PDA

Zobacz pełną wersję : Muczne - rowery, Sokoliki, Litmirz - pozwolenia



MichałW
19-07-2006, 18:01
Witam!!!

Chciałbym się dowiedzieć czy w Mucznem albo w Tarnawie istnieje możliwość wypożyczenia roweru.
Interesuje mnie także czy żeby dojść do Sokolik i rezerwatu "Litmirz" trzeba mieć jakieś pozwolenia od Straży Granicznej bądź BdPN-u, o ile oczywiście w ogóle można tam chodzić. Bo w necie znalazłem informację, że drogę do Sokolik zagradza szlaban i nie można dalej iść. Jeżeli jakieś pozwolenia są wymagane to czy można załatwić je na miejscu czy też trzeba to zrobić z wyprzedzeniem.

Pozdrawiam
Michał

buba
19-07-2006, 22:42
pozwolenie??? do sokolik??? mnie tam kiedys legitymowali panowie z SG, prawie przy samym sanie i nic nie mowili ze wlazlam tam bezprawnie.(natomiast nie polecam wycieczek przez san do ruin cerkwi na ukrainie- teraz jak jest unia to pewnie zle by sie skonczylo ;) Nie wiem czy na rower nie trzeba wykupic jakis biletow. Szlaban tam byl- ale chyba po to zeby zaden pojazd tam sie nie krecil

Barnaba
19-07-2006, 23:35
Pani w sklepie w Mucznem wynajmowała... ale to nie był sprzęt na którym możlna było pokulać się troche- no chyba ze świetnie balansujesz ciałem i władasz kierownicą.

buba
20-07-2006, 17:24
wiesz, takie wypozyczalnie sprzetu sa najlepsze! kiedys z kumplem "wypozyczylismy" rowery na stebniku u smolarza bo chcielismy pojechac do ustrzyk do sklepu. Bardzo chetnie nam je pozyczyl pod warunkiem ze wzamian kupimy mu winko ;) nigdy rower na ktorym jechalam nie wydawal takich odglosow! i wreszcie moglam siedziec na rowerze w takiej pozycji jak na fotelu a nie jak na tych nowych ze tylek mam prawie wyzej niz glowe...calkiem niezle sie jechalo, tylko pod jedna gorke trzeba bylo wepchac :D

MichałW
21-07-2006, 10:05
Dzięki za info :)
Ale niestety coś mi się wydaje, że chyba, pomimo wielkich chęci, się nie wybiorę. No chyba, że jakoś we wrześniu.

Pozdrawiam
Michał

MichałW
21-07-2006, 10:09
A jeśli chodzi o rower to też kiedyś taki miałem i trzeba przyznać, że był dziesięć razy wygodniejszy niż dzisiejsze górale :)

Pozdrawiam
Michał

Barnaba
21-07-2006, 10:22
eee to kwestia podejścia.... i przeznaczenia roweru.... na rowerowym chopperze, może i jest wygodniej, jednak Buba sama przyznała że jak trzeba było sunąć wbrew grawitacji- to łatwiej pchać... ano już taka rola tych rowerów... do sklepu tak- w góry nie. Sam od dawna śmigam na góralu, i poczuwam się by wyjaśnić jedną, poruszoną tu (przez Bubę) kwestię.... Mianowicie rower górski w domyśle (profesjonalny) służy do wjazdu, a jak jest stromo, to kierownica jest wyżej, i tyłek wtedy nie jest wcale tak bardzo wysoko.... Przeciwieństwem roweru górskiego jest rower do downhillu- czyli zjazdu w dół - taki ma wydłużone amortyzatory- i jeśli stoi na równym kierownicę ma ciut wyżej od siodełka.... Rower do wszystkiego tzw góral to jak już się sam przekonałem że jest tylw wart co każdy inny przedmiot "do wszystkiego"

Doczu
21-07-2006, 14:19
Koledzy widze nieco odbiegli od tematu jednak pomineli jedną ważną kwestię. Poruszanie się po parku narodowym może odbywać się jedynie po wyznaczonych szlakach. W tym wypadku rezerwat "Torfowisko Litmirz" znajduje się w granichach BdPN i nie prowadzi nań żadna ściezka rowerowa, w związku z tym poruszanie się po szlaku pieszym rowerem nie jest dobrze postrzegane. Oczywiście można nieoficjalnie się tam wybrać, ale nalezy liczyć się w przypadku kontroli z mandatem za łamanie przepisów BdPN.
Wszystko zatem pozostaje w rękach szczęścia i osoby, która przyłapie Cię na łamaniu przepisów.

Barnaba
21-07-2006, 17:49
Ta, w ogóle jak się jedzie w Bieszczady to trzeba mnieć dużo szczęścia, tak żeby nie podpaść parkowcom i sg

Doczu
21-07-2006, 19:02
Ta, w ogóle jak się jedzie w Bieszczady to trzeba mnieć dużo szczęścia, tak żeby nie podpaść parkowcom i sg
Albo sie dobrze ukrywać :P
P.S.
Zwolniło się 1 miejsce w aucie na Ukrainę, więc jakbyś zmienił decyzję, to wiesz... ;-)

MichałW
22-07-2006, 14:08
P.S.
Zwolniło się 1 miejsce w aucie na Ukrainę, więc jakbyś zmienił decyzję, to wiesz... ;-)
Dzięki za zaproszenie, ale raczej nie skorzystam. Aż tak dobrej kondycji to nie mam żeby iść w góry Ukraińskie ;-)

A jeśli chodzi o Litmirz to rozumiem, że jest tam jakaś ścieżka dydaktyczna? Mam trochę starą mapę i nie ma na niej wielu ścieżek zaznaczonych.
A rower to tak tylko rozważałem, żeby w jeden dzień zrobić trasę do Sianek. Jak wyjazd będzie we wrześniu to będzie sporo czasu żeby spokojnie przejść tą trasę i będę mógł sobie rower podarować :smile:.

Pozdrawiam
Michał

Lech06
25-07-2006, 06:59
Co do tematu "Muczne - rowery, Sokoliki, Litmirz - pozwolenia", we wrześniu planujemy drugą wycieczkę w tym roku w Bieszczady.
Na kilka dni, tym razem kwatera prywatna Muczne.

Co proponujecie do chodzenia z tego miejsca wypadowego ?

Wstępnie mi się wydaje, że szlak z Mucznego na Budkowe Berdo i masyw Tarnicy. Druga trasa z podwózką do źródeł Sanu. Co jeszcze można wymyśleć z Mucznego poza dobrym pstrągiem i napojami?

długi
25-07-2006, 10:29
Rezerwaty doliny Sanu, od Dźwiniacza po Dydiową.
Bieszczady nie tylko połoninami piękne.
Długi

Barnaba
25-07-2006, 12:28
Taaa własnie, jak masz rower to se zabierz, i śmigaj wszędzie gdzie się da- sporo tam tego..... a jak nie masz roweru to z buta.... wyjdzie jeszcze więcej:) Na jak długo jedziesz?

Lech06
25-07-2006, 22:02
Planuje 3-4 dni, zrobić przedłużony któryś weekend wrześniowy.