PDA

Zobacz pełną wersję : Los Hermesa-czy ktos wie????



wiewiorka blues
13-10-2006, 17:35
Witam wszystkich.Czy ktos posiada jakiekolwiek informacje o losie Hermesa z Rzepedzi?Dowiedzialam sie,ze jego dom splonal,a po nim ani widu ani slychu.Poznalam go pare lat temu podczas kilkumiesiecznej wedrowki po tej "rajskiej krainie" .Mimo wszystko szkoda jest czlowieka,ktory znakomicie oddawal istote dzikiego swiata,w calej swej prostocie pojmowania wolnosci.Co stalo sie z Dumka i źrebakiem?Jaka droga podaza teraz hipis minionej epoki?

__andzia
20-10-2006, 10:30
O kurcze.. nic nie słyszałam, też będę ciekawa !!

długi
20-10-2006, 15:19
Mimo wszystko szkoda jest czlowieka,ktory znakomicie oddawal istote dzikiego swiata,w calej swej prostocie pojmowania wolnosci
Jeżeli prostota pojmowania wolności objawia się narkotykami i życiem z dnia na dzień, bez odpowiedzialności za bliskich...
Nie jestem ciekaw co się z nim dzieje. Koni żal. Szczęściem Magda część zabrała ze sobą (Kropkę i Kreskę, Karmin ze źrebakiem).
Pozdrawiam
Długi

wiewiorka blues
20-10-2006, 21:05
Dlatego tez napisalam-mimo wszystko.I nie chodzi tu o narkotyki,czy brak odpowiedzialnosci.Nie potrzeba rozpatrywac wszystkiego doslownie.Mowie o prostocie bez odrobiny fałszu.Moze troche abstrakcyjnej i obcej dla wielu,lecz jak rzadko spotykanej w dzisiejszych czasach komercji i plastiku.Poznalam blizej tego czlowieka i uwazam,ze potrafil odnalesc sie w tym magicznym miejscu.Ja takze odnalazlam tam siebie uciekajac od zapomnienia.
Ciesze sie,ze konie trafily w dobre rece.Moze jeszcze kiedys je zobacze.Pozdrawiam

lucyna
21-10-2006, 07:52
Zbyt często spotykam takich ludzi. Z częścią muszę pracować. Iddylistyczne wyobrażenia.

długi
21-10-2006, 12:37
Mowie o prostocie bez odrobiny fałszu
Z właściwą sobie prostotą i bez odrobiny fałszu słowami uznawanymi powszechnie za obraźliwe wyrzucił za drzwi przyjaciółkę Magdy. O takich romantycznych drobiazgach jak siniaki Magdy, los jego syna nie wspomnę, bo jeszcze mnie cholera trzęsie. W innym rejonie Bieszczadów rośnie następca, mieszkaniec tipi. Też z prostotą bez fałszu żyjący w zgodzie z naturą. Zapytaj w sklepie w Sękowcu, co z jego dziewczyną i dzieckiem. Odpowiedzą bez fałszu.
Że też każdy lump, jaki zawita w Bieszczady zaraz stanowi wielką turystyczną atrakcję. A pies z kulawą nogą nie zawita do Agnieszki Słowik. Nieliczni do Jadzi Denisiuk. Ale żeby pogadać z Prezesem o poezji, z Nikosem o religioznawstwie, trzeba się wysilić intelektualnie, odkryć w Bacy pod Wetliną intelektualistę wykształconego na UJ. I to wszystko przy koniach albo przy wędzonym serze huculskim (pyszny).
Długi

długi
21-10-2006, 12:39
Ciesze sie,ze konie trafily w dobre rece.Moze jeszcze kiedys je zobacze.
Część koni. Co z Dumką, nie wiem. Mam nadzieję, że trafiła w dobre ręce, że jej nie zmarnował.
Z Magdą mam stały kontakt, jak chcesz, to na priv pogadamy
Długi

wiewiorka blues
21-10-2006, 20:59
Nie wiedzialam o tych wydarzeniach."Lekko" mnie przybilo...
***
My
Wy
ONI
Jacy są?
Wspanial!
Jacy???
Okropni
Oto wlasnie groteska czlowieczenstwa.Kto ma zrozumiec-zrozumie.