PDA

Zobacz pełną wersję : wędrówka po Bieszczadach



Monika
21-04-2002, 16:32
Cześć odkryłam te forum przypadkiem i doszłam do wniosku ,że jest to świetna sprawa więc również ja mam małe pytanko do Was???
Wybieram się 1-5 maja w Bieszczady nigdy jeszcze tam nie byłam, polećcie mi jakieś wspaniałe miejsca do odwiedzenia???? a jeszcze jedno czy jak pojadę w ciemno będzie jeszcze szansa znalezienia jakiś noclegów, czy to prawda że w schronisku zawsze można się przespać????

Stały Bywalec
21-04-2002, 19:22
Słuchaj, miejsc godnych odwiedzenia jest w Bieszczadach mnóstwo. Zależy, co preferujesz. Jeśli wolisz większe, liczniejsze towarzystwo i komfort, to polecam Polańczyk i Solinę. Jeśli połoniny, to przede wszystkim Ustrzyki Grn., Wetlinę i Kalnicę. Jeśli prawdziwe bieszczadzkie odludzie - to Zatwarnicę i Sękowiec, albo Muczne. Jeśli najprawdziwsze bieszczadzkie uroczysko, to zalecam Krywe. Wszędzie Cię tam przyjmą i nie odeślą z kwitkiem.
A tak na początek, to radzę Ci odwiedzić schronisko "Moskałówka" w dawnej, dziś nieistniejącej, wsi Jaworzec. Dotrzesz tam pieszo z Kalnicy (ok. 4 km). Kalnica znajduje się na obwodnicy, pomiędzy Cisną a Wetliną. W shronisku są zarówno tzw. lepsze miejsca (najczęściej rezerwowane, choć nie zawsze), jak też podłoga (gleba) pod solidnym dachem. Ciepła woda, z ograniczeniami godzinowymi, też. Bufecik średnio zaopatrzony, z głodu nie umrzesz.
Jest tylko jedno niebezpieczeństwo: będziesz chciała tam zawsze wracać (tzn. do Jaworzca, nie do bufeciku).
Ps. Gdybyś skorzystała z mojej rady, to po powrocie odezwij się na tej liście.

Monika
21-04-2002, 20:12
Wielkie dzięki Stały Bywalcu, to dla mnie duża wskazówka napewno się dostosuję do którejś z tych propozycji które mi wymieniłeś. Jak wrócę na pewno się odezwę. Pozdrawiam

duszewoj
21-04-2002, 21:53
Stały Bywalec z daleka wygląda na Stałego Bywalca! (mimo, ze pierogi najlepsze u Stenki), a Moskałówka z jej Gospodarzem, Łukaszem, to również według mego skromnego "ja" najlepszy punkt wypadowy do pięciodniowego bieszczadowania. Na pewno spotkasz, Moniś, całe mnóstwo rozśpiewanej młodzieży i juz stamtąd wywieziesz worek wspomnień nie do uniesienia...
Jeśli byś jednak chciała nie od razu na połoniny, tylko stopniowo dawkować sobie wysokości (bo piekno bieszczadzkie będzie od samego początku na topie), polecam na pierwszą noc Bacówkę pod Honem. Jeśli przyjedziesz rano, możesz się już pierwszego dnia wybrać na małą rozbiegóweczkę przez Łopiennik (i przy okazji sprawdzić dla mnie, który wiersz Pola jest wyryty na tablicy kamiennej u podnóża owego szczytu:-) do Jabłonek, a następnego dopiero skierować się pod Jaworzec przez ostępy Falowej , lub, dłużej, zahaczając o Sine Wiry. Jeszcze tydzień temu było tam cudnie..(choć w niektórych miejscach śniegu po kolana).
Życzę miłej wędrówki i...własnych śladów bieszczadzkich.
Duszewoj.

Anonymous
22-04-2002, 01:06
Wędruj Moniko a i od Barszczyka góry te piekne pozdrów! Co do Sinych Wirów - super pomysł, ale tak na kilka dni, to bardziej średni - bo czasu mało a ta stokóweczka z Moskałówki taka średnio atrakcyjna. Ależ Cię ten Duszewoj wypuszcza - Łopiennik jasna sprawa, ale... uważaj na misie, które nie dalej jak dwa tygodnie temu tropiliśmy z druhem mym wiernym pod tą ostoją dość znaną! Z Łopienki (ależ kapitalna cerkiew tam jest, 20 minut drogi od malutko uczęszczanej drogi Dołżyca - Buk - Terka. A na autobus tam nie licz - do Cisnej tylko jeden dziennie i to jedynie w wakacje :-)))) Z Łopienki więc wędrowaliśmy na szagę przez Łopiennik a tropy świeżutkie były, duży miś i mały miś, na śniegu i błocie ślady widoczne, jakby godzinę wcześniej zrobione! Było nawet widać, jak się misio mały poślizgnął, słodkie to być musiało. Znacznie bardziej zresztą niż rozważania, czy łatwieju niedźwiadkowi z górki czty pod górkę uciekać....
Moskałówka więc koniecznie, Hon także - bez tego się nie obejdzie!!!! Na Krzemiec też możesz sobie zajść - chyba z rawek najlepszy punkt wypadkowy, choć ja osobiście akurat tego miejsca nie polecam, z bólem serca.... Trójgranicze fajna rzecz, słu efektowny stoi, raz jestes na Słowacji, raz na Ukrainie a i jeszcze jacyś południowi sąsiedzi trafić się mogą, co beherovką poczęstują! Aha, podejście od Ustrzyk - sam miodzik!
Barszczyk życzy Monisi cudnych wędrówek Jej Wniebowziętych! By poczuła, że znalazła się tam, skąd do ziemi dalej niż do gwiazd! Wędruj z wiatrem Moniś!
Barszczyk
PS. A pierogi u Stenki takoż pierwsza klasa. Podobnie jak piwo w Siekierkach... Jak to jest, że kuflowe piwo jest tam droższe od lanego????
PS 2 . No i w Siekierkach pan Zdzichu Zima jest na przykład! Ale oryginał! Jak zobaczysz grubaska, co udaje, że jest w ciąży - to znaczy że jesteś w Siekierezadzie w Cisnej!