PDA

Zobacz pełną wersję : prawiczek co do Bieszczad prosi o rade...



krisio
13-04-2007, 12:44
Witam wszystkich Forumowiczów !!! Wybieramy sie z żonka w Bieszczady tylko nie wiemy za bardzo od czego zacząć w planowaniu naszego 2 tyg. pobytu..może nam ktos poleci jakieś delikatne nie męczące szlaki (żonka obecnie jest w 4 miesiącu ciązy)wyjazd planujemy na druga połowe czerwca...może zabierzemy przyczepke campingową żeby więcej zwiedzić...od czego zacząc nasze zdobywanie Bieszczad?8-)

marekm
13-04-2007, 13:28
...od czego zacząc nasze zdobywanie Bieszczad?8-)

....od kupienia mapy, przewodnika, przejrzenia Forum / opcja szukaj /, ustalenia swoich preferencji i możliwości w tym co powyżej, i dopiero teraz poprosimy o zadawanie pytań w celu rozwiania wątpliwości.:mrgreen: :-D

krisio
13-04-2007, 13:39
studiuje stronę http://www.bieszczady.net.pl/ ...ze względu na ciąże mojej żonki preferujemy raczej nie za bardzo męczące wyprawy..drukuje właśnie parę informacji o szlakach pieszych,samochodowych..myślę że jakoś z organizujemy ten czas ..ale może ktoś nam poleci jakieś fajne sprawdzone trasy...:-)

lucyna
13-04-2007, 19:50
No to bedziemy mieć nowego bieszczadnika. Dla niego trzeba ruszyć głową.
Okolice Jeziora Solińskiego i Myczkowieckiego, wbrew pozorom jest niezwykle interesująca. Zwierzyń, cudowne źródełko, elektrownia wodna,dolina Bereżniczki, powrót drogą asfaltową wzdłuż martwej odnogi Sanu. Miejsce ma wyjątkowo korzystny mikroklimat. Błękitna łezka wokół Jeziora Myczkowieckiego, Solina.
Okolice Tarnawy i Mucznego moja ulubiona trasa Tarnawa-Dźwiniacz
Nasiczne -Caryńskie-Koliba na Przysłupiu Caryńskim i powrót ze względu na samochód
Przejście górskie na Połoninę Wetlińską szlak żółty
Choceń tam mozna powędrować ale należy uważać na studnie.
Komańcza ścieżka ma być rewitalizowana.

marekm
13-04-2007, 23:57
Hej Krisio!
Widzę, iż jesteś/jesteście "zdesperowani" jechać w Bieszczady:-D
A ze względu na stan Twojej małżonki, to wędrówki na Połonniny, Tarnicę i tym podobnym raczej odpadają. Wobec powyższego proponuję cosik " płaskiego ":
- Polanki-parking > Sine Wiry > parking
> Cerkiew w Łopience > parking
/ można też dojechać autem, ale droga kepska/
-plus to co napisała Lucyna
aha, i zajrzyj też na www.twojebieszczady.pl tam macie gotowe trasy
Izdobywajcie te Biesy w Trójkę - powodzenia8)

tomekk
14-04-2007, 13:19
Czesc,
Skoro Twoja Pan i jest w ciazy, nie ma co pchac sie za wysoko i daleko.
Polecam np.:
1. Podjechac samochodem do Tarnawy Niżnej. Tam kupujesz bilet do parku i jedziesz dalej az do parkingu w dawej wsi Bukowiec. Dalej na piechotke do pozostalosci wsi Beniowa. Tam mozna zobaczyc pozostalosci cerkwi, cmentarz, stara rosyjska wieze straznicza na granicy. Jest tez wiata. Od parkingu idziecie wiekszosc czasu stara droga, a koncowka to droga polna. Latwo, lekko i przyjemnie.
2. Jesli zona ma kondycje to mozna isc dalej z Beniowej az do dawej wsi Sianki w poblizu zrodel Sanu. Tam sa znowu ruiny cerkwi i grob hrabiostwa Stroinskich. Miejsce jest magiczne, ale to juz moze byc troche daleko dla kobiety w ciazy.
3. Mozesz podjechac z Zatwarnicy do Hulskiego i zobaczyc tam ruiny cerkwi i cemnetarza. Potem idziecie szklakiem zielonym do ruin mlyna w Hulskiem. Ruiny sa w miejscu z super widokime na San.
4. Z Hulskiego mozecie pojsc tez do Krywegoi. Idzie sie najpierw troche asfaltem, a potem polna droga. W Krywem, w srodku doliny, na wzgorzu znajduja sie SUPER ruiny cerkwi.

Wyszlo na to, że zaproponowalem Wam wypady cmentarne, ale te miejsca sa magiczne.
Wycieczki raczej nie meczace.

Pozdrawiam
Tomek

Piotr
14-04-2007, 15:05
Potem idziecie szklakiem zielonym do ruin mlyna w Hulskiem.
Szlaku (ścieżki) już nie ma - teren prywatny. Zamazane znaki na drzewach, ale można jeszcze dostrzec. Iść oczywiście można - chyba że właściciel terenu będzie w złym humorze ;) W razie czego można tam dojsć z Sękowca, drogą wzdłuż Sanu.

tomekk
14-04-2007, 23:55
Fakt.
Szlaku nie ma, ale wlasciciel posesji nie gryzł w zeszłym roku.
Zajmował się swoją wędzarnią. :)
Powiedzialem o szlaku zielonym, bo na mapach ciagle jest.

krisio
16-04-2007, 09:28
Dziękujemy Wam bardzo za zainteresowanie nami i pomoc!!!!! może sie spotkamy gdzies na szlaku to sie jakoś odwdzięczymy!!:razz: pewnie zakotwiczymy nad Soliną żeby żonka mogła sobie poleżeć i odpoczywać wygrzewajać sie w słonku a czasem ruszymy gdzieś w traske przez Was poleconą ...na pewno udokumentujemy naszą wyprawe zdjęciami i zamieścimy na forum..
pozdrawiam Wszystkich:neutral:

grubyszymanek2
03-11-2010, 09:43
Zara zara. Gdzie ten teren prywatny? Cholerka zły w tym roku byłem jak diabli (lipiec 2010). Dojechalismy autem z zatwarnicy koło kościółka ze 3 km w góre - niby do hulskiego (droga fatalna), na jakimś rozwidleniu dróg zostawiłem auto i udaliśmy się w prawo w góre asfaltową drogą (jak dobrze pamiętam czerowny szlak wskazywał - krywe 50 minut). Po kilkuset metrach droga asfaltowa przeobraziła się w szutrówę, a czerwony szlak (jeśli dobrze pamiętam, że czerwony), skręcił w prawo w las. W związku z tym, że było mokro - odrazu po wejściu do lasu zjechałem na dupie po błocie. Doszliśmy jeszcze z jakieś 15 minut lasem (straszno jak diabli, żywego ducha- żona też minę miała jakąś niepewną - w sumie klimat jednak niesamowity) i postanowiliśmy zawrócić. Wróciliśmy do auta i odjechaliśmy. Pomimo analizy map, rozmów na forum nadal nie do końca wiem dokąd prowadziła szutrówa, czy trzeba skręcać w las czerwonym szlakiem, czy można iść dalej szutrówą i dojdzie się do krywego i gospodarstwa P. Tosi. Za rok wybieram się znowu w Bieszczady (co one w sobie mają, że człowiek musi tam wracać?) i muszę zrobić trasę zatwarnica-hulskie-krywe-tworylne. Proszę o jakieś sugestie. Pozdrawiam