Wrześniowe spotkanie

[kobieta_bieszczadzka]

Witam , po dłuzszej przerwie...... tak sobie wpadłam na pomysł, czy ktoś miał by ochote się spotkać we wrześniu w Bieskach oczywiście :grin: ? Planujemy z Łyskiem wyjazd zaraz po weekendzie 16-17 września.... chcemy się troche powłóczyć.....ale może gdzies na ognichooo, gitarrrę i piweczko miał by ktoś ochotę :-P :mrgreen: ..... w razie czego czekam na sygnały.....


kobita....

[iza]

Nu kobito ............., ja sie wybieram , nu niestety tydzien pozniej . Mocna szkoda co się nie spotkamy , moze choc kolorki będą ................

[KAHA]

u mnie za to wszytsko zmienia sie jak w kalejdoskopie.... i do wrzesnia nie wiem co bedzie ;)

[kobieta_bieszczadzka]

UUUUUUU w wątku cisza......... szkoda, że nikt się nie wybiera lub nie ma ochoty na spotkanko....... Kaha mam nadzieje, ze się spotkamy...... A moze by tak zrobić poprawiny :) ?

[Derty]

Hej Kobieto :D
No ja się może wybiorę, ale to zależy:D A gdzie będziesz Łyska męczyła? :P
Pofocić trza by w plenerze...
D.

[kobieta_bieszczadzka]

oj tak oj tak.......... bardzo mi się już chce jesiennych Biesków .......... najpierw wybieramy się do Mucznego, a potem na koniec Wetlinka...... jak zwykle wszystko wyjdzie w trakcie, co gdzie i w które chaszcze.......
Mam nadzieje, że do zobczyska

kobita

[Stały Bywalec]

Tradycyjnie, jak co roku, wybieram się do S., gdzie będę od 14 września (przyjazd wieczorem) do 7 października (wyjazd rano). Czyli pełne 22 dni w Biesach.
Rzecz zrozumiała, że zaliczę dyżury w "Piekiełku" dn. 16, 23 i 30 września.
A wieczorami, na miejscu w S., będę wpadał do barku w ośrodku na piwo.

[kobieta_bieszczadzka]

Mam nadzieję, że uda nam się spotkać ... do zobaczenia przy czymś mocniejszym ..........

kobita

ps. normalnie mnie już nosi na sama myśl, że to już tak niedługo ..... ech ......

[ww]

wrzesień to piękna pora....
będę w Cisnej i okolicy 16-17 września właśnie - bynajmniej mam wielką nadzieję że się mi to uda mimo pewnych przeciwności:)

pozdrwiam

[człowiek z lasu]

ja już odliczam dni do 17 września. kónczy mi się wtedy sesja wrześniowa. 18 przyjeżdżam do domu, a 19 zaszywam się w las na wiele wiele dni. w planach opołonek i okolice, kilka nocek w lesie, stare cmentarze bieszczadzkie, polowanie na niedźwiedzia, jeziorka duszatyńskie, parę ognisk, calutki otryt od smolnika aż po skałę dobosza, sine wiry, okolice tarnawy niżnej, rabia skała. taki plan, a co tam jeszcze do głowy wskoczy zobaczymy :). już się doczekać nie moge hihihihi. będzie adventure! pieprzyć szkołę!

[ww]

No i jak to bywa nadzieja znów okazała się być czyjąś matką...
właśnie kuruję się w domku po dłuuugim pobycie w szpitalu,
echhhh może chociaż w przyszłym roku......

Pozdrowienia

[malo]

właśnie kuruję się w domku po dłuuugim pobycie w szpitalu,

Wycięte z życiorysu czy wykorzystany odpoczynek?
Życzę powrotu do zdrowia i jak najrzadszych odwiedzin w szpitalu.

[ww]

[QUOTE=malo;32692]Wycięte z życiorysu czy wykorzystany odpoczynek?
QUOTE]

Dziękuję,
:sad:
raczej to pierwsze,,, od tego łażenia po górach a szczególnie chyba myślenia o nich czasem można zapaść na... kamienie :)
no nie wyszło w tym roku z wrześniowym wyjazdem ale za to w przyszłym i następnych będzie lżej ;)
jeśli innym się udało, proszę wklejać piękne kolorowe fotki na forum miło będzie zawiesić oko :)

pozdrawiam