Zobacz pełną wersję : Rejs po Solinie i noclegi w Tarnicy
sharmlover
19-08-2006, 15:32
Witam serdecznie,
To moj pierwszy post na tym forum.
Mam kilka pytan: Czy ktos z Panstwa wie ile kosztuje ile czasu trwa i w jakie dni sie odbywa rejs po Solinie?
Prosilabym rowniez o kilka opinii o noclegach w Ośrodku Wypoczynkowym „Tarnica”
38-612 Solina 48
Dziekuje i pozdrawiam
sharmlover
20-08-2006, 19:30
Przejrzalam strony informacyjne polecane przez admina i sama znalazlam koszt oraz inne wiadomosci dotyczace rejsu.
Bardzo prosze o opinie dotyczace osrodka Tarnica.
Tarnica to bardzo przyjemny hotelik.Jest ciut droższy od sąsiednich ale i standard w nim jest lepszy.Właścicielką jest bardzo miła pani,personel też jest ok.Ośrodek ten nie przyjmuje dużych grup dlatego jest w nim cicho i przyjemnie.Jedynym mankamentem jest restauracja...tzn. jej dosyc wysokie ceny.Zaś sam jedzonko jest pyszne.Osobiście byłem tam tylko dwa razy(Solina nie należy do moich ulubionych miejsc:razz: ) ale moi rodzice jeżdzą tam od kilku lat(właśnie wrócili) i zawsze kwaterunek w Tarnicy wspominają bardzo mile.
P.S. Co do cen noclegów,targuj się ostro(szczególnie po 31 sierpnia).Zawsze jakąś dyszkę czy dwie można wyrwac np.na pyszngo zimnego browarka:razz:
sharmlover
21-08-2006, 09:12
Bardzo dziekujeza odpowiedz.
Ja sama wolalabym zatrzymac sie w bardziej ustronnym miejscu. Moja pierwsza wizyta to w Bieszczadach 3 tygodniowa wedrowka z namiotem gdzie po powrociwe do domu nie moglam doczekac sie ponwnej wyzyty.
Kolejna wycieczka to rowerowe odkerywanie urokow z pieskiem 4 dni switnej zabawy. A teraz po 9 latach czas na wizyte z mezem. Juz samo przekonanie meza do wyjazdu w Bieszczady bylo sztuka wymagajaca wielu zabiegow. Nareszcie po przekonaniu faceta po 40-tce, ze w Bieszczadach tez jest woda(to przeciez prawie tak jak nad morzem), w Bieszczadach jak i kazdego dnia moze wszedzie wjechac samochodem prawie w same drzwi hotelu, sklepu, restauracji, nie musi wiec chodzic(a to prawie tak jak w miescie), Bieszczady nie oznaczaja obowiazkowo butow za kostke i jakze przeciez ciezkiego plecaka z woda i puszkami co sie jakos w plecaku nie ukladaja - przeciez mozna przejsc sie po tamie w stroju codziennym i zjesc cos w okolicznych barach, restauracjach(czyli jest prawie tak na rynku w Krakowie) Jednym slowem "wyciaganie" meza zajelo mi troche czasu i "rozsadnym" wyborem okazala sie byc Solina.
Jeszcze raz bardzo dziekuje za opinie.
Pozdrawiam
Tarnica to bardzo przyjemne miejsce. Co do rejsu to muszę polecić Trampa. Tu mam dylemat. Z Tarnicą nie współpracuję ale z Trampem tak. Podoba mi się tam sam rejs jak i atmosfera na pokładzie. Szczególnie jak z nami płynie wilczurek. Jak Admin wytnie post to nie będę miała pretensji.
sharmlover
23-08-2006, 08:02
Lucyno,
Dziekuje za odpowiedz na moj post.
Bedziemy na miejscu w Piatek a zostaniemy chyba do Srody..
Do admina: Prosze nie wycinaj postu Lucynki. Dla mnie a mysle, ze i dla innych Lucynka podala cenna informacje.
Pozdrawiam
Nareszcie po przekonaniu faceta po 40-tce, ze w Bieszczadach tez jest woda(to przeciez prawie tak jak nad morzem)
Bądź ostrożna w zachęcaniu solińską wodą. Czasem stan wody w zalewie (ostatnio widziałem) jest spuszczany o kilka metrów - zapewne ze względu na prognozy hydrologiczne. Wtedy brzeg cofa się znacząco i zalew zaczyna wyglądać jak większa kałuża, gdzie pomosty przystani nie sięgają do wody.
Życze żebyś na to nie natrafiła na taki moment.
Ale tak na wszelki wypadek trzeba pamiętać, żeby być taki stan zbytnio nie rozczarował.
sharmlover
24-08-2006, 12:33
malo,
Dzielkuje. Co Ty bys polecil w Bieszczadach tak zeby zachecic osobe, ktora jest raczej negatywnie nastawiona do chocby najmniej aktywnego wypoczynku? Moj pierwszy pomysl to Solina, myslalam tez o muzeach, moze znasz jakies ciekawe miejsca, ktore moga przekonac do Bieszczadzkich wypraw?
Pozdrawiam
Stan wody w zalewie jest wysoki. To o czym piszesz było spowodowane cuszą i pracą 2 turbozespołów przez kilka godzin. Poziom wody obniżył się w oka mgnieniu o 1,5 m a przedtem był niski. No kolego nawet wtedy w tej "kałuży" było co najmniej 400 mnl m wody. Ciekawie to wyglądało mieliśmy zmianę topografi jeziora. Wyspa Duża przestała byc wyspą, można było przejśc suchą stopą z Polańczyka na wyspę no i pokazała nam się wyspa Okresowa.
bertrand236
25-08-2006, 21:45
Przechodziłłem suchą noga jakieś 4 może 5 lat temu w maju.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.