PDA

Zobacz pełną wersję : Schronisko Smolnik



włóczka
01-06-2006, 16:14
Cześć! Czy ktoś z was tam był? Jak wspominacie ten pobyt? Czy tam jest co robić?

bertrand236
01-06-2006, 18:29
1. Tak
2. Miło
3. Tak
pozdrawiam :wink:
Witaj na forum

włóczka
01-06-2006, 20:17
:) a ceny?

bertrand236
01-06-2006, 20:45
Przystępne
czy chodzi o ten obiekt?
http://www.zagrodachryszczata.for.pl/

włóczka
01-06-2006, 22:05
hmm...nie, o ten: www.smolnik.info.pl

bertrand236
01-06-2006, 22:36
O.K. tam nie byłem. Wygląda super. Tylko te samoloty i ten ich warkot... Z pewnością tam zajdę. Podtrzymuję odpowiedź na pytanie 3. :D Chryszczata i jeziorka... Jest co robić. Na ich stronie jest podany telefon kontaktowy. O ceny możesz zapytać właśnie tam.

Pozdrawiam i życzę miłego pobytu. Napisz koniecznie jak było.

włóczka
02-06-2006, 09:00
dzięki ;) na pewno napiszę!

KAHA
02-06-2006, 10:17
Cennik:
Łóżko 20-50zł/osoba za dobę.
Podłoga 15zł/osoba za dobę.
Dostępne są pokoje dwuosobowe i pokoje z łazienką.

z tego co ja znalazlam..

buba
07-07-2006, 01:14
schronisko jest przewspaniale!!!!!!! pachnie drewnem , dymem i grzanym winem!!!! jest drewniane, przypomina lemkowska chate (bo z dwoch takich pochodzi) ma mila obsluge i fajne imprezy wieczorami w jadalni!! polecam!! zwlaszcza na dlugie listopadowe wieczory jak na dworze zimno i leje :)

malgorzatka
14-09-2010, 18:38
To było najwspanialsze miejsce w Bieszczadach... (patrz: http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php/5818-Sp%C5%82on%C4%99%C5%82o-schronisko-w-Smolniku)
Mam nadzieję, że powróci. Widziałam już fundamenty nowego budynku.

don Enrico
02-01-2012, 18:43
Życie wraca do schroniska w Smolniku nad Osławą.
Myślę że wątek o pożarze można już zamknąć jako że jest to rozdział zamknięty.
Kolejne kroki i nieodwołanie zbliża się czas oficjalnego otwarcia , a jeszcze jesienią 2011 wyglądało to tak :
.
https://lh6.googleusercontent.com/-O7iS5JlaIz0/TwHpB7mVpyI/AAAAAAAAAh0/eeqxx3v2CTg/s640/hm11_9864.jpg
.
https://lh3.googleusercontent.com/-uloOTHrg4aE/TwHpB6K6-OI/AAAAAAAAAhw/LZVzoYNLAjc/s640/hm11_9853.jpg
.
https://lh6.googleusercontent.com/-235N6McFdHQ/TwHpCrDSocI/AAAAAAAAAh8/fnPyAQy5X2o/s640/hm11_9858.jpg
.
Jeśli ktoś ma wspomnienia z tym czarującym miejscem niech daje.

Gandalf
02-01-2012, 19:43
Ale to już funkcjonuje, bo nie mogę znaleźć jego stronki ???

buba
02-01-2012, 20:08
Jeśli ktoś ma wspomnienia z tym czarującym miejscem niech daje.

Smolnik, listopad 2005

http://images45.fotosik.pl/1292/de9c75a5d605d167med.jpg (http://www.fotosik.pl)

Mam wiecej zdjec, jak kiedys da czas dorwac sie do starego albumu....

don Enrico
02-01-2012, 22:02
Grandalf pyta :

Ale to już funkcjonuje, bo nie mogę znaleźć jego stronki ???



(...)i nieodwołanie zbliża się czas oficjalnego otwarcia (....
oj zbliża się

don Enrico
03-01-2012, 21:13
Jak już wspomniałem czas oficjalnego otwarcia schroniska zbliża się nieubłaganie.
A tym czasem .... grupa niezidentyfikacjowanych forumków wdarła się nie mogąc doczekać się godziny ZERO.
Godzina zero wybiła przy świetle płonącego ogniska gdzieś pomiędzy 2011 a 2012 rokiem
A to ognisko miało być fetyszem odstraszającym pożary w tym miejscu.
.
https://lh6.googleusercontent.com/-QB0oHtOwUJg/TwNewKrefJI/AAAAAAAAAik/Cf6Dd5qqgiA/s640/hm11_0938a.jpg
.
i nie przeszkadzał brak podłogi, wszak jest wylewka ozdobiona choinką w kącie
.
https://lh5.googleusercontent.com/-G9hMqSp5TjQ/TwNeweB8i3I/AAAAAAAAAio/yn_X_tnVFc8/s640/hm.11_0954a.jpg

Zbyszek
03-01-2012, 22:15
Ach już czuje ten klimat.
W tym roku tam zawitam. Jeszcze nie wiem kiedy, jak i z kim ale:grin:

Miejscowy
03-01-2012, 22:25
rozpoznaję dwie niezidentyfikowane urocze forumowiczki pod choinką :)

a schronisko mimo, że jeszcze nie jest otwarte, to już zaprasza na swojej stronie:
http://www.smolnik.info.pl/

Mamcia DwaChmiele
04-01-2012, 00:02
i nie przeszkadzał brak podłogi

W "miejscu położonym pomiędzy Smolnikiem a niebem" nie wypada zwracać uwagi na tak przyziemne detale :)



rozpoznaję dwie niezidentyfikowane urocze forumowiczki pod choinką :)

Susły bieszczadzkie



Na poboczu mlecznej drogi
https://lh3.googleusercontent.com/-Eu0mPbCio-c/TwDcZYo5QPI/AAAAAAAAMdo/RmHEJ4iUw_U/s640/DSC02846.JPG

Mamcia DwaChmiele
04-01-2012, 00:15
Stwierdzenie, które powinno stać się mottem przewodnim tego miejsca:
"A jeśli będziecie czegoś potrzebować, czegokolwiek... to zwróćcie się do Boga. Ode mnie niczego nie dostaniecie... bo niczego nie mam." /Mariusz

don Enrico
04-01-2012, 08:49
Stwierdzenie, które powinno stać się mottem przewodnim tego miejsca:
"A jeśli będziecie czegoś potrzebować, czegokolwiek... to zwróćcie się do Boga. Ode mnie niczego nie dostaniecie... bo niczego nie mam." /Mariusz
dodajmy : tym stwierdzeniem wita się przybywających gości.

don Enrico
04-01-2012, 08:51
Ach już czuje ten klimat.
W tym roku tam zawitam. Jeszcze nie wiem kiedy, jak i z kim ale:grin:
Jak to Zbyszku ?
Nie wiesz z kim ?
A małoż to chętnych czekających na Twoje towarzystwo ?

Miejscowy
04-01-2012, 13:51
a Kriczer spał czasem w miejscu, gdzie dawniej było jego łóżko, chociaż w obecnym układzie to róg łazienki.
Swoją drogą, ciekawe, co było dawniej w miejscu gdzie leżał mój śpiwór ;D

Mam tylko jedno zdjęcie z Lotniska, na którym w dodatku nic nie ma:
27255

don Enrico
04-01-2012, 20:02
(...)
Swoją drogą, ciekawe, co było dawniej w miejscu gdzie leżał mój śpiwór ;D

Mniej więcej to było tak :
https://lh6.googleusercontent.com/-C67VTG3oE0s/TwSfj-ZOwaI/AAAAAAAAAjA/as8FXX4go6s/s640/hm09_7147.jpg

a tam gdzie ma stanąć piec dawniej stał piec.
https://lh5.googleusercontent.com/-nwI9rJf2xN0/TwSfjseqOAI/AAAAAAAAAi4/B-9tBxExxmY/s640/hm09_7154.jpg
.
i te klimaty tworzone przez szczegóły.
Tu jesienna kompozycja okienna stworzona przez Królową.
To takie obrazki zapisywały klimat tego miejsca.
https://lh6.googleusercontent.com/-gblmOmrcdFE/TwSfj0PCPJI/AAAAAAAAAi8/JCxz9O4Mzyg/s640/hm09_7151.jpg

Miejscowy
04-01-2012, 20:35
łezka się w oku kręci, a Kriczer pamięta

Zbyszek
04-01-2012, 22:39
Nie wiesz z kim ?
A małoż to chętnych czekających na Twoje towarzystwo ?

Bardzo dziękuje za pocieszenie:razz:
Może to tylko refleksje ze wspomnień minionego roku [niekoniecznie do końca utrwalone w każdym momencie]:oops:
Zdecydowanie jednak klimat takich miejsc nabiera barw w zacnym towarzystwie:-:razz:

malgorzatka
05-01-2012, 00:26
To było niesamowite miejsce wypełnione przez niezwykłych ludzi - z Katarzyną na czele rzecz jasna. Dwa lata temu, w sierpniu 2010 wyglądało to tak. Będą wtedy z moim mężem w Bieszczadach nie mogliśmy sobie odmówić obejrzenia postępów prac.

Ale w tym roku zawitamy tam z wielką przyjemnością żeby obejrzeć stary Smolnik w nowym wcieleniu. Czy wiecie coś na kiedy planowane jest otwarcie. Od kiedy można przyjeżdżać?

malgorzatka
05-01-2012, 00:41
Wrzucam jeszcze swoje wspomnienia z pobytu w schronisku... Na pierwszym zdjęciu śniadaniowy popis Królowej Kasi. Na trzecim zdjęciu samochód którym tam dojechaliśmy. Idę o zakład, że był to pierwszy i ostatni Ford Capri który się tam wspiął :)

rchisan
05-01-2012, 08:44
Idę o zakład, że był to pierwszy i ostatni Ford Capri który się tam wspiął :) Z tego co pamiętam to sam się tam nie wspiął.
Idę o zakład że to jedyne Capri, które zostało zaciągnięte brzuchem po ziemi za Uazem pod samiuśką chatę. Pozdrawiam posiadaczy najładniejszego Capri w jakim siedziałem. Pozdrawiam także płetwonurka studniowego który nie zdziwił się że pompa mogła spalić się w wodzie :)

http://forum.bieszczady.info.pl/attachment.php?attachmentid=27245

http://forum.bieszczady.info.pl/attachment.php?attachmentid=27242

http://forum.bieszczady.info.pl/attachment.php?attachmentid=27243

http://forum.bieszczady.info.pl/attachment.php?attachmentid=27248

malgorzatka
05-01-2012, 10:48
No tak, tu zwracam honor szanownemu i niezastąpionemu UAZowi i jego kierowcy - to dopiero był bieszczadzki offroad :-( Niestety, nie jesteśmy już jego posiadaczami bo tego Capri już nie ma :( Ale jak przyjedziemy w tym roku to też nie spoczniemy dopóki nie wciągniemy się samochodem do góry. Taka to już trochę rajdowa i szalona krew żyłach mego męża. Jest wyzwanie, jest przygoda!
Pozdrowienia dla płetwonurka oczywiście przekażę :grin:

bartolomeo
05-01-2012, 12:08
Ale jak przyjedziemy w tym roku to też nie spoczniemy dopóki nie wciągniemy się samochodem do góry.Po co? Tak tak, wiem, krew szalona i w ogóle. Ale jak Wam auto tam samo nie wjeżdża to po co je za sobą ciągnąć? No bo gdzież tu rajd, raczej pomoc drogowa :wink:

don Enrico
05-01-2012, 13:42
Po co? (...)a :wink:
Ano po to , aby wpisać się do grubej księgi wyjazdów.
Księga ta rejestruje przedziwne sposoby jak i czym ludzie wjeżdżają na lotnisko. Nasłuchałem się takich opowiadań niczym legend ze starej baśni.
Jeśli ktoś kiedyś to opublikuje to powstanie prawdziwy bestceller bieszczadzki.
Jednym zdaniem : wyjść pieszo ? kogo to rajcuje ?

komisaRz von Ryba
05-01-2012, 13:49
Ja pamietam jak pierwszy raz się wybrałem, miejscowy mi wskazał drogę, a na pytanie czy dojadę odparł ze oczywiście. Więc pojechałem, pózniej przypomniałem sobie szybko wiekszość modlitw (tym bardziej że z dzieciakiem jechałem), aby tylko Jumpy się nie zatrzymał, i wdrapał się dzielnie, sam bez pomocy. Pózniej już wchodziłem.
http://www.klub.citroen.triger.com.pl/imgupload/galery/14070.jpg

rchisan
05-01-2012, 15:30
Taka tradycja - co się czepiasz.

malgorzatka
05-01-2012, 16:14
Musze coś wyjaśnić. Po pierwsze wtedy, w 2007, gdy przyjechaliśmy Capri, wcale nie chodziło o to żeby się wtarabanić na górę za wszelką cenę za pomocą cudzej wyciągarki. Ale tak wyszło bo wcześniej ugrzęźliśmy (jeszcze przed właściwym podjazdem) i ktoś i tak musiał nam pomóc. I wtedy przemiły Pan K. wraz ze swoim kolegą i UAZem stwierdzili, że dobra, jak już tu jesteśmy to jedziemy na samą górę. Byliśmy tam pierwszy raz i naprawdę nie widzieliśmy co nas czeka dopóki się tam nie znaleźliśmy ciągnięci na sznurku :-) Dopiero kilka dni później, jak warunki na "drodze" sie poprawiły to wjechaliśmy samodzielnie. Kosztowało nas to sporą część układu wydechowego ale dotarliśmy!
Nie chodziło o to żeby się wpisać d księgi wjazdów o której pisze don Enrico bo chyba wtedy nawet o niej nie wiedzieliśmy :sad:

bartolomeo
05-01-2012, 16:35
Musze coś wyjaśnićDzięki za odpowiedź :-)


co się czepiaszhmm...

Gandalf
07-01-2012, 15:50
Wjazd bryką pod samo schronisko, to raczej kiepska idea

rchisan
09-01-2012, 07:36
Wjazd bryką pod samo schronisko, to raczej kiepska idea

Ale jaka zabawa...

don Enrico
13-02-2012, 19:18
Zima zimą, mrozy mrozami a schronisko pięknieje :
27484
.
zarówno na zewnątrz jak i w środku.
(mam świadomość że dla wielu osób takie schody psują klimat, woleli by zwykłą drabinę)
27485.
.lotnisko przerysowane odśnieżoną drogą , cóż cegła szamotkowa musiała jakoś dojechać.
27486

Gandalf
14-02-2012, 08:50
a schronisko pięknieje A to kiedy planowane otwarcie jest ?

don Enrico
14-02-2012, 10:01
A to kiedy planowane otwarcie jest ?
Wszystko zależy od działań kolejnych fachowców. W najbliższym czasie wkracza do akcji zdun co by stworzyć rozłożystą kuchnię.
W międzyczasie na poddaszu trwają roboty przy ściankach i ociepleniu.
Nikt nie podaje oficjalnej daty, ale ja mam nadzieję że to będzie jeszcze e tym półroczu.

Smolnik_Radek
19-02-2012, 22:59
A to kiedy planowane otwarcie jest ?
W kwestiach forum zdaje się, że utknąłem na poprzednim wątku, dobrze, że już martwym. Z lekkim wstydem za milczenie do dziś, ale tu jeszcze chętniej się przywitam.
W odpowiedzi wielce szanownemu Gandalfowi informuję, że dym z kominów nie ustaje, a ile i czego do końca wypieczemy do końca kwietnia - tego nie wiadomo.
Pora jednak stawić czoła prawdzie, że domostwo już się niecierpliwi i puste tej wiosny nie ustoi. W żołnierskich słowach - melduję posłusznie, że nieoficjalnie podjęliśmy już korespondencję na temat wstępnych zapisów na weekend majowy i jego kalendarzową okolicę. (Zbieżność dat z urodzinami Królowej jest niezamierzona i ucinając spekulacje - czekamy na kolejne doniesienia w tej sprawie.)

Na zewnątrz budynku nic już nam nie przychodzi do głów, a wewnątrz - jest plan i nadzieja pokończyć ściany, podłogi, piece i przynajmniej kilka łazienek (w tym jedną dla namiotowych gości). Na pewno nie uda się wszystkiego umeblować, więc tak na serio to zaklepujemy miejsca tylko tym, kto na duchu nie podupadnie i humoru nie straci, jeśli dostawa dajmy na to łóżek utknie gdzieś w wiosennych błotach.
A przy okazji, chętnie ulżymy każdemu, komu zbywa jakiś zdatny w to miejsce mebel :smile:. W razie pilnej konieczności w ramach naszego nieustającego pogotowia w tym zakresie posyłamy bezpłatny transport.

Z pozdrowieniami dla Smolnickich Dobrodziejów !

trzykropkiinicwiecej
20-02-2012, 20:21
To ja tak z przypomnieniem, że mamy 500 książek we Wrocławiu, jakby był transport dalekosiężny to proszę o kontakt mailowy, co by je teleportować do Smoluchowa bo ja na garbie nie zmieszczę

Smolnik_Radek
22-02-2012, 00:25
To ja tak z przypomnieniem, że mamy 500 książek we Wrocławiu, jakby był transport dalekosiężny to proszę o kontakt mailowy, co by je teleportować do Smoluchowa bo ja na garbie nie zmieszczę

Wielbłądom z Cisnej na usto już ciśnie się,
że garba nigdy za wiele
a książek pięćset to dobrze mieć
lepiej bo więcej od zera
więc to wyzwanie przyjęte jest,
jeśli powtórzysz je jeszcze choć jeden raz

Do prośby jesteśmy skłonni dodać D, C i a (w razie potrzeby coś mocniejszego)

tidżej
22-02-2012, 08:46
We Wrocławiu będę 1-2 marca, a w Bieszczadzie jak pogoda pozwoli, chciałbym jeszcze zimowo, więc jakby co, część mogę pobrać, a potem dowieźć.

trzykropkiinicwiecej
24-02-2012, 18:33
Fajno.. Dzięki.. piszę maila do dziołchy , która przetrzymuje uwięzione na strychu książki w pudełkach i karmi je kurzem...

don Enrico
16-05-2012, 18:45
Gdy "Zimna Zośka" przyniosła jak zwykle chłodne dni z jakąż przyjemnością wchodzi się do dużej izby , gdzie króluje taki rozłożysty piec.
.
28476

Oto wnętrze schroniska, niestety nie mogę przekazać tego ciepła, a jest to ciepło inne niż to które znamy z kaloryferów.
Zresztą najlepiej samemu się przekonać.
Schronisko ma już od miesiąca stałego gospodarza i Grzesiek jest równie przyjazny jak ten piec.

Krysia
16-05-2012, 19:16
Grzesiek???
a Królowa???
Piec piękny.

ragnar88
16-05-2012, 19:33
Grzesiek to nie jest przypadkiem ten koleś co pomagał przy budowie schroniska, pomieszkiwał w baraku obok budowy ...?

don Enrico
16-05-2012, 21:05
Witamy na Forumie.

Grzesiek to nie jest przypadkiem ten koleś co pomagał przy budowie schroniska, pomieszkiwał w baraku obok budowy ...?
Raczej nie, Grzesiek "pochodzi z Gorców", a ty masz na myśli prawdopodobnie Mariusza

malgorzatka
17-05-2012, 10:22
Czy to znaczy, że schroniskiem nie opiekuje się już Królowa Katarzyna????????????

trzykropkiinicwiecej
17-05-2012, 12:46
Nie... jest nowy gospodarz, wcześniej bodajże zajmował się Magurą Małostowską. Swój człek... nie ma co marudzić :)

don Enrico
17-05-2012, 14:36
Ej Stachu !
przecież napisałem :

...Grzesiek "pochodzi z Gorców"...Czyżbyś sugerował że Małastowska leży w Gorcach ?
A może ?
Sam już doprawdy nie wiem, teraz tak wszystko się szybko zmienia....
Tak, czy siak jeśli kogoś los rzuci w te strony to śmiało może tam zmierzać, a ciepła herbatka podana przez gospodarza zawsze go przywita.

trzykropkiinicwiecej
17-05-2012, 15:04
Oj nie marudź. Pogadamy jutro... się przeniesie Magurę w Gorce, albo Gorce pod Jasło i tra la...

Smolnik_Radek
19-05-2012, 12:07
A więc jeszcze w lutym wszyscy - Asia, Kasia i Kriczer - na 98% , ale na 100% ja sam, wspólnie planowaliśmy powrót Królowej nad Smolnik. Do marca wierzyliśmy, że w ten właśnie sposób zakończy się odbudowa jej drewnianego pałacu. Stało się jednak inaczej, i wbrew oczekiwaniom, rządów Królowej nie udało nam się przywrócić. Kasia podjęła inny ważny projekt, i trzymamy kciuki za to, że jej się powiedzie!
Tajemniczo ? Może tak właśnie ma być, przynajmniej na razie.

Od maja nad Smolnikiem rzeczywiście rządzi Grzegorz Pierwszy. Ucinając sprawę położenia Magury Małastowskiej - to w jakiej grupie górskiej czai się Magura jest ważne, choć nie aż tak bardzo w sprawie Grzegorza, który był tam raz tylko, pacholęciem będąc. Prowadził za to do niedawna bacówkę na Gorcu, na królewskiej wysokości 1228 m n.p.m. Błękitnej krwi w grzegorzowych żyłach może i nie być, ale potwierdzamy, że to pod jego władanie trafia Schronisko po Królowej. Nowego króla w tym miejscu czyni to, że do Bieszczad i górskiej włóczęgi serducho ma wielkie. No i kto wstąpi nad Smolnik ostatnio ten powie, że Grzegorza Pierwszego poznać najłatwiej po nakryciu głowy, nie do końca królewskim, lecz również godnym.

Otwarcia oficjalnie jeszcze nie ogłaszamy, ale kto szuka noclegu, otrzyma go. Niniejszym ogłaszam zatem, że Schronisko nie jest wykończone, ale już funkcjonuje :).
Od 20 maja czynne jest pięć z ośmiu łazienek, razem czternaście spań na łóżkach czterech podwójnych i ośmiu pojedynczych, plus dwa dodatkowe na dostawkach. Śpi się wygodnie i w pościeli, chyba że kogoś bardziej urzecze kominkowy lub poddasze z podłogową deską i wojskowym materacem. W kuchni atmosferę do białości rozgrzewa piec, który jeszcze czeka na pierwszy wypiek chleba. Jest wielki stół, kredens, lodówka i inne niezbędne kuchenne sprzęty. Kto senny wieczorem, ale żal mu rozstawać się z gwarem kuchni, kusić go będzie każdy schodek na kuchenny zapiecek.

Może niech zaś poczeka jeszcze każdy, komu dzień popsują detale, takie jak listwy, opaski i ćwierćwałki, których brak widać jeszcze zwłaszcza na piętrze. Przynajmniej do wakacji po domu posnuje się jeszcze duch budowy, choć teraz atakuje z już mniejszą wściekłością i tylko wcześniej upatrzone wydzielone pomieszczenia. Za sprawą Grzegorza każdego wieczoru Schronisko jest uprzątnięte i gotowe ugościć wszystkich strudzonych.

Wspomnę, że na 6 sierpnia w Schronisku zapowiada się koncert kapeli Cisza Jak Ta. Jeśli nie zamkniemy wykończeń wcześniej, to jest spora szansa na to, że do tego wydarzenia dorzucimy dodatkową okazję, jaką byłoby oficjalne otwarcie. Ciąg dalszy tego wątku niedługo nastąpi.

Pozdrawiamy wszystkich czytających i piszących. Zwłaszcza w tym wątku ;).

Basia Z.
19-05-2012, 20:31
Odwiedzę Was prawdopodobnie w II tygodniu lipca na jedną noc z grupą około 15 osób (kurs przewodnicki SKPG "Harnasie").
Kiedy liczba osób oraz termin będą już pewne to do kogo mam się odezwać ?
Proszę o mail lub telefon a najlepiej to i to :)
Z taką dużą grupą nie chcę się pojawiać z zaskoczenia.
Grupa jest dobrze zorganizowana, mamy śpiwory ale z materacy chętnie byśmy skorzystali.

Smolnik_Radek
20-05-2012, 00:33
Witaj Basiu !
Wasze nogi w nasze progi - już się cieszymy na zacnych gości. Z tego forum najbliżej będzie do mnie, ale Grzesiek ma kalendarz lipcowy w głowie, i da radę z przygotowaniami pewnie lepiej niż ja.
Podaję oba wektory: 502 202 033 - ta kombinacja uruchamia mój dzwonek, zaś Grzesiek czuwa pod 509 463 990. Z adresem mailowym jest u nas kompletny zastój - pocztę odbieramy niezmiennie pod schronisko@smolnik.info.pl.
Mamy 13 materacy. Jeśli znajdziecie wśród siebie dwójkę z karimatami, będzie w sam raz, jeśli nie - w pokojach z łóżkami mamy dwie niskopodłogowe dostawki. W najgorszym razie mamy jeszcze łóżka z pościelą ;).
Pozdrawiam wiosennie,

Basia Z.
20-05-2012, 19:31
Witaj Basiu !
Wasze nogi w nasze progi - już się cieszymy na zacnych gości. Z tego forum najbliżej będzie do mnie, ale Grzesiek ma kalendarz lipcowy w głowie, i da radę z przygotowaniami pewnie lepiej niż ja.
Podaję oba wektory: 502 202 033 - ta kombinacja uruchamia mój dzwonek, zaś Grzesiek czuwa pod 509 463 990. Z adresem mailowym jest u nas kompletny zastój - pocztę odbieramy niezmiennie pod schronisko@smolnik.info.pl.
Mamy 13 materacy. Jeśli znajdziecie wśród siebie dwójkę z karimatami, będzie w sam raz, jeśli nie - w pokojach z łóżkami mamy dwie niskopodłogowe dostawki. W najgorszym razie mamy jeszcze łóżka z pościelą ;).
Pozdrawiam wiosennie,

Super !

Bardzo się cieszę, szczegóły już uzgodnimy telefonicznie.

dziki761
07-06-2012, 16:19
chciałem zapytac czy ktos zna nowego gospodarza smolnika?moja dziewczyna chce sie tam wybrac do pracy i przezyc swoja bieszczadzka przygode...juz go poznała ale ja człowieka nie znam wiec mam obawy a nie chce jej ograniczac jest mloda i niedoswiadczona...bardzo ufna pierwszy raz bedzie tak długo poza domem...dlatego sie niepokoje...słyszłem ze prowadził schronisko w gorcach jezeli tak to ktore?podjade na stare wierchy i czegos sie dowiem od wojtka.. Dzieki

dziki761
07-06-2012, 18:09
chciałem zapytac czy ktos zna nowego gospodarza smolnika?moja dziewczyna chce sie tam wybrac do pracy i przezyc swoja bieszczadzka przygode...juz go poznała ale ja człowieka nie znam wiec mam obawy a nie chce jej ograniczac jest mloda i niedoswiadczona...bardzo ufna pierwszy raz bedzie tak długo poza domem...dlatego sie niepokoje...słyszłem ze prowadził schronisko w gorcach jezeli tak to ktore?podjade na stare wierchy i czegos sie dowiem od wojtka.. Dzieki............................juz doczytałem kilka informacji...lepiej pojechac na zwiad;-)

apacz
18-06-2012, 12:26
Dziki Grześkowi można w pełni zaufać, jest to naprawdę bardzo dobra dusza. Znam go od maja i wiem, że można na nim polegać.
Nie musisz się obawiać, bo w Smolniku nikomu nic złego nie grozi, chyba że sam wprowadza niezdrową atmosferę.

dziki761
19-06-2012, 05:28
Dziki Grześkowi można w pełni zaufać, jest to naprawdę bardzo dobra dusza. Znam go od maja i wiem, że można na nim polegać.
Nie musisz się obawiać, bo w Smolniku nikomu nic złego nie grozi, chyba że sam wprowadza niezdrową atmosferę.

dzieki;-)...sprawdzałem w kilku miejscach i kazdy to potwierdza;-)..mam nadzieje ze sie nie myla;-)

Corka_Browara
19-06-2012, 06:35
powiedz, skąd u ciebie tak mała wiara w ludzi? tym bardziej ludzi gór...

Miejscowy
19-06-2012, 17:44
ja bym się łosia bał...
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php/7156-Prawdopodobnie-nieprawdopodobne?p=128026&viewfull=1#post128026

dziki761
20-06-2012, 05:52
powiedz, skąd u ciebie tak mała wiara w ludzi? tym bardziej ludzi gór...

jestem z podhala;-)...chałupe wynajmuje turystom...zwykle juz mi znanym...ale trzy pary butow mi zgineły;-);-)moze dlatego;-)

Wojtek Pysz
20-06-2012, 07:25
moja dziewczyna chce sie tam wybrac do pracy i przezyc swoja bieszczadzka przygode

chałupe wynajmuje turystom...zwykle juz mi znanym...ale trzy pary butow mi zgineły;-);-)moze dlatego;-)
I boisz się, że Twojej ukochanej, podczas przeżywania ukradną buty???

bartolomeo
20-06-2012, 08:28
Trzeba dać dziewczynie ostry kozik i butelkę żentycy a na wszelki wypadek jeszcze ładowarkę słoneczną. I nikt się na jej buty nie pokusi.

dziki761
21-06-2012, 21:01
Trzeba dać dziewczynie ostry kozik i butelkę żentycy a na wszelki wypadek jeszcze ładowarkę słoneczną. I nikt się na jej buty nie pokusi.

swieta racja;-)niech sobie radzi;-);-)

Basia Z.
15-07-2012, 20:48
Z Grześkiem jak się okazało mamy mnóstwo wspólnych znajomych z różnych gór. Pozdrowienia dla wspaniałej załogi !!!

Jimi
12-03-2013, 23:23
Schronisko nad Smolnikiem ma wolne pokoje na weekend majowy. Polecam serdecznie (pewnie sama będę gdzieś w okolicy to zajrzę). Osobiście bardzo lubię tam wracać - przemiła atmosfera, piękna lokalizacja, szczególnie dla osób, które cenią sobie ciszę i święty spokój. Ot -między Bieszczadami a niebem:) Informacje i rezerwacje pod numerem telefonu -509 463 990

don Enrico
13-03-2013, 21:50
Schronisko nad Smolnikiem ma wolne pokoje na weekend majowy. Polecam serdecznie (pewnie sama będę gdzieś w okolicy to zajrzę). Osobiście bardzo lubię tam wracać - przemiła atmosfera, piękna lokalizacja, szczególnie dla osób, które cenią sobie ciszę i święty spokój. Ot -między Bieszczadami a niebem:) Informacje i rezerwacje pod numerem telefonu -509 463 990
To jedno z ostatnich spokojnych miejsc w Bieszczadach, czy warto je propagować ?
Paradoks ? Jeśli je wypromujemy , to straci swój urok, czy warto ?

*Agroturysta
26-03-2013, 11:14
Ja myślę, że warto promować takie miejsca.

jacoby76
11-05-2013, 19:25
Miejsce niezwykłe cudowne atmosfera i zapierajacy widok. Weekend majowy wspaniały był

don Enrico
11-05-2013, 20:00
Hej ! Witam na forum !

don Enrico
27-05-2013, 20:52
No i Jacoby76 nie odezwał się na powitanie, pewnie to był jego pierwszy i ostatni post na forum.
Wystraszył się powitania , a szkoda , bo gdyby dłużej tu posiedział to dowiedział by się że teraz na "lotnisku" mamy swojego człowieka.
Swojego, bo forumowicza docenionego tytułem Powsimordy
.
31919

bertrand236
27-05-2013, 21:47
Ba! Poznaliśmy sie w maju. Szkoda, ze spotkanie krótkie było...
Pozdrawiasm Powsimordę i Superpowsimordę

jacoby76
28-05-2013, 07:07
Witam forumowiczów.

Spóźnione powitanie przepraszam :)))


Miłego dnia

Maryjan
04-09-2013, 15:21
Hej ! Witam na forum !
Witam wszystkich serdecznie.
Jestem zaskoczony, że wcześniej nie trafiłem na to forum a przecież nie raz jeździło się w Bieszczady i szukało się inspiracji na trasy oraz ciekawych miejsc.
Wybieram się w ten weekend do Tarnawy Niżnej (źródło Samu + rower) a później na nocleg do schroniska w Smolniku i chciałem zapytać: czy droga dojazdowa z jednej strony za Wolą Michową a z drugiej za Osławicą w lewo, wzdłuż Osławy jest przejezdna? Pytam, bo mapa google aby dojechać do Smolnika usilnie kieruje mnie przez Mików - a to troszku na około.

ps. czy koncert jazzowy w sobotni wieczór w Zagrodzie jest aktualny?

don Enrico
04-09-2013, 22:34
Nie znam się na mapach google, ale jak chcesz dotrzeć z Tarnawy to najlepiej jechać do Cisnej potem drogą karpacką w stronę Łupkowa. Parę kilometrów za Wolą Michową zobaczysz kierunkowskaz Smolnik - skręć w prawo. Trzeba go przejechać i wybrać jedną z dwóch opcji dojazdu.
Pierwszą, bardziej ekstremalną opuszczasz i tuż przed Mikowem wybierasz ta drugą (łaskawszą), a jak będzie mokro to najlepiej zostaw samochód na dole.

Jimi
05-09-2013, 09:15
Witam. Do Smolnika można dojechać tylko tak jak mówi Enriko, czyli między Wolą Michową a Łupkowem jest wjazd do wsi i jest to jedyna legalna droga. Jadąc z samej Woli Michowej przez przełęcz Żebrak i dalej do Mikowa jest zakaz wjazdu. Od strony Komańczy przez Duszatyn też jest zakaz wjazdu. Nie radzę więc jechać inną drogą, bo wlepiają mandaty. Droga właśnie ta, która jest pośrodku odcinka: Osławica - Wola Michowa jest jedyna możliwa i jak najbardziej przejezdna :) Na samym końcu Smolnika znajdziesz kierunkowskaz, który pokieruje Cię na schronisko. Jest możliwość dojechania autem pod samo schronisko ale przy niedeszczowej pogodzie. W razie jakichkolwiek pytań dzwoń 509-463-990 :) Nocleg w pokoju najlepiej zarezerwować wcześniej telefonicznie. Zawsze jest też dostępna sala kominkowa do spania na materacu :)

Koncert w Zagrodzie jest jak najbardziej aktualny -wczoraj dzwonili do mnie muzycy z potwierdzeniem, że wszystko gra :) W schronisku też będzie muzycznie w ten weekend :) Zapraszamy!

Maryjan
05-09-2013, 09:53
Wszystko jasne - Enrico i Jimi, dzięki za szybką odp. Dla potwierdzenia wątpliwości załączam zdjęcie z google. Zostałem wprowadzony w błąd gdyż google nie pokazuje, że jest tam droga - pokazuje jedynie tory wąskotorówki. Na street view wygląda to już inaczej.
32534

Nie bardzo chcę robić rezerwację już teraz ponieważ nie wiem gdzie będziemy chcieli przenocować, czyt. gdzie zmorzy nas zabawa i trunek a podłoga w schronisku zupełnie nie przeszkadza. Może za chrapanie nie zostanę wyniesiony przez współśpiących na ganek:D

Jimi, jakiego dokładnie muzykowania można spodziewać się w starym/nowym schronisku?

MrCairo
02-12-2013, 12:23
Witajcie !
Miejsce to było, jest i będzie magiczne. Mam parę kadrów, związanych bezpośrednio ze Schroniskiem, popatrzcie.
Pozdrawiam serdecznie i planuje w najbliższym miesiącu pojawić się tam znów.
Pozdrawiam serdecznie W.33210332113321233213

Miejscowy
02-12-2013, 13:41
Mam parę kadrów
fajny ten pionowy kadr z małym Smolniczkiem

lumteria
03-12-2013, 16:46
Witam w temacie :-)

Miałam niewątpliwą przyjemność odwiedzić Schronisko w Smolniku. Urocze , klimatyczne miejsce. Ma w sobie " to coś"...
Odwiedziliśmy to magiczne miejsce podczas off roadowej wycieczki po Biesach. Mam wielką nadzieję tam wrócić ,tym razem na dłużej. :-) Polecam tym co nie byli.

Sioux
11-12-2013, 10:15
Witajcie. Napiszcie proszę, jak daleko jest do schroniska Smolnik od przełęczy Żebrak. I jak trafić z tej przełęczy? Rozważam w niedalekiej przyszłości przejście czerwonym szlakiem z Komańczy do Cisnej i tak pomyślałem, ze mógłbym się na noc zatrzymać w tym schronisku, o ile jest w miarę po drodze.

Browar
11-12-2013, 11:45
Od Żebraka na Szybenicę jest tyle samo co na Chryszczatą, przez Maguryczne jakieś 2 godziny.

don Enrico
11-12-2013, 13:07
Od Żebraka na Szybenicę jest tyle samo co na Chryszczatą, przez Maguryczne jakieś 2 godziny.
Dobrze prawi ,że w dwie godziny dojdzie , jak się sprężysz i nie zmylisz drogi, a nie jest wcale taka czytelna i trzeba się nieźle orientować.
Dla mniej wprawionych polecałbym zejście drogą do Mikowa , gdzie na początku (koło wiaduktu kolejki) można machnąć wariancik przez Chłystejkę.

Sioux
11-12-2013, 14:36
Dzięki. A może dysponujecie współrzędnymi geograficznymi schroniska?

Browar
11-12-2013, 16:26
http://lotniska.dlapilota.pl/smolnik

zbyszek1509
11-12-2013, 16:29
Dzięki. A może dysponujecie współrzędnymi geograficznymi schroniska?

W/g Google Earth 49 st. 16 min. 49.61 sek. N i 22 st. 07 min. 17.35 sek. E

Jimi
11-12-2013, 16:43
49°16’56’’N
22°07’13’’E

(widzę, że koledzy mnie uprzedzili)

To kawałek drogi przed Tobą! W zależności od kondycji, ja bym jednak odradzała tą trasę zimą (za długa i z plecakiem..). Na schronisko już możesz wchodzić nocą albo zmierzchem jak się bardzo sprężysz. Jeśli przez Maguryczne, to grunt by wejść na szczyt Magurycznego -dalej (zgodnie z kierunkiem geograficznym) już sobie powinieneś poradzić -tak jak ścieżka prowadzi (chociaż zimą nie ma ścieżek!) prosto i jedyny zakręt na który musisz uważać (90 stopni w lewo) to Hłystejka! Z Hłystejki dalej prościutko jak beretem rzucił pod samo schronisko (latem zajmuje mi to max 20 minut). Ciężko mi powiedzieć jakby to wyglądało zimą. Latem odcinek Maguryczne-Schronisko zajmował mi góra godzinę (średnim krokiem). Zimą czas powinniśmy mnożyć razy od 1,5 do 2 (w zależności od wysokości śniegu).

Hłystejka wbrew pozorom mnie nie raz zaskoczyła. W zależności od której strony na nią szłam. Wydawało mi się, że trasa jest prosta jak drut i znam ją dobrze ale gdy weszłam np. od strony cmenatrzyska (pośrodku odcinka Mików-Żebrak) na Hłystejkę to zbaraniałam gdzie iść. Podobnie było gdy pałętałam się po niej zbierając grzyby (szłam w kierunku Mikowa) ale poszłam na czuja i poszłam dobrze. Od Magurycznego nie powinieneś mieć większych problemów ale pamiętaj, że zimą problemy zawsze są, bo nie widzisz ziemi ;)

Jak bardzo zmarzniesz to możesz przyjść na herbatę do trzeciego (ostatniego) domu w Prełukach, jest tam agroturystyka (tel 694 913 923). Właściwie obiektywnie mówiąc (czyli gdybym była na Twoim miejscu) bym tam nocowała, bo zawsze to 1,5 godziny do przodu z rana (a subiektywnie mówiąc to moja agroturystyka więc polecam ;P). Warto zapisać sobie telefony:

Schronisko Smolnik 509 463 990
GOPR 985 lub 601 100 300

pozdrawiam

Sioux
13-12-2013, 10:08
Hej. Bardzo dziękuję za współrzędne i dziękuje (Jimi) za dodatkowe wskazówki! Dziękuję też za zaproszenie. To bardzo miłe!

Niestety w najbliższy weekend nie będzie mnie w Bieszczadach, ale za to na Trzech Króli będę prawie na pewno :lol:

Może i dobrze, gdyż jest szansa na więcej śniegu, a zamierzam podróżować na nartach. Trasa będzie też zależała od warunków pogodowo-śniegowych. Jeżeli znajdę się w zachodniej części Bieszczad, to postaram się odwiedzić Sch. Smolnik i również Prełuki :wink:

Smolnik_Radek
05-01-2014, 14:18
Witam całe zacne forumowe Grono,

... po dłuugich miesiącach nieobecności, dobry znak, bo udało się zalogować już w trzeciej próbie :-|. Tym niemniej, a nawet bardziej miło zajrzeć i spotkać tu wszystkich, niektórych już dłuższy czas jakiś niewidzianych.

Mamy kilka nowości. Zimy takiej jak na kilku zdjęciach na razie u nas brak, jak to często w styczniu bywa, ale luty pewnie nie zawiedzie. W ostatnich dniach przy Schronisku pojawiły się dwa przyschroniskowe hucuły - to niespodziankowa inicjatywa Grzesia, przyjęta przeze mnie z pewnym niedowierzaniem, ale i nadzieją, że wilki pozostaną na dystans, w końcu okolica dość dobrze oznaczona przez schroniskowe czworonogi. Mamy więc styczniowy debiut pasterski nad Smolnikiem - niechże się powiedzie i przejdzie do historii.

Po okołosylwestrowym zamieszaniu w Schronisku powrót do naszej cichej, ulubionej normalności, czyli oczekiwania na tych, którym uda się znaleźć drogę do nas gdzieś od Żebraka.

Wkrótce na dłużej spodziewamy się Pancza, znajomego Królowej, którego ręką ozdobione były liczne detale Schroniska sprzed pożaru. Kto pamięta żłobienia blatu pod zlewem, wieszak na ciuchy w sieni i kilka innych niepowtarzalnych drewnianych i glinianych detali, ten Pancza czyli Marcina, rękę pamięta. Przez kilka zimowych tygodni pewnie uda mu się przywrócić jeszcze trochę z klimatu przedpożarowego Schroniska.

Z tamtych czasów w ostatnich dniach przed Świętami symbolicznie wróciła koza, która stała kiedyś w kominkowym i przetrwała pożar. Elegancko wypiaskowana i sprawdzona została wpięta do komina na piętrze, w pokoju balkonowym, na króciutkiej rurze... Jej ciepło i widok ognia umili niejeden wieczór w tym pomieszczeniu.

Noworocznie życzę wszystkim nam na tym forum wielu okazji do spotkań. Takich niewirtualnych, przy schroniskowym piecu, na schodkach czy przy herbatce z widokiem, ale zawsze z pełnym i radosnym sercem.
Cieplutkie pozdrowienia dla Jimi, cudownej osoby, która niestety po niespodziewanie krótkim czasie opuściła schroniskową Załogę. Cieszę się, że jest niedaleko, i ufam, że się ma i mieć będzie dobrze.

PS. Zaglądajcie proszę i w nasze progi w dolinie, kilka miesięcy temu Smolnik 21 powrócił do nas, rdzewiejące auta zniknęły, a na podwórku już odrosła trawa. Będziemy u siebie kilka tygodni tej zimy i zapraszamy na coś ciepłego, nie tylko po drodze do Schroniska.

don Enrico
06-01-2014, 20:08
Hej ! takie magiczne miejsce jest zawsze pożądane, tylko problem jest w tym ,że nie nie zawsze możemy być tam gdzie chcemy.
Mam nadzieję że, również to miejsce się wpisze w tegoroczne spotkania forumowe w czasie KIMB-u

Jimi
09-05-2015, 10:50
Na Smolniku znów zmiana gospodarza. Można by się kiedyś wybrać i odwiedzić stare, ulubione kąty..

bartolomeo
09-05-2015, 11:46
Na Smolniku znów zmiana gospodarza. Można by się kiedyś wybrać i odwiedzić stare, ulubione kąty..
Może dziś wieczorem? :mrgreen:

Jimi
09-05-2015, 14:26
Lubię takie spontaniczne sytuacje ;)

partyzant
09-05-2015, 14:55
Pozwolę sobie na parafrazę Majakowskiego:

Już czas. O Smolniku zaczynam poemat...
Nie dlatego, ze ból nasz zmalał...
czas, bo dziś już ogarnąć możemy
wielkość gryzącego nas żalu...


...Smolnik i Jimi-bliżnięta bracia-
kogo matka historia bardziej ceni?
Mówimy- Jimi a w domyśle- Smolnik
mówimy- Smolnik, a w domyśle-Jimi.

no,,,to powiedziałem co po głowie mi chodzi;).

partyzant
10-05-2015, 05:20
Proszę o wykasowanie mojego poprzedniego wpisu, kącik poetycki nie tu i o ile pierwsza zwrotka jest bardziej neutralna to druga już całkiem mi się nie podoba.

długi
10-05-2015, 09:15
Mnie się podoba taka zabawa słowem,
nie widzę w niej nic zdrożnego
Pozdrawiam

jacoby76
10-05-2015, 09:38
A gdzie dotychczasowy gospodarz Grzesiu gdzie uciekł?

don Enrico
10-05-2015, 18:04
A gdzie dotychczasowy gospodarz Grzesiu gdzie uciekł?
Wieść gminna niesie , że został Indianinem i zamieszkał w tipi, gdzieś gdzie Bieszczady się kończą ...

Basia Z.
11-08-2015, 22:51
Wieść gminna niesie , że został Indianinem i zamieszkał w tipi, gdzieś gdzie Bieszczady się kończą ...

Grzesio się ożenił i tu się muszę pochwalić, że mam w tym pewien udział, gdyż jego urocza żona - Ala przybyła po raz pierwszy do Smolnika na obozie kursowym SKPG "Harnasie", który ja prowadziłam kilka lat temu (pisałam tu na forum o tym wyjeździe). Ala (która pochodzi z mojego rodzinnego miasta) była wtedy na kursie, a tak wyszło że kursu ostatecznie nie ukończyła, za to została w Bieszczadach.
Życzę im obydwojgu na dalszej wspólnej drodze samych szczęśliwych chwil :)

A mieszkają już nie w tipi a w Grzegorzówce.

don Enrico
12-08-2015, 08:39
(...)

A mieszkają już nie w tipi a w Grzegorzówce.
Jak podaje Wiki

Grzegorzówka – wieś (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wie%C5%9B) w Polsce (https://pl.wikipedia.org/wiki/Polska) położona w województwie podkarpackim (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojew%C3%B3dztwo_podkarpackie), w powiecie rzeszowskim (https://pl.wikipedia.org/wiki/Powiat_rzeszowski), w gminie Hyżne (https://pl.wikipedia.org/wiki/Hy%C5%BCne_%28gmina%29).
Może został rolnikiem, który nie szuka żony ?
.
A swoją drogą to chętnie bym się dowiedział co tam nowego w schronisku nad Smolnikiem ?
Może ktoś był ostatnio ?

Jimi
12-08-2015, 09:04
Po Grzegorzu w Schronisku rezydował Michał. Teraz Schronisko nad Smolnikiem poszukuje nowego gospodarza. Radek dzwonił do mnie wczoraj w tej sprawie. Jakby ktoś był zainteresowany -odzywajcie się śmiało. Można np. zgłosić się bezpośrednio do mnie, ja udzielę wstępnych, podstawowych informacji i umówię z właścicielem obiektu czyli Radkiem. Gospodarz poszukiwany właściwie od zaraz! Wymagania (podane przez Radka) to sumienność, uczciwość, stabilna sytuacja emocjonalna. Nie wymagane doświadczenie w pracy w schronisku -możliwość przyuczenia. Poszukiwana osoba na okres sierpień -wrzesień z możliwością przedłużenia. Czyli jeżeli ktoś chciałby pracować tylko wyżej wymienionym okresie, czyli "na chwilę" -nie ma problemu.

Lyly
17-08-2015, 12:02
Małe sprostowanie don Enrico tutaj Grzegorzówka to nazwa chaty Grześka i Ali, która znajduje się na Starym Łupkowie :-). Co do kolejnej zmiany gospodarza w Schronisku nad Smolnikiem czy ktoś się orientuje czym spowodowana jest taka rotacja gospodarzy? czy jest to miejsce godne polecenia pracy ??

Jimi
17-08-2015, 13:06
Lyly, takie życie, wszędzie są zmiany a tam wcale nie takie częste. Gdy sobie przypomnę poranną kawę z widokiem na Jasieniową... bezcenne. Gdybym znów była gotowa wszystko rzucić w pierony, myślę, że zastanowiłabym się znów nad Smolnikiem -chociaż na sam sezon. Samo w sobie miejsce jest urocze.