką działka na łące powyżej cmentarzy to poczatek jakiejś budowy? Tosia z Krywego mówi, że to niemożliwe, ale to naprawdę wygląda jak działka budowlana :evil:
nie widzę.......(poka foto)
Może to być siatka, co by stwory nie właziły i nie wyżerały. A nawet jeśli budowlana, to powinszować tylko miejsca! Spokojna okolica, brak dresiarzy, srających jamników- ino po piwo daleko ROTFL
Czy grodzona wysoką siatką działka na łące powyżej cmentarzy to poczatek jakiejś budowy? Tosia z Krywego mówi, że to niemożliwe, ale to naprawdę wygląda jak działka budowlana :evil:
No FAK - kolejna kłoda pod nogi :evil: :evil: Zaplanowałem se trasę (m.in. przez Tworylne) i kurna co rusz a to siatka, a to sratka. Nerw mnie już bierze :evil: :evil:
Mam nadzieję, że to tylko okresowo.
Z tego co mi się wydaje jest tam łąka "uprawna", z której ktoś zbiera siano, więc może aby dziki zwierz nie wyżerał jest ta siatka.
Specjalnie tego ogrodzenia nie fotografowałem, raczej starałem się, by nie wchodziło w kadr, ale co mam przesyłam.
Coś ciemne wyszło, dlatego dodatkowo opis.
Widać postawiane stemple, obok leżały zwoje siatki myślę, że ok 175 cm wysokiej, działka regularny prostokąt, moim zdaniem zbyt mała, żeby miała byc pastwiskiem. Znajduje się, tak jak pisałem, na zboczu Kiczery, tuż poniżej krawędzi lasu, po prawej stronie drogi do Krywego, zresztą świeżo ociosane pale świecą z daleka.
Na Tworylne trafiłem dopiero pierwszy raz, jestem zachwycony. Szkoda byłoby, gdyby ktoś tą dolinę zasiedlił.
działka regularny prostokąt, moim zdaniem zbyt mała, żeby miała byc pastwiskiem.
No to kurka ja już nie wiem. Będę w czerwcu, to się zorientuję. Może Tośa będzie już wiedzieć coś w tej sprawie.
Tosia mówi, że to niemożliwe, by tam ktoś kupił działkę, bo to teren lasów państwowych.
A może ktoś bez zezwolenia?
Te pale...nie widzę rodzaju siatki ale jeśli się dobrze domyślam może to być wygrodzenie pod kontrolną uprawę albo szkółkę.
Te pale...nie widzę rodzaju siatki ale jeśli się dobrze domyślam może to być wygrodzenie pod kontrolną uprawę albo szkółkę.
Ooo własnie - może to to ?
Spokojnie. Nie będzie to na pewno budowa. Tyle powiem... 8)
Spokojnie. Nie będzie to na pewno budowa. Tyle powiem
Czuję się juz lepiej. Tylko czemu Jabol jestes taki tajemniczy?
Może Jabol będzie tam chodował króliki? :twisted:
Może Jabol będzie tam chodował króliki?
Solidność budowy przemawia raczej za żyrafami. Stado żyraf na zielonych łąkach Tworylnego to byłoby coś :wink:
Solidność budowy przemawia raczej za żyrafami. Stado żyraf na zielonych łąkach Tworylnego to byłoby coś haha ciepło ciepło... skróć szyje i podedukuj... 8)
skróć szyje
... no musi strusio w takim wypadku... :lol:
skróć szyje
hucuły, też mogą być
Bydło watusi
:twisted:
A tak poważnie, w okolicy, również na stokach Stołów i Magury więcej jest takich ogrodzeń. Nowiutkich. Uprawy leśne, nasadzenia muszą być chronione przed jeleniami. Czasem się zdarzało, że łania dostała się za ogrodzenie i leśnicy mieli problem, jak ją wypuścić, bo spłoszona zapomniała jak weszła. Stąd solidność ogrodzenia.
Długi
...jest to tylko okresowe i przejściowe nie ma nic wspólnego z chodowlą czegokolwiek tak że bez żadnych obaw co do zasiedlanie doliny czy jakieś poważnej gospodarki w niej...
Hej :)
Tak śledzę ten wątek i sobie zaraz przypominam artykuł w jednym z pism pttkowskich o zmianach w krajobrazach karpackich. Mianowicie o zarastających lasem (a też b. często obsadzanych przez leśników) polanach na wierzchowinach i zboczach górskich. Wygląda na to, że leśnicy i w dolinie Sanu nie zdzierżyli widoku łąk i zamierzają powoli je 'uproduktywnić'. Czyżbym się mylił? Nie wiem, czy mam w tym przypadku rację, ale może ktoś z inspektorów leśnych wskazał na 'nieprawidłowość' i przerażony nadleśniczy 'uproduktywnia'? Jabol - Ty znasz miejscową brać leśną. Wiesz jakie są plany co do kompleksów łąk w tej części Bieszczad?
Czy niepowtarzalne krajobrazy mają zniknąć w leśnych gąszczach w imię produkcji, bleeee, leśnej? Mnie dość smutno, gdy idę i widzę piękne polany, z cudownymi panoramami, ale niestety znikającymi na skutek inwazji lasu. Ostatnio widziałem takie uproduktywnienia w paśmie Małych Pienin nad Rozdzielem.
jeden z Pulpitów
05-06-2006, 11:11
o zarastających lasem (a też b. często obsadzanych przez leśników) polanach na wierzchowinach i zboczach górskich
Nie znam się na zagadnieniach leśnych ale znam bieszczadzkiego leśnika z 40-letnim stażem pracy w Bieszczadach.
Zawsze twierdził, że zalesianie śródleśnych polan w górach uważa za bezsens, albowiem w skrócie:
1/ Przyroda tak to sobie "wymyśliła" i nie należy jej poprawiać.
2/ Widocznie na polanach są takie warunki glebowe, że las samoistnie tam nie urośnie.
3/ Polany śródleśne pełnią bardzo ważną rolę w ekosystemie - głównie dla zwierząt i częściowo dla ptaków - trawa, różnorakie zioła, jagody itp.
4/ Z ekonomicznego punktu widzenia też to nie wygląda najsensowniej. Koszt wysadzenia i następnie utrzymania sadzonek na wysokich polanach jest o wiele wyższy niż na nizinach. Nie mówiąc już o wartości możliwego do uzyskania surowca z takich nasadzeń za kilkadziesiąt lat.
5/ Przeważnie sadzi się świerka, który zdaje się nie jest gatunkiem naturalnym dla Bieszczadów (przynajmniej w dużej masie).
Jednak warto poczekać na opinię "Jabola", w końcu to fachowiec.
Pozdrawiam
.....poczekam jeszcze troche a napisaniem do czego to ma słóżyć bo całkiem fajne teorie tutaj powstają.....
Wygląda na to, że leśnicy i w dolinie Sanu nie zdzierżyli widoku łąk i zamierzają powoli je 'uproduktywnić'. Czyżbym się mylił?
..mylisz się bo w tamtym terenie nie ma nic takiego w planach a powyższa budowla tymbardziej nie ma z tymnic wspólnego
...tak na marginesie to im mniej osób wie do czego ona jest tym lepiej, dlatego nie zamierzam i mam nadzieje że nikt tutaj nie będzie się starał wyjaśniać do czego ma słóżyć...powiem tylko że dla dobra bywalców lasu...
1/ Przyroda tak to sobie "wymyśliła" i nie należy jej poprawiać.
2/ Widocznie na polanach są takie warunki glebowe, że las samoistnie tam nie urośnie.
[...]
5/ Przeważnie sadzi się świerka, który zdaje się nie jest gatunkiem naturalnym dla Bieszczadów (przynajmniej w dużej masie).
Różna bywa historia wylesień w karpackich dziedzinach. Np rozległe 'paśtwiska' na stokach Caryńskiej to raczej dzieło człowieka. Tak też jest z wieloma polanami w innych częściach Karpat. Ostatnio w Pasmie Jałowieckim widziałem polany zarastające samoistnie i tu akurat nie twierdzę, że leśnicy są winni. Bo to prywatne polany. Ale jednak zalesianie trwa. Właśnie często świerkiem. Nie chcę oskarżać li tylko leśników. Gdyż wiele sztucznych nasadzeń jest wykonanych na prywatnych gruntach, a leśnicy co najwyżej przyklepali operat takiej powierzchni leśnej i tyle. To akurat jest ich obowiązek. Nie chcę taż krytykować wszystkich leśników, albowiem tych dobrych jest pewnie więcej niż tych, którzy podchodzą do leśnictwa schematycznie i bez serca. Wspomniałem o pewnym zjawisku, które problemem staje się w oczach turystów i organizatorów turystyki też. Zanik polan widokowych na pewno nie będzie zwiększał liczby chętnych do przechodzenia jakimś szlakiem. Prosze porównać częstość wejść na Caryńską z liczbą wejść na Falową. A czy zalesiona dolina Sanu poniżej Sękowca będzie nęcić, czy wabić ludzi? I w ogóle jaką będzie stanowić wartość kulturową? Może przesadzam, ale...
1/ Przyroda tak to sobie "wymyśliła" i nie należy jej poprawiać.
2/ Widocznie na polanach są takie warunki glebowe, że las samoistnie tam nie urośnie.
[...]
5/ Przeważnie sadzi się świerka, który zdaje się nie jest gatunkiem naturalnym dla Bieszczadów (przynajmniej w dużej masie).
Różna bywa historia wylesień w karpackich dziedzinach. Np rozległe 'paśtwiska' na stokach Caryńskiej to raczej dzieło człowieka. Tak też jest z wieloma polanami w innych częściach Karpat. Ostatnio w Pasmie Jałowieckim widziałem polany zarastające samoistnie i tu akurat nie twierdzę, że leśnicy są winni. Bo to prywatne polany. Ale jednak zalesianie trwa. Właśnie często świerkiem. Nie chcę oskarżać li tylko leśników. Gdyż wiele sztucznych nasadzeń jest wykonanych na prywatnych gruntach, a leśnicy co najwyżej przyklepali operat takiej powierzchni leśnej i tyle. To akurat jest ich obowiązek. Nie chcę też krytykować wszystkich leśników, albowiem tych dobrych jest pewnie więcej niż tych, którzy podchodzą do leśnictwa schematycznie i bez serca. Wspomniałem o pewnym zjawisku, które problemem staje się w oczach turystów i organizatorów turystyki też. Zanik polan widokowych na pewno nie będzie zwiększał liczby chętnych do przechodzenia jakimś szlakiem. Prosze porównać częstość wejść na Caryńską z liczbą wejść na Falową. A czy zalesiona dolina Sanu poniżej Sękowca będzie nęcić, czy wabić ludzi? I w ogóle jaką będzie stanowić wartość kulturową? Może przesadzam, ale...
PS: Gdy składałem ten tekst, pojawiła się odpowiedź Żubra, a co za tym idzie mnie kamień z serca spadł i tyle w zasadzie chciałem osiągnąc :) Inni wielbiciele miejsca są zapewne również bardziej spokojni :D Ponadto zapewniam, że więcej w tym wątku tematu polan nie ciągne :)
tak na marginesie to im mniej osób wie do czego ona jest tym lepiej, dlatego nie zamierzam i mam nadzieje że nikt tutaj nie będzie się starał wyjaśniać do czego ma słóżyć...powiem tylko że dla dobra bywalców lasu...
Jeżeli tak, to żubr ma rację i chyba należy zakończyć wątek. Osobiście jestem uspokojony.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.