Zobacz pełną wersję : Dojazd z Warszawy
Anonymous
11-04-2001, 22:42
Jak najlepiej dojechac z Warszawy w Bieszczady? Pociagiem? PKSem? Jestem niezmotoryzowany. Najlepiej byloby dojechac jeszcze w dzien zeby mozna dotrzec PKSem miejscowym do jakiejs miejscowosci i tam sie zamelinowac (agroturystyka ze wzgledu na koszty i w miare ok warunki). Co polecacie przy takiej konfiguracji (jakias ciekawa miejscowosc z w miare dobrym polaczeniem ze swiatem jako baza w pierwszym tygodniu maja)? Z gory dzieki za odpowiedz :)
Silv.
Cześć!
Najłatwiej dojechać do Zagorza nocnym pociągiem ( 20,46 z Centralnego ). Fakt, że jedzie się nim strasznie długo ( 12h ), ale jesteś rano na miejscu i masz cały dzien przed soba. A z fajnych miejscowości polecam Cisną, Wetlinę, Komancze no i oczywiscie Ustrzyki - w miare łatwo tam dojechać i zawsze można znaleźć niedrogi nocleg. Gdybyś był zainteresowany jakimiś telefonami - daj znać.
Lukasz
Anonymous
15-04-2001, 23:02
To dobry pomysł. Łukasz ma rację. Z noclegów proponuję Ci Solinę. Pokoje 4 osobowe, każdy z łazienką, ładnie urządzony, z widokiem na zalew soliński.
te. 013 461 24 07
0502 264 470
Iza
Czy ten pociąg z Warszawy, to przypomina te co jadą do Zakopanego. Pytam , bo wybieram się tym pociągiem, ale nie chce spędzić nocy stojąc w korytarzu?
Dzięki za info
MIRO
stefankmiot
16-06-2004, 22:59
Czy ten pociąg z Warszawy, to przypomina te co jadą do Zakopanego. Pytam , bo wybieram się tym pociągiem, ale nie chce spędzić nocy stojąc w korytarzu?
Dzięki za info
MIRO
tak bywa, ale ostatni raz pamietam jak zapchany byl 5 lat temu.
wskakując przez okno na wschodnim zawsze masz wolne miejsce w przedziale :wink:
alternatywą pkp są dwa autobusy z zachodniego
pierwszy do ustrzyk dolnych przez sanok o 8.45 (dojazd do sanoka koło 18)
drugi o 20 do sanoka (dojazd ok 5.30 czy jakoś tak)
Tak czy inaczej podróż trwa koło 9 godzin, zawsze to krócej, ale zdecydowanie mniej wygodnie.
tym pociagiem o 20,46 na ostatniego KIMBa jechala ekipa z lodzi i wawy, ja sie dosiadalem w rzeszowie i miejsca bylo sporo
wczoraj kolega był w W-wie, pojechał z Sanoka busem o 3 czy 4 rano, wracał tego samego dnia, odjazd spod Dworca Centralnego o 17, w Sanoku był o 22.30. Problem co wtedy zrobić w Sanoku, ale myślę, ze za dopłatą kierowca może zawieżć dalej w Bieszczady. Kolega ma wizytówkę z telefonem, trzeba wczesniej zadzwonić i zarezerwować miejsce, mówił, że z Warszawy jechał pełny stan, część luda wysiadło w Rzeszowie, potem w Lutczy część przesiadła się do innego busa, który jechał do Krosna. Kurs kosztował około 60zł. bus jeździ codziennie. Można tez przylecieć samolotem do Rzeszowa (koszt około 150zł. od osoby - ponoć) lot trwa cos ponad godzinę, a później jechać Pekaesem przez 3, 4 godziny do Cisnej czy Wetliny.
Oj zeby tak bylo lotnisko chociaz w Sanoku to nieszkoda by mi bylo tego 150 zl latal bym co 2 tygodnie :)
Wybieram sie samochodem w Bieszczady: ile godzin sie jedzie z Warszawy do Komańczy? (pytam poważnie, nie będę jechał Ferrari - zakładam, że około 8 godzin, ale zalezy mi na czasie...)
Wybieram sie samochodem w Bieszczady: ile godzin sie jedzie z Warszawy do Komańczy? (pytam poważnie, nie będę jechał Ferrari - zakładam, że około 8 godzin, ale zalezy mi na czasie...)
Ja jeżdżę w okolicach 6 godzin, nie lubię głównych tras, tłoku i muszę często tankować (gaz). Za to wyjeżdżam bardzo rano (okolice 2-3) i mogę rozkoszować się jazdą pustymi bocznymi drogami.
Naprawdę fajnie jest obserwować jak budzi się poranek z dala od miast.
http://www.pksconnexsanok.pl/
link rozkład jazdy
z tras dalekobieżnych na wakacjach autobus W-wa - Sanok - ma przedłużoną trasę do Polańczyka.
http://www.pksconnexsanok.pl/rozklady/pw_dal.html (rozpiska dokładna)
pozdro
Ja jeżdżę w okolicach 6 godzin, nie lubię głównych tras, tłoku i muszę często tankować (gaz). Za to wyjeżdżam bardzo rano (okolice 2-3) i mogę rozkoszować się jazdą pustymi bocznymi drogami.
Naprawdę fajnie jest obserwować jak budzi się poranek z dala od miast.
Dzięki za odpowiedź, Biesu. 6 godzin-- to mnie pociesza. Niestety, mimo iz tez lubie poranne wyjazdy i wrażenia z porannej jazdy pustymi drogami tym razem wyjeżdżam dopiero kolo 12.00, więc--- aż tak ładnie nie bedzie. ale za to w sobotę od rana będę się rozkoszował Bieszczadami :) Mam nadzieję, że przed zachodem słońca zwiedzę cały czewony szlak :) (z innymi uczestnikami Biegu Rzeźnika :) )
pozdrawiam!
Drogie Panie, drodzy Panowie.
Nie wysylajcie czlowieka na pociag o 20:46 z Centralnego, bo nigdzie nie dojedzie. Ten sklad rusza o 19:54 ze Wschodniego, z Centrala 20:10, a z Zachodniej 20:16. Pozniejsze kursy tylko z przesiadkami.
Polecam lekture http://www.pkp.com.pl :]
jest jeszce połączenie ranne (tylko ze wtedy w Zagórzu jest sie o 19,35) wyjazd z wawy centralnej 7,37 - ale kiedys jechalam tym pociagiem.. w pociagu pusto... ale chyba dlatego ,ze wlecze sie jak nie wiem co....
Buziaczki
A tak mi sie dziś wygooglało na g.dysk, co nastepuje:
Z dniem 27.06.2004, na okres wakacji, pks connex uruchomil połączenie Wetlina - Warszawa i odwrotnie.
Wyjazd z W-wy, 11:00, D.A Zachodni, przyjazd do Wetliny 20:30. Leci przez Sanok, Zagorz, Lesko, Baligród.
Odwrotnie: wyjazd z Wetliny 8:20, przyjazd na D.A Zachodni o 18:50.
Koszt przejazdu 50zł.
Szczegóły na stronach PKS. Taniej to chyba znacznie i szybciej niż PKP.
Tylko... ja jednask wole pociagiem.. i to tylko z jednego malego powodu... Jak mam dlugo jechac, to lubie sobie czasem pochodzic, polozyc sie... a niestey w PKS nie ma takiej mozliwosci. A pocuiagiem wcale nie jest tak duzo drozej... bo wlasnie sprawdzalam i kosztuje 53 zł :) A jeszcze jakies ulgi studenckie... albo bilet wekendowy...
Ps. I tak najszybciej i najwygodniej jechac własnym autkiem....
A pocuiagiem wcale nie jest tak duzo drozej... bo wlasnie sprawdzalam i kosztuje 53 zł :) A jeszcze jakies ulgi studenckie... albo bilet wekendowy...
No to rzeczywiście,myslałem że róznica jest większa. W PKS jest znizka dla studentów 25%, czyli koszt przejazdu wychodzi 37,50zł, ale w PKP pewnie podobnie.
No to rzeczywiście,myslałem że róznica jest większa. W PKS jest znizka dla studentów 25%, czyli koszt przejazdu wychodzi 37,50zł, ale w PKP pewnie podobnie.
na PKP jest chyba 37% znizki, a nie na kazdego pks'a jest, to zalezy od lini czy czegos tam.
PKP jest chyba 37% znizki, a nie na kazdego pks'a jest, to zalezy od lini czy czegos tam.
Czyli dla studentów i dzieci PKp jest tańsze. 25% znizki w pks dotyczy tego konkretnego kursu: Warszawa - Wetlina.
jak sie przed chwila dowiedizalem PKP na wakacje wprowadza kilka obnizek cen biletow, dotycza one dosc duzej grupy osob wiec kto sie wybiera w droge ciapągiem niech sie dowie czy sie na jakas zalapie :)
PKS - wyjazd z Warszawy o 8,45, a przyjazd o Leska (jedzie przez Ustrzyki Dolne) o 18,10. Najszybciej busikiem z Warszawy z Dworca Zach. ok 16-ej. Ale jeździ tylko do Rzeszowa - jedzie co prawda tylko 4 godziny, ale o 20-ej bedą klopoty z dalszą podróżą..
Jak najlepiej dojechac z Warszawy w Bieszczady? Pociagiem? PKSem? Jestem niezmotoryzowany. Najlepiej byloby dojechac jeszcze w dzien zeby mozna dotrzec PKSem miejscowym do jakiejs miejscowosci i tam sie zamelinowac (agroturystyka ze wzgledu na koszty i w miare ok warunki). Co polecacie przy takiej konfiguracji (jakias ciekawa miejscowosc z w miare dobrym polaczeniem ze swiatem jako baza w pierwszym tygodniu maja)? Z gory dzieki za odpowiedz :)
Silv.
Pytanie stare, ale ciągle aktualne, a ten wątek dalej wyświetla się w czołówce wyników googla. Pozwolę zatem sobie opisać jak ja zorganizowałem ostatni wyjazd w Bieszczady. Uważam, że dla niezmotoryzowanych najlepsza opcja to Ustrzyki Górne. Zatem jak to wygląda na w 2017 roku?
Warszawa - Ustrzyki Górne:
1. NeoBus z Warszawy do Ustrzyk Dolnych rusza o 5 rano. Bardzo wygodnie się jedzie: nowy autokar (taki podwyższany z przestrzenią bagażową na dole), gniazdka elektryczne, WC, butelka małej wody w cenie biletu, miejsce na walizy/toboły w bagażniku, chyba WiFi też jest, ale nie sprawdzałem. W każdym razie informacja szybko odpisuje na maile. Można też zadzwonić i się dopytać.
2. Następnie PKS (Arriva) tak zwany "szkolny" (tylko takie jeżdżą poza sezonem) rusza o 12:50 z Ustrzyk Dolnych do Ustrzyk Górnych. Jeśli się spóźnimy mamy jeszcze o 13:50 i ostatni o 16:10 jeśli ktoś chciałby sobie tu zrobić dłuższą przerwę.
Ustrzyki Górne - Warszawa:
1. 9:50 Arriva do Sanoka. Wysiadamy na przystanku przed dworcem by było szybciej niż lecieć potem z językiem na brodzie przez kładkę z bagażami. https://www.google.pl/maps/@49.5527266,22.2125874,3a,75y,3.52h,77.53t/data=!3m7!1e1!3m5!1sgqybyeLgZMzj8h7Rv-GVQA!2e0!6s%2F%2Fgeo0.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3Dg qybyeLgZMzj8h7Rv-GVQA%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dmaps_sv.ta ctile.gps%26thumb%3D2%26w%3D203%26h%3D100%26yaw%3D 122.88339%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312!8i6 656!6m1!1e1
2. 12:25 NeoBus do Warszawy rusza spod kładki. https://www.google.pl/maps/@49.5532027,22.2116795,3a,66.8y,223.19h,81.46t/data=!3m4!1e1!3m2!1sKVJmaO6c2pZ4aDHDOQBbDA!2e0
Wszystko się dobrze zgrywa, bo o 10:00 kończy się zwykle "doba hotelowa" w domkach i niewiele traci się czasu na przesiadanie - mamy 20 minut. Minus taki, że jeśli Arriva się za bardzo spóźni (a kilka minut spóźnia się zawsze - chyba ciężko wykorzenić PKSowe przyzwyczajenia) to trzeba będzie czekać na następny NeoBus. Ja miałem już zarezerwowany i z 20 minut zrobiło się 10. Wystarcza spokojnie, ale jest trochę stresu póki się nie dojedzie i nie przesiądzie.
Nocleg:
Ja nocowałem tutaj: http://proszę.przeczytać.regulamin i mogę polecić.
Ciekawostki:
1. NeoBus, jak już ktoś pisał, ma bazę w Niebylcu i tam następuje przesiadka do identycznego autokaru.
2. Kurs z Ustrzyk Górnych do Sanoka niby jest bezpośredni (wedle rozkładu), ale Arriva faktycznie jedzie do Ustrzyk Górnych i tam czeka się około 10 min. na przesiadkę do Sanoka.
3. Sezon turystyczny w Bieszczadach to lipiec i sierpień. Wtedy autobusy kursują inaczej i jest ich więcej.
4. Arriva to średni przewoźnik, ale jedyny oficjalnie kursujący i nie zdarzyło mi się żeby nie przyjechał. Są jakieś dzikie busy, ale jeżdżą jak chcą. Ja nie trafiłem na żadnego na trasie, ale widziałem, że czasem stali w Ustrzykach i czekali nie wiem na co.
5. W knajpach i sklepach można płacić kartą, ale warto mieć gotówkę na bilety czy opłatę za pokój (najbliższy bankomat 25 km od Ustrzyk Górnych).
6. Po godzinie 16 nie ma już autobusów i wracając ze szlaku pozostaje autostop albo piechtobus.
7. Szlak z Halicza do Wołosatego to ponad 2h z buta po asfalcie przez las a później wieś. Poza "Suchym WC" nie ma tam atrakcji. Lepiej już wrócić pod Tarnicę i drugi raz widoki pooglądać, a następnie tam zejść na Wołosate.
Muszę napomknąć, że Arriva z dniem pierwszego lipca kończy działalność w Bieszczadach a nowym przewoźnikiem będzie PKS Jarosław. Więc może się coś zmienić.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.