PDA

Zobacz pełną wersję : Nowe wyciągi



Marcin
14-04-2007, 18:19
W najnowszym Tygodniku Sanockim jest obszerny artykuł pt."Kolorowy zawrót Gór Słonnych", w którym opisana jest koncepcja utworzenia Centrum Sportów Zjazdowych na północnym stoku zachodniego ramienia góry Słony Wierch (668). Stacja dolna znajdowałaby się w Tyrawie Solnej. Długość kolejki (krzesełko) 2 km. Trasy zjazdowe do 2,5 km (warunki ponoć znakomite). Obiekt oczywiście całoroczny przystosowany do kolarstwa górskiego. Wszystko niby pięknie bo Sanok i okolice powoli rozbudowują zimową infrastrukturę sportową (Arena w której ostatnio były organizowane mistrzostwa Świata w hokeju, zagórski kompleks skoczni z igielitem) i obierają tym samym pewien kierunek rozwoju jednak sporo słyszałem też o kompleksie narciarskim z drugiej strony szybowiska w Bezmiechowej, za który zabiera się "Rzeszów". Obiekty te miałyby znajdować się więc na jednym paśmie w niedużej odległości.
Czy słyszał ktoś jakieś informacje na ten temat?
Czy pomysłodawcy obu koncepcji zdają sobie sprawę z istnienia konkurencji? Czy może konkurencja nie ma tu żadnego znaczenia i w Bieszczadach jest niedobór wyciągów (doświadczenia ubiegłorocznej zimy nie rokują najlepiej)? Czy potencjalnych inwestorów z stawianego od kilku lat wyciągu na Jasło zainteresowałoby wsparcie jednej z tych koncepcji?

lucyna
14-04-2007, 19:22
Od roku o tym rozmawiamy. Całoroczna stacja narciarska (turystyka aktywna) to jeden z najlepszych pomysłów na rozwój okolic Sanoka. Wydłużenie sezonu do 10 miesięcy, odciążenie Bieszczadów z nadmiaru turystów. Mam nadzieję, że pójdą dalej i stworzą infrastrukturę potrzebną do rozwoju turystyki motorowej- tory off road i motocross.
Bezmiechowa to zupełnie inna bajka. Z tego co wiem to już wytyczono przebieg nartostrady czy raczej trasy narciarskiej. Nie znam stanowiska lasów państwowych. Niegdyś byli przeciwni. Tajemnicą powszechnie znaną jest to, że rezerwaty Dyrbek i Buczyna w Wańkowej powstały aby blokować politechnikę.
Zresztą do nie jest temat do publicznej dyskusji.

Marcin
15-04-2007, 12:18
odciążenie Bieszczadów z nadmiaru turystów
Bieszczady zimą są raczej niedociążone... Jednak rzeczywiście kumulacja ruchu turystycznego na obrzeżach Bieszczadów jest z ekologicznego punktu widzenia bardziej korzystniejsza pomimo podobnych problemów jak w Cisnej (część terenów również objętych jest Naturą 2000 i do tego znajduje się w Parku Krajobrazowym Gór Słonych). Trzeba też dodać że w naszym regionie jest brak wyciągu z prawdziwego zdarzenia, czyli takiego powyżej 2 km. Pytanie czy te wyciągi będą w stanie konkurować z takimi stacjami jak Krynica, Białka, czy Wisła (bo kaliber tych wyciągów jest porównywalny z "Słonymi planami")? Trzeba też zdać sobie sprawę z tego że turysta przyjeżdżając aktywnie wypoczywać w okolice Sanoka nieomieszka wstąpić w Bieszczady... Ciekawe jak na to patrzy Cisna...? Myślę że szykuje się niezły wyścig bo plany "rzeszowskiego" wyciągu są tegoroczne.

lucyna
15-04-2007, 18:04
Po prostu porozmawiaj z panią wójt Cisnej. Ona jest najlepij zorientowana w temacie.

Browar
15-04-2007, 21:06
Zresztą do nie jest temat do publicznej dyskusji.

:shock: że cooo??? Chyba że to prywatne góry...

lucyna
15-04-2007, 21:19
:shock: że cooo??? Chyba że to prywatne góry...

Nie prywatne Browarku ale nie o wszystkim mogę rozmawiać. Za tamte uwagi dotyczące projektowanego wyciągu w rezerwacie nieźle oberwałam. Straciłam koleżnankę, połowa osób z Soliny jest na mnie obrażona, w chwili obecnej czekam na pozew sądowy. Na szkoleniu wybuchła taka awantura pomiędzy mną, a ludźmi popierającymi PIS i ową inwestycę, że grożą mi sprawą z powództwa cywilnego.
Wprowadziliśmy tam standardowe programy, kolega z Poląńczyka, stały czytelnik tego forum przygotowuje na Bereźniczce mostek. Ludzie są zachwyceni rezerwatem Nad Jeziorem Myczkowieckim. Co najśmieszniejsze przewodnicy niewspólpracujący z nami, zwolennicy wyciągu także chcą tamtędy oprowadzać.
Nie bronię Wam dyskusji tylko obawiam się następnej bitej piany.:mrgreen:

andrzej627
15-04-2007, 23:36
Na szkoleniu wybuchła taka awantura pomiędzy mną, a ludźmi popierającymi PIS i ową inwestycę, że grożą mi sprawą z powództwa cywilnego.

Lucyna, pobiłaś kogoś, kto się z Tobą nie zgadzał?

lucyna
16-04-2007, 00:06
Gorzej wykpiłam i obraziłam. Proszę Wysokiego Sądu ja niewinna jestem.

Goska
17-04-2007, 01:24
...Wydłużenie sezonu do 10 miesięcy, odciążenie Bieszczadów z nadmiaru turystów....

Odciążenie Bieszczadów z nadmiaru turystów... o zimie mowa? To chyba z różnymi "tubylcami" gadamy. Bo ja z rozmów z "moimi tubylcami" nie wyciągnęłam takich wniosków... Lipiec/sierpień, długi weekend majowy, sierpniowy - nie przerabiają. Ale zima?

Oficjalnie postuluję, o wciągnięcie w jakieś bardzo ważne rozporządzenie jakiegoś bardzo ważnego urzędu, lub innego bardzo ważnego aktu prawnego, szczególnie dotyczącego ochrony środowiska, zapisu o ochronie człowieka mieszkającego w Bieszczadach i żyjącego z, tfuuu, turystyki. Takiej zwykłej, nie tylko zrównoważonej (cokolwiek by to znaczyło, bo ja blondynka ciągle nie wiem, co to magiczne sformułowanie znaczy - ale brzmi zajebiście!).

Bo niedługo, walcząc o odciążenie Bieszczad, ten gatunek zaginie! Obroni się tylko ten z dużą kasą, bo zawsze znajdzie sposób. Albo ten z "układami", a bywają różne, nie tylko te związane z kasą. Ale ten "szarak" - to już gorzej. "Michy" nie znajdzie. Ku chwale zagrożonej przyrody, oczywiście.

No i znowu mnie poniosło :roll:

lucyna
17-04-2007, 09:18
Sorry ale turystyka to biznes. Dla mnie i moich kolegów sezon trwa już 12 miesięcy. Od dawna już postuluję aby ludzie w Bieszczadach zamiast lamentować zabrali się do pracy. Być może okres ochronny potrzebny jest tym co sądzą, że gołąbki same wpadną do gąbki.

Goska
17-04-2007, 13:43
Nie zrozumiałaś mnie. Oni pracują, ale z przerażeniem słuchają/czytają o odciążaniu Bieszczad, o de facto utrudnieniach w inwestowaniu (raporty o uwarunkowaniach środowiskowych na dom większy od kurnika), etc.
Czytając, słuchając mam wrażenie, że przy ochronie środowiska uwaga niektórych skupiona jest tylko na tym aspekcie. A ludzie... jakoś se pewnie poradzą. Na szczęście sobie radzą, tylko dlaczego muszą mieć coraz bardziej pod górkę?
A przed Twym geniuszem, wielokrotnie podkreślanym, chylę czoła. A Ci mniej genialni? Wypadają z gry? Może wystarczy im nie przeszkadzać, albo czasem o nich pomyśleć. Nie wszyscy muszą podchodzić do tego co robią jak do biznesu - z biznes planami, strategiami, etc. Część z nich od tego uciekła i chcą NORMALNIE żyć.

lucyna
17-04-2007, 14:43
Możesz sobie kpić ile wlezie. To nie zmieni faktu, że naszym największym atutem jest przyroda. Odpowiedz mi proszę tylko na jedno pytanie. W jaki sposób reklamują się Ci gestorzy turystyki, w jaki sposób promuje swoje walory gmina Cisna? Zrobili wszystko aby zaistnieć w świadomości potencjalnego turysty? Jak wygląda współpraca między nimi?
Wybacz ale ekonomia ma swoje prawa.

Goska
18-04-2007, 02:07
Bez komentarza. To po prostu nie ma sensu.

lucyna
18-04-2007, 06:08
Bez komentarza. To po prostu nie ma sensu.

To i osiągnęliśmy consensus.:-D