WUKA
10-10-2006, 14:02
A może teraz,w dłuższe jesienne wieczory,trochę wspomnień z letnich bieszczadzkich wędrówek,ognisk,spotkań.Sama wracam do nich,oglądając zdjęcia i filmy,ale tęsknota wywołuje też inne "obrazy"
Bieszczadzki wieczór.
Nad połoniną,czerwonym winem,
zmierzch się zrozlewa.
W rozwianych grzywach pasikoników,
wiatr cicho śpiewa.
Bukowe cienie schodzą w doliny,
pośpiesznym krokiem.
Tulą w ramionach szczebiot gniazd ptasich,
przed chłodnym mrokiem
Gdzieś od ogniska,pachnącą dymem,
melodie niesie,
po rośnych łąkach,wieczór bieszczadzki,
by zniknąć w lesie.
A gdy już wszystko stanie się ciszą,
w tę noc sierpniową,
snopami iskier wybuchnie niebo,
nad naszą głową.
Pozdrawiam Wszystkich .WUKA www.kwinto.com/wuka.htm (http://www.kwinto.com/wuka.htm)
Bieszczadzki wieczór.
Nad połoniną,czerwonym winem,
zmierzch się zrozlewa.
W rozwianych grzywach pasikoników,
wiatr cicho śpiewa.
Bukowe cienie schodzą w doliny,
pośpiesznym krokiem.
Tulą w ramionach szczebiot gniazd ptasich,
przed chłodnym mrokiem
Gdzieś od ogniska,pachnącą dymem,
melodie niesie,
po rośnych łąkach,wieczór bieszczadzki,
by zniknąć w lesie.
A gdy już wszystko stanie się ciszą,
w tę noc sierpniową,
snopami iskier wybuchnie niebo,
nad naszą głową.
Pozdrawiam Wszystkich .WUKA www.kwinto.com/wuka.htm (http://www.kwinto.com/wuka.htm)