PDA

Zobacz pełną wersję : Sianki



Stefan50
08-06-2006, 21:09
Witam.
Bardzo proszę o pomoc.
Chciałbym w jak najprostszy sposób/ autem bo nie te lata/ i w miarę szybko dostać się do Sianek w okolice grobu Stroińskich.
Bardzo proszę o podanie trasy.Czy od strony Lutowisk?
Druga sprawa to same Sianki.
Stroińscy zostali pochowani w w 1867 i 1893 roku.
Jak wtedy wyglądala sprawa przynalezności Sianek do konkretnej parafii!
Czy istniała w tym czasie parafia katolicka obejmująca swoim terenem Sianki?
A może Stroińscy byli grekokatolikami?
Bardzo proszę o pomoc i listy na plist@poczta.onet.pl
Klaniam się i pozdrawiam z Nowego Sącza.
Stefan

Stefan50
08-06-2006, 21:12
Przpraszam ale podałem zły adres
Ma być

plisst@poczta.onet.pl

Piotr
03-07-2006, 16:35
Druga sprawa to same Sianki.
Stroińscy zostali pochowani w w 1867 i 1893 roku.
Jak wtedy wyglądala sprawa przynalezności Sianek do konkretnej parafii!
Czy istniała w tym czasie parafia katolicka obejmująca swoim terenem Sianki?
A może Stroińscy byli grekokatolikami?

Pierwszy kościół w Siankach powstał w 1918 roku i należał do parafii w Boryni - dekanat samborski. Jeżeli wcześniej wieś posiadała jakąś przynależność do parafii rzymskokatolickiej to prawdopodobne jest że była taka sama.
Stroińscy zapewne grekokatolikami nie byli, ani też grekokatolikom nie przeszkadzali. Na wzniesionej w 1831r. cerkwi pw. św. Stefana (filialna - należała do parafii w Beniowej; poprzednia na wzgórzu Płosin została uszkodzona przez wiatr) był napis: "Taze robota zmalowana za dzica Stroińskiego Francyka zapsykładem wóyta prawego i prowizora cerkiewnego Michała Milcakowski staraniem całej gromady dali zrobić - za odpuszczenie grzechów swoich". Spalona w 1947.
Gdyby Stroińscy byli grekokatolikami zapewne już w latach 1901-03 ich potomkowie nie wybudowaliby nowej, okazałej neogotyckiej rzymskokatolickiej kaplicy dworskiej pw. św. Jana ( Zobacz zdjęcie, na przeciw kaplicy widać też dwór (http://region.halicz.pl/worek/obrazki/17.jpg) ). Kaplica słuzyła jako grobowiec rodzinny, powodem budowy była nagła smierć dwóch córek Stroińskich (ale córek Stanisława i Wandy, a nie Franciszka i Klary). Kaplice wysadzono w 1970.
Być może sugerujesz się miejscem pochówku - jeżeli nie było cmentarza rzymskokatolickiego to pochówki odbywały się na greckokatolickim. Tak było po wybudowaniu kościoła w 1918. Cmentarz wytyczono, ale szybko okazało się (pochowano tam córkę urzędnika Laskowskiego) że jest tam straszna młaka - już w 1920r. go zamknięto i rzymskich katolików chowano razem z grekokatolikami na nowym cmentarzu greckokatolickim - więc wczesniej mogło być podobnie. Kaplica, ktorą potocznie nazywa się dziś "grobem hrabiny" powstała w latach 60-tych XIXw, a więc w okolicy smierci Klary. Pomiędzy cerkwią a kaplicą ułożono płyty nagrobne Klary i Franciszka. Źródła nie podają czy równoczesnie, bo Franciszek zmarł dopiero w 1893. Dach kaplicy spalił sie w 1947 - podczas pożaru cerkwi - obecnie jest nowy (od 1993 - wykonany przez prac.BdPN; zrekonstruowano równiez ściany). W latach 80 grobowiec został sprofanowany przez "poszukiwaczy skarbów", którzy poodsuwali płyty i rozkopali groby. W 1990 renowacje zorganizowała Społeczna Komisja Opieki nad Zabytkami Sztuki Cerkiewnej, podczas obozu.

Dane na podstawie, m.in - Słownik hist-krajozn. gm. Lutowiska.

Doczu
03-07-2006, 17:09
Chciałbym w jak najprostszy sposób/ autem bo nie te lata/ i w miarę szybko dostać się do Sianek w okolice grobu Stroińskich.
To ma być żart prawda ???
Powiedz że to jest żart :???:
Kolego - zerknąłes przed zadaniem tego pytania chociaż na mapę ?
Tam jest Park Narodowy i NIE MA MOŻLIWOŚCI DOJECHANIA TAM SAMOCHODEM !
Najdalej samochodem można dojechac do Bukowca. Zresztą polecam najpierw zapoznać się z mapą, potem w razie niejasności pytać.

wasyl111
03-07-2006, 19:53
W uzasadnionych przypadkach jest to możliwe aby dojechać do Schroniska Pod Negrylowem samochodem i koledze który odpisał Ci wcześniej radzę aby nigdy nie mówił nigdy i to z dużych liter, zawsze mogę to udokumentować zdjęciem. Ale tak na poważnie jest to bardzo trudne i jedynie możliwe przy pomocy tubylców, ale w stosunku do " stonki ", odnoszą się z rezerwą.

Doczu
03-07-2006, 20:58
koledze który odpisał Ci wcześniej radzę aby nigdy nie mówił nigdy i to z dużych liter
A gdzie powiedziałem/napisałem NIGDY ? to tak dla uściślenia.
A w kwestii dojazdów, to wszędzie można wjechać z miejscowymi, czy ze strażą graniczną, nawet da sie na Tarnicę czy Halicz, tylko że tzw. "przeciętny zjadacz chleba" tego nie doświadczy, a i nie są pochwalane i propagowane na tym forum takie sposoby przemieszczania się po peenie.
Tak więc swoje przykłady zachowaj dla siebie, bo nie jest to powodem do dumy.

Browar
03-07-2006, 21:03
Pozwolenie na wjazd samochodem do schronu na Negrylowie władny jest wydać dyrektor PN.Nie powinno być z tym wielkich problemów.Można również zagadać na strażnicy w Stuposianach i zabrać się z SG.To legalnie,a nielegalnie pisać nie będę(ale są spore możliwości;)).

Doczu
03-07-2006, 21:23
Pozwolenie na wjazd samochodem do schronu na Negrylowie władny jest wydać dyrektor PN.Nie powinno być z tym wielkich problemów.
No tak, tyle że kolega chciałby podjechać pod Grób Hrabiny, a tam to już raczej ciężko będzie samochodem się dostać.

To legalnie,a nielegalnie pisać nie będę(ale są spore możliwości;)).
Tak niech zostanie. Sądzę, że forum nie jest najlepszym miejscem do dzielenia się tego typu doświadczeniami.

bertrand236
04-07-2006, 23:12
browar napisał:
nielegalnie pisać nie będę(ale są spore możliwości;)).

:-)))))

Stefan50
05-07-2006, 18:37
Szczególnie dziekuję Panu Piotrowi za informacje.
Co zaś chodzi o dojazd samochodem to zwrot w okolice nie oznacza jeszcze,ze chcę jeżdzić samochodem po parku!
Chodzi o to jak zgodnie z przepisami dojechać najbliżej!Ot co.Czy będzie to kilometr czy 4 nie ma znaczenia ale jak najbliżej.
Stefan

naive
05-07-2006, 19:03
Szczególnie dziekuję Panu Piotrowi za informacje.
Co zaś chodzi o dojazd samochodem to zwrot w okolice nie oznacza jeszcze,ze chcę jeżdzić samochodem po parku!
Chodzi o to jak zgodnie z przepisami dojechać najbliżej!Ot co.Czy będzie to kilometr czy 4 nie ma znaczenia ale jak najbliżej.
Stefan

Jak dostać się do Sianek przeczytasz sobie pod tym linkiem:
http://www.bieszczady.net.pl/szlaki_gornysan.html

No i zaopatrz sie w przyzwoitą mapę Bieszczadów z oznakowanymi szlakami, wbrew pozorom dobrych map nie ma zbyt wiele.

marekm
06-07-2006, 00:15
Witam
Właśnie wróciłem Bieszczad i odmośnie w/w głównego postu pragnę poinformować co zastałem na miejscu:
-bilety wstępu kupuje się w Tarnawie , a opłatę za autko uiszcza się w Bukowcu w kwocie 3PLN u pracownika Parku na parkingu.
- są dwie zmiany w przebiegu scieżki:
1. za schronemw Negrylowym po ok 10min marszu skręcamy w lewo w kierunku ruin dworku Stroińskich, po czym wzdłuż granicy dochodzimy do cerkwiska w Siankach. Został zamknięty odcinek biegnący koło żeremi bobrowych na Nidźwiedzim Potoku w obu kierunkach.
2. po dotarciu do punktu widokowego w Siankach możemy iść dalej do Źródeł Sanu, ok 30 min w jedną stronę.
3. należy wpisać się w zeszyt wejść - wyjść w Negrylowym, jest to obowiązek strefa nadgraniczna
Zmiany te obowiązują od 18.05.2006.
Średnio cała trasa w jedną stronę wydłużona została o 1 h

Anyczka20
14-07-2006, 11:54
I jeszcze jedna zmiana. Wychodząc do Sianek czy do Źródeł Sanu koniecznie trzeba wpisać sie do zeszyty wyjść i powrotów który znajduje się w Negrylowie. Jest to wymóg Straży Granicznej. Pozdrawiam

naive
14-07-2006, 16:28
I jeszcze jedna zmiana. Wychodząc do Sianek czy do Źródeł Sanu koniecznie trzeba wpisać sie do zeszyty wyjść i powrotów który znajduje się w Negrylowie. Jest to wymóg Straży Granicznej. Pozdrawiam

Swoją drogą dziwi mnie to trochę, bo o ile wiem przepisy nie zmieniły się. Więc może ktoś wie na jakiej podstawie wprowadzono taki wymóg ?

naive
16-07-2006, 09:24
Muszę sam sobie odpowiedzieć - minister Dorn był łaskaw wprowadzić obowiązek zgłaszania do właściwej jednostki SG zamiaru uprawiania turystyki w strefie nadgranicznej. Więc ten kajet to zapewne zdroworozsądkowa decyzja komendanta ze Stuposian. Bo rozporządzenie rzeczonego Dorna jest idiotyczne. Do 20 czerwca 2006 r. należało zgłaszać tylko imprezy zorganizowane , teraz obowiązek ten dotyczy także osób fizycznych, więcej - musi być dopełniony na 24 godziny przed rozpoczęciem uprawiania turystyki.

Barnaba
16-07-2006, 15:26
A ja tak coś czuje, że żart jaki co jakiś czas się pojawia w naszym kraju "że trzeba sie pakować a ostatni (w kraju) gasi światło" jest co raz bliższy realizacji.....
Tak czy owak, coś czuję że nie długo chyba będzie łatwiej dojechać do Sianek, i popatrzeć na tych co się poddali poplecznikom Dorna, co siedzą na powalonym pniu na punkcie widokowym, niż samemu na tym pniu usiąść.
Tak samo... jechać na Słowacje, wdrapać sie na Krzemieniec, i iść na zachód..... albo w ogóle udawac greka i wkręcać mundurowym że sie nie podlega Dornowi bo sie wlazło tam od południa....

marekm
16-07-2006, 18:00
wczoraj w Teleexpressie podano info, iż władze Ukrainy zamierzają zająć się tym problemem dopiero w latach 2008/2009. Do tego czasu "tygielki" muszą wytrzymać walkę z aurą i czsem.

wtak
21-07-2006, 16:53
...okazałej neogotyckiej rzymskokatolickiej kaplicy dworskiej pw. św. Jana ( Zobacz zdjęcie, na przeciw kaplicy widać też dwór (http://region.halicz.pl/worek/obrazki/17.jpg) ). Kaplica słuzyła jako grobowiec rodzinny, powodem budowy była nagła smierć dwóch córek Stroińskich (ale córek Stanisława i Wandy, a nie Franciszka i Klary). Kaplice wysadzono w 1970.
(..)
Kaplica, ktorą potocznie nazywa się dziś "grobem hrabiny" powstała w latach 60-tych XIXw, a więc w okolicy smierci Klary. Pomiędzy cerkwią a kaplicą ułożono płyty nagrobne Klary i Franciszka. Źródła nie podają czy równoczesnie, bo Franciszek zmarł dopiero w 1893. Dach kaplicy spalił sie w 1947 - podczas pożaru cerkwi - obecnie jest nowy ....
Dla uściślenia: dworska kaplica ze zdjęcia naprzeciwko dworu stroińskich to nie to samo co kaplica przy "grobie hrabiny" stojąca koło cerkwiska dawnej siankowskiej cerkwi...

Piotr
21-07-2006, 18:31
Dla uściślenia: dworska kaplica ze zdjęcia naprzeciwko dworu stroińskich to nie to samo co kaplica przy "grobie hrabiny" stojąca koło cerkwiska dawnej siankowskiej cerkwi...
No słusznie, ale wynika to z przytoczonego tekstu :) To co właściwie chciałeś uścislic?

jeden z Pulpitów
22-07-2006, 14:44
W latach 80 grobowiec został sprofanowany przez "poszukiwaczy skarbów", którzy poodsuwali płyty i rozkopali groby.
Niestety, rabunek nastąpił już o wiele wcześniej.
Podczas naszego pierwszego spotkania z kapliczką - 1972, 1973 ? - stan był następujący:
- obie płyty nagrobne były odsunięte, a dokładniej przekręcone w stosunku do osi;
- przez powstały mały otwór w rogach grobowca na pewno nie dało się wejść do środka, ale o wiele łatwiej już było dalej przekręcić płyty tak aby otwory poszerzyć;
- zastanawialiśmy się wtedy nad tym i przypuszczenia były następujące: rabusiów na pewno było kilku (ciężar płyt), pracowali przez kilka dni, a na przerwy "w pracy" zmniejszali otwory aby przypadkowa osoba nie miała ochoty kontynuować ich dzieła;
- najprawdopodobniej były to osoby z drugiej strony granicy - przeciwko świadczy fakt, że była graniczna "sistiema" - ponieważ istniała i istnieje blisko po tamtej stronie droga (podczas posiadów przy kapliczce słychać było często wóz konny i zawołanie woźnicy "wie, kurwa wieee");
- przeciwko tezie, że to jednak nasi świadczyłyby również następujące okoliczności: w tym czasie ostatnia bacówka była na Beniowej, a dopiero później powstała w Siankach, trochę powyżej ławeczki widokowej, a z turystów to rzadko pojawiali się tam tylko prawdziwi wyrypiarze (legendy o ganianiu się z radzieckimi pogranicznikami), przeważnie z warszawskiego SKPB;
- chociaż, kto pamięta skład socjalny okresowej ludności Ustrzyk G., Stuposian i Lutowisk na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych (zdecydowanie się klarujący po amnestiach) to uwierzy we wszystko;

Taki stan, potwierdzany podczas corocznych kolejnych wypraw, trwał chyba aż do połowy lat osiemdziesiątych
Pozdrawiam

wtak
23-07-2006, 17:23
No słusznie, ale wynika to z przytoczonego tekstu :) To co właściwie chciałeś uścislic?
nic tekstowi nie zarzucam, :)
tylko zwracam uwagę czytelnikom by się nie pomylili (kto tam nie był może nie spodziewać się dwóch kaplic blisko siebie)

Stefan50
28-04-2013, 12:06
Witam.
Mam pytanie.Ostatnim właścicielem Sianek był Stanisław syn Franciszka i Klary.Prawdopodobnie do 1939 roku.Może ktoś z szanownych Forumowiczów wie co stało się z Stanisławem \ gdzie zmarł/ i jak nazywała się jego zona?
Stefan

Recon
28-04-2013, 19:17
Swego czasu i mnie ciekawość na to poszukiwanie wzięła, ale tylko Twoje nazwisko w kilku miejscach znalazłem... jako poszukującego.
Jak jednak znajdziesz jakiś trop to nim się tutaj podziel.