PDA

Zobacz pełną wersję : Praca magisterska o Bieszczadach - liczę na Waszą pomoc



Promyk :)
18-12-2006, 20:14
dobry wieczorek:)
piszę pracę magisterską o Bieszczadach a dokładniej o wpływie przemian demograficznych na duchowy wymiar krajobrazu i baaardzo liczę na Waszą pomoc:)
co Was ciągnie w Bieszczady? jak Wam się wydaje dlaczego ludzie osiadają na stałe w tych górach? a może ktoś z Was przeprowadził się z jakiegoś innego miejsca w Polske właśnie w Bieszczady? jak Wam się wydaje, gdzie najchętniej osiedlają się ludzie w tych górach? a może dzieje się całkiem odwrotnie? może więcej ludzi opuszcza góry, ucieka z nich? jeśli tak to dlaczego? I kolejne pytanie: może ktoś z Was wyjechał z Bieszczadów?

to tak na rozgrzewkę :) to mój pierwszy dzień na forum. Rozkręcam się;) pozdrawiam
będę Wam wdzięczna za jakiekolwiek wskazówki, uwagi, rady. Moja praca w Waszych rękach :)

chris
18-12-2006, 20:24
dobry wieczorek:)
piszę pracę magisterską o Bieszczadach

Witaj na forum, pewnie dość informacji posiądziesz od forumowiczów, bądź cierpliwa. Pozdrawiam.

bertrand236
18-12-2006, 20:37
Witaj na forum. Muślę, że dobre dusze cos tam Ci pomogą. Na początek radzę zająć się lekturą forum. Zapewne sama tu znajdziesz wiele odpowiedzi na swoje pytania.
Pozdrawiam

Promyk :)
18-12-2006, 21:08
dziękuję za ciepłe przyjęcie :) właśnie zabrałam się do lektury forum i jestem pod wrażeniem:) faktycznie to forum to skarbnica wiadomości, materiałów :)
mimo tego liczę na Wasze opinie :)
pozdrawiam :)

Konio
18-12-2006, 22:23
cześć! ja też startuję na forum, ale w bieszczadach mieszkam od dziecka. życzę powodzenia. pozdrawiam:!: :!: :!:

chris
18-12-2006, 22:49
cześć! ja też startuję na forum, ale w bieszczadach mieszkam od dziecka. życzę powodzenia. pozdrawiam:!: :!: :!:

cześć Konio, a gdzie plus minus mieszkasz w tych Bieszczadach ?

Browar
18-12-2006, 23:02
Witaj,podłączam się do pytania przedpiszcy.

Promyk :)
18-12-2006, 23:13
cześć! ja też startuję na forum, ale w bieszczadach mieszkam od dziecka. życzę powodzenia. pozdrawiam:!: :!: :!:

Witaj Konio! jeśli od urodzenia mieszkasz w Bieszczadach to genialnie:) na pewno poczyniłeś pewne obserwacje. Kto w Bieszczady przyjeżdża, kto wyjeżdża? po co ludzie tam przybywają, dlaczego się osiedlają? A może masz jakichś sąsiadów, którzy pamiętają okres przesiedleń? mają jakieś ciekawe wspomnienia związane z Bieszczadami, ludźmi je zamieszkującymi sprzed kilkunastu, kilkudziesięciu lat?

czy według Was obiekty sakralne odgrywają jakąkolwiek rolę w krajobrazie Bieszczadów? powinno się je chronić?

pozdarwiam
już nie zamęczam Was pytaniami. no przynajmniej dzisiaj ;)

Browar
18-12-2006, 23:17
czy według Was obiekty sakralne odgrywają jakąkolwiek rolę w krajobrazie Bieszczadów? powinno się je chronić?


To prowokacja czy tak sobie piszesz??:shock:

chris
18-12-2006, 23:28
czy według Was obiekty sakralne odgrywają jakąkolwiek rolę w krajobrazie Bieszczadów? powinno się je chronić?

[/QUOTE]

Ja myślę, ze zanim powstały obiekty sakralne, góry były ok, gdy te obiekty były, tez nie szkodziło to krajobrazowi gór,tak się stało, ze w większości góry jakoś dychają bez tych obiektów. Na pewno obiekty wspomniane przez Ciebie nie maja wiele wspólnego z górami, choćby nie wiem jak wkomponowywały się w pejzaż. Jeśli przetrwały zawieruchy - oczywiście powinno się je chronić, najlepiej nie na koszt państwa a wiernych, korzystających z tych przybytków. Chętnie dorzucę zeta za prawo zwiedzania.

Jabol
19-12-2006, 01:35
Cześć Konio:))) A ja wiem gdzie mieszkasz i znam ten ciekawski pysk z Twojego avatara :D Pozdrawiam i witam na "forumie" :) Niech ci sie fajnie czyta ten groch z kapustą w którym trafiaja sie czasem rodzynki :)))

WojtekR
19-12-2006, 01:52
Jeśli przetrwały zawieruchy - oczywiście powinno się je chronić, najlepiej nie na koszt państwa a wiernych, korzystających z tych przybytków. Chętnie dorzucę zeta za prawo zwiedzania.

Zgadzam sie z Tobą, ale pod warunkiem, że mamy do czynienia z normalnym państwem, którym, niestety, nie jest Polska.
A dlaczego? Otóż prawny (i finansowy) obowiązek dbałości o obiekty określonej "klasy" jest jedynym sposobem, aby wyrwać państwu chociażby odrobinę tzw. kasy, którą przeznaczyłoby na swoje, a zwłaszcza, swoich "pretorian" potrzeby. Inna rzecz, że i tak z tego bardzo się nie wywiązuje. Niemniej są podstawy prawne i pretekst...



Na pewno obiekty wspomniane przez Ciebie nie maja wiele wspólnego z górami, choćby nie wiem jak wkomponowywały się w pejzaż.

Fizycznie z górami zapewne nie, ale z kulturotwórczą rolą gór bardzo wiele (chociażby architektura, technologia, tradycja ludności, czy też cała sfera "socjoligii" gór - to m.in.). Zresztą temat ten jest tak szeroki, że trudno byłoby go zmieścić na forum...

Do Promyka :): Witaj na forum i od czasu do czasu oświetlaj je swoim blaskiem :wink: :smile:

joorg
19-12-2006, 02:06
Cześć Konio:))) .....Niech ci sie fajnie czyta ten groch z kapustą w którym trafiaja sie czasem rodzynki :)))
Masz rację Jabol , bardzo trafne spostrzeżenie .... groch...
ps Konio czy ten "pysk" (sympatyczny zresztą )na Twoim avater - to koń ,czy pies ? mnie to wygląda na psa , ale to może być moje zboczenie

wojtek legionowo
19-12-2006, 03:15
Witajcie na forum.
Promyk napewno bardzo duzo wiadomości dostarczy Ci forum,ale gdy będziesz potrzebowała pomocy wielu forumowiczów Ci pomoże.
Cześć Konio witam i jak to Jabol (Pozdrawiam) napisał znajdziesz tu prawdziwy groch z kapustą acha pozdrów Harnasia i powiedz,że mam dla niego instrukcję obsługi dla Jego wozu dostarczę pewnie już niedługo.

Promyk :)
19-12-2006, 09:31
Witam wszystkich w piękny wtorkowy poranek:)
WojtkuR zaintrygowało mnie miasto Twojego pochodzenia: "teraz z gór, wcześniej z mazowieckich równin". Czy możesz uchylić rąbka tajemnicy:)? dlaczego osiadłeś w Bieszczadach? Gdzie? i co porabiasz? (jeśli to oczywiście nie jest tajemnicą)?

a jeśli chodzi o pytanie związane z obiektami sakralnymi - to jest to pytanie w rzeczy samej nie zaś prowokacja:)

pozdrowionka
do napisania:)

lucyna
19-12-2006, 10:17
Witam wszystkich w piękny wtorkowy poranek:)
WojtkuR zaintrygowało mnie miasto Twojego pochodzenia: "teraz z gór, wcześniej z mazowieckich równin". Czy możesz uchylić rąbka tajemnicy:)? dlaczego osiadłeś w Bieszczadach? Gdzie? i co porabiasz? (jeśli to oczywiście nie jest tajemnicą)?

a jeśli chodzi o pytanie związane z obiektami sakralnymi - to jest to pytanie w rzeczy samej nie zaś prowokacja:)

pozdrowionka
do napisania:)

Mnie kiedyś szlag ... Oczywiście przez magistrantów. :twisted:
Człowieku piszesz pracę mgr o Bieszczadach. Skontaktuj się z Bieszczadzkim Towarzystwem Opieki nad Zabytkami, Fundacją Bieszczadzką, Urzędem Promocji Miasta Sanoka bądź z pracownikami skansenu. Strony www znajdziesz w googlach. Proponuję abyś zapoznał się ze szlakami tematycznymi np. ikon a potem zadawał idiotyczne pytanie czy cerkwie...:twisted:

Promyk :)
19-12-2006, 10:28
wiesz co jest najbardziej wkurzające na przeróżnych forach? takie osoby jak Ty, lucyna. Wymądrzające się, irytujące gdy ktoś zadaje pytania, od czego niby jest to forum? gdybyś nie zauważyła to mi właśnie chodzi o opinie ludzi, bieszczadników, nie zaś instytucji.
zlość piękności szkodzi
wiem, wiem że ta Twoja zawoalowana odpowiedź (niezbyt grzeczna, ale pal licho:)) miała oznaczać: "ludzie pozjadałam wszystkie rozumy". smacznego.

lucyna
19-12-2006, 10:31
wiesz co jest najbardziej wkurzające na przeróżnych forach? takie osoby jak Ty, lucyna. Wymądrzające się, irytujące gdy ktoś zadaje pytania, od czego niby jest to forum? gdybyś nie zauważyła to mi właśnie chodzi o opinie ludzi, bieszczadników, nie zaś instytucji.
zlość piękności szkodzi
wiem, wiem że ta Twoja zawoalowana odpowiedź (niezbyt grzeczna, ale pal licho:)) miała oznaczać: "ludzie pozjadałam wszystkie rozumy". smacznego.

Jeżeli sądzisz, że podałam Ci namiary na instytucje to gratuluje twojemu promotorowi.:twisted:

Michał
19-12-2006, 10:35
Proponuję abyś zapoznał się ze szlakami tematycznymi np. ikon a potem zadawał idiotyczne pytanie czy cerkwie...:twisted:

Nie ma idiotycznych pytań - są tylko idiotyczne odpowiedzi!

I tak przy okazji Pani przewodnik. Temat historii lat 1939 - 1947 wraca na forum od początku jego istnienia. Z takim samym efektem.
Zacytuję tylko i aż jedną sentencję:
Samuel Butler:
„Bóg nie może zmieniać przeszłości. Historycy mogą”.

I tak bez okazji:

Wszystkim forumowiczom Zdrowych i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego Roku

bertrand236
19-12-2006, 10:52
Nie ma idiotycznych pytań - są tylko idiotyczne odpowiedzi!



Święte słowa Michale!
Dzięki za życzenia
Pozdrawiam

bertrand236
19-12-2006, 10:54
dobry wieczorek:)
piszę pracę magisterską o Bieszczadach a dokładniej o wpływie przemian demograficznych na duchowy wymiar krajobrazu i baaardzo liczę na Waszą pomoc:)

Bardzo bym chciał poznać temat Twojej pracy. Czy jest to możliwe?
Pozdrawiam

Promyk :)
19-12-2006, 11:30
Tak, tak Promyk jest płci żeńskiej:)
jeśli chodzi o temat mojej pracy magisterskiej to brzmi on następująco: Krajobraz kulturowy Bieszczadów. Wpływ przemian demograficznych na duchowy wymiar krajobrazu.
W tej pracy będę chciała udowodnić, że stosunek społeczności lokalnych do otaczającego je krajobrazu kulturowego najłatwiej można odczytać poprzez analizę duchowego wymiaru krajobrazu. Mam nadzieję, że to się uda:)
a aby to udowodnić to muszę zbadać związki społeczności lokalnych z ich krajobrazem, wpływ przesiedleń na przemiany krajobrazu, no i czy krajobraz, góry wpływają w ogóle na ludzi (oj wpływają, wpływają:)). Dlatego też tak bardzo zależy mi na Waszych opiniach. Bo podmiotem tej pracy jest człowiek - ten, który został z Bieszczadów wygnany i już nie wrócił, ten który mimo wszystko powrócił, jak i ten co zachwycił się Bieszczadami, ich mitem i postanowił tu zamieszkać i pewnie sami znacie 1200 innych przypadków :)

Michale, dziękuję za życzenia świąteczno - noworoczne :)

Promyk :)
19-12-2006, 11:34
mam zrobioną inwentaryzację terenu, analizy przestrzenne (gdzie są a gdzie były cerkwie, kościoły, cmentarze, które wsie przestały istnieć), od groma materiałów o historii, o krajobrazie, o grupach etnograficznych w Bieszczadach itp. ale cały czas brakuje mi w tym wszystkim tego podmiotu - człowieka. Dlatego tak przeogromnie liczę na Waszą pomoc.
:)

Polej
19-12-2006, 12:07
Temat Twej pracy bardzo ciekawy ale i zarazem wydaje się trudny. Przeprowadzenie badań wśród ludności może wiązać się z problemami, a bez takich badań przeprowadzonych bezpośrednio w terenie nie wyobrażam sobie udowodnienia tezy przez Ciebie wysuniętej. Mam nadzieję, że znajdą wsród forumowiczów osoby, które pomogą Tobie w gromadzeniu materiałów. Powodzenia !

WojtekR
19-12-2006, 12:28
Jeżeli sądzisz, że podałam Ci namiary na instytucje to gratuluje twojemu promotorowi.:twisted:

Droga Lucyno,
czytam twoje posty (nieraz z konieczności, nieraz z ciekawości)... Czy możesz jednak powstrzymać się od wypowiadania na wszystkie tematy? To jakoś mi nie współgra z wirtualną Twą sylwetką...
Chyba, że chodzi ci o pobicie rekordu w ilości postów, a to...przepraszam.
Pozdrawiam i życzę wesołych świąt.

Promyku, pytaj, bo "kto pyta nie błądzi" (trzeba tylko uważać na odpowiedzi :) ) a są ludzie na forum, którzy chętnie ci pomogą i uzyskasz mnóstwo informacji. I to jest najwspanialsze w internecie, nieprawdaż?

Dziękując Michałowi za życzenia świąteczne, ja również życzę wszystkim forumowiczom wiele radości, spokoju na Święta oraz samych szczęśliwych dni w Nowym 2007 Roku.

lucyna
19-12-2006, 13:47
Szanowny panie Wojciechu R. Na forum każdy może się wypowiadać i pisać to co chce. Istnieje tu taka fajna funkcja ingnoruj. Proszę włącz ją i masz problem z głowy.
Zawsze wiedziałam, że pani przewodnik jest podła i nie udziela informacji. No i oczywiście prześladuje magistrantów. Szczególnie dziś. Na jej biurku leży bowiem praca licencjacka penej magistrantki. Przesłana przez promotora. Infrastruktura turystyczna Ustrzyk Górnych. Pisana na podstawie badań przeprowadzonych przez internet. W skład infrastruktury Ustrzyk Górnych wchodzą: wyciąg na Laworcie i na Gromadzyniu, pływalnie Delfin oraz kościól św. Józefa Robotnika

KKKrzychoo
19-12-2006, 14:42
I znowu będą sobie ludzie ubliżać.....

Promyku. Bez wizyty w Biesach, bez rozmowy z ludźmi z tamtąd nie zrobisz dobrych badań do pracy. internet to ludzie z Biesów ale też i z daleka. Jesli piszesz o przemianach duchowych nie pytaj publicznie, na forum pojedź i porozmawiaj. Ludzie tam (ci z którymi warto rozmawiać) są otwarci i chętnie opowiedzą to i owo. Zwłaszcza teraz gdy turystów jest mało.
Pozdrawiam
Krzysiek

Derty
19-12-2006, 14:59
Hej:)
No i się kobity powadziły:P Ale w postawie Lucyny jest coś, z czym się zgadzam. Otóż niestety oparcie się na źródłach typu Internet w pracy naukowej, to może być TYLKO wstęp do poważnego opracowania. Myślę, że Lucyna przesadnie ostro zareagowała nie wiedząc, czy Promyk (tu ukłon powitalny:) ) zamierza, czy nie zamierza wybrać się w Bieszczadki w celach naukowo-poznawczych. Ja, gdybym miał przed sobą takie rewelacje, jak zacytowane przez Lucynę, też bym pewnie zakręcił nosem nad internetową metodą pozyskiwania wiedzy było nie było naukowej (!!). I tedy jednak śmiem lekutko bronić Lucynę, bo ona ma sporo racji, albo...rozumiem jej reakcję. Ale z drugiej strony uważam, że kwerenda po źródłach internetowych może dać sporą wiedzę w każdym temacie o ile umie się dobrze cedzić dobre od złego...
I tego życzę Promykowi:) plus dobrze napisanej pracy:)

lucyna
19-12-2006, 15:52
Dziekuję, Derty! O to michodziło. Taki temat to prawdziwa perełka. Szkoda go zmarnować. Nie jest to atak personalny na Promyczka ale na zasady badań. Jeżeli mam odpowiedzieć w sposób merytoryczny to proponuję aby pani magistrantka opracowała badania ankietowe. Poprosiła panów adminów o opublikowanie na stronach bieszczadzkich owej ankiety. Następnie poinformowała i poprosiła o pomoc na forum. W połączeniu z badaniami terenowymi opracowanie naukowe tego arcyciekawego wg mnie tematu wiele wniosłoby w zasoby badawcze regionu. Sama byłabym wdzięczna o ile mogłabym zapoznać się z wynikami badań.
A tak zmarnowana kolejna szansa.

mAAtylda
19-12-2006, 15:55
Pisząc pracę imamy się różnych źródeł, więc pytać każdy wszędzie może, a tu widzę kolejny agresywny atak ze strony Lucyny. Stwierdzenie że szansa zmarnowana jest bardzo daleko idące. Lucyno może nie dane CI było pisać takową pracę,ale skoro może ktoś pomoć to czemu nie zapytać na też forum - po to między innymi jest.

DUCHPRZESZŁOŚCI
19-12-2006, 16:36
Promyku zbieraj materiały i na forum i w terenie. A jak się obronisz to to pracę udostępnij publicznie. Bo to arcyciekawy temat. Lucyno nie przejmuj się Forumowiczami którzy Ci chcą zamknąć usta. I się nie obrażaj. Ty nadajesz smak temu forum. Nie zawsze się z Tobą zgadzam. ale bez Ciebie to forum było martwe.

Konio
19-12-2006, 16:50
cześć Konio, a gdzie plus minus mieszkasz w tych Bieszczadach ?
jeśli chodzi o pytanie obu piszców, to w Ustrzykach Dolnych na stałe, ale od pewnego czasu pomieszkuję w grodzie Balów czyli Baligrodzie lub Diabligrodzie jak kto woli. powinniście mnie kojarzyć z wpisów w pewnym zeszycie z okolic Baligrodu. a jeśli chodzi o pracę, to moja dziewczyna jest dziennikarką. i tak się składa że pisała książkę o budowlach sakralnych w tym rejonie, ich symbolice, znaczeniu w życiu mieszkańców itd. prawdziwa skarbnica wiedzy o bieszczadach. zaproszę ją na forum to pogadacie. pozdrawiam:!:

friber
19-12-2006, 17:51
Czesc Serdecznie Pozdrawiam i witam na forum.Poniewaz pochodze z pieknej doliny,która lezy na na pograniczu bieszczad postanowilem skreslic pare slów,i zaznaczyc mój indywidualny punkt widzenia.Przede wszystkim aby ruszyc cokolwiek w tym temacie powinnas odbyc podróz do czasów w,których spoleczenstwo lokalne bylo kulturowo ujednolicone,bo to wlasnie wtedy najbardziej widoczne byly uzaleznienia ludnosci od krajobrazu tryb zycia itd...Powstaly charakterystyczne zabudowania cywilne i sakralne no i oczywiscie rolnictwo,które bylo nierozerwalnie zwiazane z uksztaltowaniem terenu.Poprzez surowe warunki narzucilo czlowiekowi niewiele mozliwosci dlatego tez hodowla bydla byla podstawa ich dzialalnosci,a to z kolei wplynelo diametrialnie na krajobraz,który mimo swej surowosci wydawal sie byc ujarzmiony.Wedlug mnie stan sprzed wojny powinien byc wzorcowy dla tego rejonu,a to co sie pózniej stalo bylo nastepstwem wojny,przesiedlen,ponownego zdziczenia natury i naplywu ludzi z innych regionów naszego kraju,którzy wnosili ze soba nowe zwyczaje i inna kulture.Zaczelo sie wtedy cos nowego brak tradycji nowo przybylych oraz postep cywilizacji przyczynily sie do obecnej sytuacji.Biorac to wszystko pod uwage nie mozna oiminac aspektu politycznego,który w bieszczadach pozostawil trwaly slad w postaci masy PGR-ów co równiez wplynelo istotnie na krajobraz.Padlo pytanie dlaczego ludzie wyjezdzali z bieszczadów odpowiedz jest prosta brak pieniazków chec lepszego zycia sam jestem tego przykladem,ale na szczescie wracam w przyszlym roku.Dlaczego wracam?,bo kocham to miejsce i nie wyobrazam sobie mieszkac gdzie indziej.Co do obiektów sakralnych,dla mnie sa tu od zawsze.Cerkwie,Koscioly wkomponowane w krajobraz bukowych lasów,wzniesien i dolin one wlasnie napawaja mnie myslami siegajacymi w przeszlosc i powoduja chwile zadumy.Dzis gdzie stoi samotna Cerkiew kiedys tetnilo zycie wypelnione codziennymi zajeciami,gdzie na Nabozenstwa przychodzili ludzie odziani w tradycyjne stroje,o tym nie mozna zapomniec.Wlasnie te obiekty sa "swiadkami" przeszlosci wraz otaczajacym je krajobrazem mam nadzieje na zawsze razem.W taki wlasnie sposób to odczuwam.Mam nadzieje,ze chociaz minimalnie Ci pomoglem.Jeszcze raz Serdecznie Cie Pozdrawiam i Zycze Powodzenia.Na koniec chcialem równiez Zyczyc Wszystkim Wesolych Swiat Bozego Narodzenia

Promyk :)
19-12-2006, 22:14
dobry wieczór:) po ciężkim dniu zmagań na uczelni znów witam się z wszystkimi na forum:) dziękuję za tak duuuże zainteresowanie, dobre rady (na pewno skorzystam:)).
jeśli praca nie okaże się totalnym gniotem i niewypałem to na pewno udostępnię ją wszystkim miłośnikom Bieszczadów:)
jej, mam nadzieję, że nie uważacie mnie za kawał kłótliwej cholery. Wcale a wcale nie chciałam naskakiwać na Lucynę, tylko troszku mnie zabolało, że pierwszego dnia mojego przebywania na gronie już ktoś zaczął naskakiwać, krytykować. Ale przeogromnie spodobał mi się pomysł Lucyny, aby opublikować w Internecie ankietę dotyczącą krajobrazu i duchowości Bieszczadów. Jeśli nie jest on opatentowany, to pozwól, że z niego skorzystam:)
Chciałam zdementować wszelkie pogłoski, że moja praca bazować będzie tylko i wyłącznie na wiedzy internetowej. Co to to nie :) mam już za sobą inwentaryzację obiektów sakralnych i wywiady z kilkoma osobami, ale doszłam do wniosku, że może właśnie dzięki sieci i forum uda mi się dotrzeć i skontaktować z osobami związanymi z Bieszczadami poprzez miejsce zamieszkania, urodzenia, historię, wspomnienia.
Hop hop, może ktoś taki jest tam, po drugiej stronie ...
:)

lucyna
19-12-2006, 22:20
Przepraszam, że na Ciebie naskoczyłam. Źle oceniłam Twoje intencje.Trzymam kciuki. Jeżeli w czymś mogę Ci pomóc to proszę pisz lub dzwoń. Reszta na priv.

mAAtylda
19-12-2006, 23:12
Jestem pod ogromnym wrażeniem.

[Moderator]: To jest podforum tematyczne, temat jest jasny a pytający oczekuje merytorycznej odpowiedzi. Nie jest to miejsce na rozgrywki personalne a wrażenia, powitania, etc. proszę kierować na priv lub OT.

lucyna
19-12-2006, 23:21
Nie mogę przesłać meila.
1. jestem autochtonką. Niegdyś mówiło się u nas stąd.Nie wyobrażam sobie zycia poza Bieszczadami. Czuję się z nimi bardzo silnie emocjonalnie związana. Jestem częścią tych gór. Jestem także dumna z tego, że przyszło mi urodzić się iżyć właśnie tu w Bieszczadach.
2. W większości migracja była wymuszona ruchami przesiedleńczymi. Rozpoczeły się one we wrześniu 1939 r. Najpirew wyjechali Niemcy przesiedleni przez swoich rodaków. Następnie część ludności bojkowskiej z terenu przygranicznego. Eksterminacja Żydów i Cyganów. Wojna domowa. Przesiedlenia w ramach umowy pomiędzy Polską, a republikami sowieckimi. Ustanowienie granicy. Akcja Wisła. Akcja HT. Zasiedlenie Krościenka i okolic przez Greków. Ci ludzie nie opuszczali swojej rodzinnej ziemi dobowolnie. Na miejsce wysiedlonych pojawili się Polacy najpierw z przeludnionych okolic Jasła, Krosna. Zajeli najlepsze ziemie. Następnie pojawili się leśnicy. Nastąpiła swoista kolonizacja Bieszczadów. Celowa polityka państwa, które chciało zaludnić Bieszczady. Co przygnało tych ludzi. Sądzę, że motywy były różne.Pojawili się owi pionierzy dziś często nazywani bieszczadnikami. W chwili obecnej trwa także duży ruch migracyjny. Wyjeżdżają młodzi za przysłowiowym chlebem. Dorabiają się i często wracają tu aby zainwestować. Z drugiej strony w Bieszczady przyjeżdżają ludzie zamożni albo bardzo zamożni. Część inwestuje tu tylko w ziemię.
3. Każdy stara się zmienić swoje otoczenie. Dopiero teraz widać jak opłakane są tego skutki. Niewiele pozostało ze spuścizny dawnych lat. Niewiele cerkiewek, jakże charakterystycznych dla naszego krajobrazu kapliczek, niestety pojedyńcze chyże.
4 Czy trzeba tę substancję chronić? Bezwzględnie. Jeżeli podałam Ci namiary na te instytucje to celowo. Tam są zaangażowani całym sercem w sprawę ochrony krajobrazu kulturowego ludzie. W Bieszczadach jest wiele inicjatyw celem których jest ochrona tych resztek. Nie jestem upoważniona aby o tym pisać. Poprostu skontaktuj się i popytaj.

Promyk :)
20-12-2006, 11:06
witam wszystkich :) jeszcze kilka dni i Święta :) ale wracam już na ziemię, a dokładniej do tematu Bieszczadów. Lucyna i Friber - dziękuję wam za opinie, uwagi. Właśnie tak podeszłam do pisania tej pracy. Skonstruowałam dwa modele krajobrazu Bieszczadów. Pierwszy - dawny, gdy tożsamość lokalna była ukształtowana, ludzie różnych narodowości, wyznań, kultur koegzystowali bez żadnych uprzedzeń, dyskryminacji, a w to ich wspólne bytowanie wpisywały się cudnie cerkwie, kościoły, synagogi. Drugi - dzisiejszy, gdy po wielu wsiach pozostały tylko dzikie sady, po licznych cerkwiach podmurówki lub wieńce starych lip wskazujące miejsce dawnej obecności cerkwi, zdewastowane cmentarze, rozwój turystyki, nowi osadnicy itp. Pomiędzy jednym a drugim modelem pojawiają się różnice, a te różnice to właśnie przemiany jakie dokonały się w Bieszczadach w XX wieku.
pozdrawiam
do napisania :)

Derty
20-12-2006, 17:30
Pomiędzy jednym a drugim modelem pojawiają się różnice, a te różnice to właśnie przemiany jakie dokonały się w Bieszczadach w XX wieku.
pozdrawiam
do napisania :)

Dasz poczytać?:D

Promyk :)
20-12-2006, 22:18
jak uda mi się napisać i wszystko pójdzie po mojej myśli to będę najszczęśliwszą i najdumniejszą osobą pod Słońcem :) a wtedy... to już na 1000% dam Wam Bieszczadolubni poczytać :D
buziaki

mAAtylda
20-12-2006, 22:21
Co za stwierdzenie - jak uda mi się napisać???Jakieś zwątpienie?Pewnie że się uda!

Promyk :)
20-12-2006, 22:52
dzięki Matylda za słowa otuchy:) też w to głęboko wierzę, ale wolę aż tak pewna siebie nie być, bo to różnie bywa:)
właśnie przysiadam do nocnego pisania, czekam na natchnienie... :)

Polej
20-12-2006, 22:55
Natchnienie znajdziesz w Bieszczadach ...

KKKrzychoo
21-12-2006, 01:58
Natchnienie znajdziesz w Bieszczadach ...

To jest poza dyskusją :razz:

pyton
28-12-2006, 10:18
Powitać. Bardzo ciekawy temat! "Zawodowo" równiez zajmują się tożsamością terytorialna mieszkańców Bieszczad i w kwestii badań w terenie popieram wszystkich, którzy własnie to źródlo informacji podali jako najpierwszopodstawowe :smile: bez wyjścia w teren i zwykłego porozmawiania z mieszkańcami9 nie da rady czegokolwiek pisac o tożsmości. czasem super źródełem informacji bedzie staruszek spotkany w Latarni Wagabudny i rozmowa z nim po wypiciu przysłowiowej setki..... Promyku NIE BÓJ SIĘ LUDZI choć w wielu przypadkach sa bardzo nieufni w stosunku do przyjezdnych, szczególnie jak od razu wystrzelą serią pytań....(sprawdzone na wlasnej skórze :oops: )
Na priv wysyłam namiary na moje artukuły związane z tożsamością mieszkańców Bieszczad.
A do Ciebie lucyno:

Szczególnie dziś. Na jej biurku leży bowiem praca licencjacka penej magistrantki. Przesłana przez promotora.
letka nieścisłość :smile: magistrantka pisze pracę magisterską a nie licencjacką - tą pisze się na "zakończenie" licencjatu - 3-letnich studiów zawodowych....to tak na marginesie....
A fakt: pisanie na podstawie internetu o czymś co jest w terenie.....chyba tylko pod względem ilości informacji o tym czymś..... MASAKRA!

Pozdrawki dla Biesolubów, szczególnie dla Biesopisów (żadnych aluzji politycznych proszę!)
PYTON

lucyna
28-12-2006, 10:32
Ewidentnie błąd spowodowany brakiem wiedzy. Nie wiem jakiego określenia używać w tym wypadku.
Nie wiedziałam, że prowadzone są tego rodzaju badania. Temat wydał mi się bardzo odkrywczy i fascynujący. Czy można zapoznać się z materiałem przez Ciebie zgromadzonym? Szukam dostępu do informacji.

pyton
28-12-2006, 10:37
Poszło na priv.

Promyk :)
28-12-2006, 14:05
Witam wszystkich poświątecznie a przednoworocznie :)
dziękuję baaaardzo za namiary literaturowe :) właśnie moja metodyka pofrunęła do oceny i czekam z niecierpliwością na krytykę, ocenę, cokolwiek.
na razie urzęduję w Zambrowie. Jej, ale tu dzisiaj zimno, brrr... ale po Nowym Roku na pewno wyruszę w Bieszczady żeby "podręczyć" mieszkańców pytaniami :)
pozdrawiam wszystkich razem i każdego z osobna
trzymajcie się cieplutko :)

Browar
28-12-2006, 19:17
-> Pyton
Na priv to puszczaj swój nr telefonu :-) a tutaj się dyskutuje więc wal otwartym tekstem(czyli dawaj linki publicznie),też chcę się podoktoryzować i popolemizować ;-)

chris
28-12-2006, 21:57
Powitać. Bardzo ciekawy temat! "Zawodowo" równiez zajmują się tożsamością terytorialna mieszkańców Bieszczad

Uważaj na twarz swa szlachetną, coby owi "tożsami terytorialnie" jej nie obili :twisted:

chris
28-12-2006, 21:59
Witam wszystkich poświątecznie a przednoworocznie :)
dziękuję baaaardzo za namiary literaturowe :) po Nowym Roku na pewno wyruszę w Bieszczady żeby "podręczyć" mieszkańców pytaniami :)

Jak postawisz, powiedzą wszystko, czego oczekujesz, nawet pójda w zaparte, jakby co ... :razz:

pyton
29-12-2006, 09:44
Uważaj na twarz swa szlachetną, coby owi "tożsami terytorialnie" jej nie obili :twisted:

Wszystko zależy do CZEGO potrzebne są Ci badania, pytania, ankiety, sondaże....a jak to wytłumaczysz prosto i bez obłudy, siądziesz, porozmawiasz jak normalny z normalnym (a nie jak NAUKOWIEC z szaraczkiem) to nie będzie problemu.
Dewiza, jaka zalożyłem sobie na poczatku pracy naujowej to: POZOSTAĆ CZŁOWIEKIEM a nie zrobić z siebie NAUKOWCA. I się już przekonałem że to prowadzi do badania i pisania o tym, co się może innym przydać ( a nie do tworzenia kolejnych publikacji na ilość....). Nie mogę tu nie wspomnieć o mojej Szefowej, która równiez ta dewizą się kieruje i każdemu bym życzył takiego szefa jak mam ja :grin:
A jeszcze co do twarzy: jak się nie ogolę przez 4 dni to gorzej wyglądam niż niejeden zakapior :lol: a to czsami równiez pomaga (+szturmówki, które wolają WYPIERZ MNIE! + koszula flanelowa - już tylko cicho postękuje :lol: + buty z obskrobanym tylko błotem......)
Pzdr

lucyna
29-12-2006, 09:56
Drodzy Czytelnicy i Moderatorzy wybaczcie, że nie do konca na temat ale od wczoraj zżera mnie ciekawość.Mam wielką prośbę do Pytona> bardzo chciałabym aby wypowiedział się w innym wątku :zakapiorzy bieszczadzcy. Bardzo, bardzo proszę. Chciałabym poznać zdanie naukowca sądzę, że bardzo dobrze znającego temat. Mogę na to liczyć? (Tu taka emotikonka wyobrażająca przewodnika na kolanach z ładnie złożonymi rękoma w geście błagania).

kochanydarek
29-12-2006, 16:30
Co do peracy magisterskiej dotyczącej bieszczad to ja też piszę takową pod tytułem :" Pomniki przyrody w powiecie bieszczadzkim" Poszukuje jeszcze dwóch książek :

,,Ballady o drzewach'' Edwarda Marszałka
,, Ogrody i parki województwa krośnieńskiego" Jerzego Pióreckiego

Jeśli ktoś ma te książki i chciałby je sprzedać lub wie gdzie mogę te książki dostać to proszę o kontakt.

Pozdrowienia dla wszystkich bieszczadników :smile:

lucyna
29-12-2006, 16:41
Witaj na forum. Mam obie. Pożyczę tylko w ostateczności pod przysięgą w kościele i to do skserowania. Gdzie szukać? Proponuję skontaktuj się z panem Marszałkiem najlepiej dzwoniąc do dyr lasów państwowych w Krośnie. Oni mają prawdziwe skarby, które możesz wykorzystać w swojej pracy. Podobnie dyr karpackich parków krajobrazowych w Krośnie. Książkę Pióreckiego możesz nabyć w arboretum w Bolestraszycach. Wysyłają za zaliczeniem pocztowym. Mam prośbę upublikuj swoją pracę w internecie.

kochanydarek
29-12-2006, 18:26
Też witam serdecznie :lol:. Co do pożyczenia i skserowania to nie bardzo mi to odpowiada bo ja bym chciał mieć te książki na własność .Te książki ma mój profesor więc jak będe chciał skserować to sobie od niego pożyczę i też jakoś to będzie :-). Do końca mojej pracy jeszcze daleko, ale jak już skończe to ją umieszcze na necie :smile:. Jestem dopiero na czwartym roku więc na razie nie gonie z robotą , na wakacjach musiałem zlokalizować wszystkie drzewa, pomierzyć je i zrobić im zdjęcia .

Pozdro

Czarek pl
22-01-2007, 21:13
Jeżeli praca magisterska,to może wreszcie kiedyś powstanie ENCYKLOPEDIA BIESZCZADZKA !Coś na wzór albo lepsza od Encyklopedii Tatrzańskiej Paryskich.

Promyk :)
18-02-2007, 17:19
witajcie :)
z tej strony łapką macha Promyk :) po raz kolejny proszę o pomoc. Mam pytanio - prośbę do osób, które mieszkają lub pochodzą z Bieszczadów:) czy bylibyście tak kochani i wypełnili ankiety o krajobrazie duchowym Bieszczadów? :) pytań jest niewiele, chodzi mi o poznanie Waszego stosunku do obiektów sakralnych, przyrody, ludności autochtonicznej i napływowej. Co Wy na to? jeśli zgadzacie się to dajcie znać. Prześlę ankietę :) pozdrawiam, ściskam :)

lucyna
18-02-2007, 18:11
Gdzie ta ankieta? Lubię wypełniać

buba
18-02-2007, 19:24
ja tez lubie ankiety! :)

chris
18-02-2007, 20:01
ja tez lubie ankiety! :)

ale jesteś z "bytomia"! Co Ciebie dyskwalifikuje według założenia pytania. Ja też lubię,ale takie płatne ;-). Pozdro

Promyk :)
18-02-2007, 22:21
oki doki, baaardzo się cieszę, że jesteście zainteresowani wypełnieniem ankiety i że mi pomożecie. Świetnie :)
jest tylko mały problem. Przy wysyłaniu prywatnych wiadomości na forum nie można dodawać załączników albo ja o czymś nie wiem :(
pozdrawiam
:)

chris
18-02-2007, 22:27
to może zapytaj o jakieś tleny, gg, poczty, skajpy, aqq, nie wiem, cokolwiekkk ;-)

lucyna
19-02-2007, 08:03
Promyku wyślij mi pocztą z 20 ankiet. Na najbliższym szkoleniu poproszę znajomych aby Ci je wypełnili. Podaj tylko jakiś klucz w jaki sposób mam znaleźć chętnych. Obawiam się, że gdybyśmy je wypełniali tj. ludzie turystyki to wynik byłby zastanawiający.

WUKA
19-02-2007, 08:38
Chętnie podzielę się tym co pamiętam z dawnych czasów i tych troszkę bliższych.Pozdrawiam.

Promyk :)
19-02-2007, 17:31
jeśli ktoś jeszcze (oprócz Lucyny i Wiesi - do nich już ankiety pofrunęły :)) chciałby mi pomóc, mieć wkład w moją przyszłą pracę mgr :), i wypełnić ankietę, to proszę o podanie adresu mailowego lub piszcie na moją skrzynkę coolpromyczek@wp.pl
pozdrawiam
trzymajcie się ciepło :)