PDA

Zobacz pełną wersję : Dziekuje wam !!!



kapuch
31-05-2002, 10:53
Chciałbym z tego miejsca oficjalnie podziękować wszystkim miłośnikom Bieszczad, którzy pisują na tym forum.
Dziękuje wam za to, że uchroniliście mnie przed obłędem jaki niechybnie by mnie ogarnął i zniszczył. Żadne z Was nie wie o moim istnieniu, więc pewnie zadajecie sobie pytanie jak mogliście mnie ochronić? Otóż zawdzięczam to wszystko waszym bieszczadzkim opowieścią.
Co rok, gdy tylko powrócę z moich letnich wędrówek zaczyna ogarniać mnie uczucie tęsknoty, początkowo niewielkie, dające się odpędzić wspomnieniami.
Pod koniec jesieni przestaje to wystarczać, dodatkowo trzeba się wspomagać zdjęciami, mapami a im więcej czasu dzieli mnie od wyprawy tym gorzej.
W końcu naprawde trudno z tym wytrzymać, czuje jak mi dusze skręca i mam ochote rzucić wszysko byle znaleźć się TAM.
W tym roku przetrwałem tylko dzięki Wam, tęsknota jakby zmalała bo gdy czytałem listy ludzi kochających Bieszczady to tak jakoś lżej na sercu było
i siły jakoś starczało by zwalczyć jej destrukcyjne działanie.
Teraz gdy się już urlop zbliża, tęsknote zwalczam planowaniem tras wędrówek, ale forum dalej wpływa na mnie kojąco.
W maju ogarneło mnie jeszcze inne uczucie, za które chciałbym przeprosić, była to zazdrość bo ja nie mogłem, wyjechać na długi łikend a wielu z Was tak.

Dziękuje Wam jeszcze raz z całego serca i mam nadzieję, że będzie okazja by podziękować osobiście.

Pozdrawiam
Kapuch

marekm
31-05-2002, 21:12
Hej!!
Pozwolę sobie na przytoczenie małego cytatu z artykułu Stałego Bywalca zamieszczonego w " Echu " :

"Dzieli nas w zasadzie wszystko: miejsce zamieszkania, wiek, wykształcenie, stan cywilny i majątkowy, poglądy polityczne, itd. Łączy tylko jedno: miłość do Naszych Gór. "

Proponuję Ci przestać być " czytaczem Forum" i zaistnieć na nim .
A zrobiłeś już pierwszy krok!
Ja się tu znalazłem z tych samych powodów, które i Ciebie opanowały.
pozdroowka
marekm

Aleksandra
01-06-2002, 00:06
Proponuję Ci nie tylko zacząć pisać, ale przede wszystkim pozwolić sobie od czasu do czasu na szaleństwo, "odrobinę luksusu" lub na spełnienie marzeń...
Nie raz poprostu trzeba wsiąść w pociąg bądz samochód, autobus, w cokolwiek...,
nawet jeśli wydaje się to całkowicie niemożliwe! Tak poprostu !
Świat nie zawali się wbrew pozorom, naprawdę.

DOROTA
01-06-2002, 06:06
Moi drodzy, przylaczam sie do podziekowan Kapucha. Jestem bardzo daleko od kraju i moich najkochanszych, niepowtarzalnych Bieszczad. Pozostaja mi tylko sny i marzenia. Dzieki Waszemu forum moge byc z nimi tak blizko. Uwielbiam czytac Wasze opowiadania i wspomnienia. Tu czuje sie ta prawdziewa atmosfere. Czesto lezka kreci sie w oku i umieram z tesknoty. Jeszcze raz wielkie dzieki !!! Pozdrowiam serdecznie Was wszystkich. Wypijcie prosze za mnie kufelek piwa. Dorota

leo
02-06-2002, 15:44
Jestem tak jak Kapuch "oglądaczem" lub raczej "czytaczem" forum.
Tak jak Wy wszyscy kocham Góry Nasze od pamiętnego 68r.
Wracam Tam zawsze ,gdy czas tylko pozwala.I tęsknię,tęsknię...!
Próbowałem moją miłością zarazić żonę,dzieci.Udało się tylko córkę...
Wreszcie się zdecydowałem/może wpłyneła na to w jakimś stopniu moja sytuacja osobista/: zostawiam to wszystko;dom,luksusowy samochód,niezłe konto,aby odsetki pozwoliły żonie i dzieciom dostatnio żyć.Resztę majątku wyprzedaję.Kupię sobie w Górach Naszych z hektar czy dwa,starą drewnianą
chałupę łemkowską lub bojkowską.wyremontuję.Dwa konie huculskie pod siodło:
jeden dla córki gdy wpadnie mnie odwiedzić.drugi dla mnie,napalę w kominku
i wreszcie zacznę oddychać.
Dosyć już tego,gdy moi współpracownicy patrzą na mnie jak na idiotę,bo sprzedałem samochód i wsiadłem na rower/żona nie dała się namówić na to/,
gdy wyłączyłem swoją prywatną "komórkę"/niestety służbową muszę mieć/.
Przestanę wreszcieszcie się szarpać,rozmieniać,wyprzedawać.Nawet teraz jestem w pracy/pracuję dla dużej korporacji polsko-amerykańskiej/.
Zróbcie to samo!!!.
Ale w sumie nie o tym chciałem.Może ktoś z Was zna jakieś urokliwe miejsce
gdzie można trochę ziemi kupić lub wziąć w tzw.wieczystą dzierżawę i zacząc żyć tak jak się pragnie.
Pozdrawiam leo.

Anonymous
02-06-2002, 17:54
Nie zajrzałam do Was od paru tygodni. To wszystko przez maturę... Zdałam geografię na 4! Dzięki Wam na 4. Dostałam dwa obłędne pytania na które nie mogłam dużo powiedzieć. Trzecie było o turystuce w Polsce, na trzech przykładach, zaczęłam mowić m. in. o Bieszczadach ( to co wyczytałam u Was) i podciągnęłam sobie ocenę!!! A zatem dzięki! W nagrodę( sobie) tych wakacji pojadę zobaczyć na własne oczy to, o czym mówiłam na maturze...Trzymajcie się ciepło!!!

Aleksandra
02-06-2002, 23:14
Ama, uważaj bo to może okazać się nieuleczalne :),

Kochany LEO,
NIE JEDNEMU ŻYCZYĆ TAKIEJ ODWAGI, a ci zabiegani wariaci niech lepiej popatrzą na siebie i zastanowią jak wiele im brakuje...
Osobiście nie polece Ci konkretnego miejsca, zapewne zrobią to bardziej kompetentni. Powodzenia.
A zarażaniem najbliszych nie przejmuj się bardzo, bardzo...
Często po tam tych stronach jeżdze autostopem i zdarzyło mi się spotkać wiele osób, które ściągneły (za swymi bliskimi) w Bieszczady po kilku latach.
Co do pójścia w Twoje ślady, to narazie pozostają marzenia. Myślę, że i tak dużo robi niejeden z nas - nie dając się zwariować albo całkowicie zagonić.
Pozdrawiam Aleksandra.

Anonymous
03-06-2002, 01:32
Dziękujmy instyntowi, że pchnął nas na to forum.
Dziękujmy losowi, że dał nam dostęp do internetu, ponoć bezdusznego tak a jednak dzięki ludziom z duszą potrafiącego wyciągnąć z nas to co najwspanialsze.
Dziękujmy intuicji, która pozwoliła odnaleźć się na tym forum i trafić w miejsce, gdzie Bieszczady się rozrastają na świat cały - prawda Dorotko?
Dziękujmy tym, którzy wyciągnęli nas po raz pierwszy w Bieszczady i pokazali ich piekno.
Dziękujmy lasom i połoninom, że pozwalają nas smakować swą cudowną lekkość, czuć swój niepowtarzalny zapach...
Dziękujmy Bozi, że dała tak wspaniały region naszemu krajowi a nam nóżki, żeby po tych Górkach chodzić....
Ufff, w patos popadam, inny to Barszczyk niż znany z początków maja i stałej tu bytności? Niedobrze! Dziękumy więc wynalazcom plecaków, ze nie musimy rzeczy taszczyć w łapkach przed soibą
Dziękumy wynalazcom chmiwlu, że dał Stałemu Bywalcowi pretekst do spotkań w Dwerniku!
Cieszmy się tak w ogóle, z każdego dnia i chwili i tego wspaniałego życia! czy bez Bieszczad byłoby niczym?... Pewnie nie. Ale byłoby na pewno uboższe! Cieszym się, że jesteśmy bogaci tym, co już przeżywaliśmy w Najpiękniejszych Górach Świata (choć nigdy nie jeździłem tam na ukochanych nartkach....) i tym, co jeszcze przyżyjemy!
Serwus Milionerzy Wy Moi uczuciowi!
Barszczyk - choć wpis mało barszczykowy.... A buuuu....
Buziaki!

duszewoj
03-06-2002, 07:29
Dziękujmy Barszczykowi, Ociepieńcowi jednemu bieszczadzkiemu, któremu niejedna Poharka w głowie zakręciła swą krasą dziewczęcą, pięknem lica, dorodnością kształtów, chwytającym wdziękiem, powabem i elegancją (a nie chce On wierzyć, że to jeno omamy i zjawy, z których Łez Padołu wyjątkowości by zaznać nie mógł - i może lepsze to, niż miałby się na "prawdziwej ułudzie" naciąć; a Ty już wiesz, o czym ja do Ciebie mówię, Druhu), i dlatego każdą chwilę wykorzystuje, by w Szanowne Góry Jedyne umknąć, do tej kochającej i kochanej...wolności; dziękujmy mu, że się obudził tak pięknie z letargu i przypomnieć raczył o spragnionych słów Jego! A w ogóle Czarnohora, c...!
duszewoj
(buziaki też);(dla wszystkich Pań, rzecz jasna)

agajotek
03-06-2002, 15:20
i ja też dziekuję! wynalazcy internetu,dzięki któremu kontakt z Wami mam, Kolei (PKP), bo gdyby nie ONA nie dojechałabym w moje Kochane Góry, moim pracodawcom za pieniążki na wyjazdy, mieszkańcom Łez Padołu za pierogi i placki ziemniaczane, Barszczykowi za wycofanie się z oskarżania mnie (dużo to dla mnie znaczy), Stałemu Bywalcowi za Cudne Opowieści, ale przede wszystkim bardzo dziękuję Mojemu...narzeczonemu(?)za zaszczepienie we mnie bakcyla bieszczadzkiego,za wspólne wędrówki, za opracowywanie tras, za plany na przyszłóść z Łez Padołem związane, za miłość do przyrody ( no i do mnie).
Pozdrawiam wszystkich piszących, czytających , oglądających no i tych tęskniących za Naszymi Górami.

Stały Bywalec
04-06-2002, 12:40
A ja to Wam dopiero podziękuję. Na walnym zebraniu uczestników tego Forum, w knajpie w Dwerniku.
Ps. Poza tym przemyślałem co nieco z przeczytanej (ponownie) lektury naszych wypowiedzi na liście. Pochwaliliście grzecznie mój artykulik, za co oczywiście jestem bardzo wdzięczny (podziękuję dopiero na zebraniu, ale za to jak !). Był to taki sobie dziennik - reportażyk, stylem mimo woli naśladowałem I. Babla ("Dziennik 1920"). Ale słowa "historia aż wyje" to moje. Mistrz pisał o "historii spuszczonej z łańcucha".
O czym innym chciałem teraz napisać. Prawdziwy talent to ma Duszewoj. On aż pieści Bieszczady słowami. Sam jest jednym z tych biesów i czadów. Namawiam Go teraz, aby skopiował na dysku wszystkie swoje wypowiedzi na Forum, obrobił je troszkę, uporządkował i spróbował je opublikować w dodatku "Moje Podróże" dziennika "Rzeczpospolita". Gwoli ścisłości: ja tam nie pracuję, ale jak już będziesz miał, hr. Dooshevoy, tekst przygotowany, to Ci poradzę, jak to skutecznie spróbować uczynić.

agajotek
04-06-2002, 15:29
Oj tak, J.W.Hr. ja rowniez myslę, że to doskonały pomysł, Stały Bywalec ma rację, te opowieści nalezy opublikować, Koledzy piszcie i nie marnujcie talentów, świat musi to zobaczyć. Pozdrawiam i sukcesów życzę.

marekm
05-06-2002, 11:50
Przyłączam się do pomysłu Stałego Bywalca, a Duszewoja usilnie dopinguję
co by tak uczynił.Teksty Jego oczy cieszą i serce radują, jak się je czyta.
Oczywiście jak znajdzie chwilkę czasu, bo natchnienia to mu nie brakuje, tak sądzę.
pozdroowka
marekm