Zobacz pełną wersję : Toasty
katarzynowosc
27-11-2006, 10:45
Witam!
Luźne pytanie w kwestii okołootryckiej: czy w Chacie rzeczywiście usłyszeć można tzw. "toasty bieszczadzkie"?
Ciekawość poranna. I pęd ku temu, sztoby mity burzyć lub budować 8-)
Pozdrawiam ciepło; niedługo pewnie - zawitam do Was. Do zobaczenia!
No tak. Miałem okazję przejśc szkolenie w tym zakresie.
hasło brzmiało :"w Dłonie Twoje...."
odzew : ...
nie wiem czy można publicznie zdradzać takie tajemnicze zaklęcia.
Ja znam wersję po słowacku, ale nie napiszę :) Słonka wszystkim Otrytczykom. PS - będą w tym roku urodziny wodnikowe?
katarzynowosc
27-11-2006, 20:30
hasło brzmiało :"w Dłonie Twoje...."
odzew : ...
nie wiem czy można publicznie zdradzać takie tajemnicze zaklęcia.
Tak, właśnie o to, m.in., mi chodziło :mrgreen: Ja tych toastów w ciągu rezydentury w Starym Łupkowie poznałam całe sześć; zawsze mówiliśmy turystom, że warto się tego uczyć, bo może się im później przydać - w Niskim i na Otrycie.
Dziś naszła mnie chęć na weryfikację z lekka, jak widać - oddolną:wink: Dzięki serdeczne więc:grin:
A co do "zaklęć tajemniczych" - nie, nie zdradzać. W warunkach forumowych - zaklęcia obumierają; najpierw tracą listki, i, niezależnie od wieku - usychają zupełnie po paru dniach.
Nie zdradzać, niech żyją tam, w lasach - i czekają na nas.
Ściskam ciepło, choć niby Was dopiero ("oddolnie":wink:) poznaję.
Spokojnego wieczoru, dobrych myśli -
K.
katarzynowosc
17-08-2007, 17:53
Takoż i ja... bynajmniej:)
Pozdrawiam ciepło!
K.
Toasty, toasty............. :)
trzykropkiinicwiecej
13-11-2009, 09:55
...był taki jeden, krążył po niektórych chatkach :
-Darz Bór ...pif paf
-przecie ja trafiony
katarzynowosc
13-11-2009, 12:22
A niech się popularyzują:
- ukraińskie ludowe a tradycyjne "Daj Boże zdorowia" lub krótko "Daj Boh", "Daj Boże",
- rumuńskie "Noroc!" (czyt. "narok" - na zdrowie).
Pozdrawia!
:mrgreen:
węgierskie -"egeszegere" (nie wiem co ma być oddzielnie)
kobieta_bieszczadzka
13-11-2009, 12:42
A ja znam piękny gruziński toast :), ale długi i z opowieścią :)
Szła żaba przez drogę, a że nie uważała, straciła tylne łapki pod kołami samochodu. Doczołgała się do chodnika i myśli sobie:
- Całkiem ładne były te nogi, nie no tak zostawić to szkoda. Muszę po nie wrócić.
Ledwie zdążyła wejść z powrotem na drogę, jak następny samochód pozbawił ją głowy.
Wypijmy za to, by nie tracić głowy dla ładnych nóg! :mrgreen:
wp.krzysztof
13-11-2009, 12:45
..........
Wypijmy za to, by nie tracić głowy dla ładnych nóg! :mrgreen:
fajny....życiowy taki :-)
Ja znam jeden francuski, tylko nie wiem czy przyzwoity. Jak mówią Francuzi co stoi to do buzi :-)
Żeby nam się dobrze działo. A że działo to armata, żeby nam się armaciło!
A oryginalny staropolski brzmiał:
-W pańskie ręce perswaduję!
-Bynajmniej nie obojętnie.
"No to ciach,babke w piach"-czy to toast..grabarzy??
katarzynowosc
13-11-2009, 22:47
Znalezione w necie (opowieść o Połtawszczyznie):
Toasty mają swoją ustaloną kolejność. Pierwszy toast wznoszony jest zwykle przez gospodarza, lub osobę przez niego wskazaną. Toast trzeci (a także siódmy i dwudziesty pierwszy) wznoszony jest za kobiety. Podczas toastu za kobiety wszyscy mężczyźni stoją. Z tym, że za zdrowie kobiet pije się właśnie 3, 7 i 21 toast związana jest również pewna zabawna historia... Otóż dawnymi czasy pewien bogaty Pan wyruszył w długą podróż zostawiając swoją żonę wraz ze służbą w pałacu. Po powrocie nabrał podejrzeń, że żona podczas jego nieobecności nie była mu wierna. Zebrał wtedy wszystkich służących, ustawił ich w rzędzie i zagroził, że ich rozstrzela. Wtedy jego żona krzyknęła, żeby nie zabijał trzeciego, siódmego i dwudziestego pierwszego! ;-))
pozdrav!
k.
trzykropkiinicwiecej
13-11-2009, 22:53
...pyk teściową w klatke piersiową ;-)
kobieta_bieszczadzka
14-11-2009, 23:52
A mi mój rodziciel, przypomniał jeszcze jeden gruziński toast :) :
Idę kiedyś przez park, księżyc świeci, a na ławeczce całują się chłopak z dziewczyną.
Idę innym razem... księżyc, gwiazdy... a na tej samej ławeczce chłopak z inną dziewczyną.
Idę znów tą drogą: noc, księżyc, gwiazdy... i ten sam chłopak na tej samej ławce całuje się z trzecią dziewczyną.
Wypijmy za stałość mężczyzn i zmienność kobiet. :mrgreen: ;)
EDIT: aaa właśnie :)
W Kazachstanie, gdy w rodzinie urodzi się córka, ojciec sadzi drzewo... Jeżeli córka straci cnotę przed ślubem, ojciec bierze siekierę i rąbie owo drzewo.....
Jaki jest najczęściej wznoszony toast w Kazachstanie????
Zdrowie kazachstańskich stepów :mrgreen:
Bardzo mi się podobają te toasty z "rodowodem"!!
don Enrico
15-11-2009, 20:14
Toasty z rodowodem - i owszem , bardzo również mi się podobają.
I podoba mi się to, że coś ożyło w tym zdechłym dziale (chata socjologa)
---> na siłę utrzymywanym na forum (nie wiedzieć czemu ?)
kobieta_bieszczadzka
15-11-2009, 20:23
A to jeszcze z serii gruzińskich, a co tam...
Płynie przez rzekę żółw, a na jego grzbiecie zwinął się jadowity wąż.
Wąż myśli: ''Ugryzę - zrzuci''.
Żółw myśli: ''Zrzucę - ugryzie''.
Wypijmy za nierozerwalną przyjaźń, co znosi wszelkie przeciwności!
Idzie osioł przez pustynie. Idzie dzień, drugi, trzeci... Słonce praży, osła męczy pragnienie. Nagle widzi: stoją dwie wielkie beczki - jedna z wodą, druga z wódką. Z której zaczął pić? Oczywiście z pierwszej!
Nie bądźmy wiec osłami i napijmy się wódki! :mrgreen:
edit:
tak dla ciekawych tematu toastów gruzińskich...jest to cała sztuka, którą prowadzi tamada, a kolejność również nie jest przypadkowa. Toasty wznoszone są w znanej gościom kolejności a tych głównych jest dziesięć.
Pierwszy – zawsze za Boga i nas. Drugi – za rodzinę. Trzeci – za tych, których już między nami nie ma. Czwarty – za życie. Piąty – za małych, za dzieci. Szósty – za rodziców. Siódmy – za braci i siostry. Siódmy – za miłość. Ósmy – za przyjaźń. Dziewiąty – za ojczyznę. I dziesiąty – za przodków.
Mój ulubiony, z czasów ZSRR, po rosyjsku brzmi lepiej :-P
Wypijmy nie za pięć ekskluzywnych domów, które ma nasz Szanowny Jubilat - przecież sami nie śpimy pod mostem.
Wypijmy nie za pięć luksusowych samochodów, które stoją w garażu naszego Dostojnego Jubilata - przecież też nie chodzimy pieszo.
Wypijmy nie za pięć atrakcyjnych kochanek, które ma na boku nasz Czcigodny Jubilat - przecież też nie sypiamy sami.
Wypijmy za to, że nasz Szanowny Jubilat to prawdziwy komunista!
kobieta_bieszczadzka
15-11-2009, 21:18
Natchniona przez Marcowego... coś dorzucę tradycyjnie z moich ulubionych:
Księżniczka gruzińska dojrzała do zamążpójścia. Król obwieścił, że jej mężem zostanie ten dżigit, który konno przeskoczy przepaść i przetnie szablą jabłko umieszczone między nagimi piersiami księżniczki. Piętnastu dżigitów zwaliło się w przepaść. Szesnasty przeskoczył, ale zranił dziewiczą pierś księżniczki.
Wypijmy za ustrój robotniczo-chłopski, który skończył z tego rodzaju idiotycznymi pomysłami!
I obiecuje, że to już ostatni :)
Henku,ten "zdechły dział"służy temu,zeby było gdzie ...wznosić toasty!
don Enrico
15-11-2009, 22:09
WUKA napisała :
Henku,ten "zdechły dział"służy temu,zeby było gdzie ...wznosić toasty!
a jeśli TAK ... to na zdrowie !
trzykropkiinicwiecej
15-11-2009, 22:10
to ja tez dam mój ulubiony...
Za pomyślność instrumentów nawigacyjnych, ażeby zawsze wskazywały dobrą północ.. wyiskrzoną gwiazdami... spadającymi wedle Twego uznania...
kobieta_bieszczadzka
15-11-2009, 22:16
Dla mnie bomba, tylko to nie takie proste go zapamiętać, a co więcej wypowiedzieć po kilku już wcześniej odbytych toastach ;) :mrgreen:
agnieszkaruda
18-11-2009, 00:11
U mnie na ostatnim wyjeździe taki toast wznosiliśmy:
Wypijmy za zdrowie,
Bo zdrowie jest najważniejsze
I trzeba o nie dbać!!!
Jak na razie działa ;)
komisaRz von Ryba
28-11-2009, 22:06
Co by nasze dzieci bogatych ojców miały!
Piszecie o toastach a było (jest?) jeszcze tzw. "odlewanie" przed 1 toastem i to zaraz po otwarciu flaszeczki z alkoholem. Ha
Wypijmy bo od wódki jeszcze nikt nie umarł:) za to wiele się narodziło.
trzykropkiinicwiecej
11-01-2010, 21:20
...ostatnio w beskidzie krakowskim (gdzieś pomiędzy laskiem Wolskim a Zakrzówkiem ;-)
- za żony milicjantów Panowie!
nie wiem o co chodzi.. może za młody jestem
darkangel79
12-02-2010, 20:32
Za rosyjskie okręty podwodne - do dna!
darkangel79
12-02-2010, 20:36
Do kotleta-dobra seta.
Po pół szklanki-do kaszanki.
Pod golonkę i pieczywko
duża wódka,małe piwko.
Gdzie wędlina i pieczyste,
zawsze miejsce jest dla czystej.
Kto nie trzaśnie pod sałatkę,
ten obraża ojca,matkę
Jak przełknąłeś,to nalewaj,
żeby schab się nie pogniewał.
Nie zaszkodzi nawet zrazik,
gdy się czystą go odkazi!!
Sasza Sokołow.
"Popijbracie! Na modłę chomika
W fałd lica ostatni skryj łyk.
Pora już.Bzycz w notocykach
I w cykach,gałganie,bzyk,bzyk"
komisaRz von Ryba
24-02-2010, 16:33
W upalny letni dzień szedł droga pewien mężczyzna. Żar lal się z nieba, wiec postanowił się wykąpać w pobliskim strumieniu. Zdjął ubranie, położył na brzegu, kapelusz powiesił na krzaku i nago wskoczył do wody. Kiedy już się ochłodził, z przerażeniem spostrzegł, że ubranie zniknęło, a z całego odzienia pozostał mu tylko kapelusz. I właśnie w tej chwili na ścieżce za krzakiem ukazała się piękna dziewczyna. Trzymając kapelusz oburącz, ledwo nim zdołał przykryć swa męskość, gdy dziewczyna zbliżyła się do niego i patrząc mu głęboko w oczy, słodko rzekła:
- Podaj mi prawą rękę . Chłopak podał.
- Podaj mi swoją lewą rękę. Chłopak podał.
- A teraz wypijmy za te siłę, która podtrzymywała kapelusz!
- Wiecie, czym się bajka różni od życia?
- Bajka to ożenić się z żabą, a ona okaże się królewną. W życiu zaś dzieje się odwrotnie.
- Wypijmy wiec za to, by nasze życie było bajką!
Szła żaba przez jezdnię, a że nie uważała, straciła tylne łapki pod kołami samochodu. Doczołgała się do chodnika i myśl sobie:
Całkiem ładne były te nogi, musze po nie wrócić .
Ledwie zdążyła wejść z powrotem na jezdnię, jak następny samochód pozbawił ją głowy.
-Wypijmy za to, by nie tracić głowy dla ładnych nóg!
darkangel79
01-03-2010, 22:23
Wypijmy za oszustwa,bijatykę i kradzież.
Za oszustwa,żeby oszukać wrogów,
Za bijatykę,żeby bić się o przyjaciela,
Za kradzież,żeby skraść kobiecie serce.....
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.